Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2009


Joan

Rekomendowane odpowiedzi

kasiak
Mama_Monika
Moja wczoraj na wieczór zjadła 230 kaszki i musiałam dorobić jeszcze 40 :)))

O rany , super ci zjada :smile:
Moja to z bidą zje 180 tyle że łyżeczką takiej na gęsto.
a mleczka to wypija tez tak 180 ml , więcej ni łyka :smile:

Nie wiem dokładnie ile mi wazy ale gdzieś tak 7,700 na wadze domowej ;-) , urodziła sie z wagą 2900 i 51 cm :smile:

Dba o linię Mała Kobietka:)

http://www.suwaczki.com/tickers/82doanliubb3i8j7.png

Odnośnik do komentarza

kasiak
Mama_Monika
Moja wczoraj na wieczór zjadła 230 kaszki i musiałam dorobić jeszcze 40 :)))

O rany , super ci zjada :smile:
Moja to z bidą zje 180 tyle że łyżeczką takiej na gęsto.
a mleczka to wypija tez tak 180 ml , więcej ni łyka :smile:

Nie wiem dokładnie ile mi wazy ale gdzieś tak 7,700 na wadze domowej ;-)

Moja na wieczór je kaszke butelką, więc pewnie więcej jej "wleci" do brzuszka przy okazji ;) a 180 gęstej kaszki łyżeczka to dużo
Moja tak rano zjada łyżeczką z nianią, bo nasza opienkunka nie uznaje karmienia butelką oprócz mleka i wszystko łyżeczką daje, więc też wtedy 180 zjada a czasem połowę, zalezy czy w nocy doiła cyca czy nie ;)

ROKSANIA
http://s2.suwaczek.com/200103282080.png

LENUSIA
http://s4.suwaczek.com/200909042080.png

Odnośnik do komentarza

Karmienie jest bardzo przyjemne i miłe wspomnienia zostają i więź.
Wczoraj kapałam sie z Lenką to zaraz wyczuła sprawę i w wannie się karmiłyśmy :)
Ja mam jakiegoś stresa, ze jak ja odstawie od piersi to mi zaraz zachoruję, tak miałam z Roksaną, po 2 tygodniach od zakończenia karmienia obie leżałyśmy w łóżku z gorączką 39 stopni :/ byc może to zbieg okoliczności ale tak sobie to zapamietałam i teraz sie stracham.

ROKSANIA
http://s2.suwaczek.com/200103282080.png

LENUSIA
http://s4.suwaczek.com/200909042080.png

Odnośnik do komentarza

Mama_Monika
kasiak
Mama_Monika
Moja wczoraj na wieczór zjadła 230 kaszki i musiałam dorobić jeszcze 40 :)))

O rany , super ci zjada :smile:
Moja to z bidą zje 180 tyle że łyżeczką takiej na gęsto.
a mleczka to wypija tez tak 180 ml , więcej ni łyka :smile:

Nie wiem dokładnie ile mi wazy ale gdzieś tak 7,700 na wadze domowej ;-)

Moja na wieczór je kaszke butelką, więc pewnie więcej jej "wleci" do brzuszka przy okazji ;) a 180 gęstej kaszki łyżeczka to dużo
Moja tak rano zjada łyżeczką z nianią, bo nasza opienkunka nie uznaje karmienia butelką oprócz mleka i wszystko łyżeczką daje, więc też wtedy 180 zjada a czasem połowę, zalezy czy w nocy doiła cyca czy nie ;)

Myślę, że to dobrze tak przyzwyczajać dzieciaczka do łyżeczki. Ja się przyznaję, że z wygody podaję kaszę w butli. Obiadki je ładnie łyżeczką więc pewnie kaszę również by jadł, choć na początku mu nie szło.

http://www.suwaczki.com/tickers/82doanliubb3i8j7.png

Odnośnik do komentarza

aganiecha
Mama_Monika
kasiak

O rany , super ci zjada :smile:
Moja to z bidą zje 180 tyle że łyżeczką takiej na gęsto.
a mleczka to wypija tez tak 180 ml , więcej ni łyka :smile:

