Skocz do zawartości
Forum

Kwietniówki 2015


Rekomendowane odpowiedzi

brzozka1987
Hej dziewuszki, ja korzystam z alekino.tv iitv i zalukaj czasami, tak sie rozpisałyscie ze nie nadąrzam. Ja dzis zrobilam mezowi scene zazdrosci, bo wczoraj wrocil z pracy (nowej ) i gadal o nowej kolezance a dzis doszlo do mnie moje wkurzenie i trach. W ciąży chyba jestem mocno przewrażliwiona, a wy jak sobie radzicie?

Jak mam puscic film na alekino?? caly czas wyskakuje mi ze musze placic...:(

http://s6.suwaczek.com/201504054965.png
http://www.suwaczki.com/tickers/860ij44j382a9ndn.png

Odnośnik do komentarza

brzozka1987
Hej dziewuszki, ja korzystam z alekino.tv iitv i zalukaj czasami, tak sie rozpisałyscie ze nie nadąrzam. Ja dzis zrobilam mezowi scene zazdrosci, bo wczoraj wrocil z pracy (nowej ) i gadal o nowej kolezance a dzis doszlo do mnie moje wkurzenie i trach. W ciąży chyba jestem mocno przewrażliwiona, a wy jak sobie radzicie?

Spokojnie. Moj mi ostatnio oznajmił ze jedzie na imprezę gdzieś pod Warszawę z nowymi znajomymi z którymi handluje aby opić interes. To mało wylewu nie dostałam !! Cała noc??? W jakimś zajeździe??? Beze mnie??? Buuuuu!!! Do tej pory mam nerwa bo ja gruba brzydka a tam pewnie młode i ładne beda... Zdziry!!
Ale powiedziałam idz. Mam nadzieje ze nie pójdzie!!! Tez mega zazdrosna jestem :/ to hormony!!! Nigdy tak nie miałam ufam mu, ale ......

Gratuluje dziewuszek!!!

Odnośnik do komentarza

Też często oglądam filmy na zalukaj. U nas dzisiaj spagetti z kiełbaską a mnie ostatnio napadło na suszoną żurawinkę no i oczywiście moja psina wcina razem ze mną normalne szaleje jak widzi żurawinę :) wcześniej ze mną kapustę kiszoną jadła. Niezła apartka z niej uwielbia mandarynki ale zawsze ja najpierw muszę zjeść kawałek żeby zobaczyła czy nie kwaśna :) U nas też na razie maluszek delikatnie daje o sobie znać ale już go mąż wyczuł jak się sera najadłam.

Odnośnik do komentarza

Viki1987

My z mężem już po podpisaniu kredytu, kamień z serca. Teraz wcinam krokieta i czytam książkę o wychowaniu..kota :p Wpisałam sobie w mój terminarz, żeby codziennie trochę oczytać, bo pewnie potem nie będzie kiedy, teraz jest dobry czas na jakieś dokształcanie :)

Haha, nie wiem czy wam pisałam, jak w ciąży z Otkiem wpadłam w histerię przez mojego kota :) Była u mnie koleżanka i piłyśmy kawę. Nagle mój postrzelony kotek postanowił przeskoczyć nad ławą, a że była z niego ciapa, to się potknął o kubek i kawę wylał. Moja koleżanka do tej pory się ze mnie śmieje, z tego jak ryczałam i biadoliłam, że skoro kota nie udało mi się wychować, to jak ja dziecko wychowam :D
A mogłam zacząć jak Viki, od czytania książki o wychowaniu kota ;)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-70710.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-69100.png

Odnośnik do komentarza

Ja też zawsze marzyłam o 3 dzieci - bez różnic chłopcy, dziewczynki... No ale los chciał inaczej. Mam tylko nadzieję, że będzie przynajmniej równowaga - dwójka ze mną i dwójka w niebie :)

Korzystam z chwili, bo chłopaków wysłałam po panele, a babcia z Otkiem do empiku poszli książek dla młodego nakupować z serii Kroniki archeo. Oti się zaczytuje nimi, a teraz jest promocja -30%, więc zabrał babcię, żeby mu dokupiła :D

http://suwaczki.maluchy.pl/li-70710.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-69100.png

Odnośnik do komentarza

Haniu, super wieści! Myślę, że jak na takim etapie lekarz powiedział, że dziewczynka, to chyba już nic jej nie urośnie... :D Ja też cały czas marzę o córce i mam nadzieje, ze się nie zmieni :)

Mami, cały czas się śmieję z historyjki z kotem. Moja jest tak mega leniuchowata i spokojna, że jak przejdzie 2 razy dziennie po domu, to cud.

