Skocz do zawartości
Forum

Kwietniówki 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Ja się boje naturalnego porodu jak ognia, i po prostu chciałabym żebym urodziła dziecko a nie się męczyła 30 godzin, niestety realia są okropne, dlatego odkładam kasę na cc, co by nie było wolę mieć te pieniądze w razie wu...

Mój lekarz nie widzi problemu w moim schorzeniu i mówi że będziemy próbować naturalnie rodzić, jednak neurolog, kiedyś mi zapowiedział że poród może nieść ze sobą ogromne ryzyko.No cóż zobaczymy jak się sytuacja rozwinie.

http://fajnamama.pl/suwaczki/t6qk40i.png

Odnośnik do komentarza

Usia prześlesz mi parę pierogów kurierem? ;)

Ja też się boję porodu. Moja siostra raz rodziła naturalnie, raz cc - ale poleca naturalnie bo po cc źle się czuła, jak po operacji, długo się męczyła zanim doszła do siebie. Natomiast przy pierwszym porodzie miałam znieczulenie i ja o tym myślę.

Odnośnik do komentarza

Ja juz od pierwszej wizyty mowie mojemu lekarzowi ze nie chce rodzic naturalnie i umowilismy sie na cc. Nie musze nic dodatkowo placic, bede miec zaświadczenie od psychiatry ze sie panicznie boję porodu by nikt nie podważyl nam skierowania. To moja decyzja której napewno nie zmienie. I uważam, ze kazda kobieta powinna miec wybor jak chce rodzic, a nie narzucony jest sn i jak nie zalatwisz sobie cc to nie masz wyjscia... dobrze ze teraz lekarze szybciej robia cc bo od jakiegoś czasu NFZ placi za porod sn i cc tak samo gdzie dawniej cc bylo wiele droższe :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w39n73vw7gmgkk.png

Odnośnik do komentarza

Usia no sprawa wygląda poważnie ale mój tata jest niemożliwy :D On mi płacze do telefonu że mu się nudzi a dali go do sali bez telewizora i nie ma co robić... no ręce opadają :)

madziutek niestety nie jestem jeszcze mamą... poroniłam 3 razy... więc teraz liczy się tylko różowy bobas na moich rękach niezależnie od sposobu jakim przyjdzie na świat :)

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09k8fgg2ty0.png
https://www.suwaczki.com/tickers/961l3e5eiyle91jh.png
Aniołki moje pamiętam o Was... i tęsknię... bardzo [*]

Odnośnik do komentarza

madziutekk
Oj strasznie Cie przepraszam :(
Ale nie martw sie w kwietniu podzielimy sie tu wszystkie zdjeciaminaszych pieknych bobasow :D

Nie masz kochana za co przepraszać :) Nic się nie przejmuj :)
Byle do kwietnia :P
Cieszę się dziewczynki że was tutaj mam i tyle :D

No to super że kawka pomogła :D Czyli rady teściowej nie do końca są złe :D :D :D

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09k8fgg2ty0.png
https://www.suwaczki.com/tickers/961l3e5eiyle91jh.png
Aniołki moje pamiętam o Was... i tęsknię... bardzo [*]

Odnośnik do komentarza

Ehhh ja przed chwilą zjadłam fasolkę po bretońsku i strasznie się męczę bo mi niedobrze :(((

Ale najważniejsze że dzisiaj piąteczek :D

Ja chcę pracować do końca listopada bo wtedy wypłacają ładną premię , która wliczy mi się w średnią do L4 ( taką mam przynajmniej nadzieję ) ale już czuję że będzie ciężko bo baaardzo mi się nie chce :(

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ja Nadię rodziłam naturalnie i powiem, że bolało aż wykręcało mi ręce, położna się męczyła bo zaginałam jej kroplówkę z oxytocyną ale poród trwał 6 godz. O 5 rano w szpitalu odeszły mi wody a mała urodziła się o 11 45 więc super jak na 1 raz.Rodziłam z mężem i powiem Wam, że bardzo mi pomógł, nawet parł ze mną.Lekarze się śmiali, że będę mu musiała kupić maść na hemoroidy hahaha.
Ale jak ja już nie mogłam to on mnie bardzo wspierał, nawet teraz stwierdził, że przy 2 porodzie to znowu 20 lat mu ubędzie hahaha.
Też miałam zapowiedzianą cesarkę w razie czego bo wąskie biodra ale chcialam spróbować i nie żałuję, nawet nie wyobrażam sobie rodzić inaczej.Podobno dziecko też inaczej przechodzi ten stres związany z przyjściem na świat w sposób naturalny niż kiedy wyrwą go na świat nagle z ciepłego, ciemnego brzucha.A jak już położą na brzuszku małego skarbeczka to już o bólu nie pamiętasz....

