Skocz do zawartości
Forum

Francja


Rekomendowane odpowiedzi

Witam dziewczyny!!
Po pierwsze bardzo się ciesze, że znalazłam to forum, bo jest tu chyba wszystko!!

Po drugie nie miałam cierpliwości, żeby przeczytać wszystkie 207 stron, więc nie wiem czy już ktoś o to pytał i jeśli tak to wybaczcie:)

Od niecałego roku mieszkam z mężem w Bordeaux. On jest to na Post DOCu czyli pracuje legalnie, mamy podstawowe ubezpieczenie (ja jestem z nim ubezpieczona).
I otóż wczoraj zrobiłam test i wyszedł pozytywnie!!
Nie wiem czy jestem bardziej szczęśliwa czy bardziej przerażona;)

I teraz moje pytanie.
Jak to działa we Francji? Gdzie mam się zgłosić? Bo słyszałam że do zwykłego lekarza (nawet takiego nie mam, bo nie chorowałam od n-lat).

Będę wdzięczna za rzeczową odpowiedź:)

Dodam tylko, że to moja pierwsza ciąża i w ogóle nie wiem 'z czym to się je'

Pozdrawiam!!

Odnośnik do komentarza

Hej, hej !
Ja nadal nie rodzę niestety, na dodatek jakiś dół się dziś przypałętał i jak rano dowiedziałam się że kuzynka w Polsce urodziła (a miała termin na po mnie) to się rozbeczałam jak małe dziecko ! W sobotę idziemy walczyć o dziecię :)

Moniq, miałam do Ciebie jakieś pytanie i cholercia zapomniałam :D może później mi się przypomni?

Paulinka, super, że się odezwałaś ! Pati to chyba dziś dopiero wraca, tak mi coś świta że o czwartku mówiła - albo może dopiero dziś będzie miała czas zajrzeć tutaj. A co do Polski to myślę że niewiele się zmieniła, może to Ty bardziej, a i brak G też robi swoje. Przymykaj oko i korzystaj z tego czego Francji brakuje, jak np twarożek ;))

Marzenka, trzymam kciuki żeby wszystko ułożyło się po Waszej myśli. Jeśli podróż już z dzieciątkiem to myślę, że spokojnie dacie radę.

Jadzik, fajnie, że nas znalazłaś, mam nadzieję że będziesz często zaglądać. Gratuluję !!! Dobrze znam to uczucie, sama niedawno przez to przechodziłam ;)) Teraz powinnaś zgłosić się do lekarza, może być rodzinny. Nie wiem jaki jest dokładny początek tego wszystkiego, ale mi w 3 miesiącu dał skierowanie na usg na potwierdzenie ciąży (chociaż już w Polsce potwierdzona była) żeby można było ją zadeklarować. Deklaruje się po to, by później mieć wszystko refundowane w 100% - badania, usg, wizyty, poród, etc, etc i należy to zrobić do końca 14 tygodnia. Gdzie i jak to trzeba zgłosić to pewnie pomoże Ci Moniq lub inna ogarnięta dziewczyna, bo u mnie mąż wszystko załatwiał i nie wszystkiego jestem pewna, więc nie chcę mieszać. Z tego co się orientuję to ciąża może być prowadzona przez ginekologa, lekarza rodzinnego lub położną. Ja miałam prowadzoną przez lekarza rodzinnego, od 7-8 miesiąca przez położną i jestem zadowolona, zwłaszcza, że z dzieciątkiem wrócimy do tego samego rodzinnego, więc dobrze, że zna Małą od początku. Ja jestem we Francji od 3go miesiąca ciąży, więc mogę powiedzieć jak to wyglądało u mnie od tego momentu, więc jeśli masz jakieś pytania to śmiało, bo nie chcę tu się rozwodzić nad ciążą żeby nie zanudzić ;)

http://davm.daisypath.com/1a7Op2.png http://lb2m.lilypie.com/I0Iip2.png http://lbdm.lilypie.com/UfElp1.png

Odnośnik do komentarza

kasiu no to byle do soboty - już jest na co czekać. na pewno po weekendzie Martusia już będzie z wami - tak się pocieszaj i nie łap jakichś wstrętnych dołów bo najpiękniejsze przed tobą!! poza tym mówiłam ci jakie to głupie uczucie z tym przekonaniem, że w ciąży można być całe życie.... do mnie naprawdę już nic nie docierało....

