Skocz do zawartości
Forum

Co na stres w ciąży?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam , ja chciałabym się dowiedzieć co radzicie na stres w ciąży ? Tzn Ja jestem bardzo nerwowa ( zawsze byłam ale teraz to już w ogóle ) i nie bardzo sobie radze z emocjami a sytuacje tez mam niełatwą ( ślub itp ). Dużo się kłócę z partnerem i bliskimi i już nerwowo nie daje rady, a wiem że to dla maluszka nie jest najlepsze , co radzicie ?

http://fajnamama.pl/suwaczki/98q2pw6.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/b5ltwan.png

Odnośnik do komentarza

Też niejednokrotnie próbowałam znaleźć odpowiedź na to pytanie. Narzeczony angażuje się w cokolwiek tylko od poniedziałku do czwartku po pracy, później już weekend, więc koledzy, knajpy, pijaństwo, zdychanie na kacu. Wynikają z tego awantury, po nocach sama do szpitala jeździłam, bo on "korzystał z tego, że dziecka jeszcze nie ma" i nie można było się z nim skontaktować, a miałam kolkę nerkową. Jeszcze trzy miesiące, a nie ma dnia, żebym nie zamartwiała się, czy nerwy nie spowodują w organizmie maleństwa jakichś szkód. To nakręca dodatkowy stres, dodatkowe nerwy, a brak empatii kumuluje poczucie samotności.
Niestety lekarz powiedział, że nawet cholernej melisy nie powinnam pić. "Musi pani porozmawiać z partnerem o pani potrzebach i o konieczności zapewnienia pani absolutnego spokoju". Rzeczywistość pokazuje, że to jednak mało skuteczna rada.

Odnośnik do komentarza
Gość nerwuska

Witajcie, ja też się dużo denerwuję. Ciągle kłótnie z mężem, codziennie płaczę z nerwów. 2 miesiące do porodu a ja zamiast tryskać radością to codziennie jestem nieszczęśliwa. Mąz nie rozumie, że powinien w domu mnie wyręczać, większość robię sama i jeszcze po nim sprzątać, a jak go o coś proszę kilka razy to już się drze, że ja ciągle coś od niego chce.
Często w takiej sytuacji z płaczem idę się położyć i skupiam się na oddechu.
A mąż ma do mnie pretensje, że ja się denerwuję i sama nakręcam! że jak coś będzie dziecku to będzie moja wina! Nienawidzę go za to, że ciążę przeżywam w stresie zamiast w radości (przez niego!). I nigdy mu tego nie wybaczę.
Jesteśmy po ślubie 8 miesięcy i już taki kryzys. Naprawdę nie czuję do niego żadnej dobrej emocji.

Panifionaa - stresujesz sie ślubem...też bym tak chciała zamiast czuć się ciągle zraniona przez najbliższą osobę. Podejdź do sprawy spokojnie, skup myśli na czymś dobrym, że to mimo wszystko będzie piękny dzień.

gapa - współczuje pijaństwa narzeczonego, też bym ciągle była zła.

Ja najchętniej bym odeszła bo sama czuję się spokojniej, ale dokąd się wyprowadzić jak nie mam gdzie? i tak się męczę w naszym wspólnym domu i wysłuchuję: "jak ci się nie podoba to się wynoś" albo "urodź to dziecko i się wynoś".

Odnośnik do komentarza

Nerwusko... Jak ja Cię doskonale rozumiem. "Jak coś się stanie dziecku, to będzie twoja wina, jesteś nienormalna, masz się nie stresować. Jak ci źle, to pokaż mi lepszego, idź do innego. Nic nie mogę, wciąż czegoś chcesz, wciąż się czepiasz. Ty masz ze mną jak pączek w maśle, nie biję cię ani nie zdradzam, masz dach nad głową, czego więcej chcesz? Daj mi spokój, musze się bawić!". A ja? Ja chcę, żeby pojechał ze mną do lekarza. Żeby herbatę zrobił. Żeby naczynia po obiedzie wstawił do zlewu. Żeby śmieci wyrzucił.
A jego nie ma nocami, mieszkanie śmierdzi piwskiem. "Ja chodzę do pracy, a ty się całymi dniami lenisz".
Zakupy robią się same, obiady gotują się same, mieszkanie sprząta się samo, koszule prasują się same.
Nie jest łatwo odejść.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny... Ja doskonale rozumiem wasza sytuacje , pisałam ze stresuje się ślubem owszem , dodałam także ze dużo się kloce z partnerem ale nie pisałam z jakich powodów. Tez sa płacze awantury i czym bliżej ślubu, porodu tym bardziej mi się wszystkiego odechciewa.. już nie raz myślałam nad rozstaniem ale co później ?? mimo ze nie jesteśmy małżeństwem tez słyszę wypominki ze nic nie robię ze nie pracuje ( jestem na zwolnieniu lekarskim ) także się wszystkim sama zajmuje .... nie interesuje go nic związanego z planowanym weselem , wszystko sama załatwiam , nie interesuje się np co lekarz powiedział... jestem po poronieniu ta ciąża również była zagrożona ... ale nie robi nic by pomoc wesprzeć ..... i wieczorami po kolejnej kłótni pełnej żalów i pretensji, widząc go z piwem w reku przed tv, siedzę sama w pokoju i zastanawiam się czy to ma sens ?? nie wiem ..... wciąż tylko liczy się jego zdanie , ja ie mam prawa głosu a jak mam to i tak mowie źle.... i naprawdę nerwowo nie wytrzymuje ...

http://fajnamama.pl/suwaczki/98q2pw6.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/b5ltwan.png

Odnośnik do komentarza
Gość zdsfasdfadf

A ja jestem w 7 tygodniu ciąży. I byłam w 5 letnim związku, a teraz się rozchodzimy, bo dowiedziałam się, że mój facet od roku prowadzi podwójne życie. To jest dopiero stres. Mam nadzieję, ze nie odbije się to na dziecku.

