Od kiedy z dzieckiem na pasterkę?

[Ulla]

Wiadomo to głównie pytanie do osób wierzących. Czy odkąd macie dzieci chodzicie na pasterkę? A może zabieracie dzieciaki? Jeżeli tak to od którego roku życia to już czas na wspólne chodzenie na pasterkę?

[anaaa]

odkąd są dzieci nie chodzimy :( .. moje by nie dotrwały do północy ..a jeśli to na pasterce by pozasypiały ..sama też odkąd są dzieci to dużo szybciej robię się śpiąca :/ .. może jak będą starsze ale od jakiego wieku to nie wiem ..dużo zależy zapewne od dziecka.

[Margeritka]

u nas chodzi tylko mąż, ja zostaję z dziećmi, bo Emi jeszcze na cycku w nocy, więc jakby się obudziła, to raczej by nie zasnęła, ale mam takich znajomych, którzy zabierają dziecko jak moja Emi wszędzie, gdzie tylko się wybierają i nie jest to dla nich żaden problem, jeśli tylko dziecko jest zdrowe.

[Ulla]

no ja podobnie mam dziewczyny że na pasterkę przestałam chodzić od czasu ciąży i tak już zostało ale wiem że niektóre osoby właśnie bez względu na wiek chodzą z dzieckiem na pasterkę

[Gość joanna 19]

Oj nie byłam od 12 lat bo tyle ma moja najstarsza. Zawsze cośsię działo albo choroba albo zmęczenie po albo dziecko małe . w tym roku miałam iść z najstarszą ale pojechaliśmy do rodziny . też mąż czasem chodzi
Pamiętam jak kiedy miałam 6-7 lat uparłam się żeby mnie mama wzięła, mama się zgodziła ale jak już się zaczęła msza to chciało mi się spać a mama mnie budziła że skoro chciałam to mam nie spać, podobno byłam jedynym małym dzieckiem a mama pewnie była obgadana. Tak więc od tamtej pory nie chodziłam az do 18stki.

[Bettyy]

mąż był ,ja nie Z dziećmi też nie chodzimy bo jeszcze za małe i pewnie jeszcze poczekają zanim na pasterkę pójdą

[Ulla]

no to widzę że jednak nie chodzicie - dla mnie to raczej logiczne niż ciągnąć dziecko do kościoła o tej porze ale właśnie ciekawiło mnie czy komuś się to właśnie zdarza

[Gość joanna 19]

Zauważyłam że wielu rodziców bierze nawet malutkie dzieci w mroźne dni do kościoła , ja nawet swego 7 latka przy minus 10 nie biorę bo nasz nie ogrzewany kościół

[Ulla]

a słyszałyście o tym jak papież Franciszek wreszcie zachęcał mamy do oficjalnego karmienia piersią w kościele

[Gość joanna 19]

słyszałam i czytałam, zresztą kiedyś nieraz musiałam tak karmic i nie mam nic przeciwko

[nauzyka]

Ja w tym roku wreszcie byłam całą rodzinką :) Tak na próbę, stwierdziłam, że najwyżej wrócimy wcześniej
Ale... mamy blisko (choć i tak pojechaliśmy autem) u nas kościół ogrzewany i jest specjalna pasterka dla dzieci o 22.00 i trwa niecałą godzinkę.
Adaś(4,5) pod koniec troszkę podsypiał tatusiowi na rękach, a Dawid(6,5) w pewnym momencie powiedział dość głośno do "zapoznanej na pasterce ;)" koleżanki obok, że "Rybka Mimi Mini to już na pewno śpi od dawna..." co wywołało ogólną wesołość.
Poza tym staliśmy 0,5 metra od żłóbka więc dzieciaki miały frajdę.
Po powrocie do domu byli tak rozbudzeni, że nie poszli spać tylko do 00,30 układali Lego od Mikołaja ( a ja gwoli ustępstwa świątecznego pozwoliłam), za to następnego dnia pospali aż do... ósmej.
Generalnie po pasterce chłopcy stwierdzili, że było fajnie i
pójdą jeszcze raz za rok.
Ale te święta (choć strasznie intensywne) należały do najbardziej udanych jakie pamiętam

[Margeritka]

Ulla

a słyszałyście o tym jak papież Franciszek wreszcie zachęcał mamy do oficjalnego karmienia piersią w kościele

ja dopiero dziś:) ale ja i tak wychodziłam, bo się krępowałam