Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Ja rowerkiem codziennie, do pracy, w pracy i z pracy i po smyka do przedszkola i potem z nim na plac zabaw. Trzeba zwyczajnie ostrożnie jeździć. Mam taki miejski., wygodny. Nie wyobrazam sobie, ze miałabym wszędzie na piechotę, autobusem. Co to jest ten test pappa i w jakim celu się go robi? Mi wykluczono zespół downa mierząc przezierność karkową ( wyszło 1,8) bo się zaczynam zastanawiać :-/

Odnośnik do komentarza

Dzień Dobry drogie panie:)

Jak wam zaczyna się dzionek :)
Widzę że same dobre wieści na forum oby tak było u wszystkich:)

Mój dzień zaczął się nie miło na moich rękach odszedł mój przyjaciel do nieba:( Każdy ma jakiegoś przyjaciela ja miałam szczurzycę bardzo oswojoną którą strasznie kochaliśmy już raz uratowaliśmy ją od szponów śmierci weterynarz strasznie nam pomógł ale dziś już nic nie mogliśmy zrobić:(((

Odnośnik do komentarza

Po wczorajszej wizycie u mojej gin. jestem przeszczęśliwa:) z Bąbelkiem wszystko w porządku, wszystkie wskaźniki w normie:) zdjęcie mam i nie mogę się napatrzeć:) Mój Mały Skarbek:)
A ja dostałam trochę opieprz, bo za szybko tyję:) A ja tak bardzo się cieszyłam, bo zawsze byłam szczupła:) I od dzisiaj odstawiam słodycze:) W ciągu miesiąca przytyłam 2 700:) Następną wizytę mam przed ślubem, 3 czerwca:)
A to mój brzuszek sprzed tygodnia i Bąbelek sprzed 2 tygodni:)

monthly_2014_04/pazdziernikowe-fasolki_10312.jpg

monthly_2014_04/pazdziernikowe-fasolki_10313.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/16uddqk3b79vhbq0.png

Odnośnik do komentarza

Sweetbobo, perlaa[/b Naprawdę się cieszę!!! :) Perlaa, zobaczysz, że dalsze wiadomości też będą super, na pewno masz rację z tym, że dzieciaczek jeszcze miał czas na wykształcenie pęcherza, będzie dobrze! :) Sweetbobo, gratuluję synka! :)

Iwa, przykro mi z powodu Twojego zwierzaczka. Pamiętam, jak zmarł mój pies, jak byłam na studiach. Okropne przeżycie, jak starta członka rodziny :( Kilka dni brałam środki uspokajające :(

Na zaparcia - polecam napar z suszonych śliwek. Ja miałam zawsze spory problem z tymi sprawami, wypróbowałam wszystko co możliwe. Najbardziej pomagało to, co teraz zabronione - ćwiczenia mięśni brzucha i bieganie. Ale ten napar: zalewa się kilka, np. 5 suszonych śliwek ciepłą wodą na noc, rano na czczo wypić, a śliwki potem np. do jogurtu :) Po kilku dniach zero problemów :) A, te śliwki umyć przed zalaniem - suszone owoce niestety mają dużo konserwantów, niewskazanych w ciąży.

Co do wagi - jak patrze na siebie, to mam wrażenie, że przytyłam. Ale na wadze tyle samo cały czas. Ja mam lekką nadwagę, więc raczej nie powinnam za dużo teraz tyć. Któraś z nas (sorki, nie wiem kto) wrzucała tu wcześniej fajny kalkulator wagi w ciąży - polecam wypróbować, bo wydaje się sensowny :)
http://dzieci.pl/kalkulator-wagi-w-ciazy.html
Ale na razie wchodzę w swoje ciuchy , tylko trochę się boczkami wylewam :D A z ciążowych ciuchów mam tylko spodnie na jogę, z takim szerokim elastycznym pasem, na razie jeszcze ciut za szerokie