http://fajnamama.pl/suwaczki/h65uolv.png

Odnośnik do komentarza

Solniczka80
Ja juz od pierwszej wizyty mowie mojemu lekarzowi ze nie chce rodzic naturalnie i umowilismy sie na cc. Nie musze nic dodatkowo placic, bede miec zaświadczenie od psychiatry ze sie panicznie boję porodu by nikt nie podważyl nam skierowania. To moja decyzja której napewno nie zmienie. I uważam, ze kazda kobieta powinna miec wybor jak chce rodzic, a nie narzucony jest sn i jak nie zalatwisz sobie cc to nie masz wyjscia... dobrze ze teraz lekarze szybciej robia cc bo od jakiegoś czasu NFZ placi za porod sn i cc tak samo gdzie dawniej cc bylo wiele droższe :)

Jestem w identycznej sytuacji,z tym ze ja juz przeszlam jeden poród sn w Anglii i ze względu na złe ułożenie Natalki rodzilam-uwaga- 32h (!!),w tym próbowano mi obrócic małą w brzuchu.Na koniec pękłam tak ze do dzis mam zrosty,blizny i problem z nietrzymaniem moczu.Natalka miala tylko 4pkt i nie oddychala samodzielnie,urodzila sie w zielonych wodach z syndromem przenoszenia.Dziękuję za taki poród.Wiem za ten moze byc lepszy i wogóle inny ale BOJĘ SIĘ ryzykowac.
Jeszcze nie rozmawialam o tym z moją p.ginekolog,nie wiem jak to zrobic.Nawet nie pytala o nic.

http://www.suwaczki.com/tickers/relg6iyet7yobk7w.png
http://www.suwaczki.com/tickers/k0kd6iyebenc7kgi.png

Odnośnik do komentarza

Angio chodzisz na Nfz?
Bo mnie koleżanki pokierowaly ze jak cc to tylko prywatnie i u lekarza ktory pracuje w szpitalu... tak zrobilam i znalazlam takiego, poszlam i wchodzac na pieresza wizyte powiedzialam "dzień dobry, chce mieć cesarke, pomoze mi Pan?" Zaczal sie smiac i zapytal "zacznijmy od początku, jest Pani w ciazy?" :)
Takze trafilam za pierwszym razem, bo podchodzilam ze jak nie zapytam wprost to nie bede wiedziec, tylko ze ja jestem bardzo zdesperowana i jak ten by sie nie zgodzil to po trupach i tak bym znalazła innego :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w39n73vw7gmgkk.png

Odnośnik do komentarza

Solniczko-pierwsze 2 wizyty byly prywatne a 7go mam juz na NFZ.Niestety ta pani nie pracuje w szpitalu :(

Kati,rodzilam z moją przyjaciółką-uwierz,ona nie wiedziala co robic po tylu godzinach i błagała ich o pomoc bo ja bylam nieprzytomna.Nie kazaly mnie ponoc ruszac,wybudzaly mnie skurcze wychodzące ponad skale.Ogólnie skurcze byly bardzo bolesne i długie a rozwarcie prawie sie nie ruszalo.Po wszystkim jak juz dalam rade wypchnąć dziecko i zabrali ją ode mnie,wszyscy pobiegli do niej,a ja zostalam na chwile sama.I wtedy sie zaczelo.Brzuch wypelnil sie krwią i bylam napęczniala jak balon,to samo sie stalo z rękami-błyskawicznie.Oczywiscie nie obylo sie bez naciskania na brzuch.Aaaa i dodam ze mialam znieczulenie zewnątrzoponowe które na mnie NIE PODZIAŁAŁO.Potem juz jak pytalam w pl swojego lekarza to mi powiedzial ze jest taki maly procent kobiet na które to znieczulenie poprostu nie dziala-bylam wsród nich.Niestety.
Muszę miec cc bo panicznie sie boje o swoje dziecko i o siebie.Po porodzie będę musiala się zająć noworodkiem,przedszkolakiem i domem.Bylam juz kiedys operowana i wole miec rane po operacji niz to co mialam po porodzie sn.

http://www.suwaczki.com/tickers/relg6iyet7yobk7w.png
http://www.suwaczki.com/tickers/k0kd6iyebenc7kgi.png

Odnośnik do komentarza

Ja bylam przy porodzie kolezanki... powiedzialam sobie, ze nigdy w życiu tak nie bede rodzic i pozwolic sie ponizac... nie chce opowiadac i straszyc dziewczyn ktore sa za porodem sn, bo pewnie sa tez szybkie i fajne porody, niestety to co ja zobaczylam utknelo z wielka trauma w glowie. Dlatego cc i chocby tydzień, dwa, miesiąc pozniej bolalo, decyzji nie zmienie...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w39n73vw7gmgkk.png

