Skocz do zawartości
Forum

Nutramigen, alegria, pomocy!


Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny doradźcie, może któraś miała podobny problem.

Karmiłam młodego piersią tylko 1,5 miesiąca, potem musieliśmy przejść na mleko modyfikowane. Podawałam mu Bebilon 1 bo takie było w szpitalu ( zdarzało mi się mu Bebilon podać bo miałam problem z karmieniem ) Dziecku się ulewało więc przeszliśmy na Bebilon przeciw ulewaniu. No i zaczęły się problemy- po niecałym tygodniu wystąpiły mega zatwardzenia, bóle brzuszka, płacz, kilka dni później zupełnie nagle pojawiła się ciemieniucha, zmiany objęły nie tylko owłosioną skórę głowy ale również całe skronie, policzki, powieki, uszy i skórę za uszami, zgięcie na szyjce, pod pachami. Lekarz stwierdził, że młody ma uczulenie na mleko i że jest to skaza białkowa. Dostaliśmy Nutramigen, którego się boję:/ Dziecko to pseudo mleko je ze smakiem ale.... Na własną rękę zrobiłam mu badania krwi - morfologię z wymazem , żelazo i IgE. Z badań wynika niedokrwistość ( ja miałam anemię od 4 miesiąca ciąży do końca. Wyniki ujemne: RBC 3,10 gdzie norma 3,4-6,0 ; HGB 9,1 gdzie norma 10,5-13,4, HCT 26,5 gdzie norma 28,1-40,0 ; rozmaz krwi obwodowej: limfocyty 66 gdzie norma 46-65 ; neutrofile segmentowane 19 gdzie norma 30-50 ; granulocyty kwasochłonne 15 gdzie norma 1-5 ) Żelazo wyniosło 9,6 przy normie 11-28, IgE 1,89 przy normie 0-29 ). Na niskie żelazo dostał Actiferol 15mg na dobę ale badania były robione po 3 dniach jak już był na Nutramigenie. CZY NUTRAMIGEN MÓGŁ SFAŁSZOWAĆ WYNIKI IgE??? żałuję, że wcześniej nie zrobiliśmy badań :( Na zmiany skórne z kolei dostał maść robioną z witaminą A i niestety na sterydzie:/ więc te zmiany ustąpiły po 2 dniach. Dziecko dalej płacze, jakby bolał go brzuch, kupy są rozwolnione już. Dostaliśmy skierowanie do alergologa. Tylko nie daje mi spokoju ten pokarm. Bo skoro jest dla alergików i nie ma w nim mleka krowiego to badanie nie miało co wykazać. I czy jest w ogóle sens robić dziecku badania skoro cały czas ten pokarm je .... Zaczęłam wertować literaturę medyczną, wykluczyłam gronkowca, pneumokok, liszajec jako przyczynę zmian skórnych ... może ktoś z Was miał z dzieciakiem podobnie? Kurcze nie ufam lekarzom, każdy mówi co innego, zbywają nas antybiotykami i sterydami. Najprościej jest powiedzieć skaza białkowa i wcisnąć Nutramigen zamiast najpierw zrobić badania:/ jedna wielka porażka :/

Odnośnik do komentarza

oosaa, przede wszystkim nutramigen jest również na bazie mleka tylko to mleko jest o wiele bardziej przetworzone niż zwykłe mleko modyfikowane. Co do badań alergicznych w tym wieku to raczej nie maja sensu, bo wychodzą cuda nie mające wiele wspólnego z rzeczywistością. Można więc jedynie obserwować reakcje organizmu dziecka i wysnuwać wnioski. Ale faktem jest, że lekarze bardzo pochopnie diagnozują skazę białkową, bo jest teraz "modna". Co do zmian skórnych to współczuję bardzo, bo mój starszy syn zmaga sie do z tym prawie od urodzenia do dzis (ma prawie 6 lat) i do dziś nie udało nam sie znaleźć przyczyny. Oczywiście lekarka od razu założyła skazę białkową, ale zmiana mleka na bebilon pepti nic nie dała, a w późniejszym wieku całkowite wykluczenie produktów mlecznych też nic nie dawało. Ale u Ciebie jest tez reakcja ze strony brzuszka więc faktycznie to może byc wina mleka...
Co do Twojego stwierdzenia, że "boisz się " nutramigenu to Cię uspokoję, że mój Tomek na bebilonie pepti (który jest bardzo podobny do nutramigenu) rozwijał sie super, teraz młodszy synek też jest na bebilonie pepti i też rośnie jak na drożdżach, więc naprawdę nie ma sie czego bać :)

