Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

U mnie nosem jeszcze nigdy nie polecialo zawsze jak cos buzia.
Nie wiem mi najlepsza pozycja do karmienia jest na lezaco. Na rekach nie umiem. Przejrzalam juz internet i wszystko zle robie.
Moje karmienie na lezaco wyglada tak ze ja leze a maly obok i tylko jedna reka trzymam mu piers zeby nosa nie zatykac.nie podkladam reki podglowke ani go nie obejmuje.
Na kolanach to trzymam go prawie na rowno i reke mam pod jego bokiem. Czesto wlasnie mi sie krztusil ale tylko na lewej piersi a on lezal na prawym boku a z tej strony ma przykurcz i wczoraj mi nie mogl odkaslac wczesniej jakos sie udawalo mu samemu.

Odnośnik do komentarza

Olcia ja karmie tylko piersia. Juz odciagalam pokarm i laktatorem i recznie. Wczoraj nie czulam zeby mleko jakos lecialo szybko jadl spokojnie a tu taki problem sie zrobil.
Emilusia ja tez mecze sie z kolka tylko ze u mnie trwa praktycznie caly dzien. Ciezko baka puscic i kupe zrobic malemu. Apogeum placzu przychodzi na wieczor-noc. Teraz do polnocy walczymy zeby puscilo.u nas infacol byl w uzyciu wczoraj espumisan i nie wiem dalej problem teraz tez prezenie zeby kupe zrobic. Nie jem juz praktycznie nic. Co lekarz to mi inaczej mowi. Wczoraj w szpitalu ze mam wszystko jesc watzywa na parze i na pewno nie wprowadzac restrykcyjnej diety. A w przychodni lekarka zeby mieso z zupy jakies zupy zero warzyw slodyczy smazonego pieczonego. Tylko kasze ryz. Rece juz mi opadaja dlaczego ja musze miec tle problemow. Mamy przykurcz mamy kolki krztuszenie nie wiem ja jakies depresji dostane przez to wszystko.

Odnośnik do komentarza

Ewcikk u nasz kolki trwały tydzień jak mały miał 6 tygodni, u nas była spowodowana nietolerancją laktozy, pomogła całkowita eliminacja nabiału, delicol i noszenie w pionie na mnie ( tak, dokładnie ta pozycja przez którą Piotruś ma asymetrię)

Emilusia7 witamy ponownie:-)

Chyba i mi laktacja się unormowała. Dziś udało mi się ściągnąć laktatorem uwaga całe 50 ml, przeważnie ściągałam 100-120 ml. Ciekawe jak ja wróce na studia w październiku jak nie będę mogła mleka ściągnąć

http://www.suwaczki.com/tickers/relge6yd6h1k729o.png

Odnośnik do komentarza

Monju spróbuj kangura bo jego sie inaczej wiąże lub plecaka. Plecak chyba będzie najlatwiejszy przy prezeniu prostownikow grzbietu. Albo zrób tak ze zawiaz na prezacym ponoś chwile jak zaśnie a zaśnie szybko to poprawisz. Tak robiłam przy Danusi miała z tym duży problem. Dodatkowo na śpiocha ustawiałam w pozycji rozciągającej skracający sie jej bok.

Odnośnik do komentarza

Monjamonja ja nabial odrzucialam jedynie maslo do kanapek. Wczoraj ugotowalam krupnik i na nim caly dzien i tak jest problem. Teraz od rana placz nie jadlam jeszcze. Malego troche karmie w czasie jak jest spokoj bo boje sie ze znow sie zachysnie. Dzis dzien masakra chcoc teraz lezy spokojnie ale nie spi.
U mnie chyba nawal pokarmu odciagnelam 100ml maly pozniej sie najadl i jeszcze pewnie jest a druga piers poki co nie ruszana bo nie mam jak odciagnac skoro nie spi moj maly brzdac.

