Skocz do zawartości
Forum

Dzieciątka Styczeń 2014


Rekomendowane odpowiedzi

hej dziewczyny, ja tez nadal czekam , moglby juz maly wyjsc, ciezko juz ze wszystkim, polozna mowi ze glowa na dole a ja czuje jak on rozpycha sie pod zebrami to chyba pupa.
wszystko juz bardzo boli i dokucza, zdenerwowanie i stres osiagnal juz chyba najwyzszy poziom , moj maz tez juz ma dosc tych moich nerwow, no ale jak sie nie denerwowac jak wszystko od rana dokucza i uciska.
jutro mam wizyte u lekarza dostane termin cesarki, mysle ze to bedzie okolo 7/8 stycznia ale dokladnie nie wiem .
najwazniejsze ze moj maz bedzie ze mna przy porodzie. pozdrawiam was cieplutko i zycze wam duzo,duzo zdrowka w nowym roku i samych beztroskich dni.

Odnośnik do komentarza

Jusia wyjdziecię i będzie cudownie, będą też inne problemy, myśli, mama moja mówi zawsze "odnajdz cos miłego w danej sytuacji i się ciesz, bo jutro może być gorzej."ja się tego trzymam i pomaga :-D malinka to ja wczoraj wyplakalam chyba polowe łez, jak nie całość, bo też się bardziej boję tego wszystkiego po, czy dam radę, czy będzie pił z piersi czy nie będę zbyt zmęczona i zirytowana itd. Damy radę prawda?
Dziewczyny zbliża się nowy rok, styczeń, dni narodzin naszych skarbow cieszmy się :-D

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, dawno mnie tu nie było. Święta spędzałam na wsi u teściów, a tam zero internetu.. widzę, że zaczęła się u nas gorąca dyskusja w temacie :) a Wy jak spędziłyście święta? Przytyłyście coś? :) Ja się zaczynam martwić i to na poważnie kiedy zrzucę te 18 już kg od początku ciąży. które mi przybyło..

Mattinka witaj w naszym skromnym gronie stycznióweczek :)

Dziś mi się śnił bardzo realistycznie poród, a potem że nasza córcia była jak na swój wiek bardzo inteligentna i bystra, np. męczyłam się z zapięciem jej do fotelika pół godziny, odwróciłam się na chwilę, a ona stoi za mną rozpięta i krzyczy "mama" :) :)
Dziś też zauważyłam, że mój brzuch tak z dnia na dzień się obniżył (może przez te świąteczne kalorie hehe), a co najlepsze dziś mój lekarz na wizycie powiedział, że urodzę wcześniej :)
porodu jakoś przestałam się bać, ale tak jak Wy strasznie się boję tego co będzie potem. Najwyżej Jusia będzie nas instruować co gdzie jak i którędy :D

Aaa i chciałabym Wam życzyć wystrzałowego (oczywiście bezalkoholowego) Sylwestra i szczęśliwego Nowego Roku! U mnie już Picolo się chłodzi w lodówce :D

http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm42xg6qv1.png

http://s5.suwaczek.com/20120901310123.png

Odnośnik do komentarza

Mattinka,masz już takie bolesne skurcze przepowiadające?
Ja mam termin na 13go stycznia ale oprócz takich zwykłych napięć macicy tzw skurczów braxtona hicksa nie odczuwam nic co miałoby zwiastować rychły poród.No może oprócz dzisiejszych mdłości które mnie troszkę zaniepokoiły.Został nam jeden dzień grudnia do wytrzymania i potem niech się dzieje co chce.Już zaczynam intensywniej myśleć jak to będzie i czy dam radę,do którego szpitala jechać itd.To moje pierwsze dziecko i troszkę mnie to wszystko przeraża.

