Skocz do zawartości
Forum

Lutówki 2015 :)


Rekomendowane odpowiedzi

Ja tez z zakupami sie wstrzymuje, ale baaardzo chetnie juz ogladam stronki, orientuje sie powoli w cenach, opiniach itd :) Podoba mi sie wozek nr 7, ale to jesli bedzie dziewczynka:) Jakos w ciazy mam ochote na wszystko co rozowe, moze to przez ten zestaw witamin dla kobiet wciazy, maja rozowe tabletki. Strasznie mi poprawia ten kolor nastroj! bede sie go trzymac.

W 5tc na poczatku bete mialam 2063 :) beta sie zmienia bardzo szybko i duzo, takze pierwszy dzien piatego tygodnia a 4 dzien piatego tygodnia to bedzie spora roznica w liczbie, takze sie nie martw jak cos. teraz juz nie wiem ile beta urosla, bo nie robilam badan. Mam dopiero wizyte 8 lipca i pelne badania (tarczcyca watroba, beta znoiwu tez, hiv itd). tez na poczatku sam pecherzyk, po 4 dniach juz z mala fasoleczka:)

I nie martwic sie na zapas! Latwo mowic, sama sie stresuje byle czym ale mysle ze niedlugo oswoimy sie z mysla o tym, ze bedziemy mamusiami, zauwazymy, ze jakies tam plamienia nie oznaczaja tragedii i wyluzujemy :) dla mnie to ogromny stres, to moja pierwsza ciaza i nie wiem kompletnie czego sie spodziewac. ALe wyluzowac sie trzeba, zyc praktycznie normalnie, oprocz wodeczki i paru rzeczy, chocby jezdzie na rowerze (zazwyczaj zabraniaja)

dziewczyny co myslicie lub co wiecie od lekrarzy na temat farbowania wlosow?:)

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom3e5e9146gook.png

Odnośnik do komentarza

Ja od jakiegoś czasu noszę naturalny kolor włosów :) A dzisiaj miałam wielki dzień, bo dzieliłam się informacją z najbliższymi, więc stres był. Na szczęście jakoś to przyjęli ;) Tak się właśnie zastanawiam czy to jeszcze za wcześnie, ale wcale nie czuję się w ciąży, tzn. nie mam żadnych objawów, może ze mnie taka szczęściara? Albo mnie jeszcze nie dosięgnęły :D

http://fajnamama.pl/suwaczki/dhc1ann.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/o8lgsbr.png

Odnośnik do komentarza

U mnie nadal tylko sennosc, ale pobolewa mnie podbrzusze jak przy okresie, momentami i bardzo znosnie (okres mialam bolesniejszy zdecydowanie)

Olla - ja tez dzielilam sie wiadomoscia jakis czas temu! :D tez na szczescie nie bylo zle hehe. Oczywiscie poplakalam sie ze wzruszenia. A mialam to samo na mysli, ze za wczesnie, 5tc, ale w sumie..juz trzeba dzialac np w moim przypadku musimy znalezc nowe mieszkanko itd :) ubezpieczenie (bo koncze studia teraz) od partnera (chyba przyszlego meza, bo wtedy dostaniemy podwojna kwote za urodzenie dziecka z ubezpieczenia, a to zawsze pomoze troche). Takze...moze to i nie za wczesnie :D

A co do objawow, tez u mnie nadal tylko ta sennosc i biust juz rozmiar wiekszy, moze nas Olla nie dosiegna te nudnosci! Ja na to licze :) hih

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom3e5e9146gook.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny :)
Nareszcie dotarłam do domu. Podróż okropna 13 h z 8 się zrobiło bo na autostradzie a4 były 2 wypadki i niestety 4h przestoju były, potem znowu jakieś zwolnienie akcji bo 2 pasy zamknięte i kolejka przed płatomtem. okropność, jak przyłożyłam głowę do poduszki to zasnęłam jak kamień.
Jak śpicie w nocy? ja różnie raz całą noc prześpie raz kręce się z boku na bok i chodzę siku w nocy.
Teraz czuje się lepiej, chociaż na noc mnie teraz mocniej pobolało ale może dlatego że 2 dni w podróży spędziłam i był to wysiłek dla mnie. Dziś rano na papierze miałam jedną milimetrową kropke czerwoną ale nic się nie powtórzyło więc nie jestem pewna czy to nie był taki papier czasem się tak zdarza. Troche się przestraszyłam.

