Skocz do zawartości
Forum

Wrześniówki 2015


Gość chuda

Rekomendowane odpowiedzi

weronika.95 u mnie jeszcze nie widać, nikt w szkole nie wie, że jestem w ciąży a za 2 tygodnie mam zakończenie roku, później przelecieć jakoś przez maturę, chociaż się zastanawiam czy nie zrezygnować w tym roku i podejść do niej za rok, bardzo często chodzę do toalety i długie siedzenie w jednej pozycji jest dla mnie męczące, no i po za tym stres ogromny i nie wiem jakbym sobie z tym wszystkim poradziła :( Rodzice mi nic złego na ten temat nie mówią, na studia i tak bym nie poszła w tym roku, tylko planuję za rok, więc nie robi to jakiejś różnicy czy zdam za rok czy teraz, a wierzę, że uda mi się do tego jeszcze lepiej przygotować, rodzice moi no i mój narzeczony będą mi na tyle pomagać, że około 1-2h dziennie mogłabym się uczyć do matury. Ale powiem Ci szczerze, że nie dla mnie już siedzenie tyle godzin w ławce, ostatnio już nie daję rady ten 45 min później na przerwie trochę odżywam, no ale nie wyobrażam sobie siedzenia przez 3h na maturze, dlatego się nad nią waham cały czas. Mam zwolnienie z wf do końca roku, ponieważ miałam operowane kolano, więc tutaj akurat nie mam problemu i sądzę, że do 24.04 nikt się nie zorientuje, a u Ciebie ktoś wie w szkole ?

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqcwa1uxmvrgqm.png

Odnośnik do komentarza

Karolina 83][quoteanettt1987
myszaa
Mam pytanie do dziewczyn Które sa z Krakowa. Gdzie chodzicie na USG genetyczne?

Zdecydowanie polecam dr Wiecheć. Byłam 5 lat temu w 1 ciazy określil płeć w 12 tyg teraz rownież poszłam do niego i płeć określona w 12 tyg i 3 dniu. Polecam go bo jest fachowcem, ma spora wiedzę doświadczenia i sam szkoli innych. Oprócz tego jest miły sympatyczny i ciagle uśmiechnięty. W maju mam kolejne USG genetyczne w 19 tyg :)


Anettt1987, do którego gabinetu chodzisz? Zastanawiam się czy na Felińskiego jest lepszy aparat USG niż w SCM, bo ostatnio dr stwierdził że ten sprzęt jest słaby. Byłam na badaniu w SCM bo tam mam bliżej. [/quo
Karolina83 ja zapisałam sie na ul. Grzegorzecka wiślane tarasy, wyszukałam w internecie, bo wcześniej miałam od koleżanki zaproszenie na badanie bezpłatne w 1 trymestrze na ul Łazarza centermed i tsm dr wiecheć prowadził audyt, 50 osób na sali na jedna za parawanem i dzidziuś na wielkim ekranie :) te osoby to lekarze prowadzący USG szkolili sie a dr wiecheć ich uczył ;) w poprzedniej ciazy chodziłam do niego na pl. SzcEpanski akectam juz nie pracuje

http://www.suwaczki.com/tickers/piu3w1d3i0x0ppiy.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

chani cały czas się jeszcze zastanawiam, ale jeżeli teraz bym nie podeszła to już małymi kroczkami w czerwcu bym zaczęła się systematycznie przygotowywać, więc nie sądzę żeby było mi ciężko powrócić później do nauki na studiach, w tym roku nie dam rady pójść, bo dziecko będzie mnie potrzebowało, a nie mam osoby, która mogłaby w czasie moich zajęć zająć się dzieckiem. Decyzja jeszcze nie zapadła intensywnie nad tym myślę, ale wiem że co by się nie działo dam radę ;) Optymistycznie do wszystkiego podchodzę ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqcwa1uxmvrgqm.png

