Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2014! :)


Carolineee

Rekomendowane odpowiedzi

Kurcze, odebrałam wyniki i się przestraszyłam TSH... miałam 1,5 msc temu 3,009 a teraz mam 4,743 :( dobrze, że w poniedziałek wizyta, żeby tylko szybko spadło bo się zaczęłam bać, że coś może być nie tak :( chyba zapiszę się na usg na ten tydzień bo teraz się boję :( TSH jest bardzo ważne... a ja mam prawie 5! masakra jakaś :(

Odnośnik do komentarza

Carolineee no ja mam tylko odwrotnie nadczynnosc o.oo1 ale mi lekarka powiedziała ze nadczynosc jest normalna w pierwszych mesiacach ciazy jak bym miała niedoczynnosc czyli zawyzone to wtedy wspomniała ze musiały bysmy wziąsc sprawy w swoje ręce wiec mysle ze powinnas zadz do Pni doktor twojej i zapytac czy masz sie juz pokazac z powodu tego wyniku tak jak piszesz tsh jest bardzo wazne w ciazy .....

Marlena R trzymaj sie brakuje mi słów które chciałaa bym wyrazić!

Poziomka- uwążam że twój post wobec MarlenyR jest nie na miejscu !

Dzis czuje sie nie za dobrze dalej apetytu brak wymioty 1 rano boli mnie głowa dziś i nic mi sie nie chce miałam isc na grila z mężem do znajomych ale niestety nie moge czuc grila nawet patrzec jak ktos je ;/ wiec mąż poszedł sam :) a ja sobie leże i 0dpoczywam ) pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/hchys65gl0qjl4xr.png

Odnośnik do komentarza

Carolinee ja w 7 tygodniu ciąży też miałam tsh prawie 5.00. Endokrynolog podniósł mi dawkę Eutyroxu - chyba dostałam maksymalną do mojej wagi - i w tempie ekspresowym wszystko wróciło do normy. Tarczycy trzeba bardzo pilnować, ale jak będziemy brać leki regularnie to wszystko będzie dobrze :)
Ps. Tarczycę leczę już od ponad roku. Zanim zaszłam w ciąże udało się już unormować moje wyniki, ale jak widać w ciąży wszystko staje na głowie :)

Odnośnik do komentarza

MarlenaR nie miałam okazji Ciebie poznać, bo jestem nowa na forum. Bardzo Ci współczuję. Fajnie, że się odezwałaś. Nie poddawaj się, będę trzymała kciuki za następny pozytywny wynik hcg.
Carolineee daj jutro znać po wizycie.
W pon będę musiała zrobić badania krwi i moczu, bo we wt mamy wizytę .Czekamy z niecierpliwością na usg.
Dziś był dzień leniuchowania na leżaczku w cieniu. Trochę pokręciłam się po ogródku, nawet słońce delikatnie mnie złapało na rękach :) Po przepysznym obiadku u dziadków, na deser zebrałam sobie truskawek mniam mniam. Brzusio było pełne :)

Odnośnik do komentarza

U mnie niby coś tam podejrzewali niedoczynność, ale w ciąży jak widać dopiero się pokazała, bo tak wyniki w normie tylko wagowo nie tak i brak możliwości zrzucenia wagi... w jakikolwiek sposób... :( Mam nadzieję, że szybko spadnie, wróci do normy bo boję się o moje dzieciątko, wiem, że są poważne komplikacje przy zbyt duzej tarczycy :(

Odnośnik do komentarza

mam pytanie do Was dziewczyny. Czy urosły Wam brzuszki, jeśli tak to jak bardzo? Mój delikatnie się powiększył. Ubrania robią się ciasne. Muszę rozpinać guzik :) Mąż mówi, że widzi zmiany zachodzące w moim ciele

Odnośnik do komentarza

Heeej! :)

Normalnie dzisiaj nastąpił przełom. Jadłam jak szalona, wszystko, nawet kiełbaska z grilla mi smakowała. :) Wczoraj pojechaliśmy z mężem na dość długie zakupy... I trochę dałam sobie w kość. W galerii skusił mnie Mc donald, i w domu go odchorowałam, zgaga strasznaa... Za to dzisiaj cały dzień siedziałam na hamaku w lekkim słoneczku... Błogo. :)
Brzusio mi rośnie, tylko nie wiem czy to ciążowy, czy bardziej... Moje zachcianki :p Ale wszystkie spodnie są na brzuszku za ciasne :/ Mąż twierdzi, że mój brzuszek codziennie się zmienia...

