happymum94
Wiecie co, głupie to, ale zaczynam bać się o maluszka. Świruję, bo nie wiem czy wszystko jest okej, do wizyty 9 dni, nie czuję nic w brzuszku i to dlatego :(
Nieraz tak było, że martwiłam się, a okazywało się, że jest wszystko idealnie. Głupia ja. :(
W czwartek kardiolog, mam nadzieję, że nic mi nie wykryją, bo mam takie dziwne częstoskurcze :( stresuję się kurde.. jeszcze te bóle głowy..
Kochana, nie martw się - ruchy maluszka na tym etapie są wyjątkowe, a to, że inne dziewczyny je czują nie znaczy, że u Ciebie dzieje się coś złego. Ja sama mam dni, że czuję Maluszki, a później kilka dni z rzędu, kiedy to ciągle przykładam rękę do brzuszka i czekam, aż się odezwą i nic. Mimo to staram się o tym nie myśleć, bo przecież to wbrew pozorom wczesny etap, a dzieci maleńkie, więc ciężko oczekiwać, że Bobasek odezwie się do nas na tyle wyraźnie, by mieć pewność, że to ruchy. Nie zamartwiaj się proszę, bo możesz tylko zaszkodzić sobie i Maluchowi :*