Co do nerwów, powiem wam że mój partner zarzuca mi że ja to wszystko tak na spokojnie biorę, ale wewnętrznie jestem przerażona, nie wiem co będzie dalej. Nadal jakoś niedowierzam, że to się dzieje. Jutro muszę iść do lekarza bo zwariuje chyba bez potwierdzenia. Nie mogę się doczekać usg :)

Pozdrawiam wszystkie mamusie i życzę dobrej nocy.

Janinka 9 tc 12.07.2014 r. (*)

Odnośnik do komentarza

inka30i - no to chyba najgorsze minelo, podroz masz za soba. Dobrze, ze udalo ci sie przespac troche czasu podczas podrozy, zawsze nieco szybciej zlatuje. Dobrze, ze dotarlas cala na miejsce:)
W nocy kiepsko, raczej tak samo, rpzewracam sie z boku na bok, ciezko mi sie zasypia. Siusiu za czesto nie musze robic, ale taka 'bezsennosc' bywa troche meczaca.
Mozliwe ze podroz troche zmeczyla organizm, ale mysle, ze skoro juz jestes na miejscu, troche odpoczniesz i poczujesz sie od razu lepiej :)
Daj znac jak usg i wizyta u lekarza! Dobrej nocyy

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom3e5e9146gook.png

Odnośnik do komentarza

Mój M też wyjechał do Belgii i miałam do niego jechać, ale nie dała bym rady. Dzisiaj wypiłam 4 szklanki soku a do toalety biegałam regularnie co 1,5 godziny siusiu. Kiedyś mogłam 4 razy na dzień i zero wstawania w nocy a teraz w nocy co 2 godziny i w dzień co 1,5... :) dzidziuś rośnie

Kochane a ja mam dylemat.Jestem z moim M. już 5 lat, 2 lata zaręczeni i już 1,5 roku mieszkamy razem, ale nie mamy ślubu. Moi rodzice nalegają ale o ciąży jeszcze nie wiedzą i zastanawiam się jak im to powiedzieć i kiedy? Ja bym chciała usłyszeć bicie serduszka i mieć ładniejsze USG i jechać do nich z małymi skarpetkami i zdjęciem USG zapakowanymi w małe pudełko. Tylko czy już teraz? Następną wizytę mam 30 czerwca, ale mogę jechać za tydzień w piątek na USG i wtedy będę miała też USG. Chciałam na dzień Ojca, ale wolę słyszeć serduszko.

Jak radzicie?

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhmxqti5v6j.png

Odnośnik do komentarza

Wiesz, nie chce ci burzyć marzeń. Ja też chciałam ładnie przedstawić sytuacje. A oczekiwania były inne niż rzeczywistość.
Powiedziałam mojemu panu, żeby przy wspólnym obiedzie postukał w kieliszek i oznajmił nowinę. Niestety za długo zwlekał połowa rozwlekła się po ogrodzie a jego rodzice na subtelne stukanie w kieliszek nawet nie zareagowali. W końcu trzeba było inaczej to oznajmić << mam dobrą wiadomość, zostaniemy rodzicami>> wykrzyczał nad kiełbaskami. No i mama jego powiedziała że się domyślała a tata był w szoku i nic nie mówił dopiero na drugi dzień jakoś ochłonęli. A moja mama dalej podważa że jak nie ma usg i nie byłam u lekarza to może być choroba albo coś sobie uroiłam. Ja sama się nie oswoiłam.
Także pamiętaj, żeby nie nastawiać się na czyjąś reakcje, nic nie planuj. Ja bym po prostu pojechała i powiedziała jeżeli chcesz teraz to robić. Jak zrobiłam test i wyszedł pozytywny to chciałam wbrew wszelkiej logice stać i wrzeszczeć że się udało i jestem w ciąży. Ale trzeba sobie uświadomić co będzie jeżeli coś się stanie - bo ci co wiedzą będą pytać czy jesteś szczęśliwa w ciąży a np. już w niej nie jesteś, wtedy jest źle. Ja bym zaczekała na partnera jeżeli wróci do 12 tygodnia i wtedy powiedziałabym rodzinie na twoim miejscu. Ja miałam ten komfort że mogliśmy to ztobić razem, ale i tak się denerwowałam. Niestety ich reakcja nie była wymarzona bo oni mają już 3 wnuczęta od siostry mojego kochanego. Ja też ich tak dobrze nie znam, było mi przykro że nie było wybuchu entuzjazmu. Ale teraz za to jest lepiej i widać że się cieszą.
Życzę powodzenia w przedstawieniu nowiny :)