Brzozka, Iwka - ta zazdrość tez pewnie poniekąd jest wzmożona przez ciążę. Mój mąż za to jest takim mega domatorem, że nie bardzo nawet na wspólne spacery wychodzimy, totalnie kocha 4 ściany i siedzieć z nami, czego ja do dnia dzisiejszego nie mogę zrozumieć...Już przywykłam do tego, ale jemu za to ciężej czasem, bo ja akurat jestem z tych wychodzących do pubów ze znajomymi, jeżdżę w górki, na spływy kajakowe itp...lubię korzystać z życia i szkoda mi czasu na siedzenie w domu. Jest to miłe wiadomo, z rodzinką ale czasem tez trzeba odetchnąć :)

Zrobiłam na szybko ciasteczka kruche z pudrem i tak wcinam, wcinam a tu nagle sęp wisi nad stołem :D :D nigdy nie jadła słodyczy, nie wiem czemu akurat się uparła na te ciacha...

monthly_2014_11/kwietniowki-2015_20681.jpg

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/21417http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/21415

Odnośnik do komentarza

Hahaha rozwalilyscie mnie dziewczyny tymi scenami zazdrości, dobrze wiedzieć ze Noe jestem sama i tez mam takie myśli :D i również robię zawsze aferę :D
Mysle ze nasze emocje SA wzmozone . ja ogólnie zawsze jestem dość emocjonalna ale staram się to opanować . bo ciężko to panować :D .

A costam w witaminach pisalyscie to ja biorę vitaminer prenatal + Dha

Gratuleje córeczki :))

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxw73sbutjc4bxn.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Ale się mamusie znowu rozpisalyscie :-)
A ja też jestem zazdrosnica i dobrze mi z tym ;-), owszem czasami przesadzam ale mój mąż to wytrzymuje :-P
Tez mam niesamowitego kota. Dzisiaj szłam do sklepu osiedlowej jakieś 200m od domu to wyszedł ze mną z domu, szedł ze mną do sklepu. Poczekał pod drzwiami sklepu i doprowadził mnie do domu ;-) prawdziwy przyjaciel :-)

Odnośnik do komentarza

Katlam ojecuuuu jakiego masz pięknego pieska! *.*
Mój miał być owczarkiem a jest kundlem nie posłusznym , tzn jak siedzi to miniaturke owczarka przypomina ale jak wstanie to kompleks krótkich nozek widoczny , hahsh , AE kocham go bardzo pomimo ze nikogo nie słucha i jest nie dobry , :D .

W OGole mam aly problem z bratem i ich mała, moja chrzesnica , od dawna ma katarek , ledwo oddycha przez buzke, no i wysyłają ja do żłobka , niby się leczyła ale nic nie pomogło i katar juyzdobry miesiąc jak nie dłużej się utrzymuje , no ostatnio przedwcziraj się zwalniało z pracy bo mała ma gorączkę, zabrali ja do domu , no i jeden dzień w domu była bo akurat szwagierka wole miała i mała dobrze sie czuła, a dzisiaj juz ja wysłali do zlobka no i znów telefon , ze ma gorączkę i trzeba zabrać to poprosili mnie, to pojechalam po nią, dziecko katar ropny temp 38,2 marudna , jeść nie chciała , wzielam do domu nic nie chciała nawet Pic:( bo nosek tak zatkany położyła się 3 godz spala, jak wstała zupie jej Dalam ,szwagierka w końcu po nią przyjechała no i mowie zeby jej jutro nie dawali bo jak ona taka chora to mogę się nią zając tylko niech rano mi ja przywioza. No i teraz dzwoni do mnie żebym jednak ja przyjechała bo ona jutro ma 8-9 do lekarza musi, na pobranie krwi i costam i ja o 5 musiała bym tam jechać bo oni do pracy na rano , to mowie ze jak do lekarza to lepiej z rodzicem a nie ze mną no i w takim przypadku niech biorą wolne na dziecko i w domu z nią zostaną, to mój brat oburzony ze ja pomoc nie chce i on wolnego sobie tak o brać nie może , obydwoje maja umowę o PR, wiec jest cos takiego jak wolne na dziecko , zawsze pomagam jak mogę a on tylko żeby wykorzystać , sama nie mam siły nie raz , bo ona juz ciężka ja dźwigać nie powinnam , a zawsze się nią zajme, żadnego dziękuje tylko jeszcze zeby się wysluzyc, i się wydarł a mnie rozlaczyl i tyle .. :\ zła jestem jak nie wiem .

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxw73sbutjc4bxn.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Ale się mamusie znowu rozpisalyscie :-)
A ja też jestem zazdrosnica i dobrze mi z tym ;-), owszem czasami przesadzam ale mój mąż to wytrzymuje :-P
Tez mam niesamowitego kota. Dzisiaj szłam do sklepu osiedlowego jakieś 200m od domu to wyszedł ze mną z domu, szedł ze mną do sklepu. Poczekał pod drzwiami sklepu i odprowadził mnie do domu ;-) prawdziwy przyjaciel :-)

Odnośnik do komentarza

Alekssadra, to i tak kochana ciocia z Ciebie, że tak im z małą pomagasz...Faktycznie jest możliwośc wzięcia opieki na dziecko, do 60 dni w roku kalendarzowym, sama w wakacje korzystałam przez miesiąc, bo młoda złapała cholerna infekcje od wody. Zawsze można to wziąć. ja wiem, że w pracy pewnie na to krzywo patrzą, ale to siła wyższa. Poza tym rację masz, uważając, że lepiej do lekarza jak rodzic pójdzie a nie ciocia. Powinni tez jednak wziąć pod uwagę Twój stan, bo przecież nie dość, że musisz mała podnieść, to jeszcze możesz tez coś złapać, a to niezbyt dobre dla Ciebie przecież.
A oni nie mają na miejscu rodziców/teściów?

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/21417http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/21415

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...