Skocz do zawartości
Forum

Francja


Rekomendowane odpowiedzi

Moniq, Ty to wiecznie zalatana. Chyba Ci sie jeszcze nie zdarzylo, zeby napisac, ze Ci sie nudzi:-) No wlasnie czekamy na zdjecia chlopcow.

Pati, ja zapomnialam dopisac, ze ta karta jest wazna rok i mozna jej uzywac na terenie calej UE.

Milla ma katar i w nocy nie mogla spac, budzila sie, no i sila rzeczy ja tez sie budzilam, o 4 wzielam ja do siebie, tak ja ulozylam, ze spala prawie na siedzaco, i tak spiac na wpol, dalysmy rade do 6. przy wyciaganiu z noska drze sie strasznie i wigina sie na wszystkie strony, ciezko cokolwiek wyciagnac.

Padam, mam nadzieje, ze niedlugo bedzie chciala isc spac, to tez skorzystam.
papatki

Odnośnik do komentarza

Witajcie kobietki !

Ja jestem z Wami caly czas, ciagle czytam, tylko ostatnie dni jestem tak dziwnie oslabiona, ze nic nie robie, bo zaraz kreci mi sie w glowie i sily trace, wiec nawet pisac mi sie nie chce :/ nie mam pojecia od czego, mysle ze to nagla zmiana pogody tak na mnie zadzialala.

Buciki wydziergane, koślawe okrutnie, ale moje pierwsze, wiec jestem z nich bardzo dumna :) pozniej zrobie zdjecie i Wam wrzuce, niech tylko nitki wystajace poobcinam.

Dziewczyny, kupilam ksiazke z masazami dla dzieci i myslalam ze to cos innego, a okazalo sie ze to masaze i refleksologia i jest np. co robic jak dzieci maja bolesne zabkowanie, gdzie uciskac, gdzie masowac. Wszystko ladnie jest na zdjeciach pokazane, wiec pomyslalam ze tez Wam podrzuce, ale w piwnicy, zeby nie bylo ze nielegalnie rozpowszechniam.

Paulina, przykro mi z powodu Mili i ciężkiej nocki. Tak myślę, że jak jej ciężko się oddycha to może w super nawilżonym pomieszczeniu będzie jej lepiej? Np posiedzieć z nią w zaparowanej łazience troche? Teraz po leniuchowaniu pewnie ciężko będzie wbić się w normalny rytm dnia. Jak teściowa? jakieś wieści nowe?

Dotka, wielkie gratulacje dla Poldka :) wyobrażam sobie jak bardzo duma Cie rozpiera :) Ja mam dla Ciebie kilka info podziemnych, ale musze sie dokladnie małżona dopytać, żebym nie pomieszała czegoś.

Marmi, jak tam Zosieńka? Ja się na niejadkach nie znam zupełnie, pamiętam tylko jak moja najmłodsza bratanica była okrutnym niejadkiem, ale wcinała z chęcią jedzonko które było normalnie doprawione, więc może kwestia smaku ? Zapomniałam Ci napisać wcześniej, moja rodzinka aktualnie z Ostródy, tam gdzie jedyny McDonald na trasie W-wa Gdańsk ;) A Ty czyżbyś dziurgała dla kwietniowej Martusi co to Emmaljungą śmigać będzie ? ;) uśmiałam się jak o tym napisałaś, widocznie Marty mają coś do tych wózków. A jeśli masz jakieś ciekawe wzory na szydełko, tylko takie mało skomplikowane to ja bardzo się ucieszę gdybyś chciała się podzielić. Ja bardzo początkująca jestem i jeszcze nie wszystko rozumiem.

