Skocz do zawartości
Forum

Skarby Styczeń 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Dobry wieczor dziewczyny:) Tyle nastukalyscie, ze nie dam rady kazdej odpisac. Ale przeczytalam wszystko :)
Witam nowe mamy i mamy, ktore powrocily po dlugiej nieobecnosci :) Fajnie, ze jestescie, im nas wiecej tym weselej :)
Co do wyboru wozka to moj jest ciezki (niewiem ile dokladnie wazy) i to troche slaba opcja, szczegolnie jak sie wysoko mieszka. Ja poki co mieszkam na 1 pietrze, ale mysle, ze bede zostawiac wozek na dole, moze nikt nie zakosi.
Co do sesji to ja bardzo bym chciala i to z mezem, bardzo fajna opcja, ale nie ma szans. Ja mam 1 zdjecie w ciazy i to okropne i robione przez mame. A pamietam jak jeszcze nie bylam w ciazy to maz mi pokazal taki filmik gdzie tata mamie robil zdjecia co tydzien a na koncu bylo zdjecie z dzidziusiem i powiedzial, ze tez mi tak bedzie robil. No i na tym sie zakonczylo.
Madzia ciesze sie bardzo, ze Ninka tak dobrze sobie radzi! Trzymam za Was kciuki, czesto o Was mysle!
Ja autobusami nie jezdze, ale nikt mnie nie przepuszcza w sklepie ani nie pyta czy w czyms pomoc. Ani obcy ludzie ani w pracy. W domu czasem :)
kamiol dasz rade, idz jak trzeba, im szybciej pojdziesz tym szybciej wrocisz... Wspolczuje, bo nikt nie lubi szpitali, ale spojrz ile Madzia75 sie wylezala ;) Powodzenia!
A co do porodu z mezem to w sumie tej dyskusji nigdy nie podejmowalismy, jakos naturalne dla nas bylo, ze on ma byc przy mnie. I mam nadzieje, ze bedzie. Ale czy bedzie do samego konca to wyjdzie w praniu. Moze sama go wygonie jesli bede czula sie niekomfortowo? Zobaczymy:)
U mnie kiepski dzien, mama marudzi i steka i narzeka na swoj los, ja mega obolala, cale plecy, biodra i uda, chodzic nie moge, maz pracuje do nocy. No nic, trafiaja sie i gorsze dni. Milego wieczoru i przepraszam za takie ogolnikowe odpisanie, ale normalnie nie daje rady dzisiaj :)

http://s10.suwaczek.com/201501101770.png

Odnośnik do komentarza

Też słyszałam o medeorze i ma dobre opinie ;p u mnie to też jedna wielka niewiadoma :D Myślę nad Madurowiczem a Rydygierem. W Madurowiczu mam znajomego i mój lekarz też tam pracuje, większość moich koleżanek rodziła w Rydygierze i też mówiły że okej. Najpierw byłam pewna że będzie to Rydygiera plus wykupienie położnej, ale ten znajomy z Madurowicza powiedział że po co mam płacić jak on mi to samo załatwi za darmo, tak więc ta opcja kusząca. Standard obu szpitali myślę, że na podobnym poziomie, mam tam swojego lekarza prowadzącego do którego chodzę prywatnie to też inaczej patrzą np moja siostra też jest w ciąży i teraz była w szpitalu w Madurowiczu ze skierowaniem od naszej gin i była przyjęta bez kolejki odrazu się nią zajęli miała salę itp tak więc może i pójdę tam. Ja leżałam w lipcu w Rydygierze na zapalenie pęcherza i też było całkiem. Napewno z serduszkiem będzie wszystko okej, trzymam kciuki :) wybór szpitala to też trudny wybór :P

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4pz9j04gug.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny! Kilka dni mnie tu nie było, ale jestem juz nabiezaco. Chyba godzinę nadrabialam:)
Witam wszystkie mamusie!! Im nas więcej tym lepiej:)
kilka mam ma tu problemy zdrowotne, oby wszystko było ok, z serduszkami i wszystkimi innymi bólami!!!
lewelkiupieeeekny brzusio.!!!
Joasia moja koleżanka ma/miała męża alkoholika. I nie ma czegoś takiego jak depresja i dlatego pije. Pije bo jest chory. Uwierz mi, inaczej nie zadziała nic!!! Krzyki płacze itp. Jak ten kolega szukał dzieci w proszku do prania to przelala się szala. I albo AA albo idź w pieruny. Z alkoholem nie wygrasz inaczej. Takie jest moje zdanie po przeżyciach tej koleżanki.