jadzik fajnie, że do nas dołączyłaś. ja co do lekarzy i porodu we fr ci niestety nie pomogę bo ja przez to przechodziłam w niemczech ;) francuska służba zdrowia jeszcze przede mną :D

marzenko podróż samochodem z maluszkiem na pewno wam się uda, ważne są postoje i co 2 godziny wyjecie dzieciątka z fotelika no ale to i tak nawet dla kierowcy się trzeba zatrzymać więc jakoś nie krzyżuje planów ;)

paulinko cieszę się, że korzystasz z Polski, a tęskno ci za domem - nie ma co ukrywać, że teraz to francja nim jest - tam masz dom i chłopa, no i swoje życie. potęsknisz trochę to i dobrze zrobi dla związku :)

monik zaglądaczu!! buziaki!!

to lecę ogarniać dalej cały ten bajzel..... ja nie wiem jak ja dam radę w naszym nowym lokum..... może lepiej będzie bo miejsca będzie więcej na graty i nie będzie widać bałaganu??

a i jeszcze miałam pytać - jaką lodówkę polecacie? :D:D:D a kuchenkę? piekarnik? zmywarkę? jeszcze nigdy nie kupowałam takich dużych sprzętów kuchennych jak ja mam to wybrać??!!

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny! Witam Marzenke i Jadzika ;) Bedzie nas wiecej.

Moniq, odnosnie restauracji to my we dwoje bedziemy ja prowadzic. Male to, wiec damy rade. Chlopcy pojda pod opieke a my zabierzemy sie za zarabianie pieniedzy! ;)
W sprawie polecony-polecajacy tez nie mam pojecia. Albo uzywanie innego jezyka zacmiewa ojczysty, albo faktycznie nie ma trafniejszego (ladniej brzmiacego) okreslenia.
Skoro mowa o zasilkach to czy nam tez bedzie sie nalezal na dzieci? I czy na obu tyle samo, czy na drugiego mniej? Tak tylko pytam ;)

Kasia, Ty sie biedna nadzwigasz. Mysle, ze juz czas! :) Martusia wychodz!!

Marmi, widze, ze czekaja nas te same zakupy. Ja juz w stresie, bo przez ostatnie ponad 6 lat wynajmuje umeblowane lokum. :36_19_2: No, ale powoli damy rade.

Pati, dzieki za odpowiedz, tez mi sie tak wydaje, ale nadal wszedzie u nich czytam, ze 32kg mozna miec. :lup:

Zmykam :*

http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44js481mizv.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczynki, no to jestesmy we FR, co prawda wciaz bez mgr ale... we wrzesniu to juz formalnosc i wiem, ze bede pania mgr z dyplomem w szufladzie. Narazie organizuje nas na nowo w domku, konca prania, prasowania i sprzatania nie widac. Podroz uplynela nam podobnie jak w tamta strone bezkolizyjnie, Annabelle stworzona do latania, linie Wizzair bez zarzutu, wszystko na czas i miejsce z pelna pomoca i wsparciem dla mam z dzieckiem, a i inni pasazerowie pomagali, wiec nie mam slowa skargi. Ciesze sie ze jestem juz "u siebie" bo jednak tu jest nasz dom, gdzie A. i nasze gniazdko. To chyba tyle slowem przywitania Was, bo narazie nie mialam jak Was czytac, ale obiecuje, ze nadrobie lada dzien. Buziaczki!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Hej :)
Wrocilismy w srode wieczorem ale jakos nie mialam czasu skrobnac.Pobyt szybko nam zlecial,fajnie bylo az sie do domu wracac nie chcialo.
Doczytam pozniej to bede wiedziala co u was.N a razie jakos proboje ogarnac wszechpanujacy balagan.
Marmi ja tez te wszystkie sprzety bede musiala kupowac jak tesc sie w koncu jednego dnia wyprowadzi i tez jestem ciekawa na co zwracac uwage przy zakupach i co dziewczyny polecaja.

Monik nie wiem jak taka osobe nazwac.

