Skocz do zawartości
Forum

Kwietniówki 2015


Rekomendowane odpowiedzi

hejka.
tak pędzicie że nie wiem kiedy nadrobię..
ALEKSANDRA wczoraj mi też fajnie brzucho chodziło i mąż akurat złapał kopniaka jak rękę trzymał na brzuszku :) wózek ładnie się prezentuje, ale lepiej zobacz go jeszcze na żywo przed kupnem.
BRZOZKA według mnie mrożone są ok :)
ANSIA88 pomarańcz fajna ale czy na wiosnę lato nie będzie Ci robactwo do wózka leciało? gratuluję synka :)
VIKI domyślam się jakie te historie i współczuje, przechodziłam to w 1 ciąży.
MADZIA wszystkie muszą glukozę robić :D więc i Ty wypijesz :D swoją drogą mi to smakowało..

jednak się udało nadrobić :)
u nas dziś w biegu.. z młodym miałam kontrol u laryngologa i nie wyszła za dobrze, potem gonitwa po aptekach bo nigdzie mi maści nie zrobią bo nie mają maszyny jakieś tam do tego.. no cholera by wzięła.. ale wreszcie mi się lampka zapaliła i męża siostra mi zrobi u siebie w aptece i wieczorem przywiezie :)
Wpadłam też po drodze na lumpka bo było po 1łz za sztukę i mam nadzieję że będzie córeczka tym razem bo kupiłam typowo dziewczęce body razy 2 i spodnie ;)

Odnośnik do komentarza

niestety ja nigdy nie robiłam sernika na zimno ale do wszystkiego dodaje mrozone owoce jak pieke o tej porze roku .
A jak już jest temat jedzenia to powiedzcie mi czy wasze dzieci jedza słodycze ? i jakie macie do tego podejscie? bo ja się spotkałam ostatnio z opinią ,że nie jestem normalna i robie dziecku krzywde bo nie daje słodyczy i moje dziecko nie zna smaku lizaków ,ciastek ,żelków,lodów,czipsów i innych słodyczopodobnych . ja się z tym zupełnie nie zgadzam ale ciekawa jestem waszej opinii?

http://www.suwaczek.pl/cache/2d570607cd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkanlip9na1f0s.png

Odnośnik do komentarza

ja nie zabraniam żeby było jasne :) Antek od urodzenia woli inne smaki niż słodkie ,nigdy mu nie dawałam słodyczy ani czekolady czy cos ale kiedyś próbował bo wiadomo ,ze dziadkowie zawsze rozpieszczaja ale wypluł i nie chciał i od tego czasu nie weźmie nic co wygląda jak czekolada ,jak ktos mu chce cos dać to mowi ,ze on nie je i nie weźmie,chyba ,ze dla taty ;P ja nie daje mu bo uważam ,że skoro sam nie chce to im dłużej nie je tym lepiej ,kiedyś zacznie bo to oczywiste ale teraz mysle że nie ma takiej potrzeby . Do picia też nic nie chce niż sok domowy do wody a ze sklepowych to tylko leona i czasem kubusia. kazdy mnie krytykuje ,że mu niszcze dziecinstwo bo nie je takich rzeczy ale to tylkko z korzyścią dla jego zdrowia moim zdaniem ,czekolade tylko zje gorzka ale to raz na tydzien i to kostke ,a tak to nawet delicje potrafi tak obrać ,że tylko biszkopt zje .Ja się ciesze bardzo ,że zamiast słodyczy woli jesc warzywa czy owoce ale nikt tego nie rozumie nawet moj mąż ,mówi,że robie mu krzywde . A le co dziwne placki i wypieki je bardzo chętnie . Ostatnio powiedział takiemu jednemu chlopcu który przy nim jadł czekolade,że to nie jest zdrowe czym rozbawił towarzystwo i zyskał tytuł mały-stary .

http://www.suwaczek.pl/cache/2d570607cd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkanlip9na1f0s.png

