Skocz do zawartości
Forum

Wrześniowe skarby 2014 :)


Mysia89

Rekomendowane odpowiedzi

Oczywiście na lepsze.ja bardzo czekalam na dziecko.jak ciaza byla zagrozona to plakalam a teraz razem jestesmy. Ja akurat to nie spodziewalam sie ze bede az tak szczesliwa.zakochalam sie w coreczce, lubie spedzac czas we trojke. To super miec przy sobie mala wersje siebie, a to ze sie usmiecha i uczucie ze jest szczesliwa dzieki Tobie.
O ja tez sie nie spodziewalam ze polog tak boli i ta koszmarna noc w szpitalu jak mnie szwy rwaly ale wszystko da sie przezyc tak samo juz zapomnialam o porodzie jestem dumna ze dalam rade a mysle jak mi ja polozyli brudną to az mam łzy w oczach.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza
Gość kornelka-pisze z kom

Kristafowna- nastaw się na najgorsze,ja tak zrobiłam. Mi wszyscy mówili jak to strasznie bedzie po porodzie i później, też o depresji i bólu po (mialam cc) i nastawioam się ze bedzie tragicznie i chyba dzięki temu mile się rozczarowałam :) Bol żaden w porównaniu ze szczęściem gdy wiesz ze dzidziuś jest zdrowy i wszystko skończyło się happy endem. I u mnie zero depresji bo i z jakiego powodu? Ze urodziłam zdrowego ślicznego synka? Przecież to największe szczęście jakie w życiu moze spotkać a nie powód do dola! Musisz to sobie uzmysłowić i docenić bo 'dziecko to ósmy cud swiata' :)

Odnośnik do komentarza
Gość kornelka-pisze z kom

Dziewczyny czy którejś dzidziuś ma naczyniaka???
Mój ma na karku w faldkach schowanego i rośnie :( Podobno nic nie robić dopóki nie krwawi, moze się wchlonie z czasem.. Ale czytałam ze rosną nawet do 5-7cm!!

Odnośnik do komentarza

Moja ma naczyniaki na oczkach, karku i czółku. Mam nadzieję, że chociaż te z buzi znikną.

Kinga, zdrowiej. Życzę dużo wsparcia i sił. Trzymam kciuki, żeby jak najszybciej było Ci lepiej!

Co do wątku zabaw - mam newsletter z programu Rossnę i przysłali mi ostatnio fajny artykuł na ten temat: Zabawy dla niemowlaka

Kristafowna - jakkolwiek się nie nastawisz, poród i połóg przeżyjesz niepowtarzalnie, po swojemu i - na pewno dasz radę. Chyba najlepiej iść z nastawieniem, że czeka Cię niełatwe zadanie i zarazem przygoda. Trochę jakbyś pierwszy raz szła w góry :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbmg7yax8n37wh.png

Odnośnik do komentarza
Gość kristafowna

Megane, jestem goralka spod Zakopanego, wiec nie pamietam, jak to jest isc pierwszy raz w gory :) ale oczywiscie rozumiem co mialas na mysli:) zazdroszcze, ze macie to juz za soba, chociaz staram sie tez cieszyc ostatnimi tygodniami pelnej wolnosci:)

Odnośnik do komentarza
Gość mama Magda

Megane123: moja malutka tez ma plaska czerwona plamke (w pachwince) i pediatra i lekarz nazwali to naczyniakiem. Nic nie robic poki nie rosnie, powinien sie wchlanac, w ogole sie tym nie przejeli.
Polog wspominam kiepsko przez pierwsze trzy tyg dopoki czulam szycie. Najwiekszy hardcore byl przez pierwszy tydzien: po powrocie ze szpitala nie moglam na tylku siedziec i wylam z bolu. Masakra byla a mialam zaledwie pare szwow i tylko na zewnatrz, podziwiak dziewczyny, ktore mialy tez w srodku.
Kristafowna Radze nastawic sie, ze bedzie ciezko. Ja przez cala ciaze ani przez sekunde nie balam sie porodu. Wyszlam z zalozenia, ze nie ja pierwsza nie ostatnia a finalnie bylo strasznie i nie chce wiecej. Tylko polog sie skonczyl i po anty polecialam ;)
Jesli chodzi o opieke nad malenstwen najgorsze byly dwa pierwsze tyg potem przestalam sie bac jej i tego ze zrobie jej krzywde. Niestety jestem matka panikara i swiruje gdy mala kaszlnie lub zrobi dziwna kupke - powinnam zamieszkac u pediatrt. A zaklinalam sie, ze taka nie bede :P

