Skocz do zawartości
Forum

Za co podziwiamy swoje dzieci


NATKA08

Rekomendowane odpowiedzi

Zachęcam wszystkie mamy aby w tym miejscu pisać o tym za co podziwiamy nasze szkraby czasem są to drobnostki czasem rzeczy wielkie, ale zawsze jest coś co sprawia że właśnie pękamy z dumy patrząc na swoją pociechę.
No to ja zacznę
Natasza moja 5 letnia córunia nie wstydzi się okazywania uczuć potrafi w sklepie stojąc w kolejce przytulić się do mnie i powiedzieć mamusiu kocham cie najbardziej na świecie, strasznie to miłe.

Odnośnik do komentarza

ja podziwiam swoje dziecko za to, że ma porządek w swoich zabawkach, nie zgubiła żadnego elementu, sprząta po sobie, lubi, jak jej rzeczy mają swoje miejsce:) potrafi się bawić klockami lego takimi dla dużych dzieci, z bardzo małymi elementami, a Emilkę podziwiam za to, że lubi bawić się na brzuszku, odpycha się nóżkami i jest z niej taka sprężynka:)

Odnośnik do komentarza

A ja podziwiam mojego Mikiego za to że pięknie się uczy, jest bardzo samodzielny, zaradny i ogólnie super z niego chłopak. Za to że tak dba o młodszego brata i w ogóle ma ogromne serce. A Wiktorka podziwiam za to że tak pięknie stara się już siadać, że zaczyna mieć radochę z zabawy z mamą i zabawkami i że tak pięknie śmieje się jak jego brat do niego przychodzi. Udały mi się chłopaki:)

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

mambach
JA Wiktorię podziwiam za odwagę w wielu dziedzinach, nie boi się nikogo, nanręce pójdzie i nie bedzie płakać oczywiście jak ma dobry dzień, bo ostatnio gorączkuje to tylko mama i domownicy:) z drugiej strony uważam za odważną bo nie boi się jak np stoi ze upadnie itp zawsze musi dotrzec do postawionego sobie celu

mambach super że twoja Wiki jest taka odważna u mnie tego brakuje Natasza potrafi marudzić z byle powodu nawet zadrapanie jest problemem

Odnośnik do komentarza

A ja podziwiam mego synka za ODWAGĘ. Odkąd skończył 2 lata, to podczas Mszy Św., gdy ksiądz mówi ' przekażcie sobie znak pokoju', to on idzie przez caaaaaaały kościół i podaje każdemu, kto siedzi od brzego ławki, rękę. I nieważne w jakim kościele, czy w naszej parafi, czy w babci, czy podczas wakacji nad morzem...odważnie idzie ;) nikt go do tego nie namawiał.
Za SAMODZIELNOŚĆ. Potrafi sam zrobić jajecznicę, aktualnie uczy się obracać naleśniki. I już nie muszę poprawiać po nim, gdy obiera marchewkę i ziemniaki ( to chyba w sukcesach musiałabym dopisać) :)
ZARADNOŚĆ. Gdy nie sięgał do włącznika, to brał miotłę i zapalał nią światło :)
A córcię podziwiam za to, że odkąd siedzi, to potrafi sama się pobawić. Mogę już bez niej ustawić pralkę.

Odnośnik do komentarza

Dziękuję :) naprawdę bardzo niezwykłe doświadczenie być jego mamą ;) serio, a 4 lata, skończył we wrześniu.
Od samego początku pozwalaliśmy mu na pomoc w domu. Mamy filmik, jak w wieku 18 miesięcy rozbija i panieruje kotlety :)
Na początku róźnie bywało z jajecznicą i naleśnikami, często jajko lądowało na podłodze po wyjęciu z lodówki. Kilka tak skończyło ;) ja spokojnie mówiłam, że trzeba posprzątać i wyjąć drugie. I na szczęście się nie zniechęcał. Później nauczył się rozbijać i wbijać do miseczki bez skorupki, czasem specjalnie skorupkę wrzucał, bo chciał pokazać, że potrafi sam ją wyjąć łyżeczką. Choć obecnie mówi, że woli ubijać, bo nie chce brudzić rąk ;)
Ale się teraz pochwaliłam.
Żeby nie było, to gorsze dni też mamy, ale 'w granicach normy rozwojowej' ;)

Odnośnik do komentarza

Ja podziwiam moje dzieci za kilka cech.
Za to, że świetnie się uczą, u Lidzi w dzienniczku są super oceny, za wrażliwość wobec innych, starsza córcia zawsze pomaga, nie przejdzie obojętnie, nie zapomnę, jak na plac zabaw przyszła dziewczynka w zniszczonej bluzce mamy, pobawić się z Lidzią, córcia popatrzyła i zapytała, czy możemy dać Milence jej nową bluzeczkę, kupiłam większą i miała poczekać, aż będzie dobra. Dałyśmy dziewczynce, a ta się bardzo ucieszyła. Potem dostała płaszczyk, inne ubrania i kupiłyśmy jej lalę-Lidusia wybierała. Miała wtedy 5 latek, byłam tym wzruszona. Niestety, dziewczynka trafiła do domu dziecka..
Za odwagę, jak miała zabieg była super dzielna, za to, że umie mnie pocieszyć, a jak odbieram ją ze szkoły biegnie przez cały korytarz wołając mamusia i daje buziaki, nie patrząc na innych, opiekuńczość wobec siostrzyczki, zdolności plastyczne i świetne interpretacje wierszy- była na konkursie gminnym.
A Darunię za samodzielność, zaradność, wytrwałość- potrafi coś wycinać nawet 3 godziny albo rysować-nie ma od razu 30 kartek, za to są wszystkie kucyki w różnych sytuacjach. Za jej miłość do zwierząt, u babci non stop zajmuje się kotkiem, życzliwość dla innych dzieci, codziennie nosi do przedszkola kucyki dla dziewczynek, bo będą się razem bawić, zdolności plastyczne, szybko się uczy wierszyków, angielskiego i serdeczność wobec innych, przytulała dziewczynkę w przedszkolu, bo płakała.
Ojej, jakoś się rozpisałam. Może wystarczy.
Fajne i kochane te moje dziewuszki i cieszę się z tego.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...