Pati, mam nadzieję, że weekend Ci się udaje i spędzacie czas bardzo miło :) I że Annabelle też się podoba wyjazd i nie przewidziała dla Was żadnych niespodzianek. Magisterką się nie martw, na pewno zdążysz, czym bliżej terminu tym lepiej się pracuje. I nie martw się, że się wykręcałaś dzieckiem czy ciążą, bo ja bez tego zabrałam się za pisanie w kwietniu, a broniłam się w czerwcu. Także na pewno będzie dobrze :)

Moniq, no i nie udało nam się :) następnym razem będzie lepiej! W sekrecie Wam powiem, że zaczynamy poważnie rozmawiać nad wyborem nowego miasta do życia, bo tutaj jesteśmy tylko na początek i oboje nie chcemy zostać zbyt długo. Narazie tylko teoretycznie, bo jeszcze musimy tu pomieszkać trochę, ale myślę, że za rok, dwa lata będziemy się przenosić. I Moniq, może będziemy sąsiadkami, bo Tours jest poważnym kandydatem. Rozważamy też południe, żeby ciepło nam było;) a na zdjęcia chłopaków czekam nadal z niecierpliwością :)

A z tym moim zamartwianiem się, dziękuję Wam za ciepłe słowa ! Sama jestem sobą zadziwiona, bo co całą ciążę nawet nie myślałam o tym, że coś mogłoby być nie tak, nawet mi to do głowy nie przyszło ! a teraz mi przychodzi do głowy, zupełnie bez sensu. Acz odganiam od siebie te myśli i skupiam się na czymś innym.

Uciekam robić ciasto teściowi, dziś ma imprezę urodzinową ;)

Buziaki, udanego weekendu !

http://davm.daisypath.com/1a7Op2.png http://lb2m.lilypie.com/I0Iip2.png http://lbdm.lilypie.com/UfElp1.png

Odnośnik do komentarza

Czesc kobietki kochane i dziekuje na wstepie za cieple slowa ;)
Jakos w ciagu dnia dzis tu zagladalam ale ciezko mi jest sie skupic na pisaniu kiedy diabel biega:D
Z nocnikiem na razie swietnie dajemy rade ,kupa tez juz byla (od wczoraj) ,z wychodzeniem i zalatwiamniem potrzeb poza domem na razie zero praktyki.Na noc zakladam mu pampka bo nie wiem na ile sie kontroluje w nocy,mam co prawda nieprzemakalne przescieradla ale nie chce na razie naciskac .W sumie to po czym poznac ze dziecko jest gotowe do spania bez pieluchy?Z zawartoscia u nas jest roznie,raz po nocy ma prawie sucha a innym razem nasikane ze az wisi do kolan...

Dzisiejszy dzien przesiedzielismy w ogrodzie ,Poldek od jakiegos tygodnia jest super grzeczny,czasem cos nabroi jak to dziecko ale oglonie jakos bardziej slucha i (co mnie bawi )chce mi we wszystkim pomagac...myjemy razem podloge(o efektach nie wspomne),wieszamy pranie itp. Z pampkami mysle tez ze mu sie spodobalo bo moze sobie sam gatki sciagnac i zalozyc (pod warunkiem ze nie ma spodni skomplikowanych do sciagania).

Ok,uciekam odpoczywac czego i wam wszystkim zycze ,papa

Odnośnik do komentarza

doti, no wlasnie, z tymi spodniami to trzeba "uwazac" nie kupuj takich co maja guziki, lepiej zaby byly zatrzaski (euhhh, tak sie to po pl nazywa??) albo wciagane na gumce, wtedy sam szybko moze dzialac
co do nocnego sikania, jak nie sprobujesz to sie nie dowiesz

podstawa to wysikac dziecko przed pojsciem spac i powtarzanie mu notoryczne ze idzie spac bez pampka i ze jak chce siku to ma Cie zawolac
jesli zobacysz zla reakcje, ze sie boi, nie chce itp, to nie nalegaj, sporobuj pozniej
ale moze zechce to probuj, a jak sie nie uda to poczekaj troche i potem znowu...

ja tez dzis dzien w ogrodku, dzieci sie wybawily, ulubiona zabawa to oczywiscie z woda, umoeusani, przemoczeni ale happy :D taras w stanie oplakanym bo robili zupy piaskowo trawiasto blotniasto wodniste :lup: no ale coz...