Odnośnik do komentarza
Gość mama Magda

Chodzi mi o bol po szyciu krocza. Cesarki nigdy nie mialam ale mozna bylo zauwazyc w szpitalu, ze te po cesarce na drugi dzien poruszaly sie calkiem sprawnie a te po porodzir naturalnym chodzily jak kaczuchy w iscie zolwiym tempie... Pamietam, ze bardzo mnie to dziwilo bo podobno po cesarce dluzej sie dochodzi do siebie...

Odnośnik do komentarza
Gość kornelka-pisze z kom

Jak wyglądają naczyniaki waszych dzieciaczków? mój ma plamkę wielkości zaczęło się ok 5x5mm a teraz urosła, podobno dlatego ze on urósł. Plamka widać ze jest wypelniona krwią bo ma żywy czerwony/bordowy kolor...

Odnośnik do komentarza

Moja corcia miala plame na czole ale juz malutka, na karczku duza plama, ale tesciowa mowila ze wszyscy w rodzinie mieli, i na czubku glowy ma. Lekarz powiedzial ze do 3roku sie ma wchlonac.
A nie nastawiaj sie zle. Po co? Dziecko samo na swiat sie nie prosi. Ty bedziesz je karmic nosic będzie takie zalezne, a i bedzie wyczuwalo emocje.
Ja sie nie balam porodu a bolal bo wywolywany i nie mialam pelnych skurczow ale jak podadza dziecko ah cud(chcialabym ten moment jeszcze raz.). A potem dupka boli ale ta dziecinka to tak Ci zaprzatnie glowe ze bol na drugim planie. Wazne zeby sie nie klocic z partnerem i robic wspolnie lub sie dopelniac. Ja mowilam zeby mama wykapala itd sie balam. Mamy nie bylo i odkad jestesmy w domu ja kąpie. Nie wiem moze powinnam byc zla ze przez ciaze spedzilam dwa mies w szpitalu, cale lato, teraz mi glupia ciotka partnera dokucza bo mam brzuch jeszcze, chodze zmeczona, ciagle slucham rad tesciowej (i wypuszczam). Ale tak chcialam tego dziecka, tak sie balam, tak plakalam ze zamiast tulic patrzylam przez inkubator tak ją kocham i mysle jakie to zycie bylo puste bez niej. Seks jest tyle ze rzadziej ale wszystko kiedys wroci do normy, wazne ze podejdziemy i sie przytulimy. Bycie mama to ciezka praca ale jaka owocna. A moja mama powiedziala ze podziwia mnie, dumna jestem z siebie i nas.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

Moja Pola tez ma naczyniaka na karku i na pleckach tzw. Płaskiego i tez lekarze mówili że nie ma się co martwić bo się wchłonie tylko trzeba obserwować czy nic się z nim nie dzieje tzn nie krwawi i dużo się nie powiększa. Ma jeszcze między brwiami taką jakby mała żyłkę i to podobno też jest naczyniak. W ogóle dziewczyny jestem załamana bo Pola dostała kataru... Wpuszczam jej sól fizjologiczna i wyciągam katar gruszka, pomaga na jakiś czas ale jak znowu jej się nazbiera to jest taka biedna bo ciężko jej się oddycha :( zastanawiam się czy iść do lekarza bo przecież tam będzie full dzieci chorych i boję się żeby czegoś więcej nie złapała bo ma dopiero 5 tyg

