Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

Ania, co Ty piszesz? Jak to obydwie ręce złamała? Co za pech i jakie ciężkie leczenie? Miałam kiedyś pacjentkę, która złamała nogę z przemieszczeniem w 8-mym miesiącu, po tylu latach ma uraz i strach do zajścia w drugą ciążę, bo ciążę tylko z tym kojarzy. Ale 2 ręce?? dramat.

Ja obudziłam się wykończona o 21. Na wyciszonym telefonie nieodebrane połączenia od 6 koleżanek. Mówiłam przecież, że dam znać jak urodzę - to miłe, że pamiętają i gdybym planowo urodziła, to dziś bym wyszła, ale to takie męczące ciągle każdej opowiadać to samo... Do tego nie da się przemilczeć historii męża, a już nie chce mi się nawet o tym myśleć :)
Czy Was też tak zamęczają wszyscy?

Powodzenia wszystkim planowym jutrzejszym cesarkom!! :) obyście szybciutko i sprawnie przyjęły Maleństwa w Wasze ramiona :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

mamalino, mąż musi wypocząć, to na pewno przemęczenie + ta zmieniająca się pogoda. Jakby się powtórzyło, zróbcie badania krwi, może jakaś anemia wchodzić w grę.
a ten syrop z cebuli to dla dzieci jest całkiem smaczny - mój siostrzeniec tylko wybiera wersję bez czosnku niestety, z nim nie przejdzie - ale to zawsze już cebula i miód przynajmniej więc pomaga :)

monis a czemu taka nagła decyzja o jutrzejszym porodzie? Tobie również życzę powodzenia! Oby ból był przyjemny - podobno to się zdarza :)

malutka30 - ja też tylko 4 razy dorwałam męża w ciąży - później nawet sama nie chciałam, bo to takie niewygodne, ale brzmi to strasznie, co? 4 razy na 9 miesięcy :) jak tu później wrócić do rytmu? :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

19ch

MegiVg, supermoniczka, Gosia 1 czerwcowa, madziunia2407 gratulacje :)

nati. ol może te wymioty to jakiś zwiastun :)

aniaradzia dobrze że zobaczyłaś że w czwartek bo byś niepotrzebnie poszła

Emilia86 to dobrze że pojechałaś do szpitala :) teraz tylko czekać już na Te skurcze :)

monis8931, Emiilusia7 to jutro Wasz wielki dzień :) powodzenia :)

Kinia81 witamy na forum :) no to faktycznie nieciekawa sytuacja z Twoją nogą :( ale dasz radę :)

kamyczek354 jak tam u Ciebie? Czekamy na wiadomości :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3dqk3qzk9fgf5.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Muszę Wam przyznać ze fajne babeczki z Was. Wsparcie forumowiczek jest godne podziwu. Fajnie że jesteście :) a ja to ogólnie pechowiec jestem jak się ma coś stać to na pewno mi Ale już się przyzwyczaiłam. Dziś dostałam skierowanie do szpitala mam się stawić punkt 8 w czwartek A na piątek cc. Ale mam stracha. Nie mogę w to uwierzyć ze to już. Jestem mega podekscytowana ze wreszcie będzie z nami nasza długo wyczekiwana córeczka ☺za wszystkie jutrzejsze rodzące trzymam kciuki i życzę jak najmniej bólu A mnóstwo radości i wzruszeń

Odnośnik do komentarza

Cześć Kobietki.
Tak sobie czytam i czytam i nie wierzę, że tyle z Was już cieszy się swoimi Dzieciątkami. Niesamowite. Ja z jednej strony boje się bardzo porodu, ponieważ wiem, co mnie czeka, ale z drugiej strony chciałabym już jak najszybciej urodzić.
Powiem szczerze, że dla mnie czas tej ciąży był naprawdę bardzo trudny. Któraś z Was pisała o problemach małżeńskich o seksie itd. Jeśli o mnie chodzi, to my z mężem niestety oddaliliśmy się od siebie w tej ciąży. Przykre ale prawdziwe. Moje stany depresyjne stały się i dla niego nie do wytrzymania. Niby jest wszystko ok, pomaga mi we wszystkim ale wiem, że nie jest tak jak wcześniej. Po prostu podczas tej ciąży osaczyłam męża. Tak bardzo potrzebowałam bliskości, ze mąż zaczął uciekać. Co do seksu, jutro mija 9 lat jak jesteśmy małżeństwem 13 razem i nigdy nie było tak do "bani". W tych kwestiach zawsze było super, a teraz szkoda gadać....
Mam nadzieję, że jak urodzę, hormony się uspokoją, wiele rzeczy powróci do normy i czasów sprzed ciąży bo już głupieje...
Pierwszą ciążę ciężko znosiłam i myślałam, że teraz już będzie tylko lepiej, a jak się okazało było znacznie trudniej :( mam nadzieję, że to wszystko jest przejściowe i będzie dobrze :) trzymajcie się cieplutko

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg77cicaxw.png

Odnośnik do komentarza

ewab, myślę, że mąż również rozumie, że to u Was przejściowe i po porodzie znów zbliżycie się do siebie. Ważne, żebyś była świadoma swojego stanu po porodzie - stan depresyjny szkodzi wszystkim dokoła i nie trzeba się go wstydzić tylko zgłosić po pomoc. Wiem co mówię, ja swojego czasu na szczęście na czas zareagowałam. Gadanie o tym też pomaga - także pisze o swoich uczuciach, rozmawiaj z innymi i sama ze sobą (wiem jak to brzmi, ale mi pomaga :) ).

