Skocz do zawartości
Forum

Czy powiedziałabyś swojemu partnerowi, że jesteś uwodzona?


Rekomendowane odpowiedzi

To zalezy czy to kontroluje czy nie.Mały flirt dla zdrowia który nic nie znaczy a podbudowuje nas jako kobiety jest okej, ale jak przeradza się to w coś głębszego to już inna sprawa. Uważam, że koleżanka powinna powiedzieć mężowi np jakoś żartobliwie o tym mężczyźnie , żeby kiedyś nie był zdziwiony jak faceta pod domem zobaczy;) Gościu pomyśli , że jeśli jej te adoracje nie przeszkadzają czyli ma u niej szanse i jeszcze zacznie za nią chodzić;).Ogólnie odpowiadając to zależy od sytuacji.

Odnośnik do komentarza

ja bym powiedziała, moim zdaniem dobrze jest powiedzieć, mam znajomych, u których adorator żony przychodził do domu, czekał na nią, dzwonił do niej itd, mąż się początkowo wkurzał, ale jak ten adorator powiedział, ze on by się o nią nawet bił, to mąż się z tego śmiał, żona oczywiście adoratorem nie zainteresowana, bo to taki "stary grzyb":)

Odnośnik do komentarza

oj ja miałam kiedyś taką dziwną sytuację, zaraz po ślubie dzwonił do mnie jakiś koleś ze studiów, tak nagle, niby (na początku) pytał czy gdzieś idę dalej czy mam jakieś namiary na pracę w zawodzie - wiecie tak niewinnie- potem coś żeby się spotkać a ja mu na to że niedawno wyszłam za mąż o on nic, dzwoniłIczasem z innego numeru telefonu pewnie tak dla zmyły) i gadał, aż w końcu nie odbierałam telefonu, wtedy (gdy był mój m w domu) on odebrał i powiedział tak kulturalnie KOLEGO ONA MA MĘŻA WIĘC SKOŃCZ TE AMORY no i się skończyło uff
ale wg mnie lepiej powiedzieć, i wspólnie to "załatwić"

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmn20mmu0okh9gs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zvhpgkhvwrq18.png

Odnośnik do komentarza

Jeżeli adoratorem jest sklepikarz, którego widuje się każdego dnia, lub panowie budowniczy, którzy remontują drogę, to jest to "dla zdrowia", jak koleżanka wyżej określiła. Ale jeżeli zaczynają się niezręczne rozmowy, telefony, odwiedziny...to czas na rozmowę.
A jeżeli facet wie, że ona jest mężatką, a nadal ją "nachodzi", to ona powinna to ukrócić. Chyba, że jej w małżeństwie źle.
Domi81, ależ miałaś rycerskiego męża ;)

Odnośnik do komentarza

domi to miałaś sytuację:) super, że mąż tak zareagował i tak wybronił:)

Ula ja nie uważam, żeby flirtowanie było takie niewinne, dla mnie wynika ono z kompleksów albo z tego, że coś w naszym związku nie jest udane, bo jeśli mąż nie prawi żonie komplementów o jej atrakcyjności itd, to ona szuka tego u innych mężczyzn, a czy wy chciałybyście, żeby wasi mężowie flirtowali z innymi kobietami, bo to ich "niewinne" podnoszenie swojego "ego"?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...