Skocz do zawartości
Forum

Kwietniówki 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Moja Mamus zmarla gdy mialam 25lat i bardzo zaluje, ze nie moge powiedziec jej ze bedzie Babcia, ze moje dziecie nie pozna Babci, ktora naprawde byla niesamowita pod kazdym wzgledem.. Bardzo mi Jej brakuje.. Tak naprawde to nie mam w rodzinie nikogo, na kim moglabym podobnie polegac czy porozmawiac jak z Mama :(
Jednak niewazne, ile ma sie lat, jak bardzo jest sie doroslą i ile km od domu zyje - Mamy nikt nie zastapi.
Dobrze, ze macie taka mozliwosc ze Wasze Mamy sa "w pogotowiu" to naprawde znaczy bardzo wiele :))

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8d3dkpav99.png

Odnośnik do komentarza

Monis0612
Moja Mamus zmarla gdy mialam 25lat i bardzo zaluje, ze nie moge powiedziec jej ze bedzie Babcia, ze moje dziecie nie pozna Babci, ktora naprawde byla niesamowita pod kazdym wzgledem.. Bardzo mi Jej brakuje.. Tak naprawde to nie mam w rodzinie nikogo, na kim moglabym podobnie polegac czy porozmawiac jak z Mama :(
Jednak niewazne, ile ma sie lat, jak bardzo jest sie doroslą i ile km od domu zyje - Mamy nikt nie zastapi.
Dobrze, ze macie taka mozliwosc ze Wasze Mamy sa "w pogotowiu" to naprawde znaczy bardzo wiele :))

Bardzo mi przykro :((

Sweetlove-ja mam na nieokreslony ale niestety tylko na 1/2 etatu i zastanawiam sie czy nie pogadac z szefami o przejsciu ''po cichu'' na pelen etat.Tylko ze pewnie musialabym doplacac jakies 400zł do pelnego zusu.Nie wiem natomiast ile miesiecy przed porodem musialabym tak przepracowac zeby otrzymywac potem pelny macierzynski??
I wogole orientujecie sie ile mozna potem miec macierzynskiego i wychowawczego-ogólem wolnego??

http://www.suwaczki.com/tickers/relg6iyet7yobk7w.png
http://www.suwaczki.com/tickers/k0kd6iyebenc7kgi.png

Odnośnik do komentarza

Angioletto wydaje mi się, że możesz brać ile chcesz urlopu wychowawczego, ale już bez pieniędzy. No i pytanie, jak na to będą patrzeć w Twojej firmie (bo chyba chcesz potem wrócić?). Macierzyński trwa rok, a potem możesz brać wychowawczy.

Monis bardzo mi przykro :(

Odnośnik do komentarza

Angioletto jeśli chodzi o te pierwsze ważne badania krwi to powinny być wyniki tego samego dnia, jednak na wyniki badań na różyczkę trzeba czekać do kolejnego dnia.
Pamiętajcie, że można pić wodę, ja sądziłam, że skoro trzeba być na czczo to nawet pić nie można, ale pytałam pielęgniarkę i okazało się, że nie ma problemu.
Mi 3 fiolki pobrali.

Sofija, dziewczyny dzięki za podpowiedzi, miałam taką nadzieję, że na prenatalne nie trzeba być na głodniaka.

Meeeg mam nadzieję, że nie robimy dużo błędów ortograficznych i stylistycznych ;)
Przy okazji spytam: jak się poprawnie mówi - idę na kontrol czy na kontrolę? :)
Ciężka praca - tym bardziej, że trudno się koncentrować w naszym stanie.

Monis mój mąż to oaza spokoju. Dlatego ze mną wytrzymuje ;) Są plusy i minusy faceta z takim charakterem, z jednej strony nie kłócimy się, wiem że będzie wzorowym ojcem, jest tez bardzo cierpliwy, ale jeśli chodzi o kontakty międzyludzkie to różnie bywa, często mnie irytuje bo nie zawsze wie jak zachować się w towarzystwie. Nie jest wygadany i wiem, że przyjaciółka więcej mi
"pomoże" bo jest dociekliwa i bardziej odważna.

Powiedzcie dziewczyny - te z Was, które są już na L4, jaki macie kod na zwolnieniu?

http://www.suwaczki.com/tickers/l22n9vvjb3asrmq4.png

Odnośnik do komentarza

DorciaD
Meeeg mam nadzieję, że nie robimy dużo błędów ortograficznych i stylistycznych ;)
Przy okazji spytam: jak się poprawnie mówi - idę na kontrol czy na kontrolę? :)
Ciężka praca - tym bardziej, że trudno się koncentrować w naszym stanie.