Odnośnik do komentarza
Gość Julimama111

Czesc dziewczyny rozumie was doskonale ale glowy do gory. Jestem mama 2 miesiecznej juli. Jestem po slubie 2 lata moj maz totalnie dostal eo glowy. Po kazdej kapieli twierdzi ze mala tego nie lubi i drze sie zeb kapac ja raz na tydzien bo raz w czasie kapieli plakala. W nocy kaze mi chodzic z mala do drugiego pokoju ja karmic bo bo budzimy jak zaplacze:/ a fakt jest taki ze on siedzi do 4 rano oglada sobie filmy pieprzy z kolegami a potem pretensje ze o 6 go dziecko budzi.duzo jeszcze sytuacji z krorych jest tylko awantura. Wszystko robie zle . Mam dosc!! Wyzywa mnie przy dziecku. Nie chce zeby moja julia miala takie dziwcinstwo. Jestem mloda mama powinnam byc szczesliwa a jestem jedna wielka bomba ...

Odnośnik do komentarza

Ja trochę się bałam zażywać leki na uspokojenie dlatego postawiłam na magnez bo ma także właściwości uspokajające. Brałam Chela mag b6 i faktycznie byłam mniej rozdrażniona a do tego zabezpieczał mnie przed skurczami łydek :) I jest bezpieczny dla kobiet w ciąży :)

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
a wiecie moze, czy w ciazy mozna zazywac Forstres? Zazywalam go wlasnie przed zajsciem w ciaze - glownie dlatego, ze zawiera tylko i wylacznie naturalne skladniki (wyciag z melisy, magnez, wit b6), oraz nie uzaleznia. Ale nie wiem jak to jest w ciazy?
Pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza

A mnie zastanawia jedno ? Dlaczego stateczne kobiety spełnione matki zyja z takimi mężczyznami ? Skoro jesteście nie szczęśliwe, skoro maz was nie szanuje to widocznie na was nie zasługuje, nie lepiej zrobić krok do przodu i coś zmienić? Czy już chcecie tak do końca żyć w nerwach ? W niepewności? Ja oczywiscie nikogo nie oceniam, przeczytałam wszystkie wpisy jakie tu są i przeraża mnie ilość różnych przypadków (mezow) :(

Odnośnik do komentarza
Gość alexa4555

Również polecam magnez.Szczerze powiedziawszy to nie wierzyłam w jego antystresowe działanie dopóki nie powiedziała mi o tym pani doktor ( a nawet jak powiedziała to musiałam wypróbować żeby zobaczyć,ze to naprawdę działa). Wcześniej kiedy nie suplementowałam to chodziłam praktycznie cały czas wściekła, jakaś taka rozdrażniona:
Sam magnez ma również wiele innych zalet przyjmowania w ciaży:
https://www.magneb6.pl/Dla%20kogo%20magnez/rola-magnezu-w-ciazy

Odnośnik do komentarza
Gość Justyna Jaworska

Przede wszystkim postaraj się naturalnie rozładować stres. Czasami nawet zwykły spacer w parku może bardzo pomóc. Ewentualnie możesz też wspomagać się naturalnymi preparatami. Chyba najbardziej skuteczny jest magnez, możesz go spożywać w kapsułkach samodzielnie lub też z dodatkiem preparatów ziołowymi. Zerknij na kapsułki rhodiola, też skutecznie redukują stres. Ale myślę, że w Twojej sytuacji, przed wprowadzeniem jakichkolwiek suplementów, lepiej skonsultować się z lekarzem.

Odnośnik do komentarza
Gość Psychoterapia

Jak nie radzisz sobie z emocjami, to żadne proszki ci nie pomogą. Najlepiej znaleźć przyczyny, dlaczego aż tak się denerwujesz. Radzę wizytę u psychologa i najlepiej rozpoczęcie psychoterapii. Najlepiej jak najszybciej.. nie zwlekaj, dbaj o siebie i pamiętaj również o swoim zdrowiu psychicznym a nie tylko fizycznym... Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko

Odnośnik do komentarza
Gość macarenka

Aktualnie nie ma możliwości wybrania się do groty solnej przez sytuacje z koronawirusem, jednak jeśli wszystko się juz uspokoi, polecam chodzić

wdycha się jod oraz inne dobre dla organizmu składniki mineralne

zmniejsza napiecie

oraz znacznie obniża stres

https://bunkierspa.pl/blog/grota-solna-czy-warto/

Na stronie opisane są wszystkie zalety takiego miejsca, sama chodzę co jakiś czas oraz pozwala mi to uspokoić myśli.  Jest to taki mój czas dla siebie. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...