Skocz do zawartości
Forum

Reagowanie do dziecka


Rekomendowane odpowiedzi

A w moim przypadku to niezupełnie tak jest. Mam już drugiego szkraba i rzeczywiście zanim podejdę, to mija troszkę czasu. Ale i przy pierwszym dziecku nie leciałam od razu. Starałam się od początku podchodzić do dziecka bardzo racjonalnie i nie przesadzać ze wszystkim. Tak więc zanim poszłam do dziecka, odczekałam chwilę, aby zobaczyć czy będzie płakać, czy tylko sobie marudzi.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpx9irfiwi27s.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgeaocg228v.png

Odnośnik do komentarza

Ula na bieganie do drugiego dziecka na każde zawołanie ma się po prostu mniej czasu...jednak ja już nauczyłam się wyprzedzać płacz Emilki - bo jak ona się rozpłacze, keidy Ola śpi lub w nocy lub zwyczajnie w dzień, to długo nie moze się uspokoić, ciężko przytsawić do piersi i jeszcze moze obudzić Olę, więc staram się wyprzedzać jej płacz, bo co innnego płacz, a co innego marudzenie:)

Odnośnik do komentarza

Dokładnie tak jak piszesz Ulla.
Aż mój mąż do mnie powiedział: "Bo raz mi mówisz "idź do młodej" a raz mówisz "zostaw ją" gdy płacze". A ja na to, że przecież różnie płacze lub popiskuje, więc i reakcja jest różna. A on na to: "Jak dla mnie to tak samo płacze..."
I właśnie w tym rzecz, że mamy rozpoznają płacz lub zachowanie dziecka i z reguły wiedzą, jaka będzie kolejna reakcja.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpx9irfiwi27s.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgeaocg228v.png

Odnośnik do komentarza

Kiedyś lekarka mi pogratulowała, że jestem taka opanowana przy szczepieniach i badaniach synka. I się zdziwiła trochę, bo z reguły matki to panikują albo się stresują bardziej niż dziecko. A ja na to, że przecież to nic nie zmieni, że ja będę panikować. Przecież muszą zostać badania wykonane czy też szczepienia, więc po co mam bardziej dziecko stresować swoim zachowaniem.
I tak chyba właśnie jest - po pierwsze kwestia jakiejś dojrzałości, ale też doświadczenia nabytego w różnych miejscach i sytuacjach (nie tylko przy pierwszym dziecku). Ale też sądzę, że to kwestia charakteru matki. Wiadomo, że jak się coś robi po raz pierwszy, to zawsze jest jakiś stres. Ale później uczymy się reagować w sposób bardziej opanowany. U jednych przychodzi to szybciej, a u drugich wolniej :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpx9irfiwi27s.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgeaocg228v.png

Odnośnik do komentarza

fajnie, ze doceniła spokój:) ja ciepłe słowo od lekarza usłyszałam dopiero, jak zmieniłam przychodnię:) pani doktor jest o wiele sympatyczniejsza i bardziej ludzka, a położna, która szczepi wprowadza świetną atmosferę, od nich też przecież zależy, jak będzie ze szczepieniem, w poprzedniej przychodni babki nastawiały się, ze dziecko będzie płakało, więc nie starały się zbytnio, aby szybciej,...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...