Ja miałam wizyte dzisiaj i musze mieć zakładany krążek :( ale powiedziała gin ze tragedii nie ma. A ostatnio mówiła, że super szyjka. Jak to szybko może się zmienić. Ale czułam ze tak będzie, bo mnie boli, a w nocy to aż budzę się z bólu... I ciśnienie za niskie, ale lepiej niż za wysokie.... I krew gorsza i niedługo do szpitala tylko jak będzie źle to do kliniki specjalistycznej w Bytomiu, a jak dobrze to do szlicznego nowego szpitala bliżej domu.
Aaaaaa no i wyprasowalam wszyyyyyyystkie ubranka juz:D

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371w6u39ft3.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny ja to co prawda do lutówek należę ale jestem tak na przełomie stycznia-lutego. Zaciekawiły mnie wasze wpisy odnośnie szpitali w Łodzi :) Co prawda ja w Łodzi nie mieszkam tylko w okolicy :)
Olenka i Magnolia a dlaczego nie chwalicie matki polki? Co prawda słyszałam dużo opinii negatywnych, ale mam lekarza właśnie z tego szpitala i myślę o tej całej aparaturze na wypadek gdyby coś się z dzidzią działo złego.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3cwa1cniiyzbo.png

Odnośnik do komentarza

Andzia88 jeśli chodzi o Matkę Polkę no to moja bratowa i koleżanka rodziły tam wcześniaki w 7 miesiącu i rzeczywiście opieka wcześniaków sprzęty i to wszystko super, ale jeśli chodzi o poród i opiekę po to obie narzekały, że nikt się nimi nie zajmował, obie po cesarce musiały liczyć na pomoc innych osób bo położne nie miały czasu. Dlatego nie brałam tego szpitala pod uwagę, tzn biorę go pod uwagę jeśli wystąpią jakieś komplikacje, bo ważne by dziecku pomogli, ja tam sobie poradzę, ale jeśli wszystko będzie przebiegało okej, to wolę jednak iść tam gdzie polecają :D Matka Polka to ogromny szpital specjalistyczny i tam odbierają bardzo dużo porodów więc znają się na rzeczy, ale ze względu na ilość nie dbają o jakość usług, takie me zdanie. ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4pz9j04gug.png

Odnośnik do komentarza

Oj Dziewczyny współczuję wszystkich boli i smuteczkow. To chyba nie uniknione na tym etapie.
Marlenek to poszukajcie jeszcze czegoś, na pewno sie znajdzie fajne miejsce. Przypomina mi się jak Gesslerowa w swoim programie mowila ze jedzenia musi byc do woli zeby wszyscy się najedli, ze na stole stawia waze pelna zupy i miesa sa duże porcje...ale widze ze duzo gada a sama tego nie stosuje. Co do pomarańczy to mam to samo co Ty. Poluje na soczyste a trafiaja się same suchary, nie ważne czy z targu czy z marketu.
magnolia 83 witaj mamusko! Co będziesz miala? Syn, coreczka? Jak na imie?
Madzia ślicznie ze Ninka tak ładnie daje rade i rośnie! Duzo sily i zdrowia!
Anetterainbow Ty juz poprasowana i wszystko masz czyli w razie w jestes gotowa. Ale trzymam kciuki za styczen! Kiedy ten krazek zakladaja?
Olenka i super ze doczekalas do wizyty i juz jutro dowiesz się ze wszystko ok i się uspokoisz, tylko musisz dużo odpoczywac a nie wyprawy po cmentarzach i inne meczace czynności!
Linda odpoczywaj i polez sobie po meczacym dniu. Mama biedna, jak cos się z mieszkaniem lub jej prawkiem wyklaruje to na pewno jej się poprawi nastroj.

Odnośnik do komentarza

Olenka właśnie ja też takie opinie słyszałam o tym szpitalu, ale właśnie o dobro dzidzi mi chodzi, łudzę się że może jak mam lekarza z tego szpitala to będę inaczej troszkę traktowana? Moja lekarka jest naprawdę super i jestem z niej bardzo zadowolona, ale wiadomo jak dojdzie do akcji porodowej to mogę trafić do innego lekarza bo ona akurat może być po dyżurze czy też w ogóle może jej w szpitalu nie być. Nie mam pojęcia co robić, bo tak ogólnie to jestem z Bełchatowa i ten nasz szpital ludzie dosyć chwalą ale wiesz jak to jest człowiek nie myśli o sobie tylko, żeby z dziecięciem wszystko ok było, a ja na dodatek mam hashimoto więc tym też się martwię :-/

