Sierpień 2009

[agaa875]

zawiozlam, akurat zdazyla na sniadanko. Dalam babkom masc majerankowa w razie czego. A najlepsze ze wchodzac slyszalam jak kilka dzieci mega kaszle i jakos uwagi rodzicom nie zwracaja, a ze malej raz po raz poleci z noska przy koncowce kataru jak pobiega to wielce ale mialy i ze sie posiusiala.

[Gość Inkaaa]

Ja pierdziu! To faktycznie, chyba im się coś we łbach poprzestawiało!
Kurce jak mi brakuje słońca!

[agaa875]

no poprzestawialo!! Z J tak rozmawialismy dzisiaj ze zauwazylismy ze babki mi nic nie powiedza ze jakies pretensje itd zawsze dla nich wszystko ok itd, a mojemu powiedza to i owo, moj sie smieje ze chyba sie mnie boja czy co
ojjj sloneczko by sie przydalo:))
uciekam sie polozyc spac jeszcze:) do milego:)

[Mama_Monika]

Ania ja już składałam gdzie indziej ale to też machnę WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!
Agaa Panie z przedszkola wiedziały, że Kinga nie do końca umie sama się kontrolować i powinny tego przypilnować, tym bardziej, że w przedszkolu do chodzi stres, hałas, masa innych zajęć i dziecko może sie zapomnieć, zdarzyć sie w tym wieku może każdemu, a juz wogóle nie wolno z tego powodu na dziecko krzyczeć czy nasmiewać się, bo cała nauka odpieluszkowania może iść w las. I następnym razem jakby coś się Kingusi działo, katarek, kaszelek cokolwiek a byłabyś u lekarza , który twierdzi że dziecku nic nie jest, albo nie zaraża to bierz zawsze od niego zaświadczenie i zamkniesz paniom buzię.
Mpearl przeciez Ty już masz dwójeczkę i sama wiesz że nie jest lekko zwłaszcza na początku, mimo, że nasze dziewczyny są już starsze, ale też zwłaszcza w tym wieku musimy im poświęcać więcej uwagi, pilnować lekcji itd. dałaś radę z dwójką, dasz radę i z trójką, Ty zaradna kobitka jesteś, rezolutna, także będzie OK, ja bynajmniej trzymam za to kciuki!

[Blondi22]

Inkaaa

Dzień dobry kochane bardzo dawno mnie nie było u Was... Ogólnie prawie w ogóle się nie udzielam na forum.
U mnie bez zmian, nic nowego się nie wydarzyło póki co. Czekam do maja i jadę na badanie hsg. Jeżeli wyjdzie wszystko w porządku to lekarz może zdecyduje się, żebyśmy zostali poddani inseminacji. No chyba, że do tego czasu stanie się jakiś cud, w co wątpię.
W tym tygodniu mam 2 zmianę, w sobotę jadę do Wrocławia na zakupy mam w planie kupić sobie kozaki. U nas praktycznie nie ma wyboru, w każdym sklepie to samo badziewie, które rozpada się po 2 tygodniach użytkowania...

Inka życze owocnych starań ;)
no ja wczoraj kubie kupilam zimowe buty bo w adidasach do tej pory chodził i trafiłam na promocje bo była obniżka cen butów i te co wzielam kosztowały normalnie 55zł a obniżyli na 27zł ;)

[Gość Inkaaa]

Blondi nie wiem czy dziękować czy nie dziękować. Powiem Ci jedno - przestaję w cokolwiek wierzyć...

[Blondi22]

agaa875

czesc kobietki!
dzis bylam porozmawiac z paniami. Bo nie chcielismy puscic malej do przedszkola do konca tyg. Powiedzialam Paniom ze Kinia nie przyjdzie zeby nie bylo nieporozumien, ze jesli to problem dla nich prowadzic dziecko czesciej do wc i nocek wytrzec no to trudno sie mowi. A babka doslownie cala wystraszona stala i mowila ze to nie problem dla nich itd i ze mam Kinie przywiezc do przedszkola. Bo powiedzialam jej ze mala siedzi w domku i placze ze nie moze isc do dzieci, bo tak bylo od 7 rana......

i jak zawiozłaś Kinie czy jednak nie?
ale swoja drogą dziwne te panie . najpierw narzekaja a potem jak by niby nic sie nie stało i każą dziecko przyprowadzić;/

[Blondi22]