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4pv0g0kqi2.png

Odnośnik do komentarza
Gość marta1988

Ja też oprócz skurczów braxtona hicksa nie odczuwam innych. Czasami to nawet nie wiem czy to mała tak się przeciąga czy to skórcz. Także Mattika, nie pomogę :(
Ja też myślę o tym, że został już tylko jeden dzień grudnia a potem niech się dzieje co chce :) Termin mam na 18 ale coś czuje, że to będzie wcześniej. Zobaczymy. Wszystko mnie już boli i męczy.
Ja również życzę Wam udanej zabawy Sylwestrowej (chociaż nie wiem czy któraś z Was wybiera się na zabawę z takim ogromniastym brzuchem), prze-szczęśliwego Nowego Roku i udanych szybkich i w miarę bezbolesnych porodów :)

Odnośnik do komentarza

ja mam już bolesne te skurcze ale nieregularne, do lekarza idę dopiero 6 stycznia a ostatni raz byłam 19 grudnia. Wydawało mi się, że od 37 tygodnia wizyty są co tydzień.? Jak mi się nie poprawi to zadzwonie do położnej lub pojadę od razu do szpitala. No jeśli miałoby się zdarzyć wcześniej to wolałabym wytrzymać ten jeden dzień :)
Szczęśliwego Nowego Roku kobietki :) No i oczywiście lekkich szybkich i bezbolesnych porodów...

Odnośnik do komentarza

dzis mam bardzo zły dzien, nerwowy, no bardziej placzliwa strasznie. Miałam na służbie małego 3-latka, który wylal mi na laptopa cole [pisac sie nie da :( ]... Mój M chcąc sprawić mi przyjemność nalał wody do miski zebym mogla troszke wygrzac i zbyt gorącą polal mi palce, na szczescie nic sie nie stalo. ale łzy były. Też mam takie skurcze przepowiadające ale nie wiem czy nie myle ich z napinaniem małego. Malinka- tak masz rację - damy radę :) a Jusia nas będzie w razie w instruować :)
Picolo i mnie też się chłodzi :):) mniam ;P hehehe ( choć i tak nie lubię szampana wiec nic nie szkodzi :P )
Jeden dzień i polecimy na porodówki - zobaczycie, zaraz będziemy wypisywać jak to bylo, ile wazyly skarby itd ;)

Życzę Nam wszystkim łatwych, mało bolesnych porodów i zdrowka dla całych rodzin ;)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczęta :)

Co do skurczów, to tez miewam braxtona hicksa dosyć często, ale w nocy budza mnie takie jakby bole miesiączkowe, czasem dosyc mocne, ale jak przespaceruje się siusiu i spowrotem to mija, więc no stres ;) Porodu sie nie boje - koleżanka powiedziala " Iza, to nie jest takie straszne jak mówią!" a rodzila 21.12.2013, więc mozna powiedzieć świeża mamusia.
Jeszcze jeden dzień i robię wszystko, żeby sie juz Olaf wykluł, bo duże dziecko mi wyroslo, ostatnio 23.12 na wizycie wazył 3500g, więc teraz pewnie (7.01 mam wizyte) będzie ze 4000g ;) a chce naturlanie jak najbardziej urodzic swego pierworodnego :)) Poza tym juz nuda tak czekac i czekać, mozna by juz zmienic płyte i zamiast "narzekac", że tu boli, tam ciagnie, tu strzyka, źle chodzić, o ubieraniu skarpet nie wspomnę zacząć narzekac na brak snu :P (choc nasze "styczniowe cuda" bedą spac idealnie ;) i np. pogadać jak to ciężko zrzucić ciązowy balast itp. bo mnie ta monotematycznosć juz sama nudzi ;P
Dzisiaj biegałam z M po sklepach za zmywarką i ogólnie dla zdrowotności hehehe, odwiedzilam przyjaciółkę i odrazu lepsze samopoczucie niz po takim zaleganiu w domu... Chcociaż w święta też latalismy od jednych rodzicow do drugich i pielgrzymki były. Także, nie oszczędzam sie jak na ostatni miesiąc, a to już 38 tc i w każdej chwili może się zacząć :D Termin mam na 17.01 ale poprosze ładnie Olafka to może do 10. się urodzi :):)

