Skocz do zawartości
Forum

Francja


Rekomendowane odpowiedzi

Hej kobietki, melduje sie cala i zdrowa!
Niestety nie mam chwili zeby z wami popisac, chociaz sledze w wolnej chwili watek, ciezko mi po przeczytaniu was miec jeszcze czas na pisanie :)
Teskno mi za plotkami z wami.. ale obecnie jestesmy w domu na etapie walki z buntem Artusia i prowadzaniem go do zlobka, Adas biega, wiec nie moge od niego oderwac oka, poza tym zaczynam rozgladac sie za praca, za mozliwoscia pracy.. Zdobywaniem licencji opiekunki, nauka jazdy samochodem..... i znajomi zaczynaja mnie nawiedzac, z racji ze zrobilo sie cieplo!!!

Wiec urwanie glowy!
Ale jestem z wali, gdzies na bolu, zawsze poczytam co tam u was :)
mozna mnie zlapac na facebooku, tam czasem cos skrobne, i wiadomo co u mnie.

Ciesze sie ze u was dobrze, ze humory wiosenne!!!!

Caluje goraco!!! I lal nadzieje, ze bede pisala wiecej!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/9dcb3fae61.png
http://www.suwaczek.pl/cache/8e9604386d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/98bda9a4a3.png

Odnośnik do komentarza

Ufff, w koncu dobrnelam do konca zaleglosci. Rozpisujecie sie strasznie! ;) Ale to dobrze, milo poczytac tylko przez ostatnie kilka dni raz zajrzalam na forum i niestety po storzeniu suwaczka nie zostalo mi czasu na pisanie. Teraz chlopcy spia, ale zaraz bede karmic, bo juz pojekuja.

Moniq, karmie piersia i byc moze nocki sa takie z tego powodu. Ale mysle, ze na butli tez by sie budzili, bo waza dopiero nieco ponad 4kg i wydaje mi sie, ze wciaz potrzebuja nocnego karmienia. Od poniedzialku powrocilismy do rutyny, bo przez cyrk jaki mielismy przed operacja troszke nam sie wywrocilo do gory nogami. O 19, po kapieli karmie sztucznym, o 22 moim z butli, ale ciagle budza mi sie w nocy i ssaja (zawsze mam problem z odmiana tego slowa, wiec nie wiem czy dobrze) 15-30min, wiec to glod a nie przyzwyczajenie. Chcialam karmic do roku, o ile bede miala pokarm, ale po Waszych wypowiedziach, moze pomecze sie do 6mies. Zobaczymy jak sie ulozy i wtedy zadecydujemy. W naszym przypadku sztuczne x 2 to duzy wydatek, a tu macierzynski bardzo slabo platny, wiec na razie pozostajemy przy piersi + raz dziennie sztuczne.

Paulina, mam nadzieje, ze Twoja siostra szybko dojdzie do siebie. Moja cesarka byla cudna-doslownie i nie mialam zadnego problemu. Nawet bol szybko zelzal i juz w 3 tyg. nie bralam tabletek przeciwbolowych. Wiec zycze jej zdrowka!!
Odnosnie deseru, o ktorym piszesz to chyba chocolat fondant, ale musze zapytac meza o przepis. Nie mam pojecia czy to ten sam przepis co podaje Dotka. Dowiem sie i postaram sie napisac jeszcze przed weekendem. Tym czasem mam umowe z mezem, ze ja pieke ciasta w domu, a on robi desery! ;) Ostatnio zrobilam babke z orzechami laskowymi i czekolada (mniam) ze stronki, ktora podawalam: mojewypieki.blox.pl/html. Przepisy sa super i nawet moj wybredny francuski maz-cukiernik sie zajadal. A w slodkosciach ciezko mu dogodzic. :)

To chyba tyle, rozpisalam sie jak nigdy, ale juz uciekam. Moje aniolki placza, bo glodne.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44js481mizv.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny, tez sie melduje, chociaz tak nadajecie, ze nie sposób nadażyc i spamiętac, zeby sie odniesc ;)
U nas tez troche chlodniej sie zrobilo, Annabelle troche spasowala i wrocila do drzemek w ciagu dnia, chociaz trudno 30 min, spanko nazwac pelnym snem w ciagu dnia. Poza tym to załadowalismy zamrazarke warzywkami BIO, zakupilismy mikser do miksowania papek, bo blender, ktory mam jakos mi nie pasowal i drób z ekologicznej hodowli. Zabrałam sie wczoraj wiec za gotowanie na parze i przygotowalam zapas papek wlasnej kombinacji na dobry tydzien czasu. Mala bedzie wiec jadla moje mikstury plus pewnie kupne sloiczki, jak mnie najdzie dzien lenia z gotowaniem. Poki co uczy sie jesc i mimo, ze nie zjada wiele to juz tak koszmarnie nie pluje.
Poza tym zaczynam szykowac liste rzeczy do zabrania do PL bo to juz za nieco ponad misiac.
Kasia, pytania do poloznej po wizycie sa stalym elementem, zawsze po nasuwa sie wiecej jak przed. A bedziesz miala z nia cykl spotkan ?
Zmykam bo jak zwykle ostatnio pisze niemalze w locie! Pa pa!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

