Plany na Wszystkich Świętych 2014

[Margeritka]

Dziewczyny jakie macie plany na ten czas? Wybieracie się w rodzinne strony? W tym roku 1 listopada przypada w sobotę, nie ma długiego weekendu. Ja chyba nigdzie nie wybiorę się w tym roku, choć zazwyczaj jeździłam do swojej rodziny. A jak u Was?

[adasaga3]

W tym roku tak jak od kilku lat spędzę ten czas z rodziną przy grobie mojej mamy. Jedziemy niedaleko, bo 30 km. Przy okazji "odwiedzimy" groby krewnych męża którzy pochowani są na tym samym cmentarzu.

[anaaa]

My na szczęście nie mamy daleko więc udaje nam się wszystkie najważniejsze groby objechać w pierwszy dzień, dalszych krewnych jak się nie uda to w drugi dzień obchodzimy. I przeważnie zaczynamy z mojej strony bo "dalej" a potem na spokojnie ze strony męża bo to na miejscu i czasem jak ładna pogoda była to wieczorem z dziewczynkami szliśmy wtedy

[Ulla]

ja w tym roku tylko tutaj rodzinnie koło domu w rodzinnych stronach dziadki się zajmą

[Margeritka]

no ja bardzo lubię nocne spacery po cmentarzu właśnie na początku listopada, pięknie cementarz wtedy wygląda i jest na nim ciepło od tych zniczy

[NATKA08]

my zamierzamy jak najwięcej czasu spędzić na cmentarzach mamy kilka do odwiedzenia i pewnie jak co roku przyjedzie rodzina z Wawy do nas na cmentarz więc będzie rodzinny obiad

[Bettyy]

Nigdzie się nie wybieramy
Ale myślę że będę mieć odwiedziny bo to raczej rodzina męża zjeżdża do naszej miejscowości gdzie jest cmentarz

[Margeritka]

Bettyy to masz gości, szykujesz jakiś obiad czy bardziej na deser się nastawiasz?

[adasaga3]

Margeritko ja też kiedyś lubiłam spacery wieczorną porą po cmentarzu kiedy światełka zniczy rzucają takie niesamowite cienie. Odkąd nie ma z nami mojej mamusi wszystko się zmieniło. Może kiedyś, gdy rany się zabliźnią znów będę mogła bez łez w oczach chodzić na cmentarz...

[Margeritka]

adasaga bardzo mi przykro z powodu odejścia Twojej mamy, ściskam mocno...

[NATKA08]

adasaga3

Margeritko ja też kiedyś lubiłam spacery wieczorną porą po cmentarzu kiedy światełka zniczy rzucają takie niesamowite cienie. Odkąd nie ma z nami mojej mamusi wszystko się zmieniło. Może kiedyś, gdy rany się zabliźnią znów będę mogła bez łez w oczach chodzić na cmentarz...

adasaga przykro mi :( ale masz rację jak ma się kogoś bardzo bliskiego na cmentarzu to jak się tam idzie to wspomnienia wyciskają łzy

[aagnieszkaa1]

My mamy wszystko blisko. Więc nie ma przed nami żadnej dłuższej podróży. I dobrze, bo wtedy są straszne korki.