No i na koniec WITAM NOWE KOLEZANKI :smile_jump:

Odnośnik do komentarza

Uff ale popisałyscie, czytam i czytam i spamietac nie moge. Co do podrozy to tak jak juz dziewczyny pisaly im mniejszy szkrab tym łatwiej, bo przespi. Z piciem w samolocie przy starcie i ladowaniu to troche sie okazuje przypadkiem, otoz dowiedzialam sie ze wszystko zalezy od...pilota, a mianowicie jak wyreguluje poziom cisnienia w kabinie. Jak zrobi to dobrze to zmiana jest nieodczuwalna, jak spartoli to uszy bola. My mialysmy to szczescie, ze pilot znal swoja robote i zmiana cisnienia w kabinie nie byla w ogole odczuwalna, wiec Annabelle czy pila czy nie, bolu nie miala.
Marta, z tymi kg w Wizzair najlepiej zadzwon do linii i zapytaj ich osobiscie. Ja wiem, ze mialam teraz na powrocie 18 kg, a placilam za 15, wiec 3 musialam sie pozbyc na lotnisku i oddac tacie. Puscili mnie z dokladnie 15,8 plus 10 kg podreczny. Moglam miec wiecej ale to dodatkowe koszty. Mialysmy tez wozek, nie byla to parasolka tylko dwu czesciowa spacerowka, ktora bez problemu mialam do momentu wejscia na poklad, tam mili panowie trzymali Annabelle jak ja ja skladalam, a inni pasazerwie niesli mi podreczny. Przewijanie na wysokosci to tez nie problem, w toalecie jest przewijak a stewardessa pomaga. Nic tylko latac :)
A i jeszcze jedno, ja wykupilam pierwszenstwo wejscia na poklad, a okazalo sie ze i tak matki z dziecmi do 2 roku zycia wchodza pierwsze czy maja priorytet czy nie, takze stracilysmy kase niepotrzebnie.

Moniq, nie wiem czy dobrze zrozumialam ale ja osobiscie w takim przypadku spotkalam sie ze zwrotem "polec znajomemu" ale to okresla dzialanie tylko w jedna strone i jednego odbiorce, takze mysle ze Twoja wersja jest bardziej odpowiednia, bo okresla obie strony.

Kasia, i jak ? Niemozliwe zebys Ty jeszcze byla w domu????

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Dziekuję Patricia:)
Własnie ostatnio dzwoniłam do lekarza (nie mam jeszcze tu rodzinnego) i chyba będzie ok. Mój francuski nie jest najlepszy i to mnei trochę przeraża, ale powiedziałam co i jak i lekarz się nie przestraszył ;) Mówi ładnie i powoli więc będzie ok:)
Jutro robię drugi test w domu i heja na pobieranie krwi (chyba) :)
Pozdrawiam ciepło i trzymajcie za mnie kciuki:):)

Odnośnik do komentarza

Kasiu gratuluje i zycze wspanialych chwil z malenswtem w ramionach
Czesc ,kobietki wybaczcie ale nie mam czasu na pisanie,ciagle latam z Poldkiem bo on sie sam bawic nie chce i tak zawsze obiecuje ze napisze,pozniej albo mi sie spac chce albo M na kompie siedzi i nic z tego nie wychodzi.
Marmi daleko jestescie w de od Bad camberg?Bedziemy tam prawdopodobnie w weekend na zjezdzie weteranow vw.Jezeli nic nam nie przeszkodzi to bede mogla swoje zakupy zalatwic sama i nie zawracac ci glowy.

Odnośnik do komentarza

Ja zagladalam ale nikogo nie bylo :D
Marmi no szkoda bo moznaby sie bylo spotkac w fajnej atmosferze,my mamy kilka weteranow,z tego jeden jest moj (to bus po ktorego jechalismy nad morze).Jak sie zbiore i rusze tylek to pozniej wrzuce fotki .Mam sentyment do takich aut,kojarza mi sie z dziecinstwem ,pamietam jak pachnialo stare auto mojego taty jak jechalismy nad jezioro i jaka to byla dla nas podniecajaca wyprawa.Mysle ze dlatego ludzie te auta kolekcjonuja,chodzi o powrot do tych czasow kiedy wszyscy sie cieszyli z prostych rzeczy ,hmmm tak mi sie wydaje.
Kolezanka zaraz do mnie przyjdzie,wpadne pozniej,moze bedzie z kim pogadac,pa.

Odnośnik do komentarza

Kasia, gratulacje i ode mnie, zuch z Ciebie dziewczyna i z Martusi, odpoczywajcie teraz i spokojnie wracajcie do nas!

