Skocz do zawartości
Forum

Listopadóweczki 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Anmiodzik - co się dzieje? Mam nadzieję, że zarówno z Tobą jak i maleństwem wszystko dobrze i to tylko rutynowa obserwacja. Trzymamy za Was kciuki i myślami jesteśmy z Wami:*

Też się zaczynam rozeznawać w temacie wózków. Upatrzyłam sobie nawet jeden z Chicco, ale gdy zobaczyłam cenę (3200) oniemiałam z wrażenia. Znajomi polecają mi właśnie Babbetto i jeszcze Teutonię. Dla mnie jest jeszcze ważna waga (2 piętro) i by mi nie zajmował całego bagażnika (teoretycznie mam duże auto, ale bagażnik jak w maluchu, ehhh).

Oosaa - chcieliśmy właśnie kupić Maxi Cosi Citi - dzięki za wskazówkę, rozejrzę się za innymi modelami. Chciałabym zestaw: 1 baza i 2 foteliki w zależności od wagi.

Przeziębione brzuchatki - też do Was dołączam:( Jestem od wczoraj jednym wielkim kichającym smarkiem. Piję syrop Prenalen, do nosa też mam Prenalen (nie syrop a spray) a do tego ciepły sok malinowy self made i imbir.
Ale przyznaję - sama sobie jestem winna; wczoraj w tę zgniłą pogodę biegałam po zielonym rynku w przemoczonych trampach za rabarbarem.
Dziś od rana leżakuję z laptopem, J w pracy a przede mną trylogia Ojca Chrzestnego do obejrzenia :)

http://www.suwaczek.pl/cache/9efb4a2460.png

Odnośnik do komentarza

Elleves to nie Twoja wina - to wina smaków! bo rabarbaru CI się zachciało! ;p

a ja cierpię, w sumie już od tygodnia, ale tłumię to w sobie. Z każdym dniem coraz bardziej chce mi się ....palić :( Po 15 latach palenia minimum pakę dziennie rzuciłam przed planowaną ciążą. Było ekstra. Niestety mój stan psychiczny w pewnym momencie po porodzie ( 2 miesiące po ) sprawił, że sięgnęłam w rozpaczy po papierosa, no i niestety jeden sprawił, że wróciłam do palenia. W lutym zaczęłam rzucać na Tabexie ( jak z resztą i za poprzednim razem ), udało się, i przy okazji dowiedziałam się, że jestem w ciąży. No i było świetnie cały marzec, kwiecień , większość maja... aż pewnego dnia obudziłam się i tak strasznie chciało mi się palić, że myślałam, że zwariuję :( Myślałam, że to chwilowe, tymczasem od tygodnia trzyma mnie bardzo mocno. Oczywiście walczę ile wlezie, absolutnie się nie chwytam, ale strasznie mi ciężko :( nie wiem co się dzieje :/

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry:)
Dołączam do córeczkowych mam:)
Malyna dokładnie odczuwam niepokój o maleństwo...w pierwszej ciąży nie brałam pod uwagę takiej możliwości że coś będzie nie tak. Na każdą wizytę bardzo czekałam żeby zobaczyć mojego maluszka i jakoś wiedziałam że będzie ok:) przy drugiej ciąży zaczęły się problemy i już strach zaczął mnie łapać. Trzecia...jednego dnia widzieliśmy 2 bijące serduszka a później...koszmar i od tego czasu naprawdę się boję.Dobrze że dzidzia szaleje w brzuszku bo przynajmniej wiem że jest:)
Wczoraj doktor wymierzył dzidzię bardzo dokładnie i co najważniejsze nie powstały żadne obrzęki i wszystkie narządy i wymiary są prawidłowe:) mamy nawet ekstra zdjęcie rozkroczonej dzidzi:) i siusiaka póki co brak;)
Anmiodzik i Kikusia jak się czujecie?wiecie już coWam dolega?
Gabi85 tak jak Detuś napisała choroba i powikłania mogą mieć groźniejsze niż leki. Jak nigdy nie choruję, to w każdej ciąży na tym samym etapie mnie coś dopada.Najpierw próbuję walczyć naturalnymi środkami a później i tak się kończy antybiotykiem. I tu mój mąż zawsze ma rację żeby brać antybiotyk, bo tylko nie potrzebnie męczę siebie i narażam malucha na komplikacje a i tak w końcu muszę wziąć antybiotyk...czasem można dbać bardzo o siebie ale i tak nie da się uchronić przed jakimś cholerstwem...
Detuś wspólczuję.moja teściowa to temat rzeka-koszmarna baba...
Oosaa z tym wózkiem to niekoniecznie na lata;) starszy miał 10,5 jak przestał jeździć w wózku ,młodszy rok:) moi chłopcy szybko zaczęli chodzić a właściwie biegać;) i wózek po prostu okazał się zbędny. Wierz mi nie były to krótkie spacerki po ogródku tylko dłuższe spacery. Może się niektórym wydać nierealne że 11 miesięczne dziecko zasuwa samo na nogach na dłuższych spacerach ale u nas właśnie tak było:) czasem korzystał za smart trike ale sporadycznie.
Jeśli chodzi o fotelik - to my mamy Britax Romer Baby Safe plus II wraz z bazą Isofix. Następne foteliki tzn. dla wiekszych dzieci mamy też Britax Romer. Dużo podróżujemy i super się sprawdzają:) mają szerokie, miękkie siedziska i co najważniejsze są bezpieczne-mają wysokie oceny w testach ADAC. Polecam:)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv8u69b5gwy6bs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44j7p2ln7nw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpc9aw40ro.png