Diano, dobrze, że pojechałaś do szpitala. Mam nadzieję, że już ciśnienie Ci się ustabilizowało. Na czas zareagowałaś to na pewno będzie wszystko dobrze! :)

Miłej nocki :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Hej, jak tu spac? Chyba jakos stres mi sie wlaczyl.
Mam tak samo jak dziewczyny, ucisk na wysokosci mostka, taka obrecz i ciezko mi nabrac i wypuscic powietrze... Siedze sobie na krzesle i sie bujam to mi troche lepiej. Rano szpital i decyzja kiedy cc.

Ado, kolezanka faktycznie na razie wstrzymala sie z powiekszaniem rodziny, ale chyba raczej z powodu trojki dzieci z bliznietami w tle;) blizniaki sa o kilka miesiecy starsze od Danusi wiec daja mocno popalic. Ale za rok dwa bedzie juz tylko lepiej;)

Diano bardzo dobrze ze zdecydowalas sie na szpital. Tam Cie maja na oku i sprawdza czy to nie gestoza. Ja mialam w pierwszej ciazy i nikomu nie zycze. Wtedy prog cisnienia wymagajacego leczenia szpitalnego byl nizszy i duzo lepuej reagowalam na dopegyt niz Ty. Pilnuj sie kochana i grzecznie sikaj do wielkiego sloja;)

Mamalino, kak dobrze ze tesc jest lekarzem praktykiem i w razie czego bedzie mial reke na pulsie. Pilnujcie sie, bo te objawy meza sa bardzo niepokojace. Do tego jeszcze dzieci chore... Ojjojj nie oszczedzaja nas na tych koncowkach ciazy.

Ewo, Grgosiu i reszto jesli tylko trzeba to mezowie potrafia duzo zniesc. A potem odbudowac zwiazek intymny. Najtrudniej w moim mniemaniu jest przetrwac polog, ale potem powrot do normalnosci nastepuje stopniowo. Czasami szybciej czasami wolniej, bo dochodzi niedospanie. Nawet moja gin twierdzi ze posiadanie dzieci to najskuteczniejsza antykoncepcja, bo rodzice padaja na nos z wycienczenia. Ale wtedy warto zadbac o czas tylko dla siebie. Takie swieto raz na jakis czas i tym bardziej wraca radosc do zwiazku;)

Trzymajcie sie dziewczynki, odezwe sie juz z lozka szpitalnego;)

Odnośnik do komentarza

8ch 2 dni po terminie

Witam Was ,trzymam kciuki. Za dzisiejsze rodzace , chyba kilka jest bo cos mi swita,aby wszystko sprawnie i szybko poszlo . Moze i u mnie cos sie rozkreci,chociaz nic sie nie zapowiada. Dzisiejsza noc byla dla mnie oczekiwana , temp sie zmniejszyla i super funkcjonuje . Co jak co,ale mojemu mezowi chyba sie podoba stan ciazowy bo dobieralby sie do mnie codziennie , mam nadzieje,ze po porodzie sie to nie zmieni.

http://www.suwaczki.com/tickers/860i2n0aobbqnlom.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

24 ch
Dziewczyny powodzenia; )
Aniu pomysl ze dziela Cię od zobaczenia maleństwa tylko godziny; ) daj znac jak będziesz mogła jak sytuacja wygląda; )
Ewa maz na pewno rozumie te wahania nastroju. Jeszcze tylko trochę i na pewno wszystko wróci do normy; )
Diana co u Ciebie?
Tetide mnie też pytają czy już mimo że do terminu 14 dni. Także rozumiem Twoje rozdrażnienie; )
Ja dzisiaj wizytuje. Mam nadzieję ze szyjki już nie ma i nie obrazilabym się jakby było jakieś rozwarcie; )

http://www.suwaczki.com/tickers/atdc3e5ei6ibpnmb.png

Odnośnik do komentarza

21dz
Hey laski :)
Powodzenia wszystkim rodzacym dzis :)
Ciężka noc byla... Nie dość ze wstawac na kibelek to jeszcze mi nie przeszlo :( jeszcze gorzej pozycje zlapac zeby oddychac.
Co do spraw lozkowych to teraz nie moge narzekać. W 1trym bylo dość często, w 2 i część 3 malutko a od wspólnej wizyty to tylko jak mam ochote. Gin mowil do meza ze kochac sie ile mozna. Ostatnio mozna powiedzieć codziennie... Mężowi nie przeszkadza ze glowka wyczuwalna. Śmieje sie ze malutkiej troche rozumu do glowki wbije :) Co troche delikatniejszy jest. wczoraj mialam ochote ale nie moglam oddychac i ten bol w mostku :( dzis tez męża chcialam rano obudzic na male co nie co ale d..pa :(
Milego dnia dziewczyny :)

https://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hfo9e3dlt.png
http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hhxfwzhxa.png

