Skocz do zawartości
Forum

Gazy, przelewanie się w brzuchu - niemowlę


Rekomendowane odpowiedzi

To moje pierwsze dziecko więc wszystkiego się uczę dopiero ale przy coruni nauczyłam się cierpliwości i walczę o jej dobro łapie się wszystkiego i dajemy radę już nam nie marudzi ale dokarmiamy ja butelka bo pokarmu mam dużo ale dalej się denerwuje rzadziej ale jeszcze tak a jak sciagne mój pokarm ta metoda 7-5-3 to nie chce mi pić :( ostatnio 120 wylalam :(

Odnośnik do komentarza

A może jeśli nie chce z butli to zamiast wylewać mleko to spróbuj podawać jej z niekapka,albo łyżeczką trochę to potrwa,ale warto spróbować ( mi zawsze serce pękało jak byłam zmuszona wylać nawet odrobinę mleka, więc jak tylko udało mi się coś więcej ściągnąć to mroziłam na czarną godzinę mam z 6 pojemniczków:) ) i czekają w zamrażalniku na swój moment,a i mimo pobudzania laktatorem nie rezygnuj z herbatek ja na nich jestem i póki co mi nie zabrakło jeszcze pokarmu, ale mój synek ma dopiero 8 tygodni, więc zobaczymy co będzie później :)

Odnośnik do komentarza

Moja kończy pierwszego trzy miesiące i w sumie dziękuję za pomysł będę mrozic :) ja piję dwie herbatki dziennie dwie saszetki "femaltiker" ( polecam jest ze slodem jeczmiennym i po jednej saszetce jest różnica )na mleku to jest i karmi dziennie i bawarki do tego dużo piję pokarmu w lewej piersi mam masę a w prawa to flaczek :( no właśnie ona mój pokarm chce tylko z piersi wie że w butli jest inny pokarm :( ale przybiera na wadze dobrze narazie pokarm jest w nocy jest tylko pierś a w dzień i pierś i butla więc dobrze ze w nocy się budzi na cyca zawsze cos

Odnośnik do komentarza

To musisz stymulować cały czas tą pierś w której nie masz pokarmu, może jeszcze nic straconego przystawiaj małą i działaj laktatorem może się uda, najważniejsze,że dziecko przybiera na wadze to znaczy ,że jest dobrze:) mi od tygodnia spędza sen z powiek mój syn bo ma straszne gazy przy oddawaniu , których się piekielnie pręży robi czerwony i krzyczy, nawet ze snu go to wybudza , a od ubiegłego czwartku nie zrobił jeszcze kupy, masaże, czopki, ciepłe kąpiele uśmierzają ból , ale tylko na chwilkę..jakaś masakra :(

Odnośnik do komentarza

Biedny :( może coś zjadlas takiego nieświadomie :( kurczę nie wiem co poradzić bo moja narazie robi kupki co prawda czasem co trzy dni ale bez problemu no teraz robi codziennie bo niestety ni. się nie dało zrobić moja mala już nawet w nocy nie chce piersi mam mleko jakiś dużo teraz ale ona go nie chce:( przykro mi bardzo lubiłam ja karmić ale obie się meczylysmy :( jeszcze jak się uda to jej daje pierś ale złapie może raz na dobę 5 minut piję i wojna !:( przez to mamy nueregulowane karmienie bo tu chwilę possa cyca nie dobę a puszcza zaraz krzyczy o butelkę dam jej 90 nie wypije całej za godzinę znów chce :( muszę całkiem zrezygnować przesac się łudzić i jej ustabilizować karmienia.A herbatki koperkowej probowalas ? Moja tego nie chciała pić spanikowalam po trzecim dniu pierwszy raz jak kupy nie robiła i sama wypilam ja karmilam i zrobiła

Odnośnik do komentarza

Oj czego ja nie próbowałam,a on też koperkowej nie chce pić. Skończyło się tak,że byliśmy prywatnie u lekarza, zmieniła nam probiotyk, wznowiła debridat, espumisan doraźnie i delicol bo jednak w jego przypadku to kolka jelitowa więc czekamy,aż leki zaczną działać bo do końca trzeciego miesiąca jeszcze trochę czasu :( ale na wszelki wypadek jeszcze kazała nam wykonać posiew kału ze względu na "zapach" gazów...no i co najważniejsze pierwszy lekarz, którego rady odnośnie wywołania kupy się sprawdziły i z pomocą ,ale z jelitek mu zeszło. W sumie nie dziwię się, że tak krzyczał jak miał tyle towaru, którego nie mógł się pozbyć biedaczyna i pewnie będzie go trzeba trochę wspomagać jak do tyg. nie będzie robił :( ale nic wszystko minie, mam nadzieję :) Co do Twojej malutkiej to szkoda,że nie chce ci ssać tylko kurcze jakaś przyczyna musi być,a radziłaś się lekarza, może kwestia diety? smaku pokarmu? jakiś powód musi być.

