Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

Gosia74 zaczekaj jeszcze tydzień. Będę mocno trzymać kciuki, przecież nikt nie powiedział, że to nie jest pomyłka lekarza. Cuda się zdarzają, ale pamiętaj- co ma być to będzie! Musisz być dobrej myśli.

Ja nie mam depresji ciążowej... Przynajmniej nie tak o tym myślę. Ciągle się zastanawiam, co z Maleństwem, jak się rozwija. Boję się, że coś może pójść nie tak. To moja pierwsza ciąża, od 6 tygodnia do 8 duphaston, potem od 9 luteina. Minęły dwa tygodnie jak trafiłam do szpitala i już nie mogę się doczekać, aż będzie czwartek. Wtedy dowiem się co z Maleństwem.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Jusia-klusia wygrzewaj się, pij herbatkę z cytryną i przede wszystkim dużo odpoczywaj, pozwól innym (jeśli masz taką możliwość) zająć się domem. Zdrowie jest najważniejsze.
Znam Twoje obawy od podszewki. Ciągle się boję, że coś może być nie tak. Żyję od badania do badania (usg), to jedyne co mnie uspokaja. Ostatnio przestraszyłam się bo usnęłam na brzuchu. Co ja przeżywałam to tylko moja druga połówka wie. Dzisiaj z kolei z rana sprawdzałam palpacyjnie piersi (bo od tego zaczęło się moje trafienie na Izbę Przyjęć 2 tyg temu). Jak zobaczyłam ten strach w oczach mojego Mężczyzny to od razu go uspokoiłam, bo wszystkie objawy się zgadzają. Ale wiadomo, ten pierwszy trymestr to istny rollercoaster. Dopiero w czwartek się uspokoję, a najlepiej jak już będę czuć ruchy dziecka. Bo teraz to nie odczuwa się zanadto ciąży. Brzuszek rośnie, jakieś tam objawy są, ale jak Maleństwo zacznie kopać to dopiero wtedy się uspokoję.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Kati w zadnym razie nie wmawiam Ci depresji. Tylko ostrzegam, ze jezeli ciaza jest trudna to po porodzie moze sie pojawic... Czesto sie tak zdarza. Psycholog stwierdzila, ze trzeba sobiew ciazy znalezc jakies zajecie, ktore odciagnie czarne mysli. Ja musialam duzo lezec to szydelkowalam dla malutkiej, ale warto nadrobic zaleglosci kinowe, czy serialowe. Oblozyc sie lekka lub fachowa literatura:)

Jusiu kuruj sie Slonce i odpoczywaj o ile mozesz. Na wyjazdach szkoleniowych trudno o odpoczynek. Opryszczka sie pojawila bo w ciazy spada odpornosc i niestety wirus lubi sie wtedy uaktywnic. Mozna smarowac zowiraksem. A najlepiej zaklejac plasterkami compeed. U mnie skraca to czas choroby do tygodnia, a czasami zwlaszcza w ciazy wlekla sie ok 3 tyg opryszczka.
Dzieciatku ona nie grozi;)
Jak wrocisz ze szkolenia i spokojnie odpoczniesz to szybciutko wrocisz do formy. Piersi wcale nie musza bolec;) gruczol juz sie troche rozrosl i wystarczy. Ja np nadal karmie piersia corke i przez to mam bol tylko przy pierwszym zassaniu, a potem juz nie, bo piersi sa zahartowane;)
Zdrowiej szybciutko i trzymaj sie;)

Odnośnik do komentarza

Ja w sumie powinnam zająć się pisaniem pracy magisterskiej, ale nie mogę się na niczym skupić. Te wszystkie teczki z IPNu budzą we mnie odrazę, jestem rozkojarzona i nie potrafię się zmobilizować. Mam pół strony a powinnam była do końca października oddać pierwszy rozdział.
Filmy oglądamy z moim Skarbem, w niedzielę obejrzeliśmy nawet trzy :D
A mam pytanko, zapewne do Aniaradzi :D jak z TYMI sprawami? Co prawda biorę luteinę a wcześniej duphaston, ale żaden z lekarzy nic nie mówił, aby ograniczyć współżycie. Wiadomo, uważamy, i jest rzadziej niż wcześniej, ale chyba nie muszę całkowicie rezygnować z tej sfery? Jak to u Was jest dziewczyny?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Kati ja codziennie śpię na brzuchu z ugiętą noga w kolanie i jaśkiem pod brzuchem tak mi naj wygodniej czemu sie boisz spać na brzuchu? Lekarz ci zabronił? Ja czytałam ze jak nie przeszkadza to można tak spać dzidzia jest malutka jeszcze nic jej nie będzie ;) ja w czwartek tez do lekarza idę ale bez usg bo publicznie mają mi w końcu kartę ciąży założyć sprawdzić jak badania wyszły... Z tego co sama patrzyłam to normy mam zachowane...

