Moje dzieci ciągle broją

[Gość Tretka]

Mam bardzo żwawe dzieci i co chwila przybiegają z zadrapaniami i skaleczeniami. Nie wiem już czego mam używać, bo plastry fruwają po domu a żeli nigdy nie stosowałam. Znacie coś dobrego?

[Ulla]

kochana nie ma jednego sprawdzonego leku czy preparatu chroniące dzieci przed siniakami - mój też osobiście ruchliwy i nic z tym nei robię bo to nic nie da jedynie dziecku tłumaczę by na siebie uważało ale to trudne

[j_kaminska]

Dokładnie. Moje też ciągle obtłuczone, wszędzie siniaki i zadrapania. Nie ma na to rady. Zresztą nie można się tak cackać z byle zadrapaniem. Przecież za kilka dni zniknie ;) A na poważniejsze rany to Octenisept i plasterek jak trzeba i po krzyku.

[Gość joanna 19]

W moim domu na okrągło jest w użyciu altacet, bo siniaków i napuchniętych kostek pełno

[marzen@]

Moja też wiecznie poobijana, podrapana. Jak dziecko się rusza to się zdarza i nie ma czym się przejmować. Jeśli krew nie "sika" to plastra nie potrzeba, bo jaki cudowny by nie był to blokuje dostęp powietrza, a rany najlepiej się goją na powietrzu. Chyba, że dziecko chce bo ją wtedy "przestaje boleć" to przyklejam ;-)
I wszystkie otarcia przemywam octeniseptem - nie piecze, a odkaża.

[NATKA08]

dziewczyny gdybyście zobaczyły nogi mojej Nataszy siniaku na siniaku ehhh aż wstyd założyć sukienkę i je odsłonić.
Tretka moja mama ma taki plaster w spraju i jak któreś z wnucząt się skaleczy od razu biegnie do niej ja osobiście jeszcze nie kupowałam takiego czegoś

[Bettyy]

u mnie altacet w użyciu na stłuczenia
nie ma dnia bez ''wywrotek '' u dzieci

[Margeritka]

marzen@

Moja też wiecznie poobijana, podrapana. Jak dziecko się rusza to się zdarza i nie ma czym się przejmować. Jeśli krew nie "sika" to plastra nie potrzeba, bo jaki cudowny by nie był to blokuje dostęp powietrza, a rany najlepiej się goją na powietrzu. Chyba, że dziecko chce bo ją wtedy "przestaje boleć" to przyklejam ;-)
I wszystkie otarcia przemywam octeniseptem - nie piecze, a odkaża.

Marzena ja też octeniseptem i u nas plasterek też w takich sytuacjach magicznych, przyklejasz i nie boli:) u nas najwięcej zadrapań po komarach i smaruję fenistilem i daję plasterek, żeby dalej tego nie dłubała.

[Gość joanna 19]

Mój starszy syn to ciągle na krześle się huśta i tyle razy już się przewrócił z tym krzesłem że zabroniliśmy na nie siadać

[Margeritka]

joanna może mu trzeba bujane krzesło kupić?

[Gość joanna 19]

Margeritka

joanna może mu trzeba bujane krzesło kupić?

Jakoś zapomniałam ale to niezły pomysł

[j_kaminska]

Echh taki nawyk bujania się na krześle to ja mam. A na obrotowym to siadałam swego czasu na poręczy... W ciąży z Kubą jak byłam to w końcu poręcz się złamała a ja spadłam... Na szczęście nisko, bo krzesło stało przy łóżku i na łóżko poleciałam. Ale stresu tyle co miałam... Od tego czasu krzesło ma odkręcone poręcze :) Tak czy inaczej, nie da się uniknąć stłuczeń czy siniaków. Bo w końcu gdybyś wiedziała, że upadniesz, to byś usiadła ;)