Odnośnik do komentarza

Rodziny powiedział " może się nienajada " drugi pediatra " nie mam pojęcia może już nie chce cycusia " położna " zrezygnować z piersi bo się męczy " lekarz kolejny " może odrzuca lepiej zrezygnować " doradca " możemy wywalczyć ale to meczarnie będą dla pani i dziecka przez miesiąc " tak więc zrezygnowalysmy przekonali nas ze najważniejsze są trzy miesiące i Mala jest już spokojnirjsza po jednym dniu tylko teraz musimy hnormiwac bo czasem chce często czasem rzadziej raz zje 60 raz 100 raz 120 a powinna zjadać 120-150 ml . Ciężko było podjąć mi ta decyzję ale w jednej piersi nie mam pokarmu w drugiej było mało.Może przy drugim dziecku będę mogła karmić dłużej.teraz walczymy z przeziebieniem bo lekarka nie chciala wypisac rozsadnych lekow I bylo coraz gorzej więc musielismy jechac na dyzur w nocy bo ani brac ani spac . Katar to jest moja zmora biedna co mi zasnie to zaraz pobudka .biedny strasznie się męczył :( u nas kolki poszły w zapomnienie całe szczęście:( jak dzieciaczki były w brzusio było łatwiej :) ale trzeba to przetrwać nim się obejrzymy to problemy będą ale po wywiadowkach :)

Odnośnik do komentarza

No ja właśnie też rozważam przejście na butle, bo już nie daję rady..zaczynam psychicznie siadać i tak myślę,że może chociaż na noc,żeby była spokojnie przespana,ale jeszcze poczekam mały ma 2,5 to niech chociaż będzie te 3 albo zaczęte,albo skończone bo inaczej będę miała wyrzuty chociaż i tak będę miała ( to też moje pierwsze dziecko)..My robiliśmy kał na posiew,ale wyszło wszystko ok. już mieliśmy 3 dni dobre to od niedzieli znowu nawrót wszystkiego jeszcze dzień idzie przetrwać,ale te noce i wiem co czujesz jeśli chodzi o płacz i wypluwanie piersi bo mam to samo, mały je przez 5min i robi to samo z tym,że on zawsze jadł krótko bo po 10 min. póki co przybiera na wadze i to kg.na m-c bo waży już 6500 więc niby powinien się najadać,ale mi już zaczyna brakować sił..A wy bidulki jak po tej nocnej pomocy?

Odnośnik do komentarza

No ciężka decyzja była żeby odstawić pierś ale walczyłam do końca a najwidoczniej jej tego nie brakuje bo nawet nie wolą cyca a jak nie chce to nie będę jej zmuszać.Mam wyrzuty chciała bym karmić ale lekarze mnie przekonali ze nic na siłę i już jest znacznie lepiej jak była na cudu to problem był z usypianiem budziła się co chwilę dłużej spała tylko na spacerach i po a tak to nie było szans :( a teraz Mala zje pobaei się idzie spać i tak cały dzień w nocy od 20.30 śpi do 23 bo muszę dac jej antybiotyk ale zaraz zasypia i śpi mi do piątej.Jest znacznie spokojniejsza i już wiem że było to dobre rozwiązanie ale jealous chcesz dalej karmic odradzam dawanie butelki chociaz w nocy bo nauczy się i już będzie gorzej z jedzeniem piersi.My po tej nocnej wizycie bierzemy antybiotyki i jest minimalnie lepiej ale dalej zatyka jej się nosek :( strasznie się meczy i zwsze się zatyka jak je lub zasypia :( i już brakuje mi pomysłów jak jej jeszcze pomóc :( może dodatkowo jest u was skok rozwojowy ? U mnie był skok rozwojowy jednocześnie kiedy szczepienie kółka i kryzys laktacyjny więc jej podawałam butelkę i tak się zaczęła nasza przygoda :(

Odnośnik do komentarza

Z tymi skokami to ciężko bo nie dość,że on tak często płacze, pręży się i w ogóle jest ciężko to jeszcze te skoki nasilają wszystko takie przynajmniej mam wrażenie :( A kiedy tak właściwie urodziła się Twoja córcia?i jakim mlekiem ją karmisz? ja jeszcze nie podjęłam tej decyzji ostatecznie i jest mi tak ciężko,ale wstrzymam się do wizyty u pediatry bo mam w przyszłym tygodniu zobaczymy co powie, chociaż mam wrażenie ,że jeśli nie pójdę prywatnie i nie za płace d
to się niczgo nie dowiem.