Janinka 9 tc 12.07.2014 r. (*)

Odnośnik do komentarza

spragniona - skoro wolisz uslyszec serduszko, to po czesci sama sobie odpowiedzialas. Wiec jesli chcesz to poczekaj az uslyszysz serduszko i wtedy jedz do rodzicow:) z ladniejszym usg itd. Zrob jak tylko zechcesz, kazda opcja jest ok.
Tez chcialam poczekac do tego 10tygodnia chociaz, na ladne usg i zeby byc pewnym, ze wszystko ok i zeby w ogole bylo..ladniej:) Ty jak pokazesz zdjecie i jeszcze te skarpeteczki to bedzie juz mega uroczo.
Ja oznajmilam to wraz z partnerem dzisiaj, bez zadnego usg, glownie ze wzgledu na to, ze nie potrafilam szczerze mowiac juz wytrzymac...I chcialam poradzic sie szybko kogos doswiadczonego i kogos kogo znam - mojej mamy, bo troche sie denerwowalam roznymi sprawami pobocznymi. Takze juz jestem o niebo spokojniejsza. Zareagowali..raczej ok, duzo usmiechow bylo i smiechow, troche lez w oczach itd.

Nie mysle nawet o sytuacji, ze nie jestem juz w ciazy i musze sie tlumaczyc kazdemu kto o niej wie, ze jej juz nie ma :( To bylaby strasznie przykra sytuacja..mowimy o poronieniu. Ja tego w tym momencie nawet nie biore pod uwage i czy to 5tc czy 7 nie uwazam, ze jest za wczesnie zeby to oznajmic calemu swiatu. trzeba sie cieszyc i byc dobrej mysli:) jak sie cos stanie, wtedy bedziemy plakac. teraz jest czas tylko na usmiech!

inka - troche szkoda, ze wyszlo jak wyszlo. ale nic nie jest idealne jakbysmy chcieli. Beda sie cieszyc jeszcze bardziej, z czasem :) moze potrzebuja wiecej czasu na przetrawienie, a beda mieli go troche. zobacza jak szczesliwa jestes ty i twoj ukochany i sami poczuja to samo szczescie

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom3e5e9146gook.png

Odnośnik do komentarza

Witam Panie :)
więc cierpliwie poczekam i powiem. Wolę to sama zrobić, żeby nie męczyli mnie jeszcze z tym ślubem i jak mój M. wróci to pojedziemy i pogadamy. Jak na razie dzisiaj obudziłam się tylko raz na siusiu ale miałam ranne mdłości... Uwielbiam marchewkę z groszkiem, ale jak pomyślałam, że czeka mnie taki obiad to mi nie dobrze. I na mięso patrzeć nie mogę... Muszę jechać na zakupy po jakieś jogurty czy coś bo nie wiem co jeść.... Ma któraś z Was mdłości?

Miłego dnia Kobitki :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhmxqti5v6j.png

Odnośnik do komentarza

Cześć :)
To i ja się dołączę :) mam niespełna 3 letniego synka i zaczęłam dziś 7 tc. To moja 3 ciąża, bo jestem też mamą aniołka - straciłam dziecko w styczniu w 12 tc. Staram się cieszyć każdym dniem i nie myśleć co będzie dalej a już na pewno nie stresować i Wam też polecam :) w związku z tym rodzina i najbliżsi wiedzą :)
Mam też niedoczynność tarczycy i jestem na duphastonie.
Co do mdłości Synkiem ich prawie w ogóle nie miałam wiec to nie jest wyznacznik :) pi mnie już widać, taką mam dziwną urodę :) wiec juz się nie ukryje :)

Ps. Jak jest wszystko ok, to można podróżować bez obaw oby z przerwami. Rower w 1 trymestrze polecany oby nie jakiś hardcore.

http://www.suwaczki.com/tickers/gannskjoi47bxxuc.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/dj4idjb.png
Aniołki okruszek i kropeczka

12 tc/9tc - 09.01.2014 09.07.2014
Odnośnik do komentarza

Wpadłam w panike, mam dziś beżowy czy lekko brązowy śluz. Wczoraj wieczorem mnie mocniej pobolało ale przeszło. Zaraz jade do lekarza. Nadal nie wiem jak wybrać dobrego ginekologa. Bardzo się boje o dzidzie. Strasznie boje się straty, że nie poradze sobie psychicznie. Mam w wywiadzie operacje z usuwaniem torbieli i endometrioze, silną depresje (z której się na szczęście jakoś wykaraskałam niedawno), no i mam 30 lat a to pierwsza ciążą. Okropnie się boję.

