Skocz do zawartości
Forum

Opuchnięte stopy


Rekomendowane odpowiedzi

Prawie dwa miesiace temu urodzilam naszego pierwszego synka Danielka. Podczas ciazy mialam stale opuchniete stopy, a po urodzeniu dolaczyl nieprzyjemny zapach, z ktorym nigdy wczesniej nie mialam problemu. Po trzech tygodmiach problem sam zniknal, a teraz pojawil sie na nowo. Czy to normalne po takim czasie ? Dodam ze sa spuchniete prawie caly czas, odpoczywaja tylko gdy spie a i tego snu nie mam za duzo, wiec opuchlizna nie zejdzie calkowicie. Boje sie ze to oznaka jakiejs choroby. Prosze o pomoc. Z gory dziekuje za odpowiedzi. Ange.

ange

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny dziekuje serdecznie za odpowiedzi. Pewnie macie racjie z tym doktorem. Boje sie tylko czy on mi pomorze. Nietety mieszkam w Anglii a tu doktorzy na wiekszosc nurtujacych pytan odpowiadaja ze to jest normalne. We wtorek mam pierwsza kontrolna wizyte po porodzie u lekarza rodzinnego, tak zobaczymy co mi na to powie. Napewno wam napisze. Dziekuje jeszcze raz. Pozdrawiam i zycze duzo zdrowka dla was i waszych pociech :)

Odnośnik do komentarza

Nie, nie biore zadnych lekow juz bardzo dlugo, nawet tabletki przeciwbolowej. Jedyne co mi przychodzi do glowy to te herbaty na poprawe laktacji-bo u mnie jest stale walka o mleko. Wydaje mi sie tez ze jestem uczulona na ktores z ziol co jest w ich skladzie bo dostalam czerwonych kropek na nogach i swedzi mnie skora wszedzie. Wczoraj tez mialam opuchniete dlonie. A przypomina mi sie ze tydzien temu przez dwa dni pojawily sie u mnie male plamienia. Nie byla to normalna miesiaczka i choc wystapila dokladnie w tym czasie tzn. po przerwie czterech tygodni od zakonczenia plamien poporodowych. Wczesniej miesiaczki mialam tez w takich odstepach czasowych. Wiecej nic mi nie przychodzi do glowy.U ginekologa jeszcze nie bylam bo tu do tego specjalisty to sie chyba czlowiek dostanie raz w swoim zyciu. Gdyby bylo zle to pojde znowu prywatnie. Myslicie ze jest to konieczne ?

Odnośnik do komentarza

Marzen@ masz racje. I z tym innym lekarzem tez. Jak bylam w ciazy-poczatki 2 trymestru to zaczelam krwawic. Tutejsi doktorzy powiedzieli mi ze to normalne, a ciamajda w szpitalu ktory robil mi usg nie widzial nic. Wypisali mi ze jestem zdolna do pracy tylko przez 4 tygodnie mam nic ciezkiego nie dzwigac. Wieczorem dostalam straszny krwotok i byla wielka panika. Naszczescie przez przypadek dowiedzialam sie ze do Bristolu co trzeci weekend przylatuje polski ginekolog, a to byl wlasnie ten weekend :) Okazalo sie ze mialam hematom. Spedzilam 8 tygodni w lozku, a dzis mam slicznego synusia :) Dodam jeszcze ze moja doktor rodzinna na prosbe zeby mi wypisala zwolnienie z pracy, powiedziala ze moge robic wszystko tylko zebym nie skakala na bandzi (nie wiem czy poprawnie napisalam). Z tad tez moja niedowiara w tutejszych doktorow. Ale naszczescie przylatuja tu nasi specjalisci, nie sa tani ale pomoga :)

Odnośnik do komentarza

No nic, na razie idź do lekarza, może akurat się wyzna. acha, wyczytałam, że w UK masz prawo do second opinion, więc możesz konsultować się z innym lekarzem, nawet w innej przychodni/ szpitalu.
Co do herbatek laktacyjnych to ich działanie jest bardziej na psychikę (tzn. bardziej nam się wydaje, że pomagają niż tak faktycznie jest) niż faktyczne, więc jeśli coś cię uczula po prostu je odstaw. A 95% kp siedzi w głowie i najważniejsze to zachować spokój. Najwyżej popijaj melisę (jeśli ci nie szkodzi). Ewentualnie słód jęczmienny ma jakieś udowodnione działanie wspomagające laktację, więc możesz sobie popijać ciemne piwko bezalkoholowe.