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3cwa1cniiyzbo.png

Odnośnik do komentarza

Marti pojawila sie iskierka nadziei... Na mieszkanie dla mamy... Chyba ciesze sie bardziej niz ona, ale nie moge jej tego pokazac, bo pomysli, ze chce sie jej pozbyc... Trzymajcie kciuki. Co prawda dowiemy sie czegokolwiek dopiero po 6 listopada, ale zawsze jest na co czekac.
Anettrainbow a czemu do szpitala? Duzo szyjka sie skrocila? Wazne, ze coreczki czuja sie dobrze :)

http://s10.suwaczek.com/201501101770.png

Odnośnik do komentarza

Andzia88 mam koleżankę która rodziła w tym roku w Matce Polce i też ma tam lekarza dlatego tam poszła to rzeczywiście mówiła że nie było najgorzej. Wiadomo, że możesz trafić na innego, ale inaczej patrzą :P moja siostra też była w Madurowiczu a tam pracuje nasz lekarz, to mimo, że nie była jej lekarzem prowadzącym to i tak się nią zajeli odpowiednio a jak coś było nie tak to dzwoniła do niej i ta jej wszystko załatwiała :P wiadomo, że lekarze pracują w danym szpitalu na różnych oddziałach, przyjmują prywatnie i nie są 24 na dobę w szpitalu :D ale lepiej jak się ma lekarza z danego szpitala, chociaż to nie jest reguła mi się podobało nawet w Rydygierze mimo, że tamci lekarze wiedzieli że prowadzi mnie lekarz z innego szpitala, no bo wiadomo, że oni się znają w tym środowisku :D

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4pz9j04gug.png

Odnośnik do komentarza

linda24 do szpitala, bo mowila ze i tak pójdę przed porodem ok 30-32 tc a może dlatego, że z szyjka nie jest idealnie to nie chce ryzykować. Mam nadzieje, ze to tylko to! Ale lekarz nie może nie powiedzieć, jak coś jest nie tak, prawda?
Maaaam nadzieje, ze mama będzie miała te mieszkanie, i tak podziwiam, że tak długo funkcjonowalas :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371w6u39ft3.png

Odnośnik do komentarza

Marti dziękuję, oby jutrzejsza wizyta była okej :P rano idę po wyniki mam nadzieję, że też są w miarę :P no i już teraz rzeczywiście tylko leżing i odpoczywanie, bez większych akcji bo boję się trochę a miałam odpoczywać i nie przyspieszać niczego, to była rada mojego lekarza na ostatniej wizycie :P no ale wyszło jak zwykle ile można leżeć :P oby tylko Hania zechciała zostać w brzuszku z 8 tygodni to będzie spoko ;p

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4pz9j04gug.png

Odnośnik do komentarza

Olenka no powiem Ci, że jak rozmawiałam z dziewczynami, które też chodziły do mojej lekarki i później rodziły w matce polce to właśnie zadowolone są, tak mi się wydaje, że inaczej patrzą inni jak lekarz jest z ich terenu. Zresztą tak jak piszesz środowisko lekarskie bardzo dobrze się zna więc może nie będzie tak źle :) a przynajmniej mam taką nadzieję, bo już się nastawiam na ten szpital :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3cwa1cniiyzbo.png

Odnośnik do komentarza

Andzia napewno będzie okej :D innej opcji nie ma ;) ja też chyba wybiorę jednak szpital w którym mam lekarza prowadzącego i tyle. Tak będzie najprościej :P a jak będzie coś się działo to i tak wyląduję w Matce Polce, moją koleżankę np transportowali bo też miała rodzić w Madurowiczu przez cesarkę ale miała mało płytek krwi i coś tam jeszcze i ją przewieźli do Matki Polki i tam urodziła ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4pz9j04gug.png

Odnośnik do komentarza

Andzia ja właśnie się obawiam że mimo iż chodzę do lekarza który też pracuje w matce polce to może o niczym nie świadczyć połowa sukcesu jak nie więcej to położna i ja ją wykupie gdziekolwiek bym nie rodziła;-) a ja też nie jestem centralnie z Łodzi tylko z okolic to jeszcze zostaje szpital w okolicy zobaczymy po tym 3 prenatalnym;-)
Marti będzie chłopczyk a wybrane imię to Michał poszliśmy z mężem w klasyczne imiona;-)

http://www.suwaczek.pl/cache/5b71053235.png

Odnośnik do komentarza

Anettrainbow pamietam, ze mowilas, ze bedziesz szla do szpitala tylko wlasnie ciekawa bylam jaki podala powod lekarka. Oczywiscie, ze musza powiedziec jak cos jest nie tak.