hej kochane

czasu nie mam ostatnio na nic, nie mogę się zorganizować. czytam was na bieżąco ale kompletnie nie mam kiedy odpisać. teraz jestem w trakcie pakowania - już jutro lecę do rodziców!! :yuppi: małżon do nas przylatuje 21 kwietnia i razem zostajemy do 30, także nie będzie mnie aż dwa tygodnie.
w razie czego gdybym u rodziców nie miała kiedy do was zajrzeć życzę wam już teraz wesołych świąt pełnych czekoladowego łakomstwa :D

do zobaczenia!! :36_3_13:

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

Witaj Marta, widze ze blizniaki :) Ciekawe jak sobie radzisz... :) NOcne budzenie to oczywiscie potrtzeba piersi, wiem cos o tym bo moj Adas ma 10 miesiecy i wciaz sie budzi na cycka :) Ale to wybor mamy. Twoje maluszki sa za male na odstawienie, ale jeszcze troche i mysle ze warto pomyslec o nocnej butelce.

U nas zlobek ku mojemu zdziwinieu idzie super (tfu tfu). Artus chodzi dwa razy w tygodniu na 2h rano, wiecej sie nieststey nie da, poniewaz nie pracuje :( Niedlugo zarejestrujemy Adasia, i beda ich wozila razem co da mi troche czasu na nauke jezyka!!! musze sie za to wziasc, a z dzieciakami w domu sie po prostu nie da! Jak sie wreszcie naucze jako tako dogadac, to bede walczyc o licencje opiekunki, i chcialabym powoli zaczac prace, przyjmujac 2ke maluchow w domu, podczas kiedy Artus bedzie w przedszkolu. To narazie ciche plany. Jak sie nie uda, to zawsze zostaje mi opcja wspolpracy w moim bylym szefem z Gdanska.. On wysyla ludzi do pracy za granice, we francji jeszcze nie dzialaja wiec...... Ale to juz konkretna sprawa, do tego bede musiala byl w pelni dostepna.. wiec zobaczymy!!

Z Alban juz lepiej :) Z rodzina tez :)

Kupilam bilety na lipiec do polski, lecimy!!! Ja z dziecmi na 3 tygodnie, a Alban na tydzien. Mamy zaproszenie na wesele w tym czasie, wiec moze sie wybawie za caly rok :P

W czerwcu wreszcie przylatuje do mnie moj brat!!!! nie moge sie doczekac :D :D

Caluje was!! :)

http://www.suwaczek.pl/cache/9dcb3fae61.png
http://www.suwaczek.pl/cache/8e9604386d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/98bda9a4a3.png

Odnośnik do komentarza

Hej hej,
widzę że nie tylko ja mam problem, żeby się zorganizować i nadrobić wszelkie zaległości. Czytam na bieżąco, tylko odpisać nie ma kiedy. U nas wszystko w porządku, były drobne problemy na początku tygodnia, ale już wszystko minęło i znów świeci słońce ;)
Trzymajcie się ciepło, jeśli tylko nie prześpię całego popołudnia to zajrzę do Was później !

Marmi - udanej podróży i wesołych świąt w Polsce :)

http://davm.daisypath.com/1a7Op2.png http://lb2m.lilypie.com/I0Iip2.png http://lbdm.lilypie.com/UfElp1.png

Odnośnik do komentarza

Czesc :)
Marta zgadzam sie z toba,twoje dzieci sa jeszcze male i potrzebuja nocnego karmienia.
Codziennosc z blizniakami rzeczywiscie musi byc ciekawa.

Marmi,udanego pobytu i rowniez wesolych swiat z rodzinka!

Kasia zaraz sie biore za twoje ciasto :D

Paulina jak siostra?

Ula fajnie widziec ze tyle u ciebie pozytywnego :)

Wczoraj lazilismy do wieczora po Lyonie w poszukiwaniu prezentu dla szwagierki i przy okazji kupilam kilka rzeczy dla Poldzia.
Zawsze raczej malo sie przejmowalam cenami,tzn.nie szalalam i nie kupowalam najdrozszych ciuszkow ale tez nie szukalam specjalnie promocji ale dochodze do wniosku ze wszystko jakos strasznie podrozalo.Za jakies byle spodenki (dlugie) ok .23 euro trzeba zaplacic,za bermudy z 17 ,dorzucisz kilka koszulek i 100 wybija na kasie a w sumie jeszcze tyle rzeczy dziecko potrzebuje.
Poza tym znowu dola lapie i nic mi sie nie chce ale pewnie zaraz mi przejdzie.

Odnośnik do komentarza

Hej Wszystkim mamusiom, zabieram się za czytanie Was z uwagą i skupieniem, bo ..... SKOŃCZYŁAM PRACĘ MGR :P Mam zgode na wydruk, szurnięcie wszystkimi materiałami w kubeł i lekkie serce, ze nareszcie to koniec i sie udalo. Teraz juz sama obrona, ale to nie kosztuje tyle czasu i skupienia.