Odnośnik do komentarza

Od dzis odstawiam herbatki a sprobuje tej bawarki, mama tez mi ja polecala. Piwko pije juz dwa tygodnie i rzeczywiscie pomaga choc troche sie wyluzowac, bo to naprawde siedzi w glowie. A ta moja ostatnio jest bombardowana ze wszystkich stron. W piatek zamkneli nasz zaklad pracy, takze moj partner musi szukac nowa ale razem z nim szuka jeszcze 150 kolejnych osob. I najwiekszy cios smierc dwoch ukochanych mezczyzn w mojej rodzinie. Jest tego dosc, a jak tu sie oddzilic od tych nerwow-tego smutku ? Jedyne co mi pomaga to moja kochana dzidzia, jak patrze na ta slodka-niewinna buziunie :) oraz kochajacy i troskliwy partner, no tu mam wielkie szczescie.

Odnośnik do komentarza

Bylam wczoraj u tego doktora i powiedzial mi ze musze miec wiecej ruchu i to wszystko, ze jak mnie nie bola to jest dobrze.
Co o tym myslicie, mam to tak zostawic ?
Sprobowalam wczoraj caly dzien bez picia bawarki i mleka mam tyle samo co z nia, takze nie bede ryzykowac ze maly dostanie skazy bialkowej i nie bede juz jej pic. Od poczatku ciazy do dzis pije kawe i herbate bez kofeiny, nie sa o wiele gorsze smakowo takze da sie wytrzymac. Dziekuje Marzen@ :)

Odnośnik do komentarza

~ange
Bylam wczoraj u tego doktora i powiedzial mi ze musze miec wiecej ruchu i to wszystko, ze jak mnie nie bola to jest dobrze.
Co o tym myslicie, mam to tak zostawic ?
Sprobowalam wczoraj caly dzien bez picia bawarki i mleka mam tyle samo co z nia, takze nie bede ryzykowac ze maly dostanie skazy bialkowej i nie bede juz jej pic. Od poczatku ciazy do dzis pije kawe i herbate bez kofeiny, nie sa o wiele gorsze smakowo takze da sie wytrzymac. Dziekuje Marzen@ :)

trzymja się ciepło, ruch na pewno pomoże:) tak jak Marzena pisze, wybierz jakieś zajęcia z dzieckiem, jest ich pełno:)

Odnośnik do komentarza

Dzieki dziewczyny za odpowiedzi, napewno cos wyprobuje. Niestety z tymi spacerami nie jest tak latwo bo tu co chwila pada, no prawdziwa angielska pogoda :) Ale te cwiczenia z dziecmi, to ciekawy pomysl, musze sie zorjentowac gdzie i kiedy..
Pozdrawiam i zycze wam duzo zdrowka :)

Odnośnik do komentarza

O to by bylo super, takie cwiczenia na internecie, bo wlanczasz kiedy ci pasuje. Dzieki za fajny typ, napewno poszperam :) Pochwale sie ze wczoraj moje cycolki daly mi swoje max jak do tej pory 85 ml, a maly zjada mi za jednym razem 90ml. Strasznie mnie to ucieszylo. Mysle ze wplyw mialo na to ze koniecznie sie troche wyspalam. Udanego weekendu dziewczyny :)

Odnośnik do komentarza

A dzis kolejny spacerek, musimy korzystac puki sie da z ladnej pogody. Wczoraj maly skonczy dwa miesiace, ale tak naprawde mial sie urodzic dopiero 21 wrzesnia. Nie chcialo mu sie siedziec u mamy w brzuszku. Naszczescie oprocz zoltaczki nie mial zadnych problemow zdrowotnych i oddychal sam od poczatku, tylko dwa dni spedzil w inkubatorze na dogrzewaniu. Ale do dzis jak je z butelki (odciagam mleko i dokarmiam mm bo mam mojego za malo, bo cialo nie bylo jeszcze na to gotowe) to stale duzo mu sie wylewa po bokach, mamy tak przemoczony sliniak i ciuszki ze musze podkladac jeszcze papierowe reczniki zeby ciuszki byly suche i nie musialabym go przegniatac po jedzeniu przy przebieraniu. Myslicie ze to normalne, ze jeszcze sie tego nauczy albo ze nie ma jeszcze rozwiniety calkiem przelyk ? Czasem zje ladnie ale w wiekszosci tak z 90 ml 10 londuje na sliniaku. Czy jest to normalne ?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...