Odnośnik do komentarza

Rosa - ja też mam termin na 18 :)

Sandii - my Młodemu nie zabraniamy, ale też nie je bez ograniczeń :)
Chipsy też czasem zjadamy. On wie, że te rzeczy nie są zdrowe i trzeba ograniczać. Zresztą my pomału tracimy nad nim kontrolę - chodzi już do 3 klasy i nie bardzo mamy wpływ na to co tam zjada z kolegami :) Więc lepiej edukować niż zabraniać całkiem, bo po co ma później nas okłamywać... Ale warzywa i owoce też zajada i nie ma jakiś problemów.
Ale jeżeli Twój synek nie lubi słodyczy, to tylko się cieszyć :) Pewnie z czasem zacznie podjadać, ale oby jak najdłużej ich nie lubił :D Ja też bym nie zachęcała.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-70710.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-69100.png

Odnośnik do komentarza

Sandii nie przejmuj się innymi jak mu przyjdzie chęć to sam poprosi o coś słodkiego :) ja np. nie przepadam za słodyczami, może moja małą słabością są chipsy ale reszta nie koniecznie. Na czekoladę od małego mam alergię i jem ją bardzo rzadko i żyję. Sam zdecyduje czy będzie podjadał słodkie czy nie. A teraz się ciesz będzie zdrowy i ząbki będzie miał zdrowe :)

Gosiak0512 może i będą leciały ale ja uwielbiam kolory :) dlatego nic ciemnego u mnie nie wchodzi w grę.

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yskjoefkhu0ev.png

Odnośnik do komentarza

Czuję ruchy od prawie 3 tygodni, także bardzo wcześnie, brzuch jeszcze nie faluje, ale M. trzymając rękę na moim brzuchu czuł ruchy.
A u mnie dzisiaj bez obiadu, nie miałam siły nic gotować. Byłam z córeczką i lekarza, ma zapalenie oskrzeli. Bardzo przeżywam jej chorobę. Mam nadzieję, że szybko minie.

Odnośnik do komentarza

No właśnie jaka cisza ! aż nudno :/ dużo z Was miało wczoraj badania. Zdajcie relacje. Ja swoje musiałam przełożyć na poniedziałek. Już nie mogę się doczekać. Teraz się przeprowadzamy do większego mieszkania i jest trochę roboty i zamieszania. Synus głównie aktywny rano i wieczorem.
Wczoraj czułam chyba jego główkę:) solidnie też kopie.

Odnośnik do komentarza

alekssadra
co tak zamilkłyście ? :) dzisiaj jakiś spokój na forum ;> .
t

Piątek, weekendu początek
Mi juz biegunka chwilowo ustala ale głowa napierdziela. Brałam juz tabl ale bol powrócił.
Kurczę dzis robiłam przelew adwokatowi za 1,5 h rozmowy i przygotowania pism i jedno wysłał ile??? 800 zł kurczę pół wózka juz bym za to miała. Jakie tu sa ceny w tej Warszawie :/ jak zyc ? Masskra!!

Odnośnik do komentarza

Cicho i spokojnie, bo mnie nie było haha, taki żarcik ;)

Iwka, dobry patent z tą cytryną do glukozy, bo ja jak lubiłam całe życie słodkie, to tego znieść nie mogłam...a za 2 tygodnie też by wypadało zrobić.
Na ta rewolucję w brzuchu koniecznie bierz jakiś Lakcid lub coś w tym stylu, szybciej przejdzie. Jak masz colę, to też troszkę się napij. Mi ostatnio dzięki temu się udało w 2 dni pozbyć tego cholerstwa.

Ja jak wczoraj miałam super humor i siłę na wszystko, tak dzisiaj humor nie bardzo dopisuje.
Może przesadzam, ale oczekuję od domowników większej radości w przezywaniu mojej ciąży, albo w ogóle radości jakiejkolwiek...Jakoś tak wg mojego męża, jak mam chęć na arbuza, to czemu nie pójdę sobie sama do sklepu, skoro to niedaleko. Wiecie, taka głupota, ale chciałabym żeby chociaż trochę poskakał przy mnie i porozpieszczał.