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry dziewczyny! Milego słonecznego dnia.
Mnie dzis maz zabiera nad morze, pospacerować i powdychac jodu.
Dzis moje maleństwo pobilo rekord, pobudka o 3:14 ale nie na samo siku... na kanapke z serem i z papryka i herbate... :)
Nie wierzylam ze w ciazy sa takie rewolucje poki teraz sama nie przestaje siebie zadziwiac :)
Ciaza to wyjatkowy czas he he :D

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w39n73vw7gmgkk.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny! Powoli wracam do świata żywych :)

Na wstępie witam serdecznie wszystkie nowe mamusie :)
Ostatnie 2 tygodnie były dla mnie koszmarne pod względem mdłości, wymiotowania, rwy kulszowej - która mi nie daje normalnie chodzić i nocnych bóli bioder, które mnie stale wybudzają...normalnie czuję się jak stara baba...

Trochę mi zajęło przeczytanie zaległych stronek, ale zauważyłam, że rozpisałyście się na temat porodów :)
Angioletto - Tobie to współczuję porodu jaki miałaś!

Napiszę Wam jak to wyglądało u mnie - zaczęło się naturalnie. Pojechałam do szpitala w 38 tygodniu, zdjąć pessar i mój gin powiedział, że w 90% akcja zaczyna się po kilku godzinach. Tak tez stało się u mnie. Miałam chodzic najpierw po przyszpitalnym parku, potem juz po oddziale. Bóle jakie zaczęłam mieć były maskaryczne! Te brzuszne do wytrzymania, ale krzyżowe to dosłownie jakby ktoś jakimś urządzeniem mi pod skórą kości na siłę rozciągał! Pod wieczór lekko ustało, ale dostałam oksytocynę. Ona kompletnie nic nie podziałała i tak sobie przeleżałam cały następny dzień. Dopiero pod wieczór na badaniu okazało się, że mam 4 cm rozwarcie, ale nic się nie dzieje. Podłączono mnie pod KTG i za 30 min jechałam na cięcie.

Ja ogólnie dobrze zniosłam cesarkę - problem był przy kichaniu, kaszlu. Brzuch bolał mnie ok 2 tyg, ale do wytrzymania. Za to został taki "większy" przez rok. Nie należę do grona dziewczyn ćwiczących, bo jestem szczupła i mi się nie chce (wstyd może pisać, ale tak jest) :))
Po roku powróciłam do wyglądu sprzed ciąży.

Nie wiem jak będę rodzić teraz, bo jest jeszcze bardzo dużo czasu. Z jednej strony chciałabym spróbować naturalnie, żeby wiedzieć jak to jest, a z drugiej jak sobie przypomnę te skurcze brrrr :((

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/21417http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/21415

Odnośnik do komentarza

Cześć katlam, właśnie się zastanawiałam, co z Tobą, czemu Cię tak długo nie ma. Nadal się tak męczysz?

Przerażają mnie te opisy porodów. Czemu to musi tak boleć? :( czytałam trochę o szpitalach na stronie fundacji "Rodzić po ludzku" i stwierdzam, że choć żyjemy w XXI wieku, nadal jest z tym duży problem...

Odnośnik do komentarza

Joanee
Angioletto, to jest to czego boje się bardzo...czyli porodu w Anglii. Mam koleżanki, które rodziły naturalnie tutaj i każda z nich miała jakieś zastrzeżenia. Jutro mam pierwsze spotkanie z położną. Będę wybierać poród w wodzie. Jak się uda to posłucham jutro serduszka :)

Pierwsze 4h rodzilam w wodzie :) ale niestety z powodu braku rozwarcia przeniesli mnie na łóżko :(

Solniczka-a to Ci gust kulinarny i zachcianki w srodku nocy ma Twoje malenstwo :D

Beyr-to normalne w ciąży.Ja tez ide spać bardzo wczesnie a potem jak wstaje na siusiu to juz nie moge oczu zamknąć :D

Meeg-przepraszam za mój opis porodu,nie chcialam nikogo tu przerazić :( Mam nadzieje ze u Was wszystkich będzie to moment milo wspominany po latach :)
Ja też bylam na tej stronie i jestem w szoku ze w odleglosci 100km od mojego domu jest 6 szpitali i tylko 1 (!!!) ma znieczulenie zewnątrzoponowe i gaz do dyspozycji.Szok.To powinno być ogólnie dostępne.

Ja w kazdym razie 7go października będę rozmawiać o cc z moją p.ginekolog.Raz kozie śmierc.Choćbym miala zaplacic.

http://www.suwaczki.com/tickers/relg6iyet7yobk7w.png
http://www.suwaczki.com/tickers/k0kd6iyebenc7kgi.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...