Skocz do zawartości
Forum

W poszukiwaniu bratniej duszy


ewelkaa

Rekomendowane odpowiedzi

aagnieszkaa1 a sięgnęłam po "oznaki życia" Robin Cook-a, a teraz tego samego autora zaczynam "stan terminalny"
Ola dzięki.. po obiadku już jesteśmy to zaraz zalegnę do łóżka jak nic

zrobiłam duszoną słodką marchewkę z groszkiem do obiadu z myślą, że Kasi zasmakuje bo słodkie to panna nawet nie ruszyła..no przepraszam po szantażu skosztowała jednego kawałka marchewki twierdząc, że jest ble .. ta już uwierzę

Odnośnik do komentarza

Anna,mój 6-letni siostrzeniec tak robi(ł)...tzn teraz mu się zdarza tak wybrzydzać,ale chodzi do przedszkola i tam koledzy jedzą,więc on też; wiele rzeczy polubił dzięki przedszkolu.Ale niedawno np miał okres,że nie chciał jeść mięsa,więc każde mięso było nazywane "rybą"-wtedy z reguły zjadał...;) dzieci to dziwne konstrukcje,jeśli chodzi o jedzenie:)

A o swoim Stasiu muszę napisać,że dzisiaj jadł jak szalony-na obiad zjadł 2 miseczki rosołu,a potem jeszcze trochę ryżu z kurczakiem i papryką.Kanapkami na kolację się zapchał już:) Pewnie jutro czeka nas dzień niejadka...

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Anna,oby jej się jednak "naprawiło":)

Staś za to ma etap "niespania"... Śpi tylko raz w dzień,czasem 30 minut,czasem nawet 2 godz.Wczoraj i dziś spał po 40 minut; dziś dodatkowo nie poszedł spać o "normalnej" dla niego porze (12-13),tylko o 15.00,i to z wielkim płaczem (wcześniejsze usypianie nic nie dało).I jeszcze na noc chodzi spać ok 21.30-22.00-oczywiście dopóki się nie przewraca/nie obija o ściany czy przedmioty ze zmęczenia,nie ma mowy o spaniu... Co za typ z mojego synka... ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Annaa,ja bym jednak wolała,żeby jeszcze drzemki nie odstawiał ;) nie z egoistycznego pktu widzenia-bo on i tak śpi krótko i w tym czasie nie zaszaleję,tylko z jego powodu (choć troszkę naładuje akumulatorki,bo ma taki etap w ciągu dnia,że upada na prostej drodze,wchodzi na ściany itp).

Jak z jedzeniem córeczki??

Adasaga,masz rację,apetyty to kwestia zróżnicowana-jak i u nas,dorosłych.Ja Np dziś zjadłabym konia z kopytami...ech:/i gdzie tu jakieś diety czy coś ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Ola wiem o czym piszesz :) choć u nas też przy odstawianiu była widoczna potrzeba drzemki ale dziecku było jakby szkoda czasu na nią ... ale u Was wcale tak nie musi być oczywiście :D
dalej wybrzydza jak nie wiem

haha napisałaś "..z kopytami" a ja przeczytałam z kopytkami hihi - w sumie może by zrobił - je panna lubi więc na 99% by zjadła pewnie.

Odnośnik do komentarza

Ola mam nadzieję, że Twój synuś jeszcze przez długi czas nie zrezygnuje z "drzemeczki". Moja córcia która ostatnio skończyła 3 latka nadal śpi w dzień, co prawda nie każdego dnia, ale najczęściej udaje ją się jeszcze zagonić do łóżka. Ona zresztą śpiochem jest i widzę że ta drzemka jest jej potrzebna. Ola, wiem o czym piszesz, młodsze dzieci bez drzemki się przewracają, a starsze są marudne i dokuczliwe.

Odnośnik do komentarza

Ola i jak tam synuś?
adasaga masz rację :( może to jakiś taki okres zmniejszonej ilości czasu ..hmm ..

my chore za to i sobie zdychamy ..w tym momencie chyba ja bo płuca wypluwam z kaszlem :/ aż w końcu wybyłam do lekarza no i dostałam antybiotyk ale liczę, że chociaż będzie szybka poprawa i będę mogła normalnie funkcjonować.
Starsza po wziewach jakby lepiej więc mam cichą nadzieję, że jutro już będzie mogła pójść do szkoły.