Nie przykłada ręki do brzucha sam z siebie...ostatnio cos tam mu powiedziałam odnośnie ciąży, a on zdziwiony - taaak?, nawet nie wiedziałem.
A ja na to - no jak masz wiedzieć skoro Cię nic związanego z tym stanem nie interesuje...
Kochamy się bardzo, dziecko jak najbardziej planowane, mówi, że się cieszy jak cholera, a ja w ogóle tego nie widzę...wszystko na mojej głowie, od rana nie mam nawet jak usiąść na tyłku, pomimo, że jestem przecież na zwolnieniu.
Aaa rozmawiałam z nim kilka razy, że jestem rozczarowana jak to wygląda, a on na to - że to on się czuje odrzucony, bez zainteresowania (tylko jemu o seks wyłącznie chodzi, tak sobie myślę).
Tak w sumie chciałam się trochę pożalić... :)

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/21417http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/21415

Odnośnik do komentarza

Faceci to jakiś inny gatunek, albo my takie głupie jesteśmy. Żeby nie było do mojego nie mam wiekszych zastrzeżeń, ale pojezdzilam dziś po mieście troche autobusem, ok po mnie nie widac za bardzo ciąży, kurtka itd nie licze na to że jakiś dżentelmen ustąpi mi miejsce... Ale spotkałam w ciagu dnia dwie pary. Wchodzi taka para do autobusu, pan w "pięknym" dresie, a z nim jego dziewczyna\ żona, nieważne w zaawansowanej ciąży, on siada sobie, ba rozkłada się na ostatnim wolnym miejscu, a ona stoi nad nim przez kolejne 20 min jazdy autobusem z siatami w ręku.... dzis dwie takie pary spotkałam, co jest???? Taka moda?

Odnośnik do komentarza

Katlam u mnie jest identyczna sytuacja niestety, moj maz uwaza ze ciaza to nie choroba i sama mam o siebie zadbac, jak przyloze mu reke do brzucha to nigdy nic nie czujei po 10sekundach juz mu sie znudzi i tyle. O wizycie wyslucha, ale tylko wazne rzeczy bez nadmiaru informacji. Cieszy sie niby z ciazy, ale zachowuje sie tak jakby jej nie bylo... :(

http://s6.suwaczek.com/201504054965.png
http://www.suwaczki.com/tickers/860ij44j382a9ndn.png

Odnośnik do komentarza

Zgodze się z tym ze faceci to jakiś inny gatunek.
Tez bym chcviala zebybtroce się mną zaopiekował itp. A tu sam z siebie nie ma tej inicjatywy. Nie poświęca mi czasu po pracy , bo po pracy kończy prace na kopmuterze później zajmie się jakimś innym gownem robi się pora spania i oglądamy TV spać,., rano on do pracy,, i tak dziemn w dzień.
Katlam nie przejmuje się wszyscy faceci SA dziwni :D .,. Wcale się z tego nie cieszę :<

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxw73sbutjc4bxn.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Alekssandra-popatrzylas na wage tego wozka???
Sam stelaz wazy 13 kg plus spacerowka 5 kg=
waga wozka spacerowego 18kg! a gondoli 19kg
Jak dla mnie mega ciezki, ty jestes szczuplutka wiec pewnie taki gabaryt bedzie duzym wyzwaniem. Wizualnie ladny :D

http://s6.suwaczek.com/201504054965.png
http://www.suwaczki.com/tickers/860ij44j382a9ndn.png

Odnośnik do komentarza

Katlam ja robię tak.. Jak juz leżymy to czytam mu co tydzień co sie zmienia u dziecka co juz ma np ostatnio paznokcie aż go zadziwiły. Robię tak od samego początku. I co sie zmienia u mnie. Moj tez ma zaskoki. Raz mnie bierze tarmosi i całuje brzuch a raz przychodzi i pada na twarz. I nas nie zauważa. A jak cos chcem to dzwonię i mowię mu zeby kupił jak bedzie wracał. Na wszystkie wizyty i usg chodzi ze mną sam chce. Ale to facet! A faceci to egoiści i sa wygodni. My musimy po prostu mieć do nich dobre podejście. I wytrwałość duuuzo.