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fcsqvekaynbvo.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdqk3s8wcv28r.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry brzuchatki :)
Przez te święta znowu mam zaległości, chyba nie nadrobię bo na wszystko brak czasu.
Z tego co zdążyłam zerknąć:
SweetBobo gratuluję synka :)
Perlaa wiem że to niewielw, ale może troszkę Cię to pocieszy, moja koleżanka miała podobny problem, tyle co ona się napłakała, a okazało się że USG było jeszcze za wczesnie zrobione i pęcherz u jej synka pięknie zaczął pracować. Teraz Mikołaj ma 5 lat. Będzie dobrze, trzymam kciuki.
Ja za to dzisiaj w nerwach, mam wizytę, strasznie się boję czy wszystko w porządku. Dziewczyny trzymajcie kciuki. Wiecie chciałabym już móc zacząć sie cieszyć tą ciążą tak w 100 % a nie tylko ciągłe obawy. Dobra nie marudzę, pędzę sprzątać bo po przyjeździe do domu mam góry prania. Miłego dnia dziewczynki.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

Monika - będziemy trzymać kciuki, o to możesz być pewna:)
Iwa - ja chodzę państwowo, więc nie mam robionego USG na każdej wizycie, bo moja gin nie ma aparatu u siebie:) Niestety:) Następne USG będę miała chyba 6 czerwca, to takie obowiązkowe:)
A ponieważ wyniki mam bardzo dobre, to się nie martwię, przynajmniej staram się nie martwić:) Bo same wiecie, jak to jest:) Niby wszystko w porządku, a jednak ciągle coś siedzi w głowie, jakiś mały straszek, do ja już jestem odpowiedzialna nie tylko za siebie, ale i za moje Maleństwo:)

http://www.suwaczki.com/tickers/16uddqk3b79vhbq0.png

Odnośnik do komentarza

Olala, Monka dziękuję:) ja też nie czuję, że jakoś dużo przytyłam, ale z pomiarów wynika, że w ciągu 2 miesięcy przybyło mi 5 kilo:) Więc za namową mojej gin zamieniam słodkie bułeczki na bułeczki z serkiem:) Bo pod koniec ciąży mogę ważyć ponad 80 kilo:) Wczoraj mój M zażartował, że jak tak dalej pójdzie, to pod koniec ciąży będziemy z nim walczyć w jednej kategorii wagowej:)

http://www.suwaczki.com/tickers/16uddqk3b79vhbq0.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny,
fajowe fotki waszych dzieciaczków, super, że co wizytę mamy super wieści.
Perlaa, kochana, trzymam kciuki za Twojego bąbelka, dacie radę. Nie wiem co mogłabym napisać, bo nie znam się na fachowej medycynie, ale mogę Ci powiedzieć, że nie ma co czytać w internecie, bo tam każdy może wszystko napisać, najważniejsze to słuchać lekarza, oni się znają, a przynajmniej powinni.
Iwa, przykro mi, strata zwierzaka zawsze boli, jak mam mojego pieska ukochanego i jak sobie pomyślę że go mi kiedyś zabraknie, to od razu mam humor do kitu i płakać mi się chce.
Dziewczyny, troszkę i ja się martwię, bo dzisiaj miałam mokre majtki, takie jakby polane wodą, próbowałam to na węch wziąć, ale nie potrafię powiedzieć czy to mocz czy wody płodowe, może to np. nietrzymanie moczu, ale nawet nie czułam, że mi się coś sączy, byłam zaskoczona w łazience.
Dziewczyny, czy macie takie jakby skurcze, chwyta z brzuch taki jakby prąd i po sekundzie puszcza.
Czyżbym świrowała?