Udanych ciążowych Sylwestrów!
WSzystkiego najlepszego na ten 2014!
i oczywiście szybkich porodów :)

Odnośnik do komentarza

Kochane, ja jeszcze nie odczuwam bolesnych skurczów, a brzuch jest dość wysoko.
Izabel, ładnie waży Twój maluszek :)
Ychna, marta1988, to prawda, jeszcze jeden dzień i mamy STYCZEŃ :)
nanette, nie martw się wagą, na pewno ją zrzucisz!
Mattinka, witaj :)
Tinka 7, tak, jak pisze Ychna - damy radę. :)

Ja także życzę Wam, dziewczyny, udanego Sylwestra, bo nawet ten spokojnie spędzony w domu może być bardzo udany :) wszystkiego dobrego życzę nam wszystkim w nowym, 2014 roku! :))

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5enlo87bad.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :)
U mnie samopoczucie tak samo jak u was :P Ogólnie nie boję się porodu ale tego co bądzie potem, jak sobie poradzę ale wtedy myślę że skoro nasze mamy sobie świetnie poradziły to i my damy radę :) Po nowym roku czeka mnie wielkie sprzątanie ;/ ( wypadł nam niespodziewany remont ;/) ale chociaż czas zleci raz dwa :) Jeszcze tylko jeden dzień i upragniony STYCZEŃ :). Mam termin na 18.01 ale czuję że urodzę wcześniej. Brzuszek od około 2 tygodni mam nisko Skurcze B-H są bolesne jak na miesiączkę czasami nawet bardziej, ból w pachwinach i kroczu, mały naciska na szyjkę do tego mdłości częste wizyty w toalecie i spuchłam po całości a słyszałam że jak już się wszędzie puchnie to poród tusz tusz ale ile w tym prawdy to nie wiem :P
Ogólnie to nie mogę się już doczekać kiedy zobaczę i utulę mojego aniołka :)
Ale się rozpisałam hehe :)
Życzę wam wszystkim Wystrzałowego sylwestra :)))) I szczęśliwego nowego roku :)))

http://www.suwaczek.pl/cache/a4f8c45232.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv5l3o2tv5.png]Tekst linka[/url][url=

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny,ja wlasnie bylam dzis u lekarza..moja corcia wazy tylko 2600 i generalnie dostalam nakaz wypoczynkowego trybu zycia :) termin mialam na 30/01 ale powiedzial mi, ze po 9/01moge rodzic,,byle nie wczesniej.. a to juz w przyszlym tyg wiec czekam niecierpliwie :)

bawcie sie dobrze jutro i nie pozwolcie dzieciakom urodzic sie przed polnoca!!

Odnośnik do komentarza

mi zostalo 5 dni do porodu, dzisiaj przechodzilam kryzys, caly dzien przeryczalam, czy wy tez macie obawy ze nie dacie sobie rady po porodzie? Martwie sie tym bardzo bo nigdy nie mialam cierpliwosci do maluchow, wiadomo jak to jest sie opiekowac malcem np od siostry czy brata na chwile, a tu jednak co innego.
pozdrawiam cieplutko i szczesliwego nowego roku kochane :)

Odnośnik do komentarza

Ala88, ja też mam takie obawy, jak Ty i inne dziewczyny tu na forum także, poczułam ulgę, że nie jestem sama z takimi myślami, nie mam doświadczenia z niemowlakami, boję się, że nie dam rady. Ale wierzę, że dziecko samo w sobie nas zmotywuje, nie my pierwsze i nie ostatnie mamy takie myśli, jestem pewna, że to normalne! Nie jesteś sama, pamiętaj, jak będzie Ci ciężko, będziesz czuć się niepewnie lub czegoś nie będziesz wiedzieć, nie wahaj się i proś o pomoc bliskich - ja będę prosić na pewno. Trzymaj się ciepło :*

asietta, też mam termin według om na 30.01, ale z usg na 14.01, więc tak naprawdę każdy dzień będzie oczekiwaniem :) wszystkiego dobrego! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5enlo87bad.png