ja dzis zaliczylam wizyte w Jardiland, kupilam co mi brakowalo i wsadzilam, i dobrze bo wlasnie zaczelo padac wiec nic lepszego od naturalnego podlewania sadzonek :D
ide ogladac cos w TV, dzis spimy o godzine mniej, jak ja tego nie lubie, dzieci nic nie rozumieja a mnie godzina w plecy :lol:

milego wiedzoru pour toutes :)

Odnośnik do komentarza

Czesc:)
Moniq u nas zabawa wodno-blotniasta tez nalezy do ulubionych :D
Bede musiala troche ubran kupic dla Poldka na lato i zaczne zwracac uwage na zapiecia portek.
U nas dzis leniwa niedziela kanapowca,nawet maluch zasnal opoludniu i pewnie dzis pozniej zagonie go do lozka a wszystko przez pogode,deszczowo i ponuro sie zrobilo.
Poczekam z tym nocnym sikaniem jeszcze troche,jak juz bedzie wiecej cieplych dni nadaze suszyc moje dwa nieprzemakalne przescieradla.
Niewyspane mamusie -wspolczuje bardzo ale tez pociesze ze pewnie niedlugo nastanie faza spokojnych nocy.
Niejadkom tez nie pomoge,moje dziecko jadlo zawsze wszystko co dostalo na talerzu a odkad skonczylo 2 lata ,czyli prawie od roku jest jedno wielkie wybrzydzanie,owocow nie jada wcale,warzywa jakos udaje mi sie przemycic(zupy jarzynowe lubi bardzo),czasami zje troche ryby ale glownie to non stop miauczy ze chce miesko....oprocz tego makaron,nalesniki,gofry itp.to ulubione jedzonko.
oki,spadam dalej sie lenic :D

Odnośnik do komentarza

hej emigrantki :)

znowu was zaniedbałam przez weekend, ale jakoś tak było rodzinnie, że nawet komputera nie włączałam. teraz mój Y.A. gra jak co niedzielę a ja mam czas na ploteczki ;)

pati jak wycieczka? jak Kiki zniosła podróż? co do długich podróży to jak dziewczyny pisały - dużo więcej się nie zabiera niż na weeekend ;) ja to bardziej druty niż szydełko ale i jedno i drugie lubię. Zosia słodkiego nie lubi, mięso by tylko jadła. na szczęscie dziś już jej wrócił apetyt. ale widzę, że druga górna jedynka się przebiła i dwie dwójki więc niejedzenie raczej było od ząbków :)

paulina nie wmuszałam w Zosię jedzenia. raczej stawałam na głowie, żeby zaspokoić chociaż pierwszy głód, bo ona głodna była tylko jak przychodziło co do czego to nie chciała buzi otwierać. zjadała tyle na ile miała ochotę i tak jak piszesz dużo piła. na szczęście z wodą nie ma problemu (mlekiem pluje) i dawałam jej trochę soczków owocowych z hippa, żeby trochę witamin chociaż też miała. a mała chyba wzięła przykład z Milli bo zaczęła tez robić tak, że jedna nocka przespana jedna z wariactwami ;) jak tam katar? przeszło już? a jak twój m się czuje? jak jego kręgosłup? jak teściowa?

monik Zosik już jakiś czas sama je. obraziła się na moje karmienie - jedyne co mogę robić to nakładać jej jedzonko na widelec bądź łyżeczkę - nawet wam zdjęcie w piwnicy pokazywałam ;) bałaganem się nie przejmuję - wszystko da się posprzatać i wyprać ;) dalej czekam na zdjęcia :D ale ci zazdroszczę ogródka... może już niedługo też się doczekam swojego..