Nie wiem dokładnie ile mi wazy ale gdzieś tak 7,700 na wadze domowej ;-)

Moja na wieczór je kaszke butelką, więc pewnie więcej jej "wleci" do brzuszka przy okazji ;) a 180 gęstej kaszki łyżeczka to dużo
Moja tak rano zjada łyżeczką z nianią, bo nasza opienkunka nie uznaje karmienia butelką oprócz mleka i wszystko łyżeczką daje, więc też wtedy 180 zjada a czasem połowę, zalezy czy w nocy doiła cyca czy nie ;)

Myślę, że to dobrze tak przyzwyczajać dzieciaczka do łyżeczki. Ja się przyznaję, że z wygody podaję kaszę w butli. Obiadki je ładnie łyżeczką więc pewnie kaszę również by jadł, choć na początku mu nie szło.

Pewnie żeby zjadł, wiesz rano dziecko jest wypoczete, aktywne to sobie mozna siedzieć i skubac łyżeczką, a wieczorem to ta ciepła butelasia ze smokusiem jednak działa tez usypiająco, także to też ze względów wygody, nie ukrywam :)

ROKSANIA
http://s2.suwaczek.com/200103282080.png

LENUSIA
http://s4.suwaczek.com/200909042080.png

Odnośnik do komentarza

Mama_Monika
Karmienie jest bardzo przyjemne i miłe wspomnienia zostają i więź.
Wczoraj kapałam sie z Lenką to zaraz wyczuła sprawę i w wannie się karmiłyśmy :)
Ja mam jakiegoś stresa, ze jak ja odstawie od piersi to mi zaraz zachoruję, tak miałam z Roksaną, po 2 tygodniach od zakończenia karmienia obie leżałyśmy w łóżku z gorączką 39 stopni :/ byc może to zbieg okoliczności ale tak sobie to zapamietałam i teraz sie stracham.

Dawid też już się tak wycwanił, że jak ma ochotę na cycka to szarpie mi bluzkę i jęczy, ja wtedy wiem dokładnie o co mu chodzi:Oczko:.
A z tym chorowaniem po odstawieniu to mam podobnie. Tak jakoś w psychice się zakodowało, że mleczko matki wzmacnia układ immunologiczny i zawsze jak np. radykalnie zmieni się pogoda na spacerze i wiem, że istniała możliwość iż smyk trochę zmarzł to zamiast butli wieczorem daję cyc. Taki lek na całe zło.

http://www.suwaczki.com/tickers/82doanliubb3i8j7.png

Odnośnik do komentarza

Ja też jestem cyckowa. Stąd pewnie te pobudki- nie jest głodny. Przytula się, cyc w buzi i śpi dalej.

Kubusia bym nie dawała- dodatek cukru i warzywa nie sprawdzone- mogą być nawożone i pryskane jakimś szajsem.

Zulkę karmiłam dwa lata.
Adek nie pije- chyba, że wodę z prysznica :Oczko:
Ewentualnie herbatkę koperkową.

http://www.suwaczki.com/tickers/dxomiei3kjixdtj1.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/tb73iei3vmca6uzy.pnghttp://davf.daisypath.com/UWKrp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/025/025022960.png

Odnośnik do komentarza

Racje macie dziewczyny z tą odpornością przy karmieniu cycem, Alicja mi do 3 latek nie zachorowała ani jednego razu. Dopiero w przedszkolu no ale to wiadomo.
A Julka juz brała zastrzyki w zimie tak mi sie bidulka od Alicji pochorowała, pewnie gdyby była na piersi to by ją to pewnie ominęło. Także karmcie jak długo tylko mozecie :smile:

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4plcnqx6ch.png
http://www.suwaczki.com/tickers/l22ntv73jz068i80.png
http://s2.pierwszezabki.pl/026/0264199b0.png?2239

Odnośnik do komentarza

ronia
Izak farmer zaliczony jakkolwiek to zabrzmi :D

dobrze zabrzmi dla farmera :hahaha:

ronia
kasiak tak ja niby też mam śpiworek ale czy nie jest tak że wsadzenie takiego wiercipięte w taki śpiowrek powoduje większe rozdrażnienie, moja się wkurza jak nie może się odkopać z kołdry a co będzie jak zainstaluje jej na stałe śpiworek ?