Odnośnik do komentarza
Gość danuta nt.

ja mam termin na 6 stycznia . brzuszek mam już bardzo spory , to moja 2 ciąża i ponoć będę miała 2 synka .:-)) super . żeby ino było wszystko w porządku . trochę się martwię bo o ciąży dowiedziałam się dopiero w 20 tygodniu . nie to co przy pierwszej . żadnych objawów , ani wymiotów. nic zupełnie nic......
bardzo jestem ciekawa jak przebiegnie mi ten poród bo 1 był dość długi prawie 24 godziny . oby było wszystko po dobrej myśli . pozdrawiam wszystkie przyszłe mamy...:-)))

Odnośnik do komentarza

Hej Wam :) ja nie wytrzymałam i zadzwoniłam wczoraj do położnej i ona powiedziała mi, że te skurcze to nic nie znaczą bo to tylko ciało przygotowuje się do porodu i może tak zostać do 17.01, czyli terminu. Dobrze że do niej zadzwoniłam bo powiedziała mi jeszcze żebym przestała już brać magnez który wstrzymuje całą akcje o czym mój wspaniały lekarz mnie nie poinformował. Ciekawe o czym ważnym jeszcze zapomniał. Po porodzie zmieniam lekarza! I jak tu się nie denerwować...

A jeśli chodzi o Wasze obawy co do opieki nad maluchami to ja też się tego boję. Poród mnie tak nie przeraża jak to co będzie potem, czy będę umiała taką małą kruszynką się zająć jak należy... Ale nie mogę się już doczekać aż ją przytulę :) Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Hej, hej w ten Sylwestrowy dzień ;)

Skurcze dosyć mocne powtarzają się co rusz, a do tego przy chodzeniu Mały strasznie ciśnie mnie na pęcherz normalnie jakby mi ktoś igły w pęcherz wbijał. Termin z OM mam na 17.01 ale z USG na 3.01 :D więc już sie nie mogę doczekać ;)
Co do opieki nad Maluszkiem, to jedyne czego się obawiam, to monotonii, ale od czego są dziadkowie ;)) Damy rade Dziewczęta :)

Odnośnik do komentarza

ej dziewczyny
Trzymajcie się już tylko 13 godzin i można rodzić

skurcze mi się pojawiały od 3 dni , dziś troszkę silniejsze , ale robieniu dzieciakom śniadanka troszkę się zmniejszyły (Chyba), żyje w stresie . Też nie wytrzymałam i zadzwoniłam do położnej, kazała się nie martwić i czekać skoro czuję ruchy maluszka to jest oki. miałam jechać do szpitala na ktg, ale jeśli będzie rozwarcie to mnie zostawią, a tego nie chce

Więc czekam, czuję że to coraz bliżej, ale dobrze wiedzieć że nie jestem sama :)

A co do strachu nad opieką nad maluszkiem - Nie martwcie się to samo przychodzi jak się zobaczy to Małe Cudo

Szczęśliwego Nowego Roku

Odnośnik do komentarza

Justyna 23 zazdroszczę ze już wiesz kiedy urodzisz,przed resztą z nas wielka niewiadoma.Teraz chyba każda z dziewczyn się oszczędza żeby dotrwać te ostatnie godziny grudnia w dwupaku.Mąż kazał mi się położyć i nic nie robić :D Odnośnie strachu przed zajmowaniem dzieckiem to mnie też on ogarnia, niby są małe dzieci w rodzinie ale opieka nad nimi raz na jakiś czas to nie to samo co nad własnym 24 godziny na dobę.
Do danuta nt, jak to się stało że tak późno zorientowałaś się o ciąży?Miałaś plamienia imitujące miesiączkę??20tydzień to bardzo późno,większość z nas już czuła wtedy delikatne ruchy dziecka.Pozdrawiam wszystkie dziewczyny i życzę szybkich niebolesnych porodów

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4pv0g0kqi2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...