Odnośnik do komentarza

IgaJula gratuluję córuni ! fajnie, że po 2 chłopakach będziesz miała dziewczynkę! nie będziesz w domu 'sama' ;p cieszę się, że wszystko jest w porządeczku! :D

my teraz mamy też Roomer, tyle, że King Plus i jesteśmy bardzo zadowoleni. Roomer ma chyba najlepsze foteliki, jako jedyne mają 5 gwiazdek w testach...

Co do wózka, mam szczerze nadzieję, że mój będzie jeszcze jeździł, niech jeździ jak najdłużej bo nie sposób go pieszo dogonić a im większy będę miała brzuch tym ciężej będzie. A tak raz dwa załatwiam co mam do załatwienia na mieście bo siedzi grzecznie :D

Odnośnik do komentarza

Oosaa - ja też tak mam:( zawsze jak mnie nachodzi chęć na fajkę, to włączam internet i po raz kolejny czytam o szkodliwym wpływie papierosów na maleństwo. A do tego pochłaniam ogromne ilości tic taców, 2-3 paczki dziennie (ostatnio coraz mniej) i od lutego daję radę. Choć mam też tak jak Ty słabe dni. Dasz radę !!! Jak nie Ty, to kto? :) Przyznam się bez bici - spróbowałam 2 tyg temu papierosa i go po minucie wyrzuciłam - po prostu mój organizm odrzucił samoistnie jego smak, tak samo jak kawę. Ble.....

igaJula - no no to będzie dziewczyński rok :) Gratuluję!!! :)

http://www.suwaczek.pl/cache/9efb4a2460.png

Odnośnik do komentarza

Kikusia trzymam kciuki żeby wszystko dobrze było:) szyjka skrócona?
Elleves i Oosaa wprawdzie ja niepaląca, ale uzależniona od słodyczy i herbatki. Słodkiego nie powinnam jeść bo mi cukier skacze(i wielu innych produktów podnoszących cukier) ale nie potrafię się powstrzymać...herbata wiem że szkodzi maluchowi ale i tak narzuciłam sobie limit i zamiast 10 kubków wypijam 2-3.Inaczej zasnęłabym na stojąco...

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv8u69b5gwy6bs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44j7p2ln7nw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpc9aw40ro.png

Odnośnik do komentarza

IgaJula myślę, że nóżki i dostawka ( jeśli to to co wygląda jak deskorolka tylko jest montowane w poprzek i jedzie na tym między mną a wózkiem :D ), chyba , że sam się wcześniej zbuntuje. W weekend jak byliśmy u teściów trochę pojeździł, potem trochę pochodził...i jakoś to było :) no ale byliśmy z R. na spacerze,więc on biegał z tatą a ja pchałam wózek :D

kikusia dużo zdrowia!