Doti, ja mam to samo z tymi zakupami, ostatnio uzupelnialam garderobe Annabelle w CA i HM, wiec zadne wielkie metki, nic takiego nie nabylam, ot pare koszulek, body i 3 pary spodenek a przy kasie peklo 88 euro. A to tylko letnie rezczy !

Marmi, zdrowych i pogodnych Świąt w PL !

Paulina, Moniq u Was juz wszyscy zdrowi ?

U nas spokojnie, ja po skonczeniu tej męki z pisaniem, mam ochote na czas tylko dla siebie, jutro ide na zakupy i chyba pojde zrobić sobie gel i "french" na stopach, robiła któraś z Was tutaj we Francji? Podejrzewam, ze jest ze 3 razy drożej jak w PL, ale to tak ładnie wyglada i nie zmienia sie w koncu co tydzien.

Poza tym to w okolicach 1 go maja planujemy maly wypad do któregoś z Center Parc, chyba zdecydujemy sie na Metz, i też się własnie mialam Was spytac czy bylyscie i ewentualnie poznac Wasze opinie?
A. ostatnio ma tyle pracy, ze przyda mu sie maly relaks. Praktycznie nie ma go w domu calymi dniami, bo czesto z nadmiaru pracy odpuszcza lunch w poludnie. No ale takie sa uroki wiosny w tej branzy. Ide Kochane cos przygotuje do jedzenia na wieczór. Teraz juz bede Was odwiedzac czesciej :) Poki co milego weekendu !

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Czesc,
U nas tak sobie nastroje, dzisiaj sie dowiedzielismy, ze obcinaja G etat i bedzie pracowal na pol etatu, koszmar, znowu zakup domu trzeba przesunac, bo kto mu da kredyt...?
Siostra juz lepiej, dochodzi do siebie.

Ja wlasnie zrobilam mus czekoladowy i jest po prostu przepyszny!!!! Jadlam juz kilka razy mus we fr, ale ten bije wszystkie na glowe!!!

Milla mi sie budzi w nocy, nie wiem dlaczego. Budzi sie kolo 1 i pozniej kolo 4, czemu, nie wiem, nawilzam pokoj, chodze na spacery, ktore z rezszta tez mnie kosztuja mnostwo nerwow, bo w ogole nie chce siedziec w wozku... Dzisiaj zmusilam ja do drugiej drzemki i chce zeby pozniej poszla spac, zobaczymy, moze cos to da. Bo to meczace dla mnie.

Doti, chcialam skorzystac z Twojego przepisu, ale nie mam tych foremek, musze sie rozejrzec, bo przepis jest zachecajacy.
Co do ciuchow to mi nie mow, wczoraj okazalo sie, ze Milla wyrosla z butow, dzisiaj pojechalismy kupic nowe, oczywiscie kupilismy dwie pary, jedne trampki i takie do sukienki, bo ma tych kiecek duzo, to trzeba zakladac, a ja lubie jak ona ladnie wyglada. Musimy jeszcze jej kupic jedne spodnie i cos do spania. Kurcze, po prostu to sie w glowie nie miesci, a ona bedzie w nich chodzic tylko kilka miesiecy, a to i tak bedzie dlugo. a nie kupuje jej za duzych butow, bo to zle dla stopki.

My do pl chyba w maju, pod koniec, bo w czerwcu mam wesele kuzynki.

Pati, moje gratulacje, fajnie, wiecej Cie tu bedzie.

Marmi, wesolych swiat i mokrego dyngusa.

Doti, wychodz z dola. Walcz ze soba.

Odnośnik do komentarza

Walcze,walcze ;)
Dobrze Paulina ze siostrze juz troche lepiej,kurcze najgorsze ze wszystko naraz na nia spadlo,klopoty z mala,babrzaca sie rana i deprecha hormonalna...
Foremki to takie male okragle,dostaniesz doslownie wszedzie,w kazdym markecie na stoisku z blachami itp.sa ceramiczne albo ze szkla zaroodpornego "pyrexowki" pakowane po 2 albo po 1 ,ceny tez rozne czasem widzialam 2 euro za 1 czasem 3 euro za dwie ,trzeba polookac.

Mala moze ma tez jakis skok rozwojowy?Albo jeszcze zeby dokuczaja?

Pati gratuluje,fajnie ze teraz bedziesz tu czesciej.
Ja tu nigdy pazurkow nie robilam,co ci moge polecic do stop na lato to produkt schola rozjasniajacy paznokcie.Efekt jest taki ze wygladasz jakbys wyszla od kosmetyczki.Kosztuje chyba 11 euro,taki jakby pisak,z jednej strony jest zel i mini pilnik na czubku ktorym matowisz plytke a z drugiej strony lakier.