Ja sama popełniam błędy. Język polski jest dość trudny i sama się pewnych rzeczy ciągle uczę. A tutaj naprawdę na błędy nie patrzę, chybabym już zwariowała ;)

Idę na kontrolę - tak będzie poprawnie :) słowa "kontrol" nie ma nawet w słownikach, ale ludzie tak mówią, to tzw. użycie nienormatywne (i w słowniku, który współtworzę, takie użycia odnotowujemy, ale zaznaczamy, ze nie jest to poprawne).

Właśnie z tą koncentracją mam ogromne problemy, potem jestem strasznie zmęczona (nawet fizycznie, serio). A jak miałam mdłości, to już w ogóle nie dałam rady pracować i potem musiałam nadrabiać i mąż się śmiał, że wyglądam jak zombi, gdy popracuję dłużej niż 4 h dziennie.

Odnośnik do komentarza

DorciaD , dokładnie jak byś pisała o moim mężu ;) cierpliwy na maksa, spokojny i bardzo opiekuńczy ( ale nie mylcie z pantoflową cipką :D ) i przy porodzie będzie nie ma innego wyjścia , tylko właśnie on woli wszystko załatwić jak nie spokojnie to rzeczowo i konkretnie w przeciwieństwie do mnie ;)
Coś czuję ze zabiorę ze sobą też mamę żeby się potrafiła o moje wykłócić :D

Odnośnik do komentarza

Pytałam lekarza też o kod 2, ale powiedział, że to nie przy ciąży. Powiedział, że mam prawo wyjść do apteki, do laboratorium czy do lekarza i z tego co mu wiadomo, po ewentualnej kontroli i nieobecności ma się 7dni na wyjaśnienie w Zusie gdzie się było i co robiło :) Ja na pewno będę mieć kontrolę, bo po 2 miesiącach w nowej firmie poszłam na zwolnienie :) a zatrudniając się o ciąży jeszcze nie wiedziałam :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w39n73vw7gmgkk.png

Odnośnik do komentarza

ja mam normalne ciążowe z opcją że mogę chodzić tak więc się nie przejmuje. mnie na 3 ciąże póki co nikt nie odwiedził, ale moja koleżanka jak była w ciąży to dostała wezwanie do zusu na kontrol czemu tak długo na zwolnieniu siedzi tyle że było to jeszcze za nim wprowadzili to że można całą ciąże na zwolnieniu przesiedzieć.

co do porodu rodzinnego to według mnie facet powinien mieć możliwość wyrażania zdania bo trafiają się przypadki że faceci dobrze wiedzą że nie dadzą rady.. mój jak wchodzi do szpitala robi się biały, na widok pobieranej krwi wręcz zielony. Decyzję do wspólnego porodu zostawiłam jemu, zdecydował się jak mnie z patologii na porodówkę przenosili i super wytrzymał i mi pomagał samym ciepłym słowem i trzymaniem za rękę, traf chciał że przy pierwszym porodzie syn był duży 3990g a ja jestem drobna mała i chociaż urodziłam szybko to młody przechodząc przez kanał rozwarstwił mi szyjkę macicy.. szyto mnie 1,5h i to było najgorsze przeżycie i wtedy mając męża przy sobie miałam inny komfort psychiczny. Przy drugim porodzie niestety był tylko do 6cm rozwarcia bo nie mieliśmy z kim małego na noc zostawić i mimo iż był z teściem w domu to teść by go nie położył itp więc mąż pojechał a ja dalej sama rodziłam ale drugi poród to już lux z położnymi się śmiałam do samego końca :) mam nadzieję że teraz trafię te same :)

Odnośnik do komentarza

Ja mam L4 do końca miesiąca i na szczęście kod 2, że mogę chodzić. 1 października mam badania prenatalne i jeśli będzie wszystko ok to chyba wrócę do pracy bo po pierwsze już nie umiem wysiedzieć w domu a po drugie i tak mam bardzo dobre wyniki i trzeba by się dużo nakombinować abym mogła pójść na zwolnienie. Najgorsze jest to, że moja praca jest bardzo stresująca i w ostatnich miesiącach marzyłam aby się od niej uwolnić a teraz nie umiem wysiedzieć w domu ale dzidziusiowi też nie chcę zaszkodzić więc ciągle rozmyślam co zrobić..

http://fajnamama.pl/suwaczki/noizk3g.png

Odnośnik do komentarza

serduszkova decyzja do zwolnienia należy do ciebie, ja mam też pracę stresującą i stojącą przede wszystkim i choć nie mam zagrożenia i badania mam ok to jestem na zwolnieniu ponieważ w 1 ciąży też chciałam pracować i omal nie poroniłam przez to. Za dużo stresu dodatkowo wysiłek i powiedziałam dość, dziecko najważniejsze. Mi też się nudzi w domu ale zawsze znajdę sobie jakieś zajęcie lub poczytam po prostu książkę. Pamiętaj że po urodzeniu już nie będziesz miała wolnego czasu więc korzystaj :P

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...