A co u reszty z Was? U nas juz w miare powrot do normy, od przyjazdu walczylam ze sprzatniem balaganu po A. bo narobil niezlej rzezi bedac 3 tygodnie sam, do tego sterty prania i prasowania i zaczynajaca chodzic Annabelle. Czas kupic pierwsze buty :) Dlugo wyczekiwane zeby tez "nam" ida pelna para, ale poki co obywa sie bez goraczek i jakiegos wielkiego bolu, w kazdym razie nocki spokojne, bo najwyrazniej zabkowanie nie jest w stanie malej przeszkodzic smacznie spac, oby tak dalej z pozostala 17stka uzebienia :)
A poza tym to od powrotu chodze wspak, sennosc mnie taka wziela ze ledwo nogami powlocze, nie wiem czy to zmiana klimatu i cisnienia po PL czy tez puscil caly stres zwiazany ze studiami i organizm mi sie regeneruje. Niech to sie szybko skonczy, bo nawet pisac czasem nie mam sily.
Uciekam do zabawy " w spacerowanie" bo Annabelle stoi nade mna i wali w stolik....Pa pa

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Pati znam sytuacje w domu po powrocie z wakacji,mnie nie bylo niecaly tydzien a dom wygladal jakby nigdy nikt tu nie sprzatal.
U nas tez troche sie dzialo,po powrocie od kumpeli Poldek zaliczyl dzien integracyjny w przedszkolu,jestem ciekawa jak to bedzie od wrzesnia bo podejrzewam ze beda histerie ....
Ja za to zobaczylam Fr jakos zupelnie inaczej,pozytywniej bedac u kolezanki,mysle ze nasze samopoczucie tutaj zwiazane jest bardzo ze znajomoscia jezyka ,jakos swobodnie sie czulam i mialam okazje pogadac po fr ,doszlam do wniosku ze znam sporo slow ,gorzej z gramatyka ale ta bez nauki sama nie wejdzie do glowy.

Pati juz dyplomowana ,gratki :D Pewnie sie tak czujesz bo nerwy opadly i stres zwiazany nie tylko ze studiami ale i z podroza.
Dziekuje za twoje wskazowki co do ipoda,nie wiem czy w koncu pisalam ale po latach ktore przelezal na polce sciagam sobie muzyke (szwagierka tez troche pomogla ).Proste rzeczy a sama bym na niektore nie wpadla .
Dziewczyny czy to siedzenie w domu oglupia?Ja mam problemy z pamiecia jak babcinka jakas.

Odnośnik do komentarza

Doti kochana, pewnie zgubilas gdzies po drodze moj wpis z tym, ze jednak z nawalu dodatkowych egzaminow wynikajacych z rocznego urlopu i wskoczenia, w jak oni to nazywaja, nowa siatke nauczania, nie obronilam sie teraz. Zdalam co zalegle, a obrona 15 wrzesnia...
I pod u mnie lezy odlogiem, ale swego czasu z niego korzystalam i wtedy sciagnelam sobie instrukcje obslugi po polsku z internetu. Co prawda mialam nowszy model niz ten do ktoreg byla ta instrukcja, ale wszystko bylo wg tego samego schematu. Sciagniej sobie, zobaczysz ile to male cholerstwo daje mozliwosci sluchania i ogladania nie tylko muzyki :)
Co do sprzatania, to A. twierdzi ze sprzatal, fakt faktem, ze koty z kurzu nie lataly po mieszkaniu, ale generalnie jak na moje standardy bylo z lekka lepko, no i Annabelle tego dowiodla, tarzajac sie po podlogach w bialych spodenkach, ktore staly sie czarne :) Nie ma to jak A. sam w domu...odkurzacz pewnie ruszyl na dzien przed naszym powrotem. No ale teraz juz mamy znowu lsniaco i pachnaco, a wszystko jest na swoim miejscu :) Chyba wraz z niepracowaniem zawodowo wzrasta mi poziom pedanterii.
No i wreszcie nadszedl ten moment powrotu do nauki francuskiego po trudach pisania mgr i nauki do egzaminow. Obrona to juz czysta formalnosc, dadza mi pytania na tydzien przed, wiec i juz nie ma sie jak migac przed francuskim. Wyciagnelam wlasnie wszystkie materialy z zeszlego roku i czas zaczac...
Ide zanim sie Annabelle obudzi, do pozniej!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

No tak,jakos nie widzialam tego posta a wywnioskowalam ze zdalas .Pati to normalne z ta pedanteria,moja siostra twierdzi ze jak sie nie pracuje to wszystko widzi sie inaczej i bardziej sie czlowiek czepia drobiazgow.
Nie wiem czy moj ipod wideo tez odtwarza,chyba nie ale nie szkodzi ,muzyka przydaja mi sie jak mam okazje troche sportu porobic-rower czy bieganko ,inaczej Poldi caly czas przy mnie i slucham jedynie jego seplenienia :D
Ide sie troche poopalac bo jutro ma caly dziec padac,do pozniej .

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...