Odnośnik do komentarza

Tak piszecie o porodach, strachu itp. To chyba naturalne, że boimy się zwłaszcza te które rodzą pierwszego maluszka (choć i te które już rodziły obawiają się bo przecież każdy poród inny). Ja byłam przerażona i od początku nastawiałam się, że będzie boleć jak diabli, modliłam się tylko o to żeby czas porodu był krótki, żeby się długo nie męczyć. I dzięki bogu poszło raz dwa. Od momentu odejścia wód do urodzenia Aleksa minęły 4h. Niestety musieli mi krocze ciąć, miałam kilka szwów w środku i na zewnątrz. Najgorsze w połogu były pierwsze 2 dni, źle mi się siadało i z łóżka było ciężko zejść (jestem niska, a szpitalne łóżko było wysokie i musiałam dość wysoko nogę podnieść). Podsumowując- tragedii nie było. Ale tak jak wspominałam, każdy poród inny i może zmienię zdanie za kilka lat :)
Doła niestety nadal mam. Wynika on z tego, że jestem sama z maluszkiem (facet mnie zostawił), a nie dlatego, że sobie nie radzę czy jestem "złą matką". Kiedyś przejdzie-musi.
Tak więc Kinga dużo cierpliwości i pogodnych dni (tych duchowych) Ci życzę. Dobrze, że jesteś pod obserwacją bo samemu z tym walczyć jest strasznie.

Aleks, odpukać, jest zdrowy narazie. Walczymy tylko z refleksem, dostaje kropelki i zawiesinę i już widać efekty ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/961lpx9ibmcv3yia.png

Odnośnik do komentarza

Ja sie nastawilam na to ze bedzie zajebiscie boleć i bolało. Na porodowce lezalam od 6 rano chociaz skurcze zaczely sie ok 2 (bylam w szpitalu na kontroli). Ale faktycznie moj porod trwal krotko, bo od przebicia pecherza o 12 minely nircale 2h i tak o 13:45 maly wyszedl. Mnie nie nacinano, ale leciusienko peklam i pani doktor powiedziala ze to raczej otarcie ale szwy musi zalozy i mialam ich 4. Z porodowki na sale po poszlam na pieszo choć bardzo powolutku. No i smigalam jak talala a kolezanka po cc lezala pod kroplowkami przeciwbolowi. Ja tez mam dola bo jestem w tygodniu sama i niewyrabiam a w weekend przyjezdza maz i czasem mam wrazenie ze mysli ze ja caky dzien nic nie robie...

http://www.suwaczki.com/tickers/o148ha00o0x1sy1t.png
http://s3.suwaczek.com/20140614580120.png

Odnośnik do komentarza
Gość mama Magda

U nas też nie było tak hop-siup: od odejścia wód do pojawienia się małej trwało to ok. 11 godzin. Wody odeszły nam o 4:30 rano, w ciągu godziny byliśmy w szpitalu. Rozwarcie na 1 cm i jakieś skurcze (które mi wydawały się mocne...) do 11 brak postępu i wtedy podano mi oxy. No i poszłoooo. Momentalnie skurcze mega mocne, w 3 godz pełne rozwarcie. Niestety gdy pojawiły się skurcze partę zaczęły się problemy: malutka najpierw zablokowała się główką, potem barkami - w efekcie miała pęknięty obojczyk. Ponad godzinę wykluwała się na świat. Dodatkowo jak tylko wyszła miała pepowinę wokół szyjki i była lekko zasiniona. W pierwszej minucie dostała 7 pkt, w 5 naszczęście już 9 i po przepisowych trzech dobach wyszłyśmy do domu :) Całą ciąże miałam wzorcową, bez problemów dopiero przy porodzie taki stres...

Odnośnik do komentarza

cześć.dawno nie pisałam choć czytam Was w miarę regularnie jak czas pozwoli a raczej jak Aleks pozwoli:) niestety męczymy się z bólem brzuszka i w ruch idzie wszystko espumisan, infacol, masaże czopki viburcol ale średnio to wszystko pomaga i przez to ze spaniem też masakra. potrafi cały dzień nic nie spać tylko takie drzemki 10, 15 min choć bywają dni tak jak dzis że prześpi ze 2 godz z rzędu i wtedy chodzę koło wózka i patrzę co chwila bo aż uwierzyć nie mogę

alicjapola wezwij pediatrę do domu masz do tego prawo oczywiście będą marudzić w przychodni czy pilne i w ogóle proponuje naściemniać wtedy ze nie masz jak dojechać lub coś podobnego jak tak zrobiłam jak mój mały miał 2 tyg i nie chciałam go ciągać do przychodni gdzie pełno zarazków

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkp07w9asewgxw.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...