kasia może to osłabienie od zbyt niskiego bądź zbyt wysokiego ciśnienia? dawaj foty koślawych bucików ;) zaglądałam do piwnicy ale nie ma masaży - poczekam cierpliwie ;) a dziergam oczywiście dla małej Martusi :D:D co do wzorów na szydełko to mam kilka, mogę ci wysłać na maila, jak masz tez jakieś pytania to ci mogę wytłumaczyć co nieco bo już trochę doświadczenia mam (wyszepczę ci numer gg na ucho ;) co do ubranek dla dzieci to jednak polecam robienie na drutach. wychodzi bardziej miękkie i szybciej i łatwiej się robi. na te też mam masę wzorów. załączę zaraz fotkę z tym co już czeka na martusię (jakoś na żywo to ładniej niż na zdjęciu wygląda....) a w piwnicy zdjecia zosi w ubrankach co jej wydziergałam. "mądrzy rodzice" dostałam od mamy jako prezent ślubny (nawet wtedy nie myśleliśmy jeszcze o dzieciach ;) uważam, że jest super i polecam całej reszcie.

dotka super, że Poldkowi tak swietnie idzie nocnikowanie. teraz trzymam kciuki za nocki. z tym mięskiem to moja już zaczęła - najlepszy kurczaczek, cielęcinka i szynka. łososia też uwielbia.

oj mało tego nadrabiania, ale to weekend więc całkiem w normie :) u nas było bardzo rodzinnie, spacerki i zabawy z Zosią. do tego piękna słoneczna pogoda i cieplutko więc naładowałam akumulatory :)
a w przyszły weekend do szwagra do Francji :D
lecę spać kochane! do jutra!

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

ja niekulturalnie ale tylko ze zdjeciami wpadam, bo jak dzis nie wrzuce to na amen zapomne

marmi, cudnie wydziergalas!! bomba!! ja tez kiedys sie tym bawilam, dla coreczki kolezanki zrobilam swweterek i sukienke... 12 lat temu :lol:

dotka, no to widze ze u Ciebie tez przebieranie w jadlospisie na topie... wspolczuje bo znam :)

kasiu, ja tez obstawiam cisnienie, na mnie to nie dziala ale znam wiele osob ktore zyja wg barometru

a to moi chlopcy :)

http://img715.imageshack.us/img715/6366/imgp4041ti.jpg

http://img716.imageshack.us/img716/3811/imgp3888a.jpg

http://img11.imageshack.us/img11/5249/imgp4053w.jpg

dla wtajemniczonych moje dzieci nie przebrane za lesniczego ale za Minimoysow :)

Odnośnik do komentarza

Ale masz fajnych chłopaków Moniq !!! Wpadłam tylko na chwikę przed snem, zobaczyłam mężczyzn przecudnej urody i musiałam napisać :)) Gratulacje !!!!

Dziewuszki, jutro rano łapię aparat i wrzucę zdjęcia masaży i tych moich koślawców, chociaż przy dziełach Marmi to rumieńcem wstydu spłonę ;)

Dobrej nocki !

http://davm.daisypath.com/1a7Op2.png http://lb2m.lilypie.com/I0Iip2.png http://lbdm.lilypie.com/UfElp1.png

Odnośnik do komentarza

Ja juz jedna noga w lozku, jeszcze cos napisze.

Ogolnie jestem totalnie nie wyspana, tendencja falowych nocek sie utrzymuje, a nawet w te dobre nocki, to budzi sie o 6.30 i jest gotowa do dzialania, a mnie sie na placz zbiera. Dluzej spi w dzien, ale to tez nie zawsze. A nawet jak ona spi, to ja nie potrafie odespac, bo mam 5 tysiecy rzeczy do zrobienia i jak usiade, zeby chwile odpoczac, to sie budzi, powiem Wam, ze jestem bardzo zmeczona, nic mi sie nie chce. Wczoraj caly dzin podwyzszona temperatura, robi po 5 kup dziennie, slini sie i laduje wszystko do buzi. Ewidentnie zeby. Musimu tylko zadzwonic do lekarza zeby przelozyc wizyte szczepienna, wole nie ryzykowac. Niech sie wszystko uspokoi. No i ma nadal zatkany nos, ale jak tylko widzi Fride to placze, troche probuje, ale mi ciezko.