Odnośnik do komentarza

Annaa,zdrówka!!!
Synuś...hmmm...zgodnie z pragnieniami taty robi się niesforny ;) dzisiejszy poranek: jemy na śniadanie musli,on swojego odmówił po kilku łyżeczkach,więc ja jem swoje.Strasznie marudził,wzięłam go na kolana i odsunęłam miseczkę,by nie przewrócił.Z uśmiechem na ustach i tak mu się udało ją wywalić na podłogę,więc z rana miałam do mycia podłogę,całą ścianę(!),jego krzesełko,stół(łącznie z nogami),dwa krzesła,a do prania swoje spodnie i pokrowce z dwóch krzeseł...biorę się za mycie tego,nalałam trochę wody do wiaderka,postawiłam na stole,a sama zbieram "części stałe" z musli z podłogi.I słyszę Stasiowe "bouda bach!"-patrzę,a on ma wiadereczko ze stołu już na podłodze! Nie wiem,jak on to zrobił,zwłaszcza że byłam obok i do tego nic nie rozlał...
Od wczoraj ogólnie zauważam wzmożone zainteresowanie mopem i wiaderkiem (miotła i szufelka odchodzą powoli do lamusa),połączone z rozlewaniem wszystkiego,co może...może połączył fakty-jak rozleje,to ktoś posprząta mopem,a mopa ma Staś...? ;)
Teraz zasnął,może obudzi się grzeczniejszy... A ja poszukam może jakiegoś zestawu małego sprzątacza dla niego... ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Ola znam to. Mój synuś też się tak zachowuje. Pocieszam się że wkrótce z tego wyrośnie, teraz uwielbia wylewać, rozgniatać, zrzucać wszystko na podłogę. Podłogę to trzeba by myć po każdym posiłku, deserze, a nawet wtedy gdy dzieci idą do kuchni tylko się napić. Mój Mały lubi (i potrafi) pić samodzielnie z normalnego kubka (nie chce żadnych niekapków itp.), ale czasem go coś nachodzi i zamiast pić raz dwa przechyla kubek i całą jego zawartość wylewa na stół i podłogę. Potem jeszcze lubi się w tym babrać. Ostatnio jak się tak przyjrzałam mojej kuchni to dwie ściany sąsiadujące ze stołem i kaloryfer znajdujący się nieopodal są całe w plamach. O krzesłach to już nie wspomnę. Mają materiałowe obicia więc trudno jest je wyczyścić i wysuszyć. Tak więc Ola głowa do góry, ścierki w dłoń, czas szybko leci i jeszcze trochę a nie będą te nasze dzieci tak strasznie brudzić.

Odnośnik do komentarza

cześć dziewczyny!!!
Dawno mnie nie było ale albo za mało czasu albo za mało siły:)
przez telefon nie chce mi sie otwierac nie wiem dlaczego ciagle wyswietla ,mi błąd:(
Co do niejadków to moja mysza też jest ciężkim przypadkiem ale nie daje jej nic na siłe. odstawiam przegryzki i przekąski robię dłuższa przerwe miedzy posiłkami i sama się dopomina:) co do spania to mając 23 miesiące zaczeła spac tylko w nocy. przez 2 tygodnie byla masakra płacze itd ale teraz jest super! zasypia o 19 i wstaje o 8 rano bez usypiania proszenia itd:))
a Ja hmm brzuszek mi rośnie, maleństwo coraz mocniej kopie i czekamy na wiosne... mamy juz dość deszczu,wiatru i błota po kolana:)) a co u Was kochane mamuśki???

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371bkd0zan1.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/5b09p07w27lb5pqw.png

Odnośnik do komentarza

Ola jeszcze nie wiem niestety może pod koniec lutego na USG sie dowiem. Ciąża zupełnie inna od pierwszej wiec może uda się chłopiec...:) dziadek byłby wniebowzięty bo jak dotąd ma 5 wnuczek hihih:) termin mam na 18 czerwca. a z zasypianiem też byla trauma. dopoki mala spała w dzień to zasypiała ok 23 w nocy a ja w ciąży o 21 już leciałam na twarz. Wstawała o 8-9 i szła spać koło 14. przez 2 tygodnie zanim sie przestawiła na spanie nocne był koszmar, ale za to teraz mamy z mężem w końcu czas dla siebie:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371bkd0zan1.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/5b09p07w27lb5pqw.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...