Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe 2015! :)


bella09

Rekomendowane odpowiedzi

Ja właśnie nie chcę kupować ciuszków ciążowych, choć oczywiście w moje powoli już się nie mieszczę. Nie podobają mi się ciążowe ubrania, a poza tym nie chcę ich po ciąży rzucić w kąt. Na razie kupuję tylko rajstopy i legginsy ciążowe, a także luźniejsze, o rozmiar większe "góry". Po ciąży będę mogła je nosi jako oversize i na pewno się nie zmarnują. W swoje codzienne ciuszki powoli się nie mieszczę :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgc56csmmm.png

Odnośnik do komentarza

Mam jedne spodnie, właściwie getry ale nie są typowo ciążowe. Kupiłam sobie 2 rozmiary większe. Narazie mieszczę się i jest mi wygodnie. Wydaje mi się, że jeszcze ze dwa miesiące dam rady się w nie zmieścić. Lubię sukienki z dzianiny i mam ich sporo, więc też brzuszek ma w nich sporo miejsca. Problem mam jedynie z biustonoszami. Ogólnie mam duży biust. Przed ciążą 75F. Wszystkie staniki za małe się zrobiły. Ciążowe nie trzymają tak jak powinny. Kupiłam dwa takie normalne, ale w większym rozmiarze i już powoli zaczynam się nie mieścić. Strach pomyśleć co będzie dalej:) Jedynie mój M cieszy się z tytułu duuużego biustu:)

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

Mi również nie podobają się typowo ciążowe ciuszki, chociaż dostałam kilka par ciążowych spodni które pewnie wykorzystam, ale póki co są na mnie jeszcze za duże. Chodzę w legginsach i luźniejszych sweterkach. W kurtki zimowe jeszcze się mieszczę :-) A jak przyjdzie wiosna to już nie będę zapinać kurtki. Swoją drogą nie mogę doczekać się już wiosny :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/zi13vfxmr5tuyub4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqgqx49tx1x.png

Odnośnik do komentarza

Ja jestem z tych strasznie praktycznych, że nie lubię coś kupować na chwilę. Dlatego już mi szkoda kasy na samą myśl, zwłaszcza, że te fajne ciążowe są drogie. Do porodu czeka nas kilka imprez (wesela, komunie :) i już stwierdziłam, że kupię jedno sukienkę na wszystkie te imprezy. O dziwo mój Mąż zaprotestował, żebym nie przesadzała.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, nie wiem od czego zacząć takiego mam doła:( Długo się zastanawiałam czy w ogóle o tym pisać, ale muszę się komuś wygadać. Po dzisiejszej wizycie zamiast lepiej czuję się okropnie:( Chyba już nie wrócę do tego lekarza, u którego byłam. Potraktował mnie jak nie wiem co. Nie będę nawet mówiła co mi powiedział przed cytologią, bo to w ogóle obrażające było. Jak wspomniałam o przedłużeniu L4 to zaczął narzekać że te ciężarne to tylko by w domu siedziały i nic nie robiły, chociaż widział że w karcie mam napisane że poprzednia ciąża była zagrożona i urodziłam za wcześnie. Mało tego wydarł się na mnie, że mam popieprzone badania ( bo miesiąc temu jak byłam to pielęgniarka była na zastępstwie i źle mi powpisywała wyniki badań do karty ciąży, za co ja dostałam opierdziel jakby to była moja wina). Wyszłam taka przybita, że po przyjeździe do domu pół godziny ryczałam:( Co do mojego maleństwa dowiedziałam się tylko, że "z ciążą wszystko dobrze".

