Skocz do zawartości
Forum

Dziewczyny z Cafe


Rekomendowane odpowiedzi

Chyba podejdę do apteki tez w necie już znalazłam kilka. Właśnie się dowiedziałam, że przyszywana kuzynka wczoraj urodziła, miała termin dopiero na święta ale odeszły wody i prawie dobę rodziła. Mała ma 2, 5 kg taka kruszynka, ale cała i zdrowa choć przed terminem. Tak bardzo chcę dociągnąć też chociaż do tego 35 tyg.

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny, Annaanna z tymi skurczami to masakra domyślam się, że z każdym się wiąże stres. Mi się dziś coś dziwnego przytrafiło, tzn innego. Stwardniał mi brzuch nad pępkiem na chwilę ale w tym czasie cały dół i bok był miękki. A normalnie to jak twardnieje to cały. Oczywiście znowu się przestraszyłam, jak tylko coś nowego się pojawia.
Ja może i bym zawołała położną ale nie wiem jaka mi jest przypisana. Kilka lat temu jakaś pielęgniarka zapisywała mnie do siebie i do jakieś położnej ale mało mnie to wtedy interesowało. Nie wiem gdzie to można sprawdzić. Ona na pewno jest z przychodni do której chodzę.
Fajny link Anna dzięki!

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

No biorę luteinę i odkąd mi zaczęły się te twardnienia to biorę więcej 3po2 a wcześniej 2po2 ale szczerze mówiąc czy ona działa to nie wiem bo mam coraz częstsze te spinania czy jak to nazwać, skurcze'? Zapytaj przy okazji wizyty chociaż mi się wydaje, że te wszystkie leki to bardziej na psyche działają. Bo samą luteina czy nospą nie da się zabezpieczyć. Magnez jak mi dawał właśnie jak mówiłam o tym twardnieniu to też tak rzucił że to abym była spokojna. Chyba najważniejsze to odpoczywać i nie wysilać się, ja właśnie wróciłam z miasta kupiłam kilka rzeczy i ledwo je wzniosłam do domu, nawet to już jest dla mnie problemem.

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

Hey dziewczyny po imprezie mam częste twardnienia brałam nospe i w prawdzie mówiąc g to daje więc jak twardnieje to niech tak jest wpływu na to nie mam niestety. Co do ruchu bardzo dużo chodzę robię poprostu wszystko prócz ciężkich prac. Zdarzyło się ostatnio że z pędzlem latalam i poprawiałam ściany także posiedzieć e spokoju nie mogę, sprzatam bardzo często :-).
Wczoraj byłam u lekarza pokazał buzię swoją waży około 1.2 kg ma sporego siusiaka także nie boimy się niespodzianki:-)
Dziewczyny trochę dystansu do tego wszystkiego dzidzia też czuje ze niespokojne jesteście. :-) to moje pierwsze dzieciątko jak ma być dobrze to będzie ja spokojna jestem bo jak kopie to znaczy wszystko ok. Moja sąsiadka chodzi pieszo do pracy s ma sporo do przejścia i jest e tym samym miesiącu co ja także wielki szacun dla niej :-)

Odnośnik do komentarza

Asti zazdroszczę, że możesz być taka aktywna. Też tak sobie kiedyś ciążę wyobrażałam, ale jak od lipca lekarz kazał iść na zwolnienie i głównie leżeć, to teraz ciało zachowuje się jak u babci jakiejś, mięśni zero, więc teraz ciężko wejść po schodach.
Wiadomo jak siedzimy i leżymy w domu to mamy więcej czasu i do głowy różne myśli przychodzą, ale jak od początku mamy problemy to trudno się tego wyzbyć niestety. Ale już bliżej niż dalej.:)
Annaanna ja na szczęście pod domem mam podstawowe sklepy :) Ale do marketu czy galerii to już tylko autem ;/

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

Ja też mam ta kreskę, nie jest jakoś ciemna ale widoczna ale tylko od pępka w dół, i robiła się tak stopniowo i pępek w środku się troszkę zaciemnił.
A jak tam u Was po wichurach? Ja nie mogłam spać całą noc, wiało strasznie ale jak przestało to ja niestety nie zasnęłam. Teraz znowu za oknem wieje, pada śnieg i w ogóle szaro. Nawet się cieszę, że mogę sobie w domu siedzieć niż jechać w taką pogodę do pracy.

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

Tantum, ja tak samo, od zasnęłam o 12 obudziłam się o 1.00 i koniec spania, śnieg leży, wieje ale już nie tak mocno. Całą noc prąd wyrzucało i włączało. Za chwilę pewnie pójdę spać. Za oknem wygląda ładnie bo słoneczko świeci.
Wczoraj miałam mieć szkołę rodzenia, ale zajęcia zostały odwołane i pojechaliśmy z mężem tylko na zakupy wieczorem, jak wyjeżdżaliśmy to wiatr się dopiero zbierał, w drodze powrotnej kawałek przed nami po lewej stronie wiatr zerwał kabel zasilania lamp nad drogą i mieliśmy fajerwerki przed sobą.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvhdgexxj5t3ng.png

Odnośnik do komentarza

Nieźle nas zasypało :) czuję Święta, jeszcze ta zawierucha za oknem.
Dziś zaliczyłam pierwszy zimowy upadek. Wyłożyłam się w sekundę na płasko, na lewy bok... Odruchowo podstawiłam ręce pod brzuch. Mały rusza się, jak zwykle, więc wszystko w porządku, ale naprawdę trzeba uważać.
W poniedziałek podpisuję umowę najmu, po 2 tygodniach poszukiwań znaleźliśmy mieszkanie. Przeprowadzka w połowie grudnia. :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5enlo87bad.png

Odnośnik do komentarza

Malinka jak dobrze, że się nic nie stało! U nas śnieg tylko wczoraj popadał ale troszkę, ale nie wychodziłam nigdzie. Ja się właśnie tego boję, bo w zeszłym roku po pierwszym śniegu zdążyłam wyjść 2 kroki z domu i już leżałam. Każdej zimy kilka razy co najmniej ląduję na tyłku. Teraz się bardzo boję bo jednak to niebezpieczne.
No i Malinka gratuluję przeprowadzki, super, że jednak możecie razem zamieszkać i być przy maluszku we dwójkę od początku. Czyli zmiany na całego! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...