Na rece zele tu chyba 50 euro kosztuja...
Center parcs nie znam zupelnie ale chyba jest fajnie,jakis czas temu szwagierki znajoma byla tam na swoja 30 i jej sie podobalo.

Kasia o dziwo ciasto sie udalo.Nie spalone,bez zakalca i bardzo smaczne (robilam z malinkami).

Odnośnik do komentarza

Tradycyjnie zapanowala weekndowa cisza... ;)
My zaliczmy kolejny weeknd bez A. wiec zagladam może ktoś sie odezwie :) W domu cisza i spokój, Annabelle podsypia.Slonko grzeje, tylko musimy kupic meble na taras, zeby go bardziej uzytkowac.

Paulina, wiem, ze macie cięzki okres, bo i tesciowa, Twoja siostra i teraz ta decyzja o przycieciu etatu. Rozumiem Wasz nastrój, ze nie jest najlepszy. Kurcze, ze tez w zyciu zawsze wszystko zwala sie na glowe jednoczesnie. Tak niepowinno byc... ale nie mamy na to wplywu. Mam gleboka nadzieje, ze wkrotce Wasze sprawy jakos sie poukladaja i znow zagosci spokoj w Twoim sercu. My tez swoje przechodzilismy jak A. mial swoja firme i kazdy miesiac byl pod wzgledem finansow nie do zaplanowania, raz bylo super, innym razem cienko...taka branza. Teraz jak ma etat w firmie, to doceniamy stalą pensje i mozliwosc dlugoterminowego planowania.

Kurcze poza tym to napadają mnie chwile podsumowania zycia, ale tak to chyba bywa w okolicach kolejnych urodzin.... ;)

Zmykam do małej, bo idzie pora jedzonka, mam nadzieje, ze zajrzycie, a jesli nie to spedzajcie milo sobote!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

No nareszcie sie ktos odezwal :D
Ja dzis sie czuje nieswojo,Poldka nie ma caly dzien,pojechali z M do tescia na budowe i pewnie wroci padniety.Jak on swojego dziadka uwielbia ,dzis jak wiedzial ze po obiedzia mam go tam zawiezc to mi caly czas przypominal ze jak zje to pojedzie i obiad wciagnal w minute co oznajmil glosnym "zjadlem" i pokazaniem talerza,po czym wystartowal wciagac buty.Jak on sie zmienia,dorasta w oczach to az nie do wiary,rok temu taki duzy dzidzius jeszcze byl.
Paulina bedzie dobrze,to chyba wszyscy tak maja ze jak sie wali to z kazdej strony.
Szkoda ze blizej nie mieszkasz to by sie gdzies wspolnie wyskoczylo.

Ja tez zycze wam udanego weekendu ;)

Odnośnik do komentarza

Dzieki, ze dobre slowo.

Z siostro juz lepiej, niezle pyskuje, takze wraca do formy. Z praca G, jakos to bedzie, cos sie wymysli, jak narazie, to do pelnego etatu bedzie mu doplacalo panstwo, chyba. Tak jakos to wyszlo. Tylko, ze to nie bedzie trwalo wiecznie. No ale mamy troche czasu.

Dzisiaj bylismy w Belgii, bo to dla nas 5 minut samochodem, bylismy na obiadku i zamowic torta dla Milli na roczek, bo to juz za tydzien. Pati, ja tak jak Ty lubie Belgie, ludzie sa mniej snobistyczni i nie zadzieraja tak nosa, no bo nie oszukujmy sie, Francuzi to maja sie za pepusie swiata. No i ceny sa ludzkie, takze, my czesto wpadamy po paliwo, po kwiaty, ciasto, bardzo lubie belgiski chleb, troche jak polski. No i majonez bardziej mi podchodzi, bo francuski to strasznie musztarda traci. No to jest ta Twoja kochana czesc flamandzka. Lubie tez jezdzic do Belgii nad morze, piekne plaze, myslimy spedzic tam emeryture;-)

Roczek organizujemy u kolezanki w ogrodzie, bedzie grillowanie. Takze niedlugo zaczne tworzyc liste zakupow i pytan dla kolezanki, co maja a co musimy wziac z domu. Mam nadzieje, ze pogoda dopisze.

Juz wielokrotnie zalowalam, ze nas tak rozwialo po Francji. Fajnie byloby sie spotkac...

Milla dzisiaj lepiej spala, dalam jej troche melisy przed snem, dzisiaj tez tak zrobie. Normalnie do 5.40 spala. Ja kuz dawno nie przespalam 6 godzin ciagiem, a tu niespodzianka. Pozniej umieszcze zdjecia Milli. Trzeba sie chwalic tym co ma sie najlepsze;-)

Jak tylko bede mogla, to bede sie odzywac. Buzka.