Odnośnik do komentarza

Moja niunia urodziła się 1 października i karmię ja bebikiem ...Jest slodkawe więc jej smakuje .Rozumiem cię doskonale bo miałam wojny przy piersi wiem jak to wygląda teraz widzę znaczną różnicę moje dziecko dobrze śpi mało płacze myślę że podjęłam słuszną decyzję chodź mogą sobie myśleć o mnie co chcą to nie jest tak ze z wygody przestałam ja karmić .Ja ci nie mogę doradzić a lekarz jak będzie w porządku to bedzie próbował coś poradzić na to doradzić ale ogólnie lekarka mi powiedziała ze teraz jest najazd na karmienie piersią jak by to przymus był i to mi powiedziała prywatnie żebym zrezygnowała bo nasza rodzinna " walczyć walczyć " ale ileż można :( ja widzę sporą różnicę na plus a ty musisz sobie to dobrze przemyśleć :)

Odnośnik do komentarza

To między naszymi dziećmi jest 30 dni różnicy..bo mój synek jest z 31 października :) co do tego karmienia piersią to prawda, wszyscy do okoła kładą na to nacisk, a jak się rezygnuje to tak jakby człowiek najgorszą zbrodnię popełniał. Ciężka decyzja,ale muszę też i takiej zmiany spróbować bo może to coś z pokarmem i dla tego tak się dzieję, może zdecyduję się na modyfikowane w dzień,a tak jak pisałaś na noc własny,żeby nie zatracić no i jest ponoć bardziej tłusty i odżywczy...ale póki co to do przyszłego tygodnia jeszcze trochę czasu.

Odnośnik do komentarza

U nas jak zaczęła robić wojny przy piersi było tak ze po kąpieli dawalam jej butlę jak w nocy się budziła to pierś rano dostawala butlę bo była już rozbudzona i piersi nie chciała dawalam jej butlę i w dzień jak spała i się budziła to dawalam jej pierś była zaspana więc jadła po paru minutach zaczęła się awantura więc odstawialam ja i po jakimś czasie daealam butlę .Dłuższy czas skutkowało potem już w dzień wcale nie chciała a potem już nawet w nocy .Więc na początek możesz tak spróbować zamiast całkiem przechodzić na sztuczne .U nas na początku na kolki wystarczało podkurczanie nóżek i ciepły układ na brzuszek potem espumusan a potem bobotik :) Ale całe szczęście mamy to za sobą :)

Odnośnik do komentarza

A u nas te wszystkie specyfiki pomagają tylko na chwilę i próbowałam już chyba wszystkiego, łącznie z masażami i kąpielami. Na samym początku mieliśmy ataki od 20 do 4 rano teraz sporadycznie w ciągu dniu,ale na wieczór i od 4 to ostatnio jakiś standard i tak od 12 doby.. to naprawdę idzie się wykończyć, tym bardziej, że ból potrafi go wybudzić, albo nie daje spać :(

Odnośnik do komentarza

A to nie ja tylko jedna taka kolke przeżyłam bo tak to mieliśmy 20 minut i spała ....biedne te dzieciaczki ledwo z bycia wyjdą gdzie żyją sobie jak w raju i już tu brzuszek boli tu zasnąć Noe może tu głodne :( mi mówili ze najgorsze trzy miesiące i co prawda po trzechmiesiącach ttrochę lepiej jest nie ma kolek łatwiej mi się ją usypia ale nie wiem czy to ta kwestia trzech miesięcy czy może nabrałam wprawy :)

Odnośnik do komentarza

Ollaa a czy mogła byś powiedzieć jakie pomysły podsunął ci lekarz na zrobienie kupki ? Bo nam mówi tylko poleżeć na brzuszku i poklepac w pupke a herbatki nie chce mi pić a ja już się nie napoje bo i tak ona piersi nie piję a wczoraj mieliśmy straszny problem z kupka :(

Odnośnik do komentarza

A oczywiście już się dzielę bo działa :) może nic przyjemnego,ale poskutkowało..trzeba położyć dzieciaczka na pleckach nóżki do brzuszka przycisnąć, a w pupę włożyć czopka glicerolowego tak do 2/3 jego długości i wyjąć i tak parę dobrych razy trzeba po stymulować,a kupa powinna ruszyć..mam nadzieję,ze i na was zadziała :)

Odnośnik do komentarza

No ja też tak miałam i pierwszy raz zrobiła mu to babci,ale jak zobaczyłam,że to pomaga i przynosi ulgę to jak tu nie robić..a mój mały tak trochę w kratkę raz jest dobrze, a raz gorzej już sama nie wiem co może być przyczyną i z utęsknieniem czekam,aż miną te dwa tygodnie bo w tedy już 3 mc będą i może to się wszystko skończy,a jak nie to i tak jakoś lepiej mi jak mam tą nadzieję na lepsze jutro..mój synek zaczyna już głowę do przodu wychylać jak leży - też ćwiczy do siadania, ona w ogóle od początku był dość silny po prawie od urodzenia trzymał główkę sztywno i cały czas przebierał nogami przez co mamy problem z leżeniem na brzuchu, powinien dużo na nim leżeć, a nie chce w ogóle i cały czas przesuwa naprzemiennie nogami i się denerwuje..a jak u Ciebie z wprowadzanie pokarmów stałych to chyba już jakoś niebawem będzie się działo?