Kasiu poprosze ksiazke, napisze maila w piwnicy. a zdjecia z ksiazki o masazach, tez poprosze i odpoczywaj ile sie da, niech Ci sie nawet znudzi to odpoczywanie, bo jeszcze zatesknisz:-) Czujesz sie zmeczona, bo Twoj organizm wykonuje ciezka prace, ja trzeci trymestr wspominam ciezko.

Marmi jestem pelna podziwu i szacunku dla niedzwiadka, a Zosienka prezentuje go jak zawodowa modelka. Inne ciuszki tez piekne, ale niedzwiadek to moj faworyt.

Moniq, Twoi chlopcy to juz mali mezczyzni, zwlaszcza Natanek. Noas pewnie bardziej rozrabia. Fajne chlopaki. Kiedy moja bedzie taka duza...

Z plecami G. lepiej, on tak twierdzi, wiec chyba tak jest, bierze mniej tabletek. Tesciowa, chyba nie zadobrze, stan jest stabilny, ale nie wszystko gra, napisze Wam jutro w piwnicy.

Ok, jestem padnieta, a nie wierze, ze moja corka zlituje sie nade mna i da mi dluzej pospac.

Odnośnik do komentarza

Hej :)
My dzis tez mielismy przerywana nocke,Poldek ciagle sie budzil,nie wiem dlaczego,strzelam strasznie smierdzace baki wiec moze go brzuch bolal.Jak juz w koncu zasnal na dobre to mnie zaczal bolec zab.No i musze biegiem do dentysty tylko mam pewien problem bo ten do ktorego chodzi M to jego znajomy i mimo ze zawsze M zle cos zaleczy on dalej do niego chodzi,tutaj w naszej wiosce bylam u jednego to mi zalozyl plombe na jedynke ktora zszarzala po 3 m-cach ,poza tym zab mnie dziwnie mrowil a on mowil ze to niemozliwe...teraz zaczyna bolec...nie chce do niego wracac bo widze ze on tylko na kase liczy,caly czas gadal tylko o koronce ktora musze zalozyc i zrobil devis na 700 euro .Innych dentystow trzeba szukac w miescie a ja nie mam jak sie wyrwac ,uff mowie wam jaki cyrk.Zawsze mialam zadbane zeby a teraz to jeden po drugim sie psuja,mysle ze to od slodyczy.Przed ciaza nie lubilam slodkosci i prawie ich nie jadlam ,teraz musze sie powstrzymywac....

Marmi piekne ciuszki! Jak ja bym chciala umiec robic cos takiego!Mam w Polsce kolezanke ktora robi na szydelku i drutach ubrania ,pozniej jezdzi do duzych miast i pysta po butikach czy moze je tam sprzedac,niezle ma z tago pieniadze.

Paulina to zeby.Jak czytam to jakbym o Poldku czytala.

Kasiu dzieki za ksiazke ;)

Moniq duze twoje chlopaki,mali mezczyzni (a starszy jak spojrzeniem czaruje),widze ze moj tez rosnie i madrala sie robi,to jest na prawe szokujace jak szybko dzieciaki sie rozwijaja.

Uciekam bo Poldek wyczail mnie przy komputerze i miauczy zeby mu tomka wlaczyc (po raz setny .....)