Odnośnik do komentarza

Karolina 83
Badanie mam umówione na 18:20 :)
Znalazłam info o tych bezpłatnych badaniach USG:
http://www.malopolskieusg.pl/pl/terminarz/rejestracja-pacjentek/
Co jakiś czas szukają ciężarnych modelek :)

Karolina 83 szkoda bo ja mam na 15 także sie miniemy ;) tak tez wlasnie to widziałam koleżanka mnie na to zabrała i potem podpatrywałam co jakiś czas o tych akcjach, ale jednak drugie USG chce mieć na spokojnie intymnie i co ważniejsze ze zdjęciami 3d i płytka bo na tych warsztatach nie dawali :/ tylko wydruk z parametrAmi

http://www.suwaczki.com/tickers/piu3w1d3i0x0ppiy.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Karolaaa jasne że na studia teraz nie. Ja kończę drugi kierunek i też przerywam mimo że niewiele mi zostało. Mam koleżanki które rodziły i po 2 tygodniach wracały na zajęcia a dziecko siedziało z babcią. Osobiście uważam że matka powinna być przy dziecku więc u mnie to nie wchodzi w grę. Studia nie zając. A ty to już w ogóle młoda jesteś więc kompletnie nie musisz się spieszyć.
Mi chodziło tylko o to żebyś sobie podeszła teraz bez ciśnienia do matury, na zasadzie "zobaczymy jak pójdzie", bo może się uda i będziesz miała to z głowy. Bo jak będzie maleństwo to inne rzeczy będą w głowie :)

Janek ur. 23.08 o 23.55, 3000 g, 54 cm
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm726v858n.png

Odnośnik do komentarza

karolaaa u mnie w szkole wie tylko najblizsza przyjaciółka ale zastanawiam sie czy nie poinformować o tym reszty zwłaszcza że i tak w końcu sie dowiedzą ale chciałabym uniknąć tych krzywych spojrzeń reszty bo w końcu to wielki news na całą szkołę ;) tez mam zakończenie za dwa tygodnie chyba wszyscy maturzyści w Polsce maja w jednym dniu ;) a co do matury to tak jak chani mówi podejde do tego na kompletnym luzie ;) mam nadzieje ze jakos wstrzymam te 3h a przynajmniej pozniej nie będę miala wyrzutów sumienia ze nie spróbowałam i nie bede męczyć sie kolejny rok z ta myślą ze trzeba maturę zdać ;) mi do tego dochodzą jeszcze egzaminy zawodowe w czerwcu a wtedy to juz mega będzie brzuszek widać no ale cóż popatrza pogadaja a później i tak z nimi wszystkimi nie bedzie kontaktu ;)

Odnośnik do komentarza

weronika.95 ja nikomu nie mówiłam, bo u mnie w klasie niestety nikomu do końca nie ufam. Dziewczyna z równoległej klasy na początku tego roku szkolnego zaszła w ciążę i nie miała zycia w szkole, dlatego z niej zrezygnowała. Ja jestem bardzo wrażliwa, zawsze byłam ta najspokojniejsza w klasie, przez co często i mnie się za coś obrywalo jak ktoś miał gorszy dzień, dlatego wiem, że jeżeli ktoś by się dowiedział to stalabym sie kozlem ofiarnym całej szkoły tak jak tamta dziewczyna, a tak jak już pisałam jestem bardzo wrażliwa, wszystko biorę do siebie i taka sytuacja bardzo by mnie podlamala. Z maturą cały czas się bije z myślami ale u mnie jest ten problem, że urodziłam się z chorą nerka, ktora jest juz po operacji ale przez nia zawsze chodzilam bardzo czesto do toalety niezaleznie ile wypilam, a teraz to jeszcze częściej, wiec siedzenie 3h to bedzoe dla mnie duzy dyskomfort, a przeciez srednio co 30 min mnie nie beda wypuszczac, leków teraz na to nie mogę brać, bo tak to chociaż jakoś udawało mi się chodzic do toalety tak co godzinę :-/