Odnośnik do komentarza

No Moja pierwszego konczy 4 miesiące i wchodzimy w piąty karmiona była mieszanie i teraz całkiem na modyfikowanym więc myślę że pierwszego lutego dostanie coś nowego pysznego :) Myślę że jest już gotowa na to strasznie mlaska jak widzi jak coś jemy z resztą przyznam się szczerze raz czy dwa zgrzeszylam zobaczyłam te maślane oczka u mojej księżniczki i posmarowałam jej jabuszkiem usteczka a raz banankiem ah jak mlaskala zadowolona :) we wtorek idziemy na kontrolę do lekarza po tym przeziebieniu to zapytam o to wprowadzenie co mi ciekawego powiedzą.Moja też nie lubiła na brzuchu leżeć ale przez ten katarek dużo ja kładla na brzuch i teraz nawet by spać chciała na brzuszku :) już mi się obraca z brzucha na plecy na boki jest dość energiczna też cały czas biega, rękami macha i tak od samego początku lekarka mówiła ze już dawno nie widziała tak silnego dziecka ze jest miesiąc do przodu ze wszystkim ale teraz jakoś się tak dzieci rodzą silniejsze i mądrzejsze niż kiedyś :) minie jedno pojawi się drugie ale da się przeżyć najważniejsze ze kolek nie bedzie ! Oby ! Trzymam za to kciuki bo strasznie się męczy pewnie z twoich postów wnioskuje ze miał dużo gorsze od mojej :( ale chwila i bedzie po kłopocie :) a byłaś już u tego lekarza coś postanowilas co do karmienia ?

Odnośnik do komentarza

A sadzasz ją już w tym takim specjalnym krzesełku?jeśli tak to od kiedy? bo mnie tak bardzo ciekawi kiedy takie rzeczy u nas nastąpią :) to samo z odwracaniem i przekręcaniem na jakim etapie u was to wystąpiło? Ja jeszcze u lekarza nie byłam dopiero w czwartek idziemy na zapisaną wizytę i może dowiemy się czegoś ciekawego:) w sumie to mąż rozmawiał z sąsiadami im urodziła się córcia i to też 31 października, mieli ten sam problem z kolkami i ciągłym płaczem odwiedzili 7 lekarzy, a każdy zmieniał specyfiki,aż w końcu przeszli na mleko modyfikowane dla alergików i po 3 dniach koszmar się skończył...i teoria o mleku matki jako o pokarmie najlepszym dla dziecka jakoś dla mnie legła w gruzach..no ale tak czy siak chce poczekać do końca stycznia i może jeszcze pierwszy tydzień lutego przepuścimy,a potem zaczniemy działać z pokarmem..tym bardziej,że jakoś mi się wydaje,ze jemu i tak lada moment będzie mało..nie wiem ile waży Twoja córcia,ale mój to już kawał chłopa bo waży 6700 i mój kręgosłup i nie tylko przez to wszystko cierpi niesamowicie :( A jak tam wasza kupka?

Odnośnik do komentarza

Dziś zrobiła bez wysiłku ogromną i ładna więc niepotrzebnie panikiwalam .W zeszłym tygodniu Moja wazyla 4,800 jest bardzo szczuplutka ale długa bo ma jakoś 62 cm :) ale przybiera w normie :) jutro się dowiem ile konkretnie waży .ona mi od urodzenia z boków na plecy się obracala zlosnica a z brzuszka na plecy wczoraj z pleckow na boki już od zeszłego miesiąca się obracala .Ja jej nie sadzam na siłę jestem zdania ze jak ma zacząć siadać to będzie siedzieć nic na siłę więc nie sadzam jej w tych siedziskach :) u was też po trzecim miesiącu jak ruszy tak koniec u nas do trzeciego miesiąca taki maluszek niezdarny a po trzecim miesiacu codziennie Mnie czyms zaskakuje tu po nosie się podrapie to się podniesie tu obroci.Moja teraz jest ogólnie grzeczna jedynie ze spaniem są problemy bo interesuje się wszystkim. I sen zostawia na ostatni moment i pozostaje wtedy tylko krzyk oznajmujacy " chce mi się spać " i raz się uda na rękach raz w wózku raz na poduszcze ....pomysłów mi brak i tylko czekam aż się tego oduczy kiedyś pomagało czytanie bajek przeczytałam jej trzy bajki i spała a teraz awantura o każdą próbę ululania :(

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...