Inkaaa

Blondi nie wiem czy dziękować czy nie dziękować. Powiem Ci jedno - przestaję w cokolwiek wierzyć...

oj Inkaaa napewno sie uda;)

[Mama_Monika]

U nas bez zmian, w sumie chyba wszystko OK.
Byłam na wywiadówce wczoraj u Roksanki, z jej wynikami oczywiście wszystko OK, aczkolwiek już teraz w 4 klasie kosztuje to i ją i mnie więcej wysiłku, to już nie zabawa w naukach jak w klasach 1-3. Afera była między rodzicami na wywiadówce, taka mała kłótnia i w sumie trochę ją sprowokowałam, nieswiadomie, ale jak się potem okazało słusznie i potrzebnie, bo juz wiele osób miało dosyć, dwóch pań, które chciały rządzić.
otóż sprawa się robiła o Andrzejki, Pani pytała czy będziemy robic jakiś poczęstunek dla dzieci, bo dyskoteka szkolna będzie, chodzi o poczęstunek, no i te dwie mądrale, z którymi jestem w trójce klasowej, że ona zdecydowały, że po liście rodzice będą placki piekli, i na Andrzejki pierwsze cztery osoby upieką cztery placki, a one we dwie już sie resztą zajmą. No jak się wkurzyłam, mówię, przepraszam bardzo ale w trójce klasowej to jestem jeszcze ja, a nie wy same, a po drugie jesteśmy tu teraz wszyscy i niech się inni rodzice wypowiedzą co chcą abo na imprezie ich dzieci jadły.
No i wtedy się zaczęło, wszyscy zgodnie przyznali, że placków ani nikt nie będzie piekł, ani dzieci ich nie będą jadły, a napewno nie cztery blachy, dzieciom trzeba kupić dużo picia, owoców i przekąsek, jak już coś słodkiego to po pączku, czy jakieś ciastka a nie tyle ciast.
Te we dwie były bardzo niegrzeczne i bardzo przy swoim obstawały, nie przyjmowały żadnych argumentów, aż wkońcu jedna pani powiedziała im prawdę w oczy, że nikt nie będzie ciast piekł i przynosił, po to żebyście Wy do domu zabrały. Bo taka prawda zawsze tak było, dzieci niec nie zjadły, a te cwaniary brały wszystko do domu, no i wtedy się skończyła dyskusja, zrzutka po 10 zł i będzie kupione to co rzeczywiście dzieci piją i jedzą, a nie to na co te dwie ochotę mają.

[Blondi22]

ale kurcze u nas dziś pochmurnie i tak jakos ciemno ;/

[Gość Inkaaa]

Blondi19

Inkaaa

Blondi nie wiem czy dziękować czy nie dziękować. Powiem Ci jedno - przestaję w cokolwiek wierzyć...

oj Inkaaa napewno sie uda;)

Szkoda, że ja wo nie wierzę

[Blondi22]

Mama_Monika

U nas bez zmian, w sumie chyba wszystko OK.
Byłam na wywiadówce wczoraj u Roksanki, z jej wynikami oczywiście wszystko OK, aczkolwiek już teraz w 4 klasie kosztuje to i ją i mnie więcej wysiłku, to już nie zabawa w naukach jak w klasach 1-3. Afera była między rodzicami na wywiadówce, taka mała kłótnia i w sumie trochę ją sprowokowałam, nieswiadomie, ale jak się potem okazało słusznie i potrzebnie, bo juz wiele osób miało dosyć, dwóch pań, które chciały rządzić.
otóż sprawa się robiła o Andrzejki, Pani pytała czy będziemy robic jakiś poczęstunek dla dzieci, bo dyskoteka szkolna będzie, chodzi o poczęstunek, no i te dwie mądrale, z którymi jestem w trójce klasowej, że ona zdecydowały, że po liście rodzice będą placki piekli, i na Andrzejki pierwsze cztery osoby upieką cztery placki, a one we dwie już sie resztą zajmą. No jak się wkurzyłam, mówię, przepraszam bardzo ale w trójce klasowej to jestem jeszcze ja, a nie wy same, a po drugie jesteśmy tu teraz wszyscy i niech się inni rodzice wypowiedzą co chcą abo na imprezie ich dzieci jadły.
No i wtedy się zaczęło, wszyscy zgodnie przyznali, że placków ani nikt nie będzie piekł, ani dzieci ich nie będą jadły, a napewno nie cztery blachy, dzieciom trzeba kupić dużo picia, owoców i przekąsek, jak już coś słodkiego to po pączku, czy jakieś ciastka a nie tyle ciast.
Te we dwie były bardzo niegrzeczne i bardzo przy swoim obstawały, nie przyjmowały żadnych argumentów, aż wkońcu jedna pani powiedziała im prawdę w oczy, że nikt nie będzie ciast piekł i przynosił, po to żebyście Wy do domu zabrały. Bo taka prawda zawsze tak było, dzieci niec nie zjadły, a te cwaniary brały wszystko do domu, no i wtedy się skończyła dyskusja, zrzutka po 10 zł i będzie kupione to co rzeczywiście dzieci piją i jedzą, a nie to na co te dwie ochotę mają.