Odnośnik do komentarza

Hej Kobitki,no to juz jestem, musze Was doczytac, poki co ogladam super chlopaków Moniq!!!! Ale z nich przystojniaki, jest na czym oko zawiesic :)))
My wrócilismy wczoraj wieczorem, to byl piękny weekend, odwiedzilam stare kąty, poszlam do swojego ulubionego fryzjera, odswieżyłąm mowe po flamandzku, nareszcie fryzjer w calosci zrozumial o co mi chodzi :) Wlosów co prawda radykalnie nie obcielam, ale mi fajnie pocieniowali i zrobili asymetryczna grzywke, fryzura praktycznie sama sie uklada palcami. Pozniej latalysmy z mama po sklepach, wieczorem rodzinnie do resto i tak zlecialy dwa dni. Az mi zal bylo opuszczac Leuven. Powiem Wam, ze Belgia czesc flamandzka, to jest kraj przesympatycznych, zyczliwych, pomocnych ludzi, a dogadac sie z kazdym mozna po francusku, niemiecku, angielsku i holendersku. Malo jest chyba narodów gdzie multijezykowosc jest ta takim poziomie.
Co do podrozy to powiem Wam, ze 3 godziny to jest maximum co Annabelle moze wytrzymac, juz pod koniec odstawiala cyrki, bo spac jej sie nie chcialo, lezec tez nie, a musiala. Troche marudzila na finiszu, wiec juz wiem, ze mozemy z nia narazie podrózowac na dystans do 250 km.
No ale juz mamy poniedzialek, czas wracac do codziennosci i dalszego pisania mgr. Jestem mniej wiecej na poziomie 2/3 pracy, wiec juz blizej jak dalej. Jak sie zepne to moze za tydzien skoncze, zobaczymy, nie bede Was zanudzac tematem.
Poki co czeka mnie po takim weekendzie furgon prania, takze doczytam Was i lece ładowac kolejna pralke :)
Buzki i milego poczatku tygodnia!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Czesc Pati,tobie tez milego poczatku tygodnia ;)
Widzac ze ochlonelas i baterie naladowalas.
No to widze ze mi sie jakis udany egzemplarz trafil,Poldek bardzo dlugo wytrzymuje w aucie bez marudzenia i zawsze tak bylo...moze to dlatego ze robilam prawko bedac w ciazy?
Ja juz po zakupach (do lodowy niestety-wolalabym shopping dla sibie ale coz...), nakupilam salaty,warzyw i chudego miesa,bede sie odchudzac (znowu):D
Niedlugo moja 30 i chce sie jakos zaprezentowac na imprezie.
Dziecko do HG zawiezione,mam chwile dla siebie,ogarne chatke i biore sie troche za francuski bo sie opuscilam jakos w gadaniu ostatnio.

Odnośnik do komentarza

Doti, docen, ze Poldek czuje sie w aucie jak w domu, bo jazda z wrzeszczacym bobo jest frustrujaca i nawet jak czlowiek nie zwraca uwagi, a przynajmniej probuje, to dla wszystkich pasazerow, nie tylko kierowcy, jest to rozpraszajace, zeby nie powiedziec niebezpieczne. My przebylismy tylko 2,5 godziny z tego ostatnie 15 minut na parkingu zeby ja jakos zajac, ale w tym krotkim czasie nie bylismy jej w stanie zmeczyc tak, zeby dalej zasnela, dlatego pod dom zajechalismy glosno ;)
Jest nadzieje, ze tak jak Poldzio jezdzil z Toba w brzuszku autem, tak moja zapala miloscia do samolotów, bo latalysmy co miesiac do poczatku trzeciego trymestru :)
U nas tez zmiana menu na bardziej zielone, bo ja mam do zrzutu jakies dwa kg ale A. to z 5 jak nic. W czasie weekendu sie pilnowalam, wczoraj po powrocie wypilam ziolka :) i dzis mam lzej o 1 kg. Musze korzystac poki mala nie skonczy roku bo gdzies czytalam ze po porodzie ładnie sie chudnie do roku czasu. Zapewne w duzej mierze zalezy to od kwestii indywidualnych, ale poki co u mnie to dziala :) Tylko pilnowac sie trzeba a z tym czaseg gorzej.
Kasia, ja sie pisze na ksiazke o madrych rodzicach w PDF, podam maila w podziemiu :) Z gory wielkie dzieki !
To ide robic liste zakupow bo dzis pewnie wieczorem powitamy Leclerca z otwartymi ramionami, jako ze nasza lodówka przechowuje dzis tylko swiatlo i jajko pochlaniajace zapachy, a zjesc sie tego raczej nie da . Pa pa