Odnośnik do komentarza

Ewcikk u nas jest ten sam problem. Aleks je bardzo łapczywie i na początku zawsze wprost leje się z piersi, on nie nadąża i krztusi się. Pionizuję go natychmiast i klepię po plecach aż do odkrztuszenia, przy okazji czasem mu się odbije. I kontynuujemy karmienie. Czasem mu się ulewa, czasem chluśnie ale pediatra mi mówiła, że na początku to normalne i z czasem ustąpi. Dziecko samo sobie poradzi, wystarczy tylko delikatnie mu pomóc. Z tym ściąganiem to chyba za dużo na początku ściągasz, 50 ml to dość sporo. Może z tego nawały się robią. Spróbuj tylko trochę ręcznie przed karmieniem.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Kati tylko ja zupelnie mleka nie odciagalam do dzis w sumie.a chcialam z jednej piersi tyle sciagnac bo nie karmilam nia od wczoraj bo na niej sie zakrztusil a dzis wiedzialam ze musze nia karmic a cisnienie bylo masakrycznie duze wiec sciagnelam tyle zeby tak nie strzelalo. Recznie tez robilam czasem ale to efekt znikomy.To zrobilam blad bo z drugiej w chwili snu Aleksa sciagnelam 70ml.
Nie wiedzialam ile odciagac zeby problemu nie miec. Pomyslalam ze moze lepiej prawie do zera. Moglam zapytac tutaj.
Kati w takim razie bardzo uwazaj bo nie zycze nikomu takich przezyc jak dziecko nie oddycha i przez rece sie przelewa a stukanie nie dziala.
Dziewczyny a w jakiej pozycji odbekujecie dziecki bo ja i z tym mam problem. Dzis przytuliam go do swojej klatki wyprostowanego i znow mi sie zakrztysil bo nosem poszlo.
Juz popatrzylam jak ukladac dziecko do karmienia poki co na lezaco stosuje musze popatrzec jak siedziec i karmic zeby krzywdy mu wiecej nie robic. Wolalabym od dzis karmic butelka tak jestem przerazona tym co sie stalo.

Odnośnik do komentarza

Olcia dam jakos trzeba. Te krztuszenie to najgorsze. kazde karmienie dzis to z dusza na ramieniu i raczej mi Aleks sie nie najada bo usypia a ja zabieram mu piers bo sie boje ze znow cos bedzie zle a on jej puscic nie chce i mamy caly dzien na placzu bo jeszcze troche brzuszek boli. A spi tylko na rekach a jak odkladam do lozeczka to trzy minuty i wstaje. Najdluzej mi spal dzis 40 minut.
Najgorzej ze jest jeszcze taki malutki.

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny.
Cały czas was czytam,ale jakoś nie mam czasu żeby coś napisać,teraz Lidka śpi więc korzystam.
U nas też kolki,bierzemy bio gaie i delicol,a doraźnie espumisan 100,są efekty bo mała się nie męczy aż tak bardzo.Dziś jesteśmy druga dobę po szczepieniu i jest strasznie marudna i płaczliwa,daje jej przeciwbólowo paracetamol w syropie i się uspokaja,ale cały czas chce być przy piersi,a ja mam tak sutka zniszczonego ze karmię i płacze bo boli a dziecko jeść musi,a przez nakładki nie chce ssać :( Odciągałam pokarm,ale butelka to nie to samo,wtedy był problem z zaśnięciem wieczorem.Na szczęście w nocy mała śpi min 6h więc sutki trochę odpoczywają.
Też mamy problem z krztuszeniem się u Lidki,miałam taką sytuacje jak jedna z was,że musiałam życie ratować,a raz przez sen mała zaczęła się dusić,tym razem śliną (strasznie dużo śliny produkuje) i dobrze że byłam z nią w pokoju,bo strach pomyśleć jak by to się skończyło....ale już teraz uważamy i przy karmieniu i jak śpi to ma wyżej główkę.
A to mój śmieszek :D

monthly_2015_07/czerwcowe-fasolki_33570.jpg

monthly_2015_07/czerwcowe-fasolki_33571.jpg

monthly_2015_07/czerwcowe-fasolki_33572.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sg7rfmlj3yhcp.png

Odnośnik do komentarza

Współczuję wam przepraw z mlekiem mm... I loterią które podać.