Odnośnik do komentarza

Madzia no faktcznie kloc , nie zwrocilam uwagi :D haha
Nie no za ciezki trochę w takim razie . :S jeszcze czas :d poszukamy czegoś.

Iwka ja tez swojemu czytam to również nie raz zdziwiony ze juz np. Takie duże dziecko bądź tez inne rzeczy , o mnie jak SOE znieniam , sam z siebie nic się nie dowie , chyba ze po kryjomu czytają :p ... Chciala bym :D.

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxw73sbutjc4bxn.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Czy dzisiaj taki dzień czy co?!

Właśnie Wam chciałam napisać, że przywitałam mojego płaczem, że mnie nie kocha, że jestem tylko kurą domową...a tu kilka wypowiedzi na ten sam temat...co za synchronizacja :D

Beczałam jak bóbr, bo nie ugotowałam obiadu a on coś tam powiedział na ten temat w żartach no i dalej poszło....że tylko śpi jak przychodzi, ogląda TV a ja cały dzień czekam, żeby przyszedł bo nie mam tutaj do kogo gęby otworzyć...ło matko, czego to ja mu nie wypomniałam.

Co do ciąży to wymusiłam na nim, żeby przeczytał rozdział z tej książki którą czytałam przeznaczony specjalnie dla przyszłych ojców o tym jak radzić sobie z fanaberiami kobiety w ciąży. Za brzuch sam chętnie łapie, nawet za często...i fukam na niego jak mi nie pasuje to natręctwo. Jedynie mnie wkurza, że nie rozumie np. że czasem wyjście na długi spacer danego dnia to zbyt wiele dla mnie, albo że ciężko mi się już czasem schylać. Niby takie drobnostki, teraz sobie nie przypomnę wszystkiego, ale wkurzają jak się ich uzbiera.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-70532.png

Odnośnik do komentarza

Wiecie ja dzis przezywam to samo :) to az zabawne przy 1 ciąży mąż przy mnie skakał a teraz sobie odpuscił na maksa, też bym chciała sie poczuc troche inaczej potraktowana z powodu ciąży, ale z drugiej strony widze ze sie troszczy , tylko zbytnio moim stanem sie nie interesuje , sama mu przykładam reke du brzucha a on nic nie czuje... i tak troche mi przykro jest :/
Przynajmniej wiem ze sam z siebie chce ze mna isc na usg, przynajmniej to swiadczy o jakims zainteresowaniu, ale po lody nie chciał wyskoczyc :( (pistacjowe mi sie marzyły)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9hdge4jiq3gt8.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qb3ccwa1kdmwbrx5.png

Odnośnik do komentarza

No uwielbiam Was, za to, że tak doskonale mnie rozumiecie. Szkoda tylko, że tak nas sporo z tymi samymi rozterkami (ciążowymi). Ja nie jestem w ciąży ani kapryśna, ani trochę nerwowa, może zdarzyły się 2 dymy do tej pory, ale bardziej o to, że wraca z pracy i niby taki zmęczony, ale paszczę wklei w kompa :/

Nie wypada mi pisać, że dobrze, iz nie jestem sama. Wolałabym żeby każda fajnie przechodziła przez ten stan, a Ci nasi mężczyźni trochę bardziej się nami interesowali, a mniej skupiali na sobie, chociaz na czas tej ciąży...Zawsze powtarzam mojemu mężowi, że ja byłabym mężem idealnym heheh :))))
Dobranoc kochane ciężaróweczki :*

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/21417http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/21415

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...