Janinka 9 tc 12.07.2014 r. (*)

Odnośnik do komentarza

beti - super, ze jest z nami tez tak doswiadczona mama jak Ty:)

inka30i - tez chyba nawet mialam cos brazowszego ost i brzuszek pobolewal, ale nie wydaje mi sie zeby to swiadczylo o czyms zlym, lekarz kazal mi dzwonic jak boli i nie przestaje dlugo lub jak pojawi sie krew.
Latwo znalazlam jednego z lepszych ginekologow w moim miescie, ogarnelam to na stronie znanylekarz.pl Ma dobre opinie, dobry gabinet, jest tez ginekologiem z jednym w lepszym sprywatyzowanych szpitali (w ktorym bede pewnie rodzic). Kierowalam sie wiec opiniami internetowymi w sumie.
Twoj wiek srednio akurat srednio powinien cie martwic, jedna kobieta w rodzinie miala 41lat jak urodzila coreczke (zdrowa i piekna), jedyne co poszlo nie tak to obnizenie lozyska i musieli jej je podnosic. Wszystko poszlo sprawnie. Druga z kolei kobieta w naszej rodzinie miala lat...ponad 30, 32 lub 34. Tez wszystko bylo w porzadku, chociaz w 9mc dziecko nie chcialo po prostu zaczac wychodzic, wiec starano sie wymusic porod (skonczylo sie na cesarce i urodzeniu zdrowego, juz paroletniego chlopczyka). Twoje 30 lat, to nadal bardzo dobry wiek! Jestes nadal mloda i masz silny organizm.
Co do przeszlych operacji, nie znam sie i nie wiem czy maja wplyw na ciaze. Nawet jesli bys ich nie miala, to nikt nie da ci gwarancji, ze ciaze doniesiesz..wszystko moze sie zdarzyc, tak samo jak wszystko moze sie zdarzyc i zmienic na lepsze w razie jakis komplikacji.
Martwisz sie bardzo niepotrzebnie. My wszystkie mozemy stracic dziecko i sobie nie poradzic. Ale jak to nie poradzic..my? Kobiety?!?! My sobie swietnie poradzimy i jak nie za pierwszym razem to za drugim! i trzecim!

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom3e5e9146gook.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny to ja zalozylam ten wontek lutowych mamus i niestety już lutowa mama nie zostane:(Wczoraj wieczorem dostałam mocnego plamienia o kolorze krwi polozylam się ale za chwile nadeszly strasze bole w podbrzuszu poszlam na ubikacje i zaczelo się...zimne i cieple poty krew coraz szybciej kapala potem zaczela się lac zdazylam zlapac (to co ze mnie wypadlo)już po chwili byliśmy w szpitalu zbadali mnie i niestety uslyszalam ze już po dzidzi:((( byli zadowoleni ze przywiozłam to co ze mnie wypadlo,bo to może pomoc przy określeniu co było przyczyna.Dzisiaj z samego rana miałam lyzeczkowanie pod pelna narkoza teraz jestem już w domku i probuje się otrzasnac z tego....nie jest nam latwo:(Nam się tym razem nie udało,ale wy dziewczyny trzymajcie się cieplo.

Odnośnik do komentarza
Gość Izuśka25

kf2909- bardzo mi przykro, ja tez poroniłam w marcu. Taka sama sytuacja...
Ale teraz znowu jestem w ciąży. :) także wszystko się układa.

Dziś zaczynam 6 tydzień. Mam nadzieję, że teraz będzie dobrze.
Witam wszystkie lutowe mamy. Obyśmy miały spokoje 9 miesięcy.

Odnośnik do komentarza
Gość Izuśka25

Inka - jak najszybciej do lekarza, albo do szpitala.

Brązowe plamienia miałam parę godzin przed poronieniem. W tej ciąż miałam różowe , ale jak dostałam luteinę to się uspokoiło. Także dostaniesz leki i będzie dobrze.

Mogą to być zmiany hormonalne, ale nie muszą...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...