Skocz do zawartości
Forum

Kwietniówki 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Angioletto tak to własnie jest, że nieszczęścia chodzą stadami, wredne jedne!! Weź kilka głębokich oddechów, nawyzywaj w myślach na teściową i szefową i miej to wszystko w głębokim poważaniu :p Bardzo dobrze Cię rozumiem, mnie też praca i niektórzy ludzie doprowadzają do białej gorączki. Jedyne, co nam pozostaje, to olać to i przejmować się własnym zdrowiem. Tulę Cię mocno!

Odnośnik do komentarza

Solniczka80
Kaha.lub
Ja jestem po 2 strtach
1 -luty 2013
2-kwiecien 2014
i jestem 3 raz w ciązy i doskonale was rozumiem ,strach jest silniejszy od wszystkich innych uczuć .
Nawet człowiek nie potrafi okazywać radości tak jak inne mamusie które tego nie przeszły . Teraz jestem dobrej myśli mimo ,że szew jest ryzykiem to wiem że ciąża bez szwu jest dla mnie konkretnym ryzykiem

https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqkrntvnpgs866.png
https://www.suwaczki.com/tickers/zem3cwa1u7cfavpn.png
https://www.suwaczki.com/tickers/wn68badvwoxrnigx.png

Odnośnik do komentarza

Ahhh dlatego ja się cieszę, że jestem na L4, bo ludzie mają gdzieś że jesteś w ciąży i nie możesz się denerwować... Szkoda nerwów i przede wszystkim zdrowia Twojego i maluszka !
Ja mam teściową cudną, chciałam pasztet, dziś dostałam cała brytfankę, chciałam pomidorówkę, zrobiła mi pomidorówkę :) Także, mam dwie kochane Mamy! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w39n73vw7gmgkk.png

Odnośnik do komentarza

Moi teściowie mieszkaja 1600km ode mnie ;) i chwała im za to.. Po prostu nie przepadam za teściem, ktory na śniadanie wypija piwko a teściowa czeka z wypiciem do powrotu z pracy :/
Nic mi nigdy zlego nie powiedzieli i nie zrobili ale jakoś tak...
Angioletto moze wez torebke, idz ma spacer i wroc jak odetchniesz powietrzem, moze kup sobie cos smacznego ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8d3dkpav99.png

Odnośnik do komentarza

Moja teściowa nie akceptuje od początku ani mnie ani mojej córeczki z poprzedniego związku.Rozwiodłam się z bylym mężem bo znalazl sobie młodszy model,zdradzal i oszukiwal nałogowo.Przez wiele lat był na moim utrzymaniu,kiedy to pracowalam po 16h,on zapraszal do naszego domu ''kolezanke''.Mniejsza z tym.Kopnelam go w 4 litery.Byl w szoku OGROMNYM.Kiedys powiedzial mi ze nie zostawie go bo jestem za słaba.No to sie zdziwił.Poznalam fantastycznego mężczyznę.Zakochalam sie i zamieszkalismy razem.Natalka (teraz 5 lat) tez go pokochala.Powiedziala mi kiedys ze wreszcie ma tatusia.Zamieszkalismy u tesciów w domu.Teść byl super,ona na początku też.Potem sie zaczely dziac dziwne rzeczy.Bylam pewna ze ktos nam chodzi po pokoju i nas podsłuchuje ale... nie podejrzewalam ze to sie dzieje naprawde.Po jakims czasie zaczely sie pretensje,ze tyle pracuje,ze kobieta powinna sie zajac domem itd.Fakt,bralam wszystkie nadgodziny zeby odłozyc jak najwiecej pieniedzy.Ale nigdy nie mialam talentu do pieczenia,tak jak ona.I to bylo dla niej niedopuszczalne.Niespodziewanie pewnego dnia,przyszla do mnie na góre i kazala do niedzieli sie wynosic z jej domu.Mój Michal ją opierdolil ale spakowalismy sie wszyscy i wynajelismy dom 20km od niej.Wyobraźcie sobie ze nie minely 3 tygodnie jak stala pod drzwiami ze sloiczkami dla nas.WYbaczylismy jej,To znaczy Michal wybaczyl.Ja zrobilam dobrą mine,tylko dla niego.Potem mi przeszlo.Pół roku pozniej wlasciciel domu który wynajmowalismy wypowiedzial nam umowe bo znalazl sie klient na dom.To byl styczen.Nie mielismy gdzie isc.Ona powiedziala ze mamy wrócic do niej,ze napewno sie dogadamy.Uwierzcie mi ze szukalam innego domu do ostatniego dnia i tylko ze wzgledu na moje dziecko zgodzilam sie zeby tam wrócic.I to byl błąd.W kwietniu zeszlego roku zaczelo sie dziac.Sąsiedzi zaczeli donosic nam ze jak tylko wychodzimy do pracy to ona przeszukuje nam pokój.Nie wierzylam.Ale jak jeden z nich powiedzial mi dokladnie gdzie chowamy pieniądze,kiedy mam okres,kiedy poronilam,jakie mam ciuszki i co za smsy w telefonie to dostalam szalu.Moje obawy sie sprawdzily.Obgadywala nas bez przerwy,niszczyla nam rzeczy,mowila ludziom ze jestem ''dziwką'',ze zdradzilam z jej synem męża!!! ze rozwalilam swoją rodzine itd.Postanowilismy kupic dom.Udalo sie dostac kredyt.W czerwcu sie wyprowadzilismy.Bez słowa.Jestesmy juz na swoim.Wolelismy mieszkac w domu do remontu niz u niej.Kiedy sie dowiedzielismy ze jestem w ciazy nic jej nie powiedzielsimy.Dowiedziala sie od ludzi.Postąpilismy z nią tak jak ona z nami.Skomentowala to jednej z ciotek Michala tak: ''nie bede zadną babcią.Nie chce nic o tym wiedziec.Do wczoraj byla cisza.Michal pojechal tam do swojego taty pomóc mu w naprawie przyczepki.I co? Zjawila sie mamusia z koszykami słoików i zapraw i mojej córce wcisnela jakis ogromny sok z ich jablek.Szkoda ze mnie tam nie bylo.Michal wrócil z Natalią ok 21 do domu i powiedzial skąd ten sok,reszty nie wzial.Powiedzial mamie ze nie chce. Ale sok przywiezli.Wzielam go dzis ze sobą do pracy.Jak skoncze to do niej pojade i jej go oddam.Niech sobie go wsadzi w 4 litery. Mam dosc tej sytuacji.