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqcwa1uxmvrgqm.png

Odnośnik do komentarza

karolaaa co do tego to tez jestem bardzo wrażliwa i raczej tak jak ty spokojna ale zostało nam 2 tygodnie wiec czego sie tu obawiać? Ja mysle ze w przyszłym tygodniu pojde załatwić wszytsko do konca później tylko na matury ;) z drugiej strony z czego maja sie smiac nie wiem jaka reakcja bedzie w mojej szkole ale kilka dziewczyn juz było w ciazy i pozniej normalnie wracały do szkoly ;) po 2 daje sobie rękę uciąć ze nie jedna co tydzień lata do apteki po test bo obawia sie ze jest w ciąży bo znam takie przypadki ;) przecież ciaza to nic złego a juz napewno nie jakaś kara lub powód do wstydu ale wiadomo ludzie sa różni ja mieszkam w małym miescie i raczej nie powinno byc takich sytuacji jak u Ciebie ;) no nie wiem sama nie mam pojecia co robic dalej ;) koleżanka mówi dodaj zdjęcie na fb to bedziesz miała z głowy ale mowie jej tak bo dla ciebie to juz jest normalne a dla innych to będzie wielki news ;)

Odnośnik do komentarza

weronika.95 moze to nie jest taki do konca glupi pomysl z tym fb, ale z drugiej strony ja nie jestem zwolenniczka pokazywania swojego zycia na fb, kto ma sie dowiedziec ten sie dowie tylko u Ciebie troche inna sytuacja bo jak w czerwcu masz te egzaminy to będzie już spory brzuszek i wtedy dopiero wywolasz sensacje. A jakich masz nauczycieli w szkole ? Bo moi są bardzo nietolerancyjni pod kazdym względem :-/

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqcwa1uxmvrgqm.png

Odnośnik do komentarza

weronika.95 teraz sobie jeszcze tak pomyslalam, ze przeciez co komu do tego, jestem z chlopakiem 2 lata, a niektórzy miesiaca nie wytrzymaja w zwiazku, oswiadczyl mi się rok temu i naprawde jestesmy szczesliwi i juz dawno rozmawialismy jak to bedzie jak zostaniemy rodzina, planowalismy ja zalozyc po moich studiach ale widocznie ktos tam na gorze mial inne plany wobec nas i oboje nie zalujemy niczego, wiec ja sie pytam co komu do tego ? ;) I chyba od tej pory prprzestane się przejmowac innymi, mniej stresu będzie ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqcwa1uxmvrgqm.png

Odnośnik do komentarza

chani
To aż zaskakujące że dzisiaj to nadal wzbudza sensację. Przecież nie macie po 15 lat. Nie wiem czemu to ma być powód do dogryzania...

Pani w przychodni stwierdziła, że przecież to nie średniowiecze, ale dla ludzi to jest nadal w wielu przypadkach niepojęte. Co z tego, że jestem pełnoletnia i odpowiedzialna skoro wciąż mam tylko 19 lat ? A rówieśnicy w mojej szkole zawsze szukają sensacji, na fb nawet założyli stronę z ploteczkami o ludziach ze szkoły.