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7y2yz7q0e9.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdvgh2q7ta5.png

Odnośnik do komentarza
Gość Poziomka84

Vanesa skad ty możesz wiedzieć co ja czuje?..:( nie jesteś na moim miejscu. Napisałam tylko jak ja to odebralam, przeżyłam to kilka razy i wiem co to znaczy. Nie jestem tu pi to by psuć czyjeś relacje, a jeśli wam przeszkadzam, powiedzcie. Moze nie jestem w temacie, bo dołączyłam później, ale uważam ze pisanie o tym, ze po co sie przejmować, poreonienie moze nastąpić nawet jak uważamy jest nie na miejscu. odbieram to tak jakby ktoś zabraniał mi sie cieszyć na zapas, bo i tak zło mnie dopadnie. Chce sie cieszyć ciaza i dzielić moim szczęściem a zaraz jedzuecie po mnie jak po psie. Znawczynie.

Odnośnik do komentarza

poziomka! nie martw sie!! :) kazdy ma prawo opisac swoje zdanie na kazdy temat i troche masz racjii bo jednak taki post nie napaja entuzjazmem a wlacza jeszcze wiekszy strach i obawy!wiadomo przykro nam wszystkim! a co do watku i osob tu to nie martw sie!utworzylo sie pare grupeczek i na niektorych posty wogole jest wlaczona ignorancja :) tak to juz tu jest ... pozdrawiam !i dobrej nocki

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywsg186ril6xal.png

http://www.suwaczki.com/tickers/relg4z17g2p6m1em.png

Odnośnik do komentarza

witajcie dziewczynki...
Carolineee z tarczycą nie przejmuj się bo stres Ci niewskazany - dostaniesz Euthyrox tak jak napisała Princeska
ja borę cały czas dawkę najmniejsza i TSH pięknie spadło mi do 1,19 a przed ciążą było podwyższone.... więc czekmy cierpliwie na twoją wizytę u lekarza by Cię uspokoił, a teraz ciesz się z weekendu słoneczka i dzidzi :)
Poziomka nie bierz do siebie, że ktoś Cię nie chce - każdej dziewczyny wypowiedź ma znaczenie i miło, że jesteś i amsz prawo wyrażać swoje zdanie :) - masz rację, że musimy się cieszyć, że nasza ciąża zdrowo się rozwija, ale też jeśli jesteśmy w grupie grudnióweczek, to dzielimy się swoimi spostrzeżeniami, radościami i obawami... według mnie to nam pomaga wzajemnie....
MarlenaR tak jak dziewczyny napisały jest od początku i zdążyłyśmy się z nią zżyć i jej tragedia też nas dotknęła... każda z nas na pewno się przestraszyła o swoje maleństwo ale także potrafimy jej współczuć...
nie ma co roztrząsać afery...
po prostu cieszmy się, że jest w porządku.... róbmy wszystko co w naszej mocy by dbać o nasze Malutkie Skarby...

dziewczynki pisałam Wam, że mam twarz nastolatki z wypryskami - już nie mam siły, kupiłam jak mi radziłyście maść cynkową, smaruję i nic z tego.... jestem brzydka jak nieszczęście.... mam nadzieję, że to minie niebawem...
do tego zauważyłam, że skóra na ciele zrobiła się wrażliwa...

miłej niedzieli Mamusie :)

Odnośnik do komentarza

Poziomka- nie ma powodu do denerwowania się. Wiadomo, że każda z nas boi się o swoje dzieciątka i chce dla nich jak najlepiej, ale nie możemy przewidzieć co się stanie, to nie jest od nas zależne! Musimy o siebie dbać i jak to się mówi `chuchać, dmuchać`. Życzę Ci, abyś nie przeżyła takiej tragedii po raz kolejny... nie wiem co czujesz bo nigdy tego nie przeżyłam, ale wiem, że jest to straszne przeżycie. Współczuję. Mam nadzieję, że zostaniesz z nami i dojdziemy do porozumienia, pomimo małej różnicy zdań. Temat uważam za zakończony i mam nadzieję, że nigdy do niego już nie wrócimy :)

zrezygnowana- grupki? nie zauważyłam :) ja staram się pisać coś odnośnie każdej wypowiedzi, czasami nie ma mnie dłużej, więc nie nadążam... ale grupek na pewno żadnych nie ma, założyłam ten wątek, jestem od samego początku i nic takiego nie ma i nie miało miejsca :) Mam nadzieje, że nie poczułaś się urażona, jeśli ktoś nie odpowiedział na twój post.

Dzięki dziewczynki za uspokojenie :)
Dziś pozwoliłam sobie na `uciechę małej dziewczynki` czyli watę cukrową :D akurat obok mnie jest tzw. odpust i są takie różne `stragany`, więc oczywiście nie mogłam przejść obojętnie obok waty... w dodatku różowej :D :D :D zasłodziłam się na cały tydzień! :)

Ostatnio coraz cześciej zaczynam jesc mięsko i oby tak zostało :) Zmykam powylegiwać się trochę na ogrodzie - miłej niedzieli! :)