Odnośnik do komentarza

oosaa dzięki za namiary :) poza tym, ja też rzuciłam palenie dla dziecka i niby mnie nie ciągnie i nie myślę o tym, ale jednak nie mogę się doczekać kiedy już będę mogła usiąść na tarasie, zapalić tego przynajmniej jednego papierosa i upewnić się, że mi nie smakuje :) że będę miałą reakcję jak Elleves i mnie od niego odrzuci po tak długim czasie.
lidka86 to jesteśmy przynajmniej we 2 niedoświadczone w tematach szpitalno-zdrowotnych :D

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhmai6ai0ev.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny,
Amniodzik, Kikusia trzymajcie sie dziewczyny i szybkiego powrotu do domu Wam zycze.
Ja w szpitalu bylam tylko przy pierwszym porodzie i rok temu latem lezalam pare dni jak spadlam z konia i zmiazdzylam sobie jeden z kregow.
Nie mam jakis strasznych wspomnien, ale oczywiscie im dalej szpitala tym lepiej.
Justys88 u nas jak zaczynaja sie kursy rodzenia to jest w nim wyprawa na porodowke do szpitala, gdzie Ci wszystko tlumacza i pokazuja, moze u Ciebie tez?
IgaJula witaj w klubie coreczek :-)
Ja na wozek juz sie zdecydowalam, kupuje Oosyy Bebetto.
Na razie odpukac jestem zdrowa i nic mi nie dolega. Na pewno pomaga w tym pogoda, spacerki i basen.
Jedyne co to coraz ciezej mi wytrzymac w pracy na siedzaco 8 h.
Ale juz nie dlugo urlop :-) Juz nie cale 5 tygodni :-)

Odnośnik do komentarza

Majus - z tego co pamiętam, mieszkasz na Wyspach Kanaryjskich, tak? :) Mam pytanko - we wrześniu 2013r byliśmy na Teneryfie (zakochałam się w Los Gigantes) i wówczas kupiłam miód palmowy, o którym zapomniałam później w domu. Teraz go odkryłam i w tydzień spałaszowałam prawie pół słoika. Jest pyszny, więc smak wziął górę nad rozsądkiem, a tak naprawdę nie wiem co jem. Jeśli będziesz mogła odpowiedzieć, to napisz proszę, czy Ty znając kuchnię wysp, w ciąży spożywałabyś taki miód czy schować go głęboko w szafie?

http://www.suwaczek.pl/cache/9efb4a2460.png

Odnośnik do komentarza

Elleves
miel palmowy jest robiony z soku mlecznego palmy kanaryjskiej,
nie pochodzi od pszczolek.
Ja go jem, zwlaszcza jak robie tempure z warzyw.
Kroje warzywa np. kabaczki na paski, przygotowuje make z bardzo zimna, wrecz lodowata woda, mocze warzywka i na goracy olej. Potem je wlasnie z miodem palmowym :-)
A tu palma, z ktorej sie robi miod.

monthly_2014_06/listopadoweczki-2014_11807.jpg

Odnośnik do komentarza

Mam pytanie czy kupuje sie kombinezon czy spiworek( na zewnątrz) a moze i jedno i drugie? Hmmm i wtedy umiera sie i w jedno i drugie czy tylko np kombinezon +kocyk?
Druga sprawa to czy to prawda, ze do odpadnięcia kikuta pepowiny nie kąpiemy w wanience? Jesli tak to jak umyć dziecko? Przepraszam jesli to absurdalne pytanie ale nie mam kogo zapytać.

Odnośnik do komentarza

Detuś śmiesznie Ci wyszło:)
Kąpiemy malucha od początku. Myjesz normalnie tym czym chcesz -emolient, mydełko dla niemowląt itd. choć sam pępek to lepiej wodą polać.Później osuszasz. Po kąpieli możesz spryskać octeniseptem.Tyle:)
Powiem Ci tak.Dla mojego listopadowego synka miałam kombinezon, śpiworek taki ocieplany, kocyk bawełniany i grubszy kocyk. W zależności od pogody ubierałam np. sam kombinezon i przykrywałam kocykiem. Tak było listopad i grudzień.W styczniu były od -10 do -20 :) więc wtedy wszystko tzn. kombinezon, śpiworek no i na wózku jeszcze jest taki pokrowiec więc to też dodatkowa ochrona.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv8u69b5gwy6bs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44j7p2ln7nw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpc9aw40ro.png

Odnośnik do komentarza

Oj szkoda że tak późno. Przeważnie można już zacząć chodzić 18-20 tydzień. Wtedy można się na spokojnie przygotować.
Powiem Ci że mój pierworodny będzie mieć niedługo 5 lat i przez te 5 lat wiele się zmieniło. Nie chodziłam do szkoły rodzenia bo wtedy polegały one głównie na tym że przychodziłaś jak na wykład, odsiedziałaś 2 godziny i dostawałaś mase ulotek i próbki produktów. Mi zależało na ćwiczeniach-gimnastyce,ale nie było takich możliwości.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv8u69b5gwy6bs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44j7p2ln7nw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpc9aw40ro.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...