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqcwa1uxmvrgqm.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny jestem anglistką już co prawda daaawno nie uczę w szkole ( a to było jedno z moich ulubionych zajęć zawodowych :) ) ale wiem że jeśli uczeń ma szczególne potrzeby np. zdrowotne, a karolaa pisałaś kochana, że masz chorą nerkę to nie ma siły i z tego względu dyrektor musi podjąć jakąś decyzję w Twojej sprawie, oczywiście jeśli napiszesz stosowne podanie. Poniżej podaję Ci fragment Komiunikatu Dyrektora Centralnej Komisji Egzaminacyjnej w sprawie sposobów dostosowania warunków i form przeprowadzania egzaminu maturalnego:
12. W szczególnych przypadkach, w tym nieujętych w Tabeli 1a albo Tabeli 1b, decyzję o sposobach dostosowania warunków i form przeprowadzania egzaminu do potrzeb absolwenta podejmuje –po uzgodnieniu z radą pedagogiczną –przewodniczący zespołu egzaminacyjnego na podstawie pisemnego porozumienia z dyrektorem właściwej okręgowej komisji egzaminacyjnej.
13.Dyrektor, jako przewodniczący zespołu egzaminacyjnego, niezwłocznie po wskazaniu przez radę pedagogiczną sposobów dostosowania warunków i form przeprowadzania egzaminu oraz po uzgodnieniu z dyrektorem właściwej okręgowej komisji egzaminacyjnej przypadków szczególnych, informuje zdających na piśmie (załącznik nr 14 w Procedurach przeprowadzania egzaminu maturalnego...) o przyznanych dostosowaniach. Zdający składa oświadczenie o skorzystaniu lub rezygnacji z przyznanych mu dostosowań (w załączniku nr 14).

Zrobicie oczywiście to co uznacie za stosowne w Waszej sytuacji, ja bym na Waszym miejscu spróbowała chociaż. Teraz macie jeszcze świeżą wiedzę w głowie bo w końcu chodzicie/chodziłyście na lekcje :) a rok czasu nawet z regularnym uczeniem się w domu to jednak nie to samo.

http://www.fabiani.edu.pl/dokumenty/komunikat_maturalny.pdf

Odnośnik do komentarza

karolaa nie wiem musisz zapytać w szkole jak nie wychowawcę to może w sekretariacie będą wiedzieć. Ja już dawno nie miałam kontaktu z publiczną szkołą, więc ciężko mi powiedzieć.
Oczywiście nie musisz nikomu mówić, że jesteś w ciąży, chora nerka to już jest wystarczający powód do wydłużenia przerw. Śmiało idź zapytać, bo myślę że naprawdę warto :) jestem przekonana że zdasz maturę tak jak trzeba :) Głowa do góry!

Odnośnik do komentarza

karolaaa jak piszesz to jakbym czytala o sobie ;) nie prowadzę facebookowego życia nie pisze żadnych postów nic tylko kolezanka cos takiego zaproponowała ;) w czerwcu będzie dwa lata jak jestem z moim narzeczonym i w sumie jak zaczęliśmy poważnie o sobie myśleć stwierdziliśmy ze po studniówce zaczniemy starać sie o dziecko no ale zeczelismy wcześniej i oboje jesteśmy z tego powodu szczęśliwi ;) szkolne ploteczki?? Matko co za ludzie.. jeszcze w życiu nie slyszalam o takiej szkole ;) co do moich nauczycieli to powiem Ci ze strasznie interesuja sie nie swoimi sprawami ale nimi sie juz nie przejmuje bo co oni mi moga skoro za 2 tygodnie to będą juz tylko wspomnieniem ;) chani bo ludzie musza mieć przecież o czym rozmawiać a kogoś ciaza to na ich poziomie temat do rozmów i plotek ;) jeśli chodzi o matury to nie mam takiego problemu jak karolaaa i raczej wytrzymam te 3 godziny;) przed swietami pisaliśmy próbna tak sie na niej skupilam ze nawet nie wiem kiedy te 3h minęły wiec myślę ze na właściwej bedzie podobnie ;) karolaaa chyba tak powinnysmy zrobic i niczym sie nie przejmować ;) najlepiej nikomu nie mówić kto sie zorientuje ten sie zorientuje a raczej komentować nie beda ;) nawet przyjaciółka mi powiedziała ze ona nic nie podejrzewala tylko myslala ze mi sie przytylo a mówi ze przecież by mi nic nie powiedziała ;) wiec to jest moja koncepcja na to ;) jakos te 2 tygodnie wytrzymamy ;) a matury? Pójdziemy napiszemy a co ludzie powiedzą to co nas to będzie interesowało ;) musimy myslec o naszych dzieciatkach a nie przejmować sie ludźmi ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...