A co do mamy to kocham ja nad zycie, ale jednak nie ma jak mieszkac samemu... Brakuje mi tej intymnosci z mezem i takiego poprostu "bycia u siebie". Sama zle sie czuje z tymi myslami, ale tak jest. Jest mi coraz trudniej... Ja naprawde rozumiem jej zle samopoczucie i uwazam, ze jak na to co przeszla to i tak dobrze sie trzyma, ale czasem poprostu brak mi tej wyrozumialosci. I zle mi z tym i mnie to przybija. Nigdy jej nie powiem, zeby przestala marudzic czy cos, bo kto ma ja wesprzec i wysluchac jak nie ja?Meczy mnie to, bardzo chcialabym poprostu cieszyc sie ciaza i Kacprem i nie miec tylu problemow, ale jest jak jest. Najgorzej jest jak odbieram ja z pracy popoludniu i widze, ze jest zla, smutna, zmeczona i ma zly humor i tyle wzdycha i narzeka a ja wtedy tez jestem zmeczona i obolala i marze tylko o tym, zeby sie walnac na sofe i nie myslec, nie sluchac z drugiej strony tak bardzo chcialabym jej pomoc a nie moge i to tez mnie boli. Yh, ciezka sprawa... Wybaczcie marudzenie dziewczyny, to takie prywatne pierdoly, nie powinnam wywlekac tego tutaj.

http://s10.suwaczek.com/201501101770.png

Odnośnik do komentarza

A to tak jak i ja:-)mój lekarz jest specjalistą od leczenia niepłodności i dlatego też u niego wylądowałam;-)
Ale jeszcze obczaję szpital w mojej okolicy i zobaczę co i jak ;-)
A w ogóle to podziwiam Was dziewczyny że macie już całe wyprawki dla swoich maluchów ja zostawiam wszystko na grudnia oprócz wózka, który już zamówiony;-)

http://www.suwaczek.pl/cache/5b71053235.png

Odnośnik do komentarza

Linda24 Marudź nam tu ile chcesz :) Tutaj chociaż możesz sie spokojnie wygadać nie obarczając tym mamy. I tak podziwiam Cie,że tak dzielnie to znosisz. Ja bardzo cenie sobie taką swoją prywatną przestrzeń i intymność, i domyślam się jak trudno czasem jest się z nią dzielić przez tak długi czas. A człowiekowi głupio się cieszyć, jak widzi,że ktoś cierpi. Mam nadzieję,że Kacperek będzie tą iskierką w życiu twojej mamy, która ją uskrzydli trochę i na nowo będzie chciała ciąglę się usmiechać :) No i trzymam kciuki za mieszkanie !
olenka1991 Teraz już pamiętaj,że tylko leżing i leżing :P:P:P
Anetterainbow Najważniejsze,że dziewczynki zdrowe. A ze szpitalem już napewno byłaś przygotowana psychicznie,że lada moment to nastąpi. Dobrze,że już chociaż pokoik gotowy :)
Madzia Cudownie słyszeć dobre wieści ! Fajnie,że juz mozesz cieszyc się tą kruszynką, ja na razie muszę się zadowolić z cieszenia się byciem w ciązy :)
kamiol Myśl o tym,że chociaż bedziesz miała dobrą opiekę ! To tylko parę dni, a będziesz spokojniesza,że wszystko w porządku.

A mi dzisiaj udało się wreszcie skończyć wszelkie papierkowe procedury w sprawie ogrzewania gazowe i w czwartek wreszcie podłączą mi licznik ! Całe szczęście, bo już coraz zimniej się robi. Jutro lecę na badania - mam nadzieję,że moje płytki nie spadły drastycznie ;) I jadę złożyć wniosek o rozliczenie dotacji, bo mamy mieć zwrot 70% kosztów za likwidacje pieców kaflowych i montaż ogrzewania. Mam nadzieję,ze wszystko gra w papierach i ładnie mi to przyjmą :) Bo takie pieniążki piechotą nie chodzą....

No i miło mi powitać wszystkie nowe mamuśki na forum, fajnie,że dużo was się zebrało :)

http://www.suwaczki.com/tickers/43kt2n0ajsbauhb0.png

Odnośnik do komentarza

moniqq dziekuje Ci bardzo... :) Mysle, ze znosze to tak dobrze dlatego, ze wiem, ze ojciec ja skrzywidzil i ze ona naprawde nie ma gdzie pojsc i naprawde jest jej ciezko. A ze ona na dodatek pesymistka z natury... No to marudzi duzo :) A co do mieszkania to ja je jej podsunelam i jest w miejscu, gdzie ja wiem, ze ona nie chce mieszkac za bardzo, bo daleko do miasta, ale ma dobre polaczenia autobusowe, a tutaj w sumie nie ma zadnych. No i jednak u siebie to u siebie... A od nas to doslownie 5 min samochodem, wiec nie byla daleko ani od nas ani od Kacpra. Zobaczymy:) Boje sie tylko, zeby nie bylo tak, ze ona wezmie to mieszkanie, ale nie dlatego, ze jej sie podoba tylko dlatego, zebysmy my mieli spokoj i nie musieli jej wozic. A to wcale nie tak...

http://s10.suwaczek.com/201501101770.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...