Mooniak skoro lekarz dał zielone światłomdo ćwiczeń to zacznij od ćwiczeń ogólnousprawniających, jest tego mnóstwo w internecie. Oczywiście jak chcesz osiągnąć jakiś efekt to pamiętaj o regularności:-) 3 razy w tygodniu po 30-45 minut. Pewnie bedzie ciężko z tym czasem:-)

Aniaradzia ja też jeszcze trochę to zagłodzę męża i siebie przy okazji a o porządku nie wspomnę, mały bardzo mało śpi w dzień, czasem zdrzemnie się 2 godziny a tak to przeważnie 2-3 drzemki po 40 minut przez cały dzień i wtedy mam czas ogarnąć siebie i zjeść na spokojnie. Stąd właśnie pomysł z chustą, bo na dodatek mieszkam na 4 piętrze i wyjscie nawet do sklepu po chleb to wyprawa stulecia do piwnicy po wózek, a wejście na góre z zakupami, torbą od wózka i małym to już wymaga odpowiedniej strategii. Głównie to mąż chodzi do sklepu, ale i mi czasem się zdarzy jak czegoś brakuje. Miałam spróbować dzisiaj zawiązać Piotrka, ale jakoś czas mi tak szybko zleciał i w zasadzie nic konkretnego nie robiliśmy z małym. A jak nadarzyła się okazja na zawiązanie to wolalam poćwiczyć z nim na podłodze - już się nie buntuje :-)
Może masz jakieś fajne artykuły albo stronki do polecenia o chustowaniu? Kangur wydaje mi się trudniejszy niż kieszonka, ale może to tylko na początku. Co sądzisz o chustach little frog? Mam taką pożyczoną wydaje sie być ok i cenowo w moim zasięgu

http://www.suwaczki.com/tickers/relge6yd6h1k729o.png

Odnośnik do komentarza

U mnie caly dzien i wieczor na placzu. Wykoncza mnie te kolki. Nic zrobic nie moge padam na twarz a i zero cwiczen z Aleksem.Nie wiem co zrobic zeby bylo inaczej. Leki ulgi nie daja dieta tez. Nie wiem czy mam racje ale jak odstawilam femaltiker to jest gorzej z kolka. Nie mam juz pomyslu jak ulzyc mojemu dziecku.
A czy karmienie pod gorke z miesiecznym dzieckiem jest ok zeby mleko tak nie tryskalo? Tylko musze jakis obrazek znalrzc jak prawidlowo gobukladac bo pogiety okrutnie mi lezal.

Odnośnik do komentarza

Kochane, ja juz nie wiem, co mam myslec. Dzis bylismy z malym u innej pediatry, kardiolga dzieciecego, bo przy ostatniej wizycie lekarka wysluchals szmer, wiec bylo zalecenie, aby zrobic echo serca. I dzis uslyszalam, ze mam nie stosowac zadnej diety, a zwlaszcza nie ograniczac nabialu, byla wrecz oburzona, ze ktos mi tak zalecil... i niemowleta nalezy dopajac, bo robiac usg serca widzi mechanizmy kompensacyjne, ktore wynikaja wlasnie z odwodnienia. Czyli dostalam zestaw informacji dokladnie odwrotny niz dotychczas. A dodam, ze odwiedzalismy lekarzy z "renomą". I mam teraz totalny mętlik, nie wiem jak robic. We wtorek zabieramy malego do alergolozki, niech sie ostatecznie wypowie. Dla mnie dieta beznabialowa plus zakaz smazonego, owocow pestkowych, produktow wzdymajacych jest niemozliwa do zbilansowania witamin i mineralow, rycze juz kilka dni bo nie chce szkodzic dziecku, a cos jesc musze. A nie chce podawac mm :( takze Ewcik, jedziemy na tym samym wozku. Chociaz odpukac,od kilku dni z kolka lepiej, nie wiem od czego-diety, delicolu czy ot tak.