MM no i racja . Dobrze że inni rodzice zauwazyli też problem.

[Mama_Monika]

no u nas tez ponuro, na dachach biało:/ lipa:/
a reszta gdzie? na dworze? hehe
kawkę gorącą w rękę i do kompa siadać hihi
u nas nie ma od wczoraj ogrzewania bo jest jakaś awaria:/ mam nadzieję że dzisiaj naprawią....

[agaa875]

witam sie:)
tak zawiozlam, i jak odbieralam to panie byly zachwycone:) Ze Kinia taka grzeczna, ze tak ladnie bardzo duzo mowi i przypilnowaly ja wiecej i nie posiusiala sie w majtki. Tylko zrobila kupke, ale to one wiedza ze z kupka jeszcze nie do konca umie wolac. Jak ubieralam mala to jej pani ciagle przy mnie stala i same ochy i achy na temat Kini. Az smiac mi sie chcialo. Wystarczylo powiedziec pare slow i obrot o 180 stopni haha
MM oj sytuacje nieciekawa w szkole, ale dobrze postapilas. Bo liczy sie to co dzieci lubia i by jadly i pily a nie to co matki. Sama wiem po sobie jak u mnie bylo jak chodzilam do szkoly, ze placki ze to a i tak malo kto to jadl:/
Ja wlasnie pije Kawusie i po 13 jade po moja kochana Niusie:))
u nas szaro buro dzisiaj:/ a ja w pracy od wtorku siedze na maszynie dwiuglowej i stebnuje. Ucze sie w sumie dopiero na tym, kiedys robilam same z materialu, a teraz juz dostaje skore, derme itd. Najgrosze sa wtedy zakrety, jak mi sie zjedzie to trzeba nowe czesci wykroic i szwaczka musi drugi raz to uszyc:/ na szczescie jeszcze to mi sie nie zdarzylo i mam andzieje ze nei zdazy:/ Siedze tam za babke ktora poszla na chorobowe i mowia ze do konca miesiaca ponoc moze nie wrocic, doslownie az mam nerwa, bo przez to spadla z wydajnoscia, bo wiadomo ze tam nie wyrobie tyle co na normalnym szyciu:/ ale coz takie zycie niestety:/

[Blondi22]

Mama_Monika

no u nas tez ponuro, na dachach biało:/ lipa:/
a reszta gdzie? na dworze? hehe
kawkę gorącą w rękę i do kompa siadać hihi
u nas nie ma od wczoraj ogrzewania bo jest jakaś awaria:/ mam nadzieję że dzisiaj naprawią....

o kurcze to nie fajnie macie;/

[Blondi22]

agaa875

witam sie:)
tak zawiozlam, i jak odbieralam to panie byly zachwycone:) Ze Kinia taka grzeczna, ze tak ladnie bardzo duzo mowi i przypilnowaly ja wiecej i nie posiusiala sie w majtki. Tylko zrobila kupke, ale to one wiedza ze z kupka jeszcze nie do konca umie wolac. Jak ubieralam mala to jej pani ciagle przy mnie stala i same ochy i achy na temat Kini. Az smiac mi sie chcialo. Wystarczylo powiedziec pare slow i obrot o 180 stopni haha
MM oj sytuacje nieciekawa w szkole, ale dobrze postapilas. Bo liczy sie to co dzieci lubia i by jadly i pily a nie to co matki. Sama wiem po sobie jak u mnie bylo jak chodzilam do szkoly, ze placki ze to a i tak malo kto to jadl:/
Ja wlasnie pije Kawusie i po 13 jade po moja kochana Niusie:))
u nas szaro buro dzisiaj:/ a ja w pracy od wtorku siedze na maszynie dwiuglowej i stebnuje. Ucze sie w sumie dopiero na tym, kiedys robilam same z materialu, a teraz juz dostaje skore, derme itd. Najgrosze sa wtedy zakrety, jak mi sie zjedzie to trzeba nowe czesci wykroic i szwaczka musi drugi raz to uszyc:/ na szczescie jeszcze to mi sie nie zdarzylo i mam andzieje ze nei zdazy:/ Siedze tam za babke ktora poszla na chorobowe i mowia ze do konca miesiaca ponoc moze nie wrocic, doslownie az mam nerwa, bo przez to spadla z wydajnoscia, bo wiadomo ze tam nie wyrobie tyle co na normalnym szyciu:/ ale coz takie zycie niestety:/