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Kasia, ale czad, to małe arcydzielo, zdolniachy z Was ! ja juz widze Martusie, taka malutką, wychodzącą ze szpitala z mama w tej czapeczce i butkach :) Moze jakis swterek do kompletu ? Nawet widzialam takie biale, wczoraj w Leclercu, takie specjalne przeznaczone na zaraz po porodzie, my mielismy zółty, ale tutaj bialy bylby dopelnieniem slodyczy :)
Doti, wiem ze to wiesc z podziemia, ale ...ciesze sie razem z Toba, ulga nie?

Kurcze, po pierwszych zachwytach zaczynam dostrzegac minus mieszkania w miescie.... do parku trzeba jechac autobusem albo autem. Duzy taras jest fajny, ale nie zastapi spaceru po zielonym. Pol biedy teraz jak mala jeszcze nie chodzi, ale tak sobie dzis pomyslalam, ze to bedzie problem. Wypad na zielona trawke to bedzie cala wyprawa, bo najblizszy park, chyba piekny z tego co widzialam z auta, lezy w posiadlosci firmy Moet Chandons i ma królewskie klimaty szampana, ale stad do niego jest ze 4 km! Bedzie chodzenia, oj, bedzie :)
Lece pod prysznic, poki Kiki spi , pa pa do pozniej!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Czesc,
Ale mialam dzisiaj nocke, teraz ja jestem chora, tak mnie bolalo gardlo, ze az sie w nocy budzilam i nie loglam spac. Milla oczywiscie pobutka przed 7, teraz spi.
A i na dodatek moja siostra w szpitalu, ta siostra co jest w ciazy. Wczoraj byla u lekarza i okazalo sie ze dziecko ma arytmie i dal jej skierowanie do szpitala. A jak to w polskim szpitalu, no rzeczywiscie cos jest na serduszku, no ale od tego sa pediatrzy i ja juz dobe trzymaja na porodowce, bo jakby bylo zagrozenie zycia to musza zrobic jej cesarke. Ta dziewczyna jest psychicznie wykonczona, ma 38.7 stopni temperatury i puls 120. Pewnie ci idioci czekaja na lapowke, bo nie wiem na co, na cud... Powiem Wam, ze strasznie to przezywam, we Francji nigdy nie mialoby to miejsca. Ten kaliski szpital, to w ogole owiany jest zla slawa, jeszcze nie slyszalam o zadowolonej matce, a troche moich kolezanek tam rodzilo. Cala jestem w nerwach.

Kasiu i nie przejmuje sie tym co pisze, kazda ciaza jest inna, no a we mnie wszystko chodzi, taka jestem zla na pl sluzbe zdrowia.

A Marmi, bo juz sie mialam dawno zapytac, to co z ta Szwajcaria?

Chyba sie poloze i sprobuje zdrzemnac, ale jestem taka zla, ze nie wiem czy sie uda.

Napisze cos pozniej, papa

Odnośnik do komentarza

Ojej, dziękuję Wam bardzo, bardzo, bardzo :) ależ kochane jesteście ! Dziękuję za miłe słowa, jednak przyznam się że u mnie w przeciwieństwie do Marmi na zdjęciu wygląda to troszeczkę lepiej niż w rzeczywistości ;)

Paulina, strasznie mi przykro z powodu Twojej siostry ! W którym ona jest tygodniu ? Jejku, jak sobie myślę co ona biedna musi przeżywać teraz. A nie ma możliwości żeby pojechała do innego lekarza? Innego szpitala? Strasznie mi jej szkoda, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Na pewno wszystko będzie dobrze, tylko stresy niepotrzebne przez marną opiekę. A o polskiej służbie zdrowia można książkę napisać, prawda jest taka, że jak się nie ma znajomości to ciężko.