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7janliywfnjikz.png

Odnośnik do komentarza

Lekarz nie zabronił, ale ja sobie ubzdurałam, że Fasolka ma wtedy za mało miejsca i zaczęłam panikować. Dopiero jak przeczytałam na forach, że można to aż odetchnęłam :D
Benq, a czemu tak późno zakładają Ci kartę ciąży? Przecież powinni już dawno to zrobić. No chyba, że udokumentujesz później, że byłaś przed 1o tyg ciąży pod opieką lekarza- jeśli masz zamiar starać się o becikowe.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Hej

Dzis mialam pierwsze USG. Troche sie wystraszylam, bo przez brzuch to niewiele bylo widac ( ja z tych grubszych :) I nie widzialam migajacego punkciku. Zrobila mi Usg dopochwowo I dopiero zobaczylam bijace serduszko :)))) - nawet moglam posluchac przez kilka sekund. Jedna fasolka - jestem w 8 tyg I 6 dniu, czyli zgodnie z moimi obliczeniami . Dzidzius ma 2,2 cm I serduszko bilo 167.

http://www.suwaczki.com/tickers/82do6iyer4y0b9x1.png

Odnośnik do komentarza

Kati ja w ciąży z Lilcią brałam dowcipnie luteinę i przeciwwskazań do przytulanek nie było. Ale chęci za dużo też nie:/ Zresztą jak w każdej mojej ciąży.
Co do stresowania się od wizyty do wizyty, to ja żeby tego uniknąć, zakupiłam detektor tętna płodu. Koszt 3 lata temu to ok. 200 zł, ale ile mi to zaoszczędziło zmartwień:) Jeszcze tydzień i będziemy próbować szukać serduszka. Już nie mogę się doczekać:)

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Z tego co sie orientuje to UDT jest dobrym sprzetem. Zazwyczaj sie go wykorzystuje do porodow rodzinnych bo w ich trakcie raczej nie robi sie ktg, by nie rozpraszac rodzacej.
Jak wczesnie mozna go stosowac to niestety nie wiem. Pewnie im osoba szczuplejsza tym wczesniej cos slychac. Ale chyba tez powinna byc odpowiednia ilosc wod plodowych bo dziala to na zasadzie usg, czyli im wiecej wody i mniej powietrza tym lepszy odczyt.

Odnośnik do komentarza

Jeżeli chodzi o objawy to powiem Wam że śpię coraz mniej ale niedobrze mi jest właściwie ciągle i ból piersi trochę mniejszy.
Trochę się stresuję bo nie wymiotuję i nie chudnę a brzuszek tak słabo sie powiększa. Oczywiście przy wzdęciach to jak w 5 miesiącu wyglądam ale rano to prawie nic nie widać. Fakt nie dopinam się w żadnych moich dżinsach bo mnie gniotą.
A wiwytę mam w piątek ale pewnie bez USG także na USG pewnie poczekam jeszcze z 2 tygodnie.
Nie mam jakiś niepokojących objawów jak w pierwszej ciąży więc liczę że wszystko będzie ok.

Odnośnik do komentarza

Kati ten co ja mam można używać od 10 tc. W dwóch ciążach udawało mi się znaleźć serduszko w 9 Tc. Mam louvion, ale musiałabym sprawdzić w domu, bo piszę z pamięci a jestem u teściów.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Gorzka Czekolada ja nie uważam, abym siała panikę. Po prostu mam wiele pytań i je zadaję, po to jest forum. W przeciwnym razie po co by takowe istniało?
Wiem, że nie można się denerwować, ale z drugiej strony to normalne, że jest jakaś niepewność. Dzisiaj tyle jest problemów z płodnością, poronienia i wiele innych. O tym trzeba rozmawiać.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Dlatego z Wami rozmawiam, bo wiem, że wśród Nas są takie, które przeszły przez to piekło i dzięki temu będą w stanie podpowiedzieć, jeśli coś będzie się działo. A mam strach bo to logiczne. Nigdy jeszcze nie przeżywałam takiej huśtawki nastrojów. Sama wiem, że może źle postępuję, ale wolę o tym mówić głośno niż dusić w sobie.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Kortyzol jest szkodliwy dla płodu. Czasami może pomóc myśl, że kiedyś pra pra babcie rodziły dzieci tam, gdzie musiały, nawet na polu jak kopały ziemniaki ;) I wyrastały zdrowe dzieci, teraz kobiety (w tym ja tak samo) stresujemy się wszystkim, uważamy na wszystko... A jest mnóstwo poronień, przedwczesnych porodów... Dlatego myślę, a raczej jestem pewna, że stres odgrywa ogromną rolę w ciąży.

Sama uspakajam się jak tylko mogę, bo z natury jestem choleryczką...

Pomóż sobie i zrelaksuj się :) Ja np cały czas ostatnio się relaksuję leżąc (bo ja wstanę to idę wymiotować...) ;)

Luz Kati, wszystko będzie dobrze, jeśli ma być ;) i noł stres hehe

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cjw4zpbvkd5r1.png

Odnośnik do komentarza

Wczoraj się odstresowałam nieco :D poszliśmy z moją drugą połówką w odwiedziny do mojego ciotecznego brata i trochę się zasiedzieliśmy :D od razu humor mi się poprawił, mają tam takiego 1,5 rocznego szkraba :D od razu lepiej. I koniec z czarnymi myślami.

Witaj Moniś w naszym gronie ;) ja odwrotnie- tylko słodkie mogę jeść, bo odrzuciło mnie od mięsa, wędlin i ryb :P

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...