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u9g66oyk.png

Odnośnik do komentarza

Esska

Mam tak samo mam mokre wkładki i tak myśle że bezwładnie popuszczamy

A skurcze mam takie same jak mnie łapnie odrazu popuszcza dziś mam taki w dole brzucha ale dość długo trzyma jak by kolka ale tak myśle że maluszek ułozył się na dole i tak długo już lerzy i mnie boli

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny, ulżyło mi troszkę.
Choć powiem Wam, że kupiłam sobie książkę " W oczekiwaniu na dziecko" i tam jest napisane, że niby łatwo jest
rozróżnić mocz i wody płodowe, ale ja nie potrafię, mój mocz dla mnie jest brzydko pachnący i mam odruch wymiotny jak go poczuję w wc, a na majtkach go nie czuję.
Ech, w ogóle jakieś dołki łapię, do porodu tyle jeszcze czasu i że tyle jeszcze się może zdarzyć :(
Muszę się jakąś konkretną robotą zająć chyba.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u9g66oyk.png

Odnośnik do komentarza

Malyszok nic się nie martw :) w pierwszej ciąży też tak szłam do przodu z wagą teraz na pierwszym ważeniu ważyłam 72,3 ( wiem dużo, kiedy to zobaczyłam prawie się załamałam ) drugie ważenie 72,6 a trzecie 72,2 więc jak na razie waga niej więcej stoi na tych 72 kilo z czego się cieszę ;)
Esska ja mam takie skurcze kiedy długo siedzę i próbuję szybko wstać, muszę się zatrzymać w miejscu i czekać, mam takie wrażenie, że coś się odblokowuje i mogę normalnie chodzić:) Dziewczyno do porodu jeszcze dużo czasu, ale tak myśleć nie możesz, postaraj się myśleć pozytywnie :) Możesz cieszyć się pierwszymi ruchami, możesz podziwiać rosnący brzuch, to powinien być piękny czas, wydarzyć może się dużo teraz kiedy jesteś w ciąży, może coś pójść źle przy porodzie, i potem kiedy dzieciątko będzie na świecie też może mu się coś złego stać, ale życie nie polega na ciągłym umartwianiu się i wyczekiwaniu czegoś złego. Ciesz się bo w brzuchu nosisz cud i myśl o dobrych rzeczach :*
Jak ja wyczekuje tych pierwszych ruchów :D Coś tam czuje, ale to bardziej ruchy jelit niż dziecka :)

Odnośnik do komentarza

karliczku, ja to wszystko wiem słońce i raczej byłam pozytywnie nastawiona, ale jakoś teraz na ten moment, tak mnie przydołowało, może to przesilenie wiosenne.
Własnie ruchami też się martwię, bo ich nie czuję, fakt, mam łożysko na przedniej ścianie co utrudnia wyczucie ruchów, ale jednak, tym bardziej, że Wy zawsze na wizytach widzicie brykające maluchy, a mój jest zawsze taki spokojny, nie widzę jak macha łapkami i nóżkami.
Przepraszam, nie chcę Wam truć i psuć dobrych humorów, ale tak jakoś naszło mnie na zamartwianie.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u9g66oyk.png

Odnośnik do komentarza

Esska spokojnie nie obawiaj sie ja dopiero dzisiaj pierwszy raz na ekranie zobaczyłam moja kruszynke w ruchu.
A więc tak byłam na tych prenatalnych badaniach lekarz moj "prowadzacy" ocenił ze ciąża jest mniejsza o prawie 1,5 tygodnia tymczasem dzisiaj lekarka powiedziała ze jest poślizg miedzy danymi z OM a z wagi i wzrostu tylko o 2 dni! tak więc dzidziul zdrowy na 80% dziewczynka ;D SweetBobo big buziak dla Ciebie i Maluszka;* Moja prawie dziewczynka waży 70 gram i mierzy ponad 7 cm ;D
Na badaniu 3D czy jak to tam leci pieknie łapała pępowine;D
niestety znikł mi przycisk dodania zdjęć a tak chciałam sie pochwalić pierwszymi pieknymi zdjeciami ;(

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69168.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-69169.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...