Odnośnik do komentarza

patricia2010
Doti, mnie to wyglada na zgrywanie muzyki z innego komputera niz ten, z ktorym autoryzowalas I poda. Nie zmienialas czasem od zakupu I poda, komputera? Generalnie to kazda piosenka sciagnieta na swoje konto jest formatowana i "przysposabiana" przez to urzadzonko. Co do sciasgania skad inad jak z I tunes to nie wiem, bo my zawsze kupujemy ... zawsze = raz na ruski rok, bo odkad jest Annabelle nikt nie ma chwili na delektowanie sie wyborem muzyki.
Oj, moze Was w koncu nadrobie w czytaniu, bo ostatnio ciezko z czasem na relaks. Trzymajcie sie cieplutko wszystkie !

Pati doczytalam dopiero,przepraszam ze sie nie odezwalam w temacie....
...chyba mozesz miec racje ,zmienialam komputer od zakupu ipoda zupelnie nie bralam pod uwage ze to moze miec jakis wplyw na piosenki.Instrukcja obslugi zalaczona do tego urzadzenia jest bardzo prosta ale tez uboga,w internecie tez niewiele znalazlam poza tym co jest w instrukcji.
Ja kiedys ciagle chodzilam z muzyka w uchu,ipoda kupilam jakos na moment przed zajsciem w ciaze,troche sie nim pobawilam i jak urodzilo sie dziecko odlezal swoje na polce.
Niedawno sobie o nim przypomnialam i fajnie byloby umiec go obslugiwac :D

Poza tym u nas sloneczna niedziela,zaraz biore Poldka na spacer rowerowy ,pozniej pewnie bedziemy sie lenic w ogrodku.

Odnośnik do komentarza

Doti, to jesli zmienialas komputer to to jest przyczyna kasowania piosenek na I podzie. Musisz ten sprzecik zautoryzowac ze swoim nowym komputerem. Jednym slowem oba urzadzenia musza byc ze sobą sprzezone, na tym nowym kompie musisz sobie zainstalowac I tunes i na niego sciagac piosenki, ktore automatycznie beda sie zapisywaly w formacie, w ktorym dziala I tunes i I pod. Z kazdym nowym podlaczeniem I poda do kompa bedzie on pobieral nowe piosenki, ktore w czasie jego odlaczenia sciagalas. Natomiast podlaczenie I poda do komputera, ktorego nie rozpozna jako "swojego" spowoduje wykasowanie wszystkiego. Wiem, ze pisze troche chaotycznie, ale mam problem z przekazaniem technicznych rzeczy :) Uciekam do rodzinki, pa pa!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Hej hej witajcie poniedziałkowo !

Od godziny nie mogę spać, więc pomyślałam, że już wstanę bo niestety przypomniało mi się ciasto czekające w lodówce i ... właśnie je wyjadam zastanawiając się czy zostanę przyłapana przez męża ? ;)

U nas powolutku, chociaż ostatni tydzień był dla mnie ciężki, dlatego też nie odzywałam się za wiele. Wasze dzieciaczki przeżywają skoki rozwojowe i moja ciąża chyba też bo ostatni tydzień dzielnie walczyłam z migrenami a do tego plecy postanowiły że zaczną boleć. Nie wiem czy przez pogodę czy zbliżające się święta czy hormony, ale prawie cały tydzień byłam na nie i wszystko co francuskie to zło i cała Francja to zło i to że tu mieszkam to też zło. I chodzę sobie taka jak trzepnięta młotkiem, zaległości rosną, nie tylko na forum ale i w domu. Mam nadzieję, że będzie lepiej :)

Pati, gratuluję ukończenia magisterki ! Kamień z serca ? Zdjęcia na facebooku prześliczne, mam nadzieję, że dodasz więcej z wycieczki objazdowej ? ;)

Marta, stronę znam i czasami korzystam, ale dobrze wiedzieć, że ktoś jeszcze testuje te przepisy! Jak chłopaki ? Dalej utrzymuje się pooperacyjny spokój ?

Paulina, dziękuję Ci kochana za poradę melisową ! Już do mnie doszła i nawet jeśli nie przesypiam całych nocek to śpi mi się o wiele lepiej :) Przykro mi z powodu problemów, mam nadzieję, że niedługo wszystko Ci się poukłada. A nie zastanawialiście się nad zmianą miasta?? Mam nadzieję, że przygotowania do roczku pójdą gładko i impreza się uda, a zwłaszcza, że pogoda dopisze !!!
A co do mojej położnej to dobre pytanie zadałaś, nie wiem czy to ona będzie odbierała, pewnie kto będzie pracował ten będzie odbierał, ale dopytam się jej następnym razem, bo kobietka mówi po angielsku, więc może się zlituje nade mną :)

Marmi, mam nadzieję, że miło spędzasz czas w Polsce :) Z samochodu teść zadowolony bardzo, chociaż dopiero w ten weekend zabiera w dalszą trasę. Mi też się podoba ze względu na rozmiary i fakt że niewiele pali. A kilka dni temu kupilam sobie pierwszy katalog Phildar, bardzo jestem zadowolona.