Odnośnik do komentarza

Witamy się z Piotrusiem po ciężkim wieczorze...
Ale dał nam wczoraj czadu - obudziłam go o 17 na jedzonko bo spał już za długo, zjadł ładnie itp później porozglądał się trochę - koło 19 awaria, krzyk - matko jak on potrafi głośno krzyczeć! I weź człowieku bądź mądry o co mu chodzi... Najedzony, przebrany, poprzytulany, kupa była, bąki co chwilę ( te bąki to puszcza takie, że w drugim pokoju słychać tego małego pierdziochę). Godzinę pokrzyczał bo to nawet nie płacz, o 20 zasnął. My już uradowani a tu po 20 minutach krzyk znowu... Masakra... Cyc nie, pielucha pusta... Pomyślałam,że zmierzę mu temp bo jakiś ciepły był tylko nie wiedziałam czy od tego krzyku czy faktycznie taki ciepły no i miał 37.5 st. Już miałam wizję jazdy na pogotowie jakby rosło a mąż po drinku... O 22 mały padł wycieńczony a my razem z nim. Temperatura powoli spadała a ja budziłam się co chwilę bo cały czas mruczał w łóżeczku jak mały kotek. Wyjątkowo nie budziłam go w nocy na karmienie tylko czekałam aż sam wstanie, wstał dopiero o 4, possał chwilę i na zgonie przy cycku a mi cyckę rozsadza aż piecze tyle pokarmu - o laktatorze dziękuję za ulgę! Teraz znowu smacznie śpi oby dzisiejszybwieczór był lepszy:-)
Myślałam, że to kolka, ale miał miekki brzuch i kupy robił ... Więc nie wiem o co chodziło:-)
Takiemu maluchowi można podawać jakieś leki p/gorączkowe samemu?
Idę się drzemnąć bo głowa mnie boli okrutnie przez te wstawanie i zaglądanie do łóżeczka czy wszystko ok.

http://www.suwaczki.com/tickers/relge6yd6h1k729o.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochane!
Ja od wczoraj caLa w stresie, W nocy spać nie mogłam z tych emocji. Strasznie się cieszę że dziś już przytule moja córcie ale boję się troszkę wszystkiego. Będę miała jednak całkowite znieczulenie że względu na kręgosłup. Jedni mówią że lepiej inni że gorzej. Ubolewam jedynie że Nie usłysze pierwszego krzyku malutkiej i nie będę mogła jej kangurować bo będę spala. Za to mężowi trafią się takie emocje:-) wczoraj ustalone było że będe ostatnia na cc, wystraszyli mnie troszkę bo jeśli coś się poprzeciga to przełożą mnie na popołudniowy dyżur (a wtedy ponoć robia trochę gorsi lekarze)albo w najgorszym wypadku będę jutro cięta. Dziś zaś okazało się że jednak kolejność może być inna i nie wiadomo kto będzie pierwszy. Kazalam mężowi przyjechać na 11 dopiero I boję się teraz że jak zmieni się kolejność to małżonek nie zdąży...
No nic kochane, życzę innym rodzącym powodzenia!
Chorwitka i chorym w rodzinie szybkiego powrotu do zdrówka również.
Połamanca szybkich zabiegów i eksperesowego zrosniecia kości!
Innym czekającym na dzidziusie życzę dużych skurczy i szybkiego rozwarcia :-)
A ja czekam dalej... :-) mam nadzieję że pochwałę się niebawem córcia!
Miłego dnia kochane!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hvnkej0on.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny na porodówkach - powodzenia! Zazdroszczę :)

Emiilusia7, jak dostaniesz dziecko po wybudzeniu się z narkozy to wyjdzie Ci na to samo jakbyś dostała ją od razu, będziesz miała te same emocje :) Uśmiecham się na samą myśl o tym :)

Diana, super, że ciśnienie już w normie. Wszystko będzie już dobrze.

Mój mąż jest teraz operowany i nie wiem czy to przez to czy przez upał, ale nie mogę znów oddychać i nic nie mogę zrobić, choć od rana już posprzątałam pół tego bałaganu.
W przyszłym tygodniu rodzice przyjeżdżają do mnie i muszę nieco ogarnąć się poremontowo przed porodem, bo niedokończone mieszkanie wszyscy zrozumieją, ale pomieszczenie gospodarcze w każdym pomieszczeniu już zostanie słabo zrozumiane przez pedantycznych rodziców :)

Malutki daje mi popalić - mimo, że brzuch mocno opadł wciąż mam zgagę i bekam jak stary chłop, już nie wiem co mi wolno zjeść :(

Monja, to pierdzenie Maluchów mnie rozbraja zawsze - takie małe ciałko, a ile tego może się wydobyć z niego :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...