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71535.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-71536.png

Odnośnik do komentarza

avel90 daj spokój, ja w pierwszej ciąży dostałam ochrzan za to , że mi gin nie wpisał do karty ciąży wyników z usg. Na trzecie badanie dostałam skierowanie do szpitala i tam właśnie lekarz na dyżurze zaczął krzyczeć, że to moja ciąża a nie lekarza który ją prowadzi. W nosie go miałam. Gdyby t zdarzyło się teraz to chyba rozniosłabym oddział, ale miałam wtedy 21 lat i bałam się odezwać. Wiem,że przykro jest jak lekarz zamiast traktować nas po ludzku, wywala swoją złość na pacjenta. Ciesz się tylko, że Twoje maleństwo czuje się dobrze i wszystko z nim w porządku. Głowa do góry:)

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie :)
U mnie ciezki poranek, rano badania wiec musialam wyjsc z domu bez śniadania. Na szczęście juz nie pracuje wiec szybko wrocilam do domku zeby zjeść... Nie wiem czy to z powodu braku śniadania czy od pogody, dopadl mnie okropny bol głowy.... Bez apapu sie nie obylo.
Wczoraj ktoras z Was wspomniała i zurku, wlasnie "dochodzi ", na wędzonce, z biala kielbasa, chrzanem i jajkiem.... Mmmmm

Jeśli chodzi i wage to chyba jestem rekordzistka.... Przed ciaza palilam, odkad się dowiedziałam o ciazy rzucilam z dnia na dzien, przed ciaza mieliśmy 3 wesela i chyba to wszystko sie nalozylo... Jestem w 17 tyg i mam juz na +10kg. Ani razu nie wymiotowalam, od samego początku rzucilam sie na drożdżowki, trzeslam sie przed lada z buleczkami i teraz mam. Nie pracuje, siedze w domku i mam za swoje :)

avel90 glowa do gory, najważniejsze ze z dzidzia w porzadku. Powaznie zastanów sie nad zmianą lekarza... Wizyty piwinny byc przyjemnoscia a nie udreka i dodatkowym stresem... A to byl lekarz z NFZ czy prywatnie u niego bylas??

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3wn15q03p2bpy.png

Odnośnik do komentarza

avel90
Tak Donka24 jest na nfz. Nie wiem nawet czy na takim etapie ciąży wolno mi zmieniać lekarza jak mam już tam założoną kartę ciąży i całą kartotekę, ale nie mam ochoty tam więcej iść:(

Lekarza możesz zmienić zawsze, na każdym etapie ciąży. Jak w ogóle lekarz mógł się tak zachować??? Ja od ręki bym go zmieniła chociażby ze względu na to, że denerwowałabym się chyba przed każdą wizytą, a to może zaszkodzić nie tylko Tobie, ale i Maleństwu, a na to pozwolić nie możesz - głowa do góry :*

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgc56csmmm.png

Odnośnik do komentarza

Mnie też raz wkurzyła moja gin. Przy pierwszej wyzycie w 5 tyg. powiedziała mi ze jak przyjde za trzy tygodnie to założy mi karte ciązy dopiero wtedy bo na razie jest za wcześnie. No i poszłam w 8 tyg. na wizyte, nie dość że wyczekałam sie 2 godziny bo miała jakies cholerne opóźnienie.. Weszłam do niej o ona taka jakaś nie ogrnieta była.. Powiedziała zebym wyciągnieła swoje dokumenty, no to wyciągłam wyniki badań które mi kazała zrobić, a ona do mnie zebym jeszcze karte ciązy wyciągła, a ja na to że nie mam bo powiedziała pani, ze za wcześnie po dopiero wtedy to byl 5 tydzien. a w tym samym czasie pielegniarka dopiero co mi wypisywała tą karte za drzwiami i jej to mowie, ze pielegniarka mi wlasnie wypisuje.. Ja do niej mowie, a ona tak jakby mnie nie słuchała i z morda na mnie, ze jak ja sobie to wyobrazam! jak ma mnie teraz badac jak ona karty mojej nie ma! W szoku byłam, mowe i odjeło.. dopiero patrzy w moją karte i mnie strasznie przeprasza bo źle popatrzyła i wydawalo jej sie w innym tygodniu jestem. Masakra jakaś.. Dodam ze chodze prywatnie do lekarza..

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3dqk3pq86mpn8.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...