Dotka, super że ciasto się udało ! Poldkowi smakowało ? Robiłaś z mrożonych malin ? Mi one czasami trochę "wyparowują" ale smak zostaje. Ciasto żadna rewelacja ale biorąc pod uwagę czas robienia uważam że jest pycha ;) co do dzieci to ja myślę że najszybciej rosną cudze dzieci, zwłaszcza jak się je widzi raz na jakiś czas... ale masz racje, synek niedawno jeszcze dzieciaczek, a teraz już mały kawaler !

Moniq, ja ciągle jak Ciebie czytam to podziw rośnie - skąd Ty masz tyle energii ??!! Jak napisałaś co masz zaplanowane na jeden dzień to ja się za głowę złapałam, bo tyle rzeczy to mi teraz tydzień zajmuje ! Jak Twoje chłopaki ? Cieszą się z nadejścia wiosny? W Tours też powraca pogoda?

Dziewczyny, tak na szybkiego napisałam to co spamiętałam i zmykam coś porobić, tudzież po kolejny kawałek ciacha ;)

A mam pytanko, jak u Was ze świętami ? Planujecie coś ? Ja się wczoraj dowiedziałam że zostajemy sami, więc chyba czeka mnie gotowanie ;)

Dziś idziemy na ostatnie usg, odezwę się po powrocie.
Miłego dnia, a nawet tygodnia!
Buziaki

http://davm.daisypath.com/1a7Op2.png http://lb2m.lilypie.com/I0Iip2.png http://lbdm.lilypie.com/UfElp1.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie,

Kasiu, jak bylam w ciazy to potrafilam pol dnia chodzic po domu i plakac i narzekac na paskudna Francje, zreszta, teraz tez to robie, jak sie nakrece, to bym nas spakowala w 5 minut i byla w pl. Dobrym sposobem na to wszystko, jest przypomnienie sobie powodow, dla jakich tu sie znalazlysmy, ja tak robie. No bo w tej pl, to wcale nie jest tak kolorowo. Najwazniejszym atutem Polski, jest rodzina, bliscy przyjaciele, cos niesamowicie waznego. No ale poza tym to wiele problemow. Wiem, ze jakby G stracil prace w pl, a ja bym nie pracowala, to by to byla katastrofa, tu pod tym wzgledem jest lepiej, panstwo pomoze, a jak sa dzieci, to juz w ogole. Nie sa to super pieniadze, ale na pewno lepsze niz w pl. No i jeszcze tu szybciej przychodzi wiosna, no i na pewno rodzic we fr jest lepiej, no i Martusia bedzie miala ppodwojne obywatelstwo, no bedzie znac przynajmniej dwa jezyki.
Tak naprawde, to mi sie wydaje, ze w tym wszystkim by nie bylo takiej wielkiej tragedii, gdybysmy znaly dobrze francuski, no ale na to trzeba czasu, a czasem dni strasznie sie ciagnal.
Pytalas tez o chrzciny i powiem Ci, ze to zalezy, czy na przyklad urodzisz naturalnie, czy przez cc, jaka bedzie Martusia, no i czy przygotowywac bedziesz wszystko sama, czy to raczej Ty bedziesz gosciem i Ci przyjezdni pomoga.

Zapowiada sie piekny tydzien. Mam nadzieje, ze urodziny wypala, chociaz to nie bedzie i tak jak ja bym chciala, bo to nie u mnie, ale jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma;-) Swiat specjamnie nie przygotowuje, na sniadanie ugotuje jajka, na obiad moze gdzies pojdziemy, nie chce mi sie dla dwoch osob szykowac czegos wielkiego, moze go wyciagne nad morze... Zobaczymy.

W ogole, martwie sie o G, ma jakos depreche, nie dziwie sie, ale nic mu sie nie chce, tylko by lezal i gapil sie w tv, no i jezdzil do matki.

Dokoncze pozniej, bo Milla placze, uspie ja to wpadne chwilke, bo pozniej lece pobiegac, caly czas trwam w postanowieniu. No i juz widac efekty;-)

Odnośnik do komentarza

No i juz ja uspilam, jak sama chodzi, to duzo wiecej potrzebuje odpoczywac i ja mam troche wiecej czasu dla siebie, zwlasza, ze dwie ostatnie nocki juz mi przespala cale, takze, oby tak dalej.

Doti, a Wy kiedy wyjezdzacie i na ja dlugo?

Pati, zrobilas pazurki, ja tez sie szykuje na porzadny pediciur, ale to za miesiac w pl, tu mnie ceny przerazaja. Swoja droga, to myslalam, zeby sie nauczyc robic paznokcie z zelu i akrylu i zaczac to robic w fr, mysle, ze jakbym zaproponowala dobra cene, to nawet brak znajomosci jezyka by nie przeszkadzal klientka, musze nad tym pomyslec, bo mam zamiar dluzej zostac w pl, to moze cos zdzialam.

Moniq, Ty juz opalona, fajnie. Ja to mysle, ze Ty dzialasz na zasadach perpetum mobile, jedno zajecie, napedza drugie i tak w kolko, nie da sie zatrzymac. Uwazam, ze to dobrze, bo bierzesz z zycia pelnym garsciami, wiesz ze nie mozna zostawiac niczego na pozniej, tez musze nabrac takiego rozpedu, bardzo bym chciala.

Marta, jak chlopaki, dajesz rade? Planujecie przyjazd do fr wkrotce?

Marmi odpoczywaj i nie napisalas, jak tam Twoj Malz;-) po rozmowie w cztery oczy, bedzie cos z tego, czy jeszcze musimy za Wami czekac?

Buziaki dziewczyny, zakladam trampki i biegam;-) Buzka.

Kasia, napisz jak po USG.

Odnośnik do komentarza

Hej Kobitki,
Kasia, hormony ciążowe działaj a w obie strony, wiec raz dopada Cie radoche, a raz deprecha, takie sa uroku tych 9 miesiecy, nie ma co sie przejmowac. Ja raz, ale tylko jeden jedyny, dopuscilam sie nawet rękoczynu i zamachu na A. ;) Oberwał ogryzkiem jabłka, które wsuwalam lezac na lozku i marudzac na caly swiat, a on cos glupiego palnal. Szurnęlam czym bylo przez cala dlugosc pokoju, do tego wpadlam w taki poploch i szok na swoje zachowanie, ze dostalam histerii. Teraz jak sobie to przypomne, to w ogole nie moge w tym zachowaniu rozpoznac siebie, bo nie naleze do osob ani agresywnych, ani porywczych, ani histeryczek. Pozniej zdarzaly mi sie łagodniejsze akcje, ale i tak zupelnie odbiegajace od mojego usposobienia, wiec wiem, ze to efekt burzy hormonalnej w organizmie, ktore z kobiety w ciazy robia ... no powiedzmy smialo kogos nie do konca zrownowazonego ;)

Paulinka, zrobilam pedicure, ale ...sama, bo z nakladaniem gelu zaczekam do zakupu sandalkow, tudziez japonek i postanowilam ze zrobie go blizej wyjazdu do PL. Ale orientowalam sie cenowo, bo kolo nas jest zaklad, koszt to 40 euro. Wiem, ze w PL taniej, ale da sie to przezyc raz na 2 miesiace. Tymbardziej, ze to pierwszy dla mnie sezon letni po ciazy ;) Ale powiem Ci, ze to fajny pomysl na zarobek, jak sie przejdzie jakies szkolenie. Najlepsze w tym jest to, ze nie trzeba miec swojego lokum, tylko samochod i jezdzisz do klientek, oszczedzasz na czynszu, wiec i ceny masz konkurencyjne.

Lece kochane cos szykowac na obiad bo A. zaraz wpadnie glodny.
Do zobaczenia pozniej, pa pa!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Czesc:)
Ja oczywiscie wpadam i wypadam bo dzis bylam troche zajeta.
Paulina mamy jechac w piatek i wrocic w poniedzialek na urodziny Poldka.
To wasz roczekwypada w swieta?My tez robilismy 1 urodziny w ogrodzie i na szczescie pogoda dopisala.
Twojemu G sie wcale nie dziwie ze go troche to wszystko rozklada.

Pati z pazurami to tez myslalam ze moznaby sobie mikrodzialalnosc zarejestrowac i troche dorobic jezdzac do klientek.
Nasza Monisia mnie tez zaskakuje swoja energia :)

Kasia ciasto pycha.Bardzo proste i dobre ciasto,Poldek poskubal ale M smakowalo a to juz duzy komplement ;)
Malinki mi nie wyparowaly,pol dnia mialy zeby sie rozmrozic i puscic sok wiec moze dlatego zachowaly w miare fajna konsystencje.

Ok ,to na razie tyle,postaram sie zajrzec pozniej o ile nei zasne z moim dzieckiem.

Odnośnik do komentarza

Paulina, Pati dziękuję Wam za miłe słowa. Dotka z rozmrażaniem malin dobry pomysł, jak kiedyś będę miała więcej czasu to też poczekam, narazie to zmrożone lądowały w cieście bo tak najszybciej.
Zaglądam do Was na momencik, dziś T w domu, więc korzystam. Po usg wszystko w porządku, acz Marta odmówiła współpracy i ciągle sobie brykała, więc za wiele nie widzieliśmy. W każdym razie wszystko w porządku, główka, serduszko, etc działa jak powinno. Aktualnie nasza panienka waży ok 1700 gram :)
Miłego wieczoru, do jutra !

http://davm.daisypath.com/1a7Op2.png http://lb2m.lilypie.com/I0Iip2.png http://lbdm.lilypie.com/UfElp1.png

Odnośnik do komentarza

Jejku Kasia jaka to kruszynka w tobie bryka :)
Moja siostra juz na ostatnich nogach.Na 2 maja ma termin ,zobaczymy czy mala bedzie o czasie.Ja obstawialam wczesniaka ale cos mi mowi ze bede miec na 30 urodziny siostrzenice.
To drugie dziecko mojej siostry...ja tez bym chciala jeszcze z brzuszkiem pochodzic ale juz raczej sie nie odwaze.
Korzystaj Kasiu ze maz w domu ,milego wieczoru ;)

Poldzio padl jak kawka,zjadl porcje spagetti jaka i ja bym nie pogardzila i chrapie jak stary dziad hahahahaha
Moj diabel podworkowy kochany :D

Jutro mam odwiedziny kolezanki-tez ciezarnej a w srode czeka mnie dentysta .
W tym tygodniu musze sie tez wybrac do przedszkola ,nigdzie nic nie ma o zapisach a sasiadka tescia wlasnie zapisala swoja corke (bedzie mial Poldek kolezanke).