Ronia u mnie śpiworek nie przejdzie, było tak jak piszesz wrzask, pisk i gimnastyka w spiworku.

Tosia27

Q wiesz mi ta rehabilitacja pomogła na tyle, że chociaż nie boli mnie tak mocno jak na początku... bo wcześniej to jakby mi ktoś kołek wbijał między łopatkę a kręgosłup... a teraz tylko mrowi (nawet teraz)

zabiegi coś tam może i pomogły, tylko zastanawiam się czemu najpierw nie zdiagnozowali tylko daja na ślepo, a pamietam, że pisałas o masażach, że super sie ponich czułaś dlatego pytam, bo najbardziej by mi dla Ciebie podchodziły.

aganiecha
Cześć Laski:):Oczko::wybierz_mnie:

Serdecznie witam nową Forumowiczkę Kasię. Miło, że dołączyłaś::):

Babeczki, można od czasu do czasu podać dziecku sok Kubuś?? Smykowi mojemu bardzo BoboFruity smakują, a u nas ich nie dostanę. Co myślicie????

Aganiecha
, sprawdź skład na kubusiu i porównaj. Ewentualnie rozcieńcz z przegotowana wodą. Ja nie patzyłam na kubusie bo daje bobo także na 100% Ci nie odpowiem.

Odnośnik do komentarza

Roksana do 5 lat nie chorowała, oprócz tego razu zaraz po odstawieniu od piersi.
Agatha absolutnie nie, to ze dziecko nie jest karmione piersią nie znaczy że będzie chorowało, zresztą nawet basi Nadia jest na cycu i juz 2 razy brała antybiotyk, także ja wiem, że nie jest ti reguła, ale jak dziecko jest karmione piersią i cłowiek zaczyna myśleć o odstawieniu to zaraz pojawiają się czarne myśli, że dziecko zacznie chorować, wyrzuty sumienia itd. wiem bo na starszej to przerabiałam.

ROKSANIA
http://s2.suwaczek.com/200103282080.png

LENUSIA
http://s4.suwaczek.com/200909042080.png

Odnośnik do komentarza

Agatha
Z tego co piszecie to wynika, ze moje dziecko powinno być non-stop chore bo nie karmiłam piersią ani jednego dnia. A nie miało nawet kataru.

Agatha, nie o to mi chodziło żeby kogoś zdołować. Nie mam pewności że Dawid chorowałby gdybym go butlą karmiła. Z resztą, właśnie bierze syrop na kaszel, bo podziębiony. Chodzi mi o to jak MOJA psychika funkcjonuje. Ja mam po prostu stres, że nic oprócz cyca mojego dziecka nie uchroni przed wirusami. To jest taka swego rodzaju schiza. Kochana nie martw się, bo niczym Twoje dziecię nie odbiega od naszych, a Ty jako Mamuśka też jesteś świetna. Ja nigdy nie krytykowałam Mamusiek karmiących mleczkiem modyfikowanym i nie mam zamiaru tego robić.
A poza tym wiem dlaczego Ty nie karmisz i rozumiem, że Ci przykro. A o tym czy dziecię choruje, czy nie decyduje wiele czynników.
Pozdrawiam serdecznie Cioteczko.
::):

http://www.suwaczki.com/tickers/82doanliubb3i8j7.png

Odnośnik do komentarza

aganiecha
Qlczak, nie wiem czy złapię Cię aktywną więc pytam teraz jak Rumcajs zareagował na jajko???? A ten chlebuś podałaś?
Pozdrawiam.

jaja jeszcze nie dostał, jakos mi sie nie składa :hahaha: chlebuś wyślinił tu i tam, ale jeszcze musze sprawdzić czy aby po nim cos nie wyskoczyło. Tylko ja to wisiałam nad nim jak nie wiem kto , bo bałam sie żeby nie odgryzł większego kawałka tymi swoimi kiełkami.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...