Pati, fajnie, że wycieczka się udała. Kiki i tak dzielna, że taką podróż zniosła :) obyło się bez choroby lokomocyjnej? Moje siostrzenice to bez plasterków na brzuchach nie ruszają się poza miasto. Gdyby ktoś miał problemy, to metoda sprawdzona, polecam ! Fajnie, że masz nową fryzurę, na wiosnę to się aż chce, chociaż małą zmianę. Pisz dzielnie mgr, już bliżej niż dalej, zobaczysz później jak dziwnie będzie jak chmury mgr nie będą nad głową wisiały. A jak park tak daleko to pomyśl jaką figurę dzięki temu będziesz miała :)))

Dotka, też się cieszę razem z Tobą, kamień z serca ;) a co do zębów to my zdecydowaliśmy się na leczenie w Polsce :) akurat moja chrzestna jest super stomatologiem, która bardzo dba o to, żeby przede wszystkim nie bolało i było estetycznie. A różnica w cenie jest porażająca, nawet jeśli liczyć bilet itd. Niestety minus taki, że musimy czekać, ale teraz w ciąży i tak mi wszystko zalepiła i będzie mnie leczyć po porodzie, żebym nie cierpiała bez znieczulenia. To i męża przy okazji wyleczy i wszyscy będą szczęśliwi ;)

Marmi, chylę czoła :) przecudne !!! Zaraz Cię zmaltretuję na gg :)) A misiak to też i mój faworyt, wczoraj złożyłam zamówienie u mamy na włóczki wszelkiego rodzaju :)

Zejdę jeszcze do podziemi i pewnie dziś będę zaglądać co chwilę, gdyż unieruchomiona jestem na kanapie. Od kilku tygodnia Marta leży sobie na moim nerwie i mam rwę (jak to nieładnie brzmi), ale dziś to już przesadziła i w ogóle ruszyć się nie mogę :( na szczęście wokół mnie zapas ciasta, szydełko i komputer, więc jakoś przeżyję ;)

Miłego dzionka !

http://davm.daisypath.com/1a7Op2.png http://lb2m.lilypie.com/I0Iip2.png http://lbdm.lilypie.com/UfElp1.png

Odnośnik do komentarza

witam

kasiu, zamiast rwa to pisz sciatique :) (sjatik fonetycznie), nie zazdroszcze, ja mialam tez w obu ciazach...

pati, hihi, no jest kilka inconvenient mieszkania w miescie ale zalezy w jakich okolicach, dobrze jest jak sie ma chocby niedaleko jakis park, a jak nie park to linie autobusowa

a, tego we Fr nie moge zrozumiec ze autobusy sa tak fatalnie zorganizowane, tu o tours glownie mysle bo innych miast nie pamietam ale nocne linie to 3 autobusy na krzyz kolo polnocy i tyle :lup:
nie ma jak w PL ze cala noc kursuja jakies autobusy, przynajmniej raz na godzine, poza tym dlugodystansowe linie autobusowe tez tu nie istnieja, tylko pociagi, zreszta drogie jak cholera...

paulina, ja polskiej sluzby zdrowia za bardzo nie pamietam ale z tego co mialam do czynienia 15 lat temu to bylo dobrze, lezalam tylko raz przez miesiac na ortopedii w Krakowie i tyle moich kontaktow ze szpitalem. No ale duzo sie nasluchalam o tym co sie dzieje, koszmar, lapowki i przekupstwa co mnie obrzydzaja, kurcze a przysiega Hipokratesa to co, psu na bude...
sil dla siostry, w ktorym tygodniu ciazy jest????

Odnośnik do komentarza

hej!!

monik ale masz przystojnych minimoysów ;) Noaś to jeszcze taki maluszek ale Natanek już mały mężczyzna, z tym szalikiem tak poważnie wygląda :)

paulina szczerze współczuję nocek. ja mam tak samo, że w dzień nie mogę spać, bo jest pