Skocz do zawartości
Forum

Problem mojej wnuczki


Gość Anna Struszynska

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Anna Struszynska

moja jedenastoletnia wnuczka wyjechała rok temu ze swoją mamą,świeżo zaślubionym mężem do Angli.Miesiąc póżniej urodziła jej się siostrzyczka.Zycie więc zmieniło jej się diametralnie.Nowy dom nowi członkowie rodziny i nowa szkoła,gdzie nikt nie mówił po polsku.Minął rok i wnuczka wogle w tym czasie nie odzywa się w szkole.Przeszła do następnej klasy na podstawie pisemnych testów ponieważ wszystko świetnie rozumie,czyta po angielsu ale nie odzywa się w szkole ani do nauczcieli ani do swoich koleżanek.Teraz znowu zmieniła szkołe,bo poszła do gimnazjum.Bardzo się martwię i chciałabym jakoś jej pomóc choć mieszkam w Polsce.Proszę o radę

Odnośnik do komentarza

Witam Panią serdecznie,
opisana przez Panią sytuacja jest rzeczywiście niepokojąca i może świadczyć o problemie Wnuczki, sięgającym głębiej niż sama bariera językowa. Problem może być związany z brakiem akceptacji nowej sytuacji oraz lękiem.
Działanie szkoły, polegające na umożliwieniu Dziewczynce zdania do następnej klasy na podstawie pisemnych jest dobrym zabiegiem (gdyż piętrzenie przed nią trudności mogłoby jedynie pogłębić problem), jednak nie jest to wystarczająca reakcja na zaistniałą sytuację.
Uważam, iż w obecnej sytuacji niezbędna jest pogłębiona diagnoza psychologiczna oraz jak najszybsze wdrożenie oddziaływań terapeutycznych. To, co może zrobić Pani, to próba przekonania Mamy Dziewczynki do pilnego poszukania specjalistycznej pomocy. (Myślę, iż powinien być to specjalista polskojęzyczny.) W przeciwnym razie problem Dziewczynki może się pogłębić, a nieprawidłowy sposób reagowania (milczenie, mimo znajomości języka) może się utrwalić.
Przede wszystkim jednak warto upewnić się, czy takie kroki nie zostały już podjęte, być może szkoła już zaproponowała pomoc specjalistyczną, Dziewczynka otrzymała wsparcie i jakiś proces naprawczy już się toczy - mam taką nadzieję, rok to bardzo długo i problem powinien zostać zauważony. Pamiętajmy też, że wdrożenie oddziaływań terapeutycznych nie spowoduje natychmiastowych zmian - proces terapeutyczny wymaga czasu, a tempo wychodzenia z problemów jest bardzo indywidualne.

Życzę wszystkiego najlepszego zarówno Dziewczynce, jak i Troskliwej Babci!

Joanna Matanowska

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...