Paulina masz racje,dopoki sie nie zna jezyka czlowiek obco sie czuje,pozniej juz wszystko zalezy od charakteru ,ja znalam Polakow ktorzy byli 10 lat za granica i wciaz chcieli do Polski wracac.
Mi tam jakos nie teskno,nie do tej dzisiejszej Polski.Bardziej juz do tej ktora juz nie wroci ,z mojego dziecinstwa,teraz ten kraj jest mieszanka kultur,kuchni i jakos chaotycznie sie tam zrobilo.Duzo tam zbieznosci,paradoksalnych sytuacji,niepewnosci bytu .
Kurcze pisze o emigrantach od 10 lat zyjacych poza pl a sama niedlugo bede tyle lat "stazu "na emigracji miec.

Grunt to w kazdym kraju odnalezc cos co sie nam podoba,nawiazac jakies znajomosci,otworzyc sie do ludzi.Troche ciezko im starszym sie jest i jak ma sie male dzieci.

Ja sama siebie zaskakuje ze tak slabo sie tu integruje ale chyba wiem w czym problem...

Dobra,koncze swoje wywody do poduchy,dobranoc ;)

Odnośnik do komentarza

poczytalam ale ciezko mi dzis kompa z zyciem pogodzic!! zabiegana jak zwykle,

usmialam sie z tego perpetum mobile :lol: w sumie to i racja Pajak Monika Perpetum Mobile, nawet inicjaly te same!!!

a co do integracji we Fr, dokladnie jak piszecie, trzeba znalezc tutaj co sie Wam podoba, zachowac w pamieci co kochalo sie w PL i jakos to wszystko wyposrodkowac :D

dotka, co do zapisow do przedszkola to wlasnie teraz sie to robi, gdzies na pewno cos musi byc zawieszonego albo w Mairie albo gdzies na jakiejs tablicy ogloszen albo i w samym przedszkolu. nie wiem jak u Ciebie ale u nas sa wytyczone dni o godziny do zapisow, idzie sie z karnetem zdrowia, livret de famille i nie pamietam co jeszcze, jakis papierek wypelniony z danymi rodzicow, cos co daja w merostwie...

sorki ale uciekam, czasu malo dzis:))

Odnośnik do komentarza

Czesc :)
W mairie sa cos jakby przedwpisy,dostalimy jakies papiery i teraz trzeba sie spotkac z dyrektorka przedszkola.
No i oczywiscie na dokumencie widnieje tylko tata bo ja nie jestem Francuzka...dziwnie mi ...w livret rodziny tez jestem dopisana gdzies na koncu ksiazki.
Doszlam do wniosku ze zapisze Poldka na caly dzien a nie tylko do poludnia jak poczatkowo chcialam bo tylko tak bede miala szanse poszukac sobie jakiegos kursu,szkoly czy pracy.

Lece sie troche ogarnac bo kolezanka niedlugo przyjedzie,pa

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny, wpadam na szybko tylko odniesc sie do wpisu Dotki i Ksiazeczki rodzinnej. Myslalam, ze tylko ja sie tak czuje bedac wpisana ...na kolejnych kartkach tego dokumentu, a nie na glownej stronie wielkimi literami jak tata. A swoja droga u nas miala miejsce pewna niemila? anegdota. Otóz mnie wpisali, jako ze nie jestem stad, na kolejnych stronach...jakos to przeboleje, ale malo tego, ze rąbneli sie w pisowni mojego imienia i w dacie urodzenia, to jeszcze nie wymienili ksiazeczki na nowa tylko chamsko błąd zamalowali korektorem. Tego bylo juz jak dla mnie za wiele, bo nie tyle glupio sie czulam przez takie umniejszenie roli mamy, ale gdybym cos takiego pokazala na lotnisku to ktos postronny mógłby sądzic ze zafałszowałam wpis. A. poszedl wtedy do ratusza i kazal wymienic całą książeczkę. Wymienili, ale poczucie jakie ma Dotka jest i bliskie. Niby nic takiego, drobiazg nie mający wpływa na życie naszej szczesliwej rodzinki, ale.... Same pewnie wiecie.... jestesmy mamami, maluchy nosilysmy pod sercem, pępowina odcięta tylko fizycznie, bo więż psychiczna jest na cale zycie, a wpisują cie gdzies na kolejnych stronach, malymi literkami, między wersami....
Dobra, lece na obiadek Annabelle, zajrze pozniej ! Pa

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...