Odnośnik do komentarza

minęło sporo czasu, z problemem się uporaliśmy, napiszę co i jak na wypadek gdyby którakolwiek z Was miała kiedyś podobny problem. Lekarze wciskali nam ten Nutramigen, i nic tylko dziecko ma skaze dziecko ma skazę :/ Jak nie Nutramigen to Bebilon Pepti po którym było jeszcze gorzej Czułam, że to nie to!. Nigdy więcej nie zastosowałam na zmiany maści ze sterydami! Bardzo dokładnie nawilżałam zmiany oliwką i/lub witaminą A - samą bez sterydów i wyczesywałam, z buźki bardzo delikatnie złuszczałam wacikiem bo mocnym nawilżeniu by nie było blizn. Mleko odstawiłam i zaczęłam na własną rękę podawać młodemu Bebiko. Problem kupy skończył się raz na zawsze. Zrobiłam na siłę badania moczu i kału ( żaden z lekarzy nie chciał dać skierowania, wszyscy mówili mi, że szukam dziury w całym, że to bez sensu) Po 4 miesiącach odkryłam w badaniach, że dziecko ma chory pęcherz. Wyleczyliśmy pęcherz i dziecko przestało w końcu cierpieć. My też. Nie było żadnej skazy białkowej! Uważam, że dzieci nie mają skazy białkowej, to wymysł przemysłu farmaceutycznego. Dawniej przecież nie było tylu typów mlek, jakoś wszyscy przeżyliśmy wychowani na tym samym mleku....

Odnośnik do komentarza

Witaj oosaa, byłyśmy przez chwilkę razem na wątku majówkowym 2013. Gratuluję kolejnej dzidzi. Widzę też, że synek pięknie rośnie. Super.
No i jak sama napisałaś, nic nie zastąpi instynktu macierzyńskiego, przecież lekarze to też tylko ludzie i mogą się mylić. Dobrze, że z synkiem jest ok już i że się nie poddałaś woli lekarzy :) Pozdrawiam.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpx9irfiwi27s.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgeaocg228v.png

Odnośnik do komentarza

Mój młodszy syn też jest na Nutramigenie a zaczęło się od tego, że po przyjęciu do szpitala na zapalenie płuc (miał 6 tyg) ordynator stwierdził że mały ma azs na skutek właśnie skazy białkowej. Mały nie ulewał, nie bolał go brzuszek, brzuszek był mięciutki, kupy robił często ale akurat wtedy zmieniałam mu mleko Bebiko na HIPP i z tego co pamietam to na kilka dni przed szpitalem już wszystko zaczęło się normować. Dostał ciemieniuchy na głowie, czółku i brwiach ale powoli smarowałam go oliwką i wyczesywałam szczotką. Ordynotor nic sobie nie robił z tego że mu mówiłam że to niemożliwe, my rodzice bez alergii, starszy syn też więc to pomyłka tym bardziej, że oni skazę stwierdzili na podst azs i ciemieniuchy. Lekarz powiedział, że dostanie boleści brzucha, na bank a z ciemieniuchy zrobi się skorupa nie do zdarcia... kupiłam mu Nutramigen bo byłam w szpitalu a oni dali jasno do zrozumienia że tak ma być. Potem poszłam do gastroenterologa, który potwierdził skazę białkowa i kazał zrobić 2 badanie na krew utajoną w kale... pierwsze zrobiłam jak mały był na Nutramigenie od 3 tyg, więc nie jest miarodajne wg mnie. Odebrałam kilka dni temu i jest ok. Sama też mam wątpliwości czy ręka ręki nie myje. Kiedyś tego nie było, teraz u każdego diagnozują skazę, wiele czytałam na forach internetowych.

Odnośnik do komentarza

Ja również podpisze się pod wcześniejszy post:

Moja niunia nie ma jeszcze skończonych 2miesiecy a już testują na niej 5mleko bo ma problemy z oddawanie stolica.

Jak karmiona była piersią po miesiącu zauważyłam że pokarm w piersiach mam coraz to słabszy mała się nie najadala Pani pediatra stwierdziła żeby przerzucić dziecko na sztuczne mleko najpierw:  NAN 1(1TYDZIEN CZASU)potem  (enfamili) 5dni,potem mała mi przestała robić kupę dawałam czopiki,lewatywe robiłam, masowanie brzucha córka płakała w nieboglosy zaczęłam szukać pomocy pediatra i Polozna  od urodzenia małej była u nas 1raz mała nie była badana od urodzenia do przyjścia do domu... pediatra przepisał mleko Nan 1dodokarmiania znowu po tygodniu bebiko 1 po kolejnym tygodniu bebiko Comfort ma kolki i zaparcia dziecko robi kupę za pomocą tylko czopkow a jeszcze tego mało wczoraj dzwoniła do mnie pediatra i podała mi kod na receptę na ten NUTRAMIGEN bo stwierdził a ze córka ma skaze białkowa dziecko nie chce tego mleka pić zostawia pół mleka 120zrobie zostawi 60/40 a gazy idą a stolca jak nie ma tak nie ma ..... pomocy  

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...