Ciąża problemem...

[Gość Magdalenka23]

Witam,
Mam problem, nie tyle ze sobą co z moim chłopakiem. W skrócie: Jestem w ciąży (10 tydz.), pracuje na zlecenie (co nie daje mi żadnych praw), mieszkam z mamą (bezrobotna, bez prawa do zasiłku) i bratem (student dzienny, pracujący dorywczo). W praktyce to ja pokrywam koszty utrzymania rodziny. Mój chłopak (bezrobotny) od ponad roku aktywnie, ale niestety bezskutecznie poszukuje pracy. Nie mamy własnego konta (mieszkania czy pokoju), u mnie w domu nie ma miejsca nawet na postawienie łóżeczka dla dziecka. Aktualnie finansowo nie stać nas na dziecko (i wszystko co się z tym wiąże). Ciąża jest nieplanowana. Ja chcę urodzić (z myślą, że jakoś sobie poradzimy), mój chłopak jednak psychicznie nie może poradzić sobie z zaistniałą sytuacją. Myśli o samobójstwie (bywają momenty kryzysowe gdzie muszę chować wszystko czym mógłby zrobić sobie krzywdę). On chce bym usunęła ciążę i każe mi wybierać życie jego lub płodu. Proszę poradźcie mi gdzie mogę uzyskać pomoc, gdzie się zgłosić po pomoc dla chłopaka i dla nas obojga (mieszkam w Warszawie). Proszę zachowajcie dla siebie rady w stylu "rzuć go", "po co Ci taki chłopak" itp. Wiem, że mnie kocha, tylko sytuacja go przerasta...

[Margeritka]

no to problem jest i przykro mi, że przez to przechodzisz - moim zdaniem dobrze, ze bronisz dziecka i życia dziecka, on nie dojrzał do ojcostwa, ale nie przejmuj się, ma na to jeszcze dużo czasu - znam małżeństwa, gdzie ojciec nie chce dziecka, ale w czasie ciąży, jak widzi zdjęcia usg, jak dziecko kopie, to mu się zmienia, a potem jak się dziecko urodzi, to dumny tatuś jest, więc daj mu czas, jeśli chce niech odejdzie i wróci jak dorośnie...nie daj się szantażować emocjonalnie, dziecko już jest! i nie ma co myśleć, co by było gdyby...to niczego nie rozwiąże, skoro teraz nie ma pracy, a szuka jej od roku, to znaczy, ze jest niezarady życiowo - czy jest zarejestrowany jako bezrobotny? a jakie macie wsparcie ze strony rodziny?

na umowę zlecenie masz ubezpieczenie i przysluguje Ci prawo do macierzyńskiego (żadnych praw nie masz jak pracujesz na umowę o dzieło)

[mambach]

Wiadomo że ciąża raz jest planowana raz nie, i w żadnym przypadku nie można powiedzieć że jest problemem... o dziecku na świecie jak będzie też nie powiesz że jest problemem prawda? Teraz na pewno zadajesz sobie pytanie "czemu ja musiałam wpaść?", " czemu nie zaszła w ciąże kobieta która bardzo chce mieć dzieci z mężem i wyczekują dziecka przez lata, a ty w tym momencie życia nie chcesz?" pocieszę cię bo to chyba normalna reakcja. Ja wierzę, że wszystko po coś jest także nie planowane maleństwo. Mając 22 lata wpadłam z ukochanym facetem bez ślubu, ja bez pracy on za granicą, po namowach jego kumpli zaczął mnie i moją rodzinę wyzywać a nawet wyrzekał się dziecka, ja uległa i słaba dziewczyna ulegałam i wybaczałam z obawy że sobie nie poradzę sama, bez środków na życie, w domu z rodzicami i rodzeństwem. Ale wiem że Bóg chciał bym sama to dziecko wychowała (nie będę opisywać czemu tak mówię bo zeszło by mnie sporo czasu, ale wiem ze mam racje), i właśnie Bóg z córką z dnia na dzień dodają mi siły do życia. Na szczęście mam wsparcie w rodzinie... a patrzenie na córcie sprawia tyle radości ze nie da się opisać....
Twój facet zrozumie dopiero jak dziecko się pojawi ze to jest powód do dumy mieć dzieciątko a nie do popełniania samobójstwa, tym na pewno nie rozwiąże sprawy tylko tobie bardziej skomplikuje życie. Próbuj z nim rozmawiać. jeżeli nie zrozumie to zostaw go bo teraz będziesz mieć ważniejsze sprawy jak maleństwo, a w ciąży nie warto się denerwować, bo możesz maleństwu zaszkodzić (wiem co mówię), wiec spróbuj się dogadać i postawić sprawę jasno albo chce ciebie i dziecko albo żadnego z was.
Magdalenko23 nie przejmuj się z czasem samo życie się ułoży. Życzę powodzenia i szczęśliwego rozwiązania

[Ulla]

kochana to bardzo trudna sytuacja w jakiej się znalazłaś, jednak ja jestem zdania że życie po coś stawia przed nami takie sytuacje, że zawsze coś jest po coś tylko w danej chwili nie wiem po co - odnośnie samobójstwa - warto zawsze prosić o poradę specjalistę, bo zarówno sam mężczyzna ale i ty macie problem z dźwignięciem trudności - warto nie da się zmanipulować emocjonalnie a jednocześnie nie mieć do siebie wyrzutów że nie zrobiło się wszystkiego by komuś bliskiemu pomóc - postaraj się poszukać pomocy w poradniach, u specjalistów i oczywiście dla swojego zdrowia psychicznego pisz z nami - z chęcią sobie porozmawiamy - a ciąża to cudowny dar - zrozumiesz to na pewno po czasie - trzymam kciuki