Odnośnik do komentarza

Monju, kangur to ten sam stopień trudności co kieszeń. Troche łatwiej do zacząć wiązać na siedząco. I pozwala szybciej ustabilizować głowę tym wywinieciem na ramiona. Plecak jest tym bardziej prosty, ze ns plecy wrzucasz prawie dociagniete dziecko. Oczywiście potem je dociągasz dokladniej ale dziecko ma odpowiednia pozycje:)
Ze stron to polecam bloga zamotani.pl

La mariposa a próbowałaś odstawić produkty z drożdżami? One mocno kolkuja. Sprobowalabym najpierw tego. A wiedza lekarzy o kp jest sama jaka... Jak lekarka karmila to co nieco wie, jak nie karmila to zna slogany producentów mleka modyfikowanego.

Odnośnik do komentarza

dziekuje za ponowne przyjecie do grona :)
przez kilka pierwszych tygodni nie wiedzialam ze mam dziecko, ladnie spala po kilka godzin, niewiele plakala, kupki jak z ksiazki, spala w lozeczku. a kiedy pojawily sie kolki wszystko obrocilo sie do gory nogami. Zuzia prawie w ciagu dnia nie spi, caly czas musze ja nosic na rekach,jesli usnie na nich jak tylko wsadze ja do lozeczka to po 2 minutach oczy ma jak piec zlotych i placze. caly czas chce cyca , szapie go i ciagnie, placze z nim buzi, za chwile zwymiotuje albo uleje jej sie i tak codziennie wyglada nasz dzien. jeszcze doszly problemy zx brakim kupki. ale cale szczescie dzis po trzech dniach zrobila:) nie mam czasu zjesc spojnie, jem na akord i przewaznie zimne , nie mam czasu na sprzatanie nie wspominajac o np pomalowaniu paznokci, wszystko robie w biegu, chodze caly czas albo obrzygana przez Zuzke, albo jej sie uleje albo mnie obsika jak wietrzymy pupke .malo tego choc wiem ze zle zrobilam, nauczylam mala spac ze mna w lozku, tak mi wygodnie ja karmic, bo kilka razy malo brakowalo a wypadlaby mi z rak bo mi saie oko zamykalo. pewnie moj dzien jest rowniez dniem wielu z Was...ale uwielbiam moja córcie nad zycie! kocham ja bardzo i nie wyobrazam sobie zycia bez niej.chcialabym jakos jej ulzyc ale juz nie mam pomyslu, nic nie pomaga.:(
La mariposa mnie tez lekarze raz mowia ze mam jesc wszystko a raz ze scisla dieta. tak samo nie wiem co mam jesc...neurolog powiedziala mi ze wrecz powinnam jesc wszystko bo nawet jesli dziecko mialoby miec alergie na np truskawki to jesli ja je bede teraz jadla to mala w mleku dostanie antyalergeny. mimo to boje sie i jem jak wiekszosc z Was prawie nic.
Ewcik u mnie karmienie pod gorke nie sprawdzilo sie, Zuzia jeszcze bardziej sie krztusila.
Emilia86 sliczna jest Twoja córcia:)
Dziewczyny az mam dreszcze na plecach jak czytam ze musialyscie ratowac zycie maluchom...teraz i ja sie boje aby nas to nie spotkalo.
Moniak mnie tez lekarz pozwolil cwiczyc , kuz dwa tygodnie temu ale niestety córcia mi na to nie pozwala:( powiedzial ze moge wszystkie cwiczenia wyknywac ale rozsadnie podchodzic do brzucha zeby nie zrobilsa sie przepuklina.
A czy któras z Was stosuje kateter windi? nam lekarka zalecila na problemy z kupka ale czy pomaga to na kolki ?i jak czesto uzywacie?

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hvnkej0on.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...