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)
Wczoraj wróciłam z dwudniowej podróży powrotnej samochodem. Uhhh... całą drogę mnie mdliło, a brzuch pobolewał ale jakoś się trzymałam. Było ok aż do wejścia do domu gdzie zobaczyłam zasłaną kocią kuwetę... Nie minęła minuta a żołądek był pusty ;p
Do 10 tygodnia czułam się praktycznie ok, tylko mdłości jeżeli nie zjadłam czegoś co 2-3 godziny. A teraz doszły (na szczęście niezbyt nasilone) wymioty tak na praktycznie sam koniec 1. trymestru. No ale pocieszam się, że teraz hormony opadną i wszystko będzie dobrze. Mięso jem w bardzo małych ilościach, za to owoce mogę jeść kilogramami. Poszczęściło się nam, że możemy jeść dużo świeżych owoców i warzyw bo akurat jest na nie sezon :)))

https://www.suwaczki.com/tickers/1usaanli21un7ohr.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5englt40xe.png

Odnośnik do komentarza

Poziomka ciesz się swoją ciąża i nie krytykuj innych tak jak dziewczyny pisały powyżej zżłyłyśmy sie od 2 miesiecy i nie lubimy jak ktos o kims zle pisze ! wiec zanim co kolwiek następnym razem napiszesz to poczytaj wstecz kilka stron żeby póżniej nie było jakich kolwiek nie porozumień ! mamy sie tu wspierać a nie krytykować ! A ty naleciałaś na niewinną Marlene R pomyśl co ona czuje bo przecież byłs w podobnej sytuacji i w takim momencie nie chciała byś chyba czytac o sobie takiego postu W tym własnie trudnym momencie życiowym !Wiec nie nalatuj tu na nas tylko pomyśl troche zanim cos napiszesz i kogos zranisz w tak trudnych chwilach !

Dziewczyny z dnia na dzien czuje poprawe mała ale czuje dzis na sniadanko jajecznica bez tłuszczu :) na obiadek rosołek w miedzy czasie owoce pomarancze arbuz truskawki lody idziemy na grila do rodziców :) i polecam wszytkim nie mogącym jesc miesa kiełbaski warzywa z foli upieczone na grilu pycha;)):) papryka pieczarki cukinia ziemniaczek koperek cebulka i co tam kto jeszcze chce to sobie dzis zrobie :)

W środe badania prenatalne :)juz sie nie umie doczekac jak zobacze skarba mojego o 14 :)

POzdrawiam miłego dnia dziewczynki :)

http://www.suwaczki.com/tickers/hchys65gl0qjl4xr.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny,

Nie było mnie wczoraj i dziś na forum i co ja tu widzę? Kochane nie denerwujmy sie na siebie, to
Forum jest dla nas zeby sie wspierać :)

Kochane!! Wczoraj byłam na usg prenatalnym,nasze malenstwo jest zdrowe! Serduszko biło jak dzwon:) widzieliśmy je rowniez w 3D i 4D a sprzęt był jak to pan dr określił z najwyższej polki wiec wyniki na pewno poprawne :)
Radosc ogromna! Tak fikal i sie ruszał ze jak ma tyle energii to ja sie nie dziwie ze co chwile jestem głodna albo senna :)

Vanessa35 to super ze czujesz sie coraz lepiej :) ja powoli tez! Oby tak dalej :) trzymam kciuki zeby wszystko na badaniu było dobrze :) szybko zleci i zaraz bedzie środa

Pozdrawiam was wszystkie 3majcie sie i miłej niedzieli u nas chyba pogoda 30 stopni.. Ma sa kra!! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w39jcgsmd4arhk.png

Odnośnik do komentarza

U mnie właśnie trwa grill, normalnie nie wierzę, ale zjadłam kiełbaski, 2 sztuki! :) W dzień było 38*C na słońcu... masakra... więc kryłam się w cieniu :) teraz troszkę komary dokuczają, ale `psikłam` się offem i mnie nie tykają :D Poza tym czuję się dziś wyjątkowo dobrze, chociaż jak wyszłam na słońce to myślałam, że padnę...

Odnośnik do komentarza

dziewczynki tak czytam, że zaczynacie mięsko degustować a ja mam przeciwnie :( coraz większy wstręt....
za to warzywa jem i owoce.... piję dużo...
właśnie pomyślałam o kolacje, że przydałoby się coś zjeść, i na tą myśl pojawiły się mdłości....

ja wizytę u mojej pani doktor mam w środę tak jak Vanesa i już doczekać się nie mogę.... chcę już zobaczyć mój malusi Skarb...

z pogodą to ja dziś kiepsko się czuję - mimo, że w cieniu trzymałam głowę a nóżki opalałam to czuję się jakbym nie wiem jak ciężko cały weekend pracowała... teraz padłam i nie mam siły już się podnieść kąpać by położyć się do łóżeczka

Martuska jak ta maść cynkowa nie pomoże jeszcze kilka dni to kupię tą maść co mi polecasz.... nie ma co... a może tak mój organizm reaguje więc lepiej by wyszło na zewnątrz niż w środku się kisiło... no już sama nie wiem

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...