o widzisz jak panie sei szybko poprawiły hehe ;)

[Blondi22]

a mój kuba jak nigdy usnął i śpi juz godzine ;)
a ja tu do was zaglądam i pije sobie herbatke malinową;)


częstujcie sie ;)

[mpearl]

Mama_Monika

U nas bez zmian, w sumie chyba wszystko OK.
Byłam na wywiadówce wczoraj u Roksanki, z jej wynikami oczywiście wszystko OK, aczkolwiek już teraz w 4 klasie kosztuje to i ją i mnie więcej wysiłku, to już nie zabawa w naukach jak w klasach 1-3. Afera była między rodzicami na wywiadówce, taka mała kłótnia i w sumie trochę ją sprowokowałam, nieswiadomie, ale jak się potem okazało słusznie i potrzebnie, bo juz wiele osób miało dosyć, dwóch pań, które chciały rządzić.
otóż sprawa się robiła o Andrzejki, Pani pytała czy będziemy robic jakiś poczęstunek dla dzieci, bo dyskoteka szkolna będzie, chodzi o poczęstunek, no i te dwie mądrale, z którymi jestem w trójce klasowej, że ona zdecydowały, że po liście rodzice będą placki piekli, i na Andrzejki pierwsze cztery osoby upieką cztery placki, a one we dwie już sie resztą zajmą. No jak się wkurzyłam, mówię, przepraszam bardzo ale w trójce klasowej to jestem jeszcze ja, a nie wy same, a po drugie jesteśmy tu teraz wszyscy i niech się inni rodzice wypowiedzą co chcą abo na imprezie ich dzieci jadły.
No i wtedy się zaczęło, wszyscy zgodnie przyznali, że placków ani nikt nie będzie piekł, ani dzieci ich nie będą jadły, a napewno nie cztery blachy, dzieciom trzeba kupić dużo picia, owoców i przekąsek, jak już coś słodkiego to po pączku, czy jakieś ciastka a nie tyle ciast.
Te we dwie były bardzo niegrzeczne i bardzo przy swoim obstawały, nie przyjmowały żadnych argumentów, aż wkońcu jedna pani powiedziała im prawdę w oczy, że nikt nie będzie ciast piekł i przynosił, po to żebyście Wy do domu zabrały. Bo taka prawda zawsze tak było, dzieci niec nie zjadły, a te cwaniary brały wszystko do domu, no i wtedy się skończyła dyskusja, zrzutka po 10 zł i będzie kupione to co rzeczywiście dzieci piją i jedzą, a nie to na co te dwie ochotę mają.

Dzieki Monika za miłe słowa:)
Dobrze zrobiłas z tą dyskusją, w każdej klasie są jakieś babole co chce wszystkimi rządzić. Ja miałam ww tamtym roku taką sytuację, że zmieniła się trójka klasowa i wszystkie imprezy były fajnie zorganizowane, itd. ale 2 babki które wcześniej były w trójce na każdym zebraniu robiły listę co ci nowi zrobili źle... a oni poprostu robili inaczej niz poprzednicy ale wszystko było fajnie i na czas:)

[mpearl]

Mama_Monika

no u nas tez ponuro, na dachach biało:/ lipa:/
a reszta gdzie? na dworze? hehe
kawkę gorącą w rękę i do kompa siadać hihi
u nas nie ma od wczoraj ogrzewania bo jest jakaś awaria:/ mam nadzieję że dzisiaj naprawią....