A w pracy pretensje o to ze od poniedzialku przy biurku stoją kartony z lekami do rozpakowania (6 kartonów po 20kg).Mamy jeszcze 4 pracowników-facetów i nikomu do glowy nie przyszlo zeby to zrobic.
Uwierzcie mi ze mam dzis dość wszystkiego.

Nie gniewajcie sie ze tyle napisalam.Musialam gdzies sie wygadac :(

http://www.suwaczki.com/tickers/relg6iyet7yobk7w.png
http://www.suwaczki.com/tickers/k0kd6iyebenc7kgi.png

Odnośnik do komentarza

Moja teściowa umarła 4 miesiące przed naszym ślubem :( i mimo że mnie denerwowała jak to teściowa to sporo mnie nauczyła w kwestii gotowania np.
A teść .. jak to facet chyba jak się dowiedział że jestem w ciąży to powiedział " aha " i zaczął opowiadać o zepsutej rurze .. ale wybaczam mu .. ma prawie 80 lat ;)

Dziewczyny tak mnie dzisiaj mdli ze oszaleję :((((
Nie wiem jak ja dam radę jeszcze 2 miesiące tu pracować :(

Odnośnik do komentarza

Angioletto, jestem w szoku! Skąd w ludziach tyle zła, jadu, i dwulicowości? Współczuję Ci i nie dziwię się, że nie chcesz utrzymywać z nią kontaktu...

Sweetlove ja sobie każdego dnia zadaję to pytanie, jak ja jeszcze wytrzymam w pracy 6 tygodni :( zamiast się cieszyc ciążą, truję się problemami w pracy :/

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za zrozumienie,nie wiecie nawet ile to dla mnie znaczy.Ja kochalam swojego bylego męża i nie wierzylam w plotki prawie do ostatniej chwili.Ale kiedy kazal mi usunąć bliźniaczą ciaże w 12 tygodniu,bo nie chcial zebym ''wyglądala jak wieloryb'' to juz bylo przegięcie,choć jak to uslyszalam to na kolanach błagałam zeby nie kazal mi tego robić.Poronilam sama 2 dni pozniej.W domu.Pojechalam do szpitala.Jedno dziecko jeszcze zylo ale na drugi dzien tez umarlo.Przyczyna? STRES.Nie zjawil sie w szpitalu.Pojechal do niej.Miesiąc pozniej zlozylam wniosek o rozwód.Dostalam bez problemu a on ma ograniczone prawa rodzicielskie i widzenia 2 razy w miesiącu.Nienawidze go.

Michala mama wierzy plotkom,którymi tu w malej miejscowosci ludzie zyją na codzień.Jak mogla powiedziec ze rozwalilam sobie małżenstwo?????
Jestem teraz w 13 tygodniu ciazy.Od wczoraj boli mnie brzuch,kłują jajniki i zle sie czuje.Nie chce zeby sytuacja sie powtórzyla.Za godzine koncze prace.Zaczekam na Natalke pod przedszkolem i wróce do domu.Tam czuje sie bezpieczna.

http://www.suwaczki.com/tickers/relg6iyet7yobk7w.png
http://www.suwaczki.com/tickers/k0kd6iyebenc7kgi.png

Odnośnik do komentarza

Angio, wiem, ze to trudne, ale nie denerwuj sie i nie jedz do niej, szkoda stresu. Jak bardzo chcesz jej ten sok oddac, to popros kogos by dostarczyl paczuszke, jak nie to wyspiewaj te mantre, ktora proponowala ci ktorac mamuska. Najwazniejsze, ze masz oparcie w mezu, reszte olej! A co do szefowej, to powiedz, zewybierasz sie na l4, zmieknie od razu :D
Jak kuba bogu, tak bog kubanczykom :D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...