Ja dzisiaj tak mam, że tylko kawusia i pod kołdrę:)
to pomarzliście chyba?

agaa875

witam sie:)
tak zawiozlam, i jak odbieralam to panie byly zachwycone:) Ze Kinia taka grzeczna, ze tak ladnie bardzo duzo mowi i przypilnowaly ja wiecej i nie posiusiala sie w majtki. Tylko zrobila kupke, ale to one wiedza ze z kupka jeszcze nie do konca umie wolac. Jak ubieralam mala to jej pani ciagle przy mnie stala i same ochy i achy na temat Kini. Az smiac mi sie chcialo. Wystarczylo powiedziec pare slow i obrot o 180 stopni haha
MM oj sytuacje nieciekawa w szkole, ale dobrze postapilas. Bo liczy sie to co dzieci lubia i by jadly i pily a nie to co matki. Sama wiem po sobie jak u mnie bylo jak chodzilam do szkoly, ze placki ze to a i tak malo kto to jadl:/
Ja wlasnie pije Kawusie i po 13 jade po moja kochana Niusie:))
u nas szaro buro dzisiaj:/ a ja w pracy od wtorku siedze na maszynie dwiuglowej i stebnuje. Ucze sie w sumie dopiero na tym, kiedys robilam same z materialu, a teraz juz dostaje skore, derme itd. Najgrosze sa wtedy zakrety, jak mi sie zjedzie to trzeba nowe czesci wykroic i szwaczka musi drugi raz to uszyc:/ na szczescie jeszcze to mi sie nie zdarzylo i mam andzieje ze nei zdazy:/ Siedze tam za babke ktora poszla na chorobowe i mowia ze do konca miesiaca ponoc moze nie wrocic, doslownie az mam nerwa, bo przez to spadla z wydajnoscia, bo wiadomo ze tam nie wyrobie tyle co na normalnym szyciu:/ ale coz takie zycie niestety:/

No proszę! A jednak można:)

A ja zmeczona, niedawno wstałam z Hania, miałam 2 dni zajęć w szkole, więc teraz dętka jestem, a do tego samopoczucie w ciąży nie pomaga:) Ale za to ile się zdjęć chorób skóry i różnych innych naoglądałam to moje:)
Oglądamy właśnie z dziewczynami księżniczkę i żabę:) a jutro rano idę z Nastusia na zmierzch do kina:)

[Blondi22]

Mpearl życze lepszego samopoczucia w ciaży;)
no no ciekawe zajęcia miałas;)

tak wogóle witam sie. Moje dziecko dziś rano wstało dopiero o 10.30 i już śpi od 30min ;)

[mpearl]

Blondi O! to ja też bym tak chciała:)))

[Blondi22]

mpearl

Blondi O! to ja też bym tak chciała:)))

no czasami kubus robi takie prezenty mi hehe ;)

[Blondi22]

Witam dziewczynki niedzielnie;)
Moje chłopaki śpia P po nocce ;)a kuba jeszcze nie zdążył sie obudzic ;)w nocy o 2 na siusiu sie obudził a tak spi ;)
Miłej niedzieli życze ;)

[ania_83]

dzień dobry wszystkim
proszę kawkę

MM dobrze zrobiłaś, trzeba się odzywać jak coś nie odpowiada, bo czasem wszyscy myślą to samo, ale nie ma się kto odezwać, a jak już zaczęłaś to się wszyscy odważniejsi zrobili Pewnie że o dzieciakach trzeba myśleć i o tym co oni lubią a czego nie, w końcu to dla nich ta impreza.

Mpearl dasz radę kobieto, dajesz z dwójką to i trójką sobie poradzisz Podobno tak słyszałam, bo doświadczenia w tej kwestii nie mam, że przy każdym następnym dziecku jest łatwiej A Ty obrotna jesteś, dom, dzieci, szkoła poradzisz sobie

Aga miałaś rację z tymi paniami, kurcze może nic nie chciały by tam robić, niech się dzieci same bawią i same sobą zajmą?

Mój Miko w końcu poszedł dziś do przedszkola po 3 - tygodniowej przerwie, płakał jak wchodził niesamowicie, nie mogłam go oderwać od siebie ehhh

[ania_83]

Inka trzymam kciuki mocno zaciśnięte i z całego serca życzę Ci żeby Wam się udało, Ty kochana musisz wierzyć, że będzie dobrze, nastawienie psychiczne jest bardzo ważne, wiem, że to nie łatwe, ale musisz wierzyć i mieć nadzieje, że będzie serducho biło w Twoim brzuszku, że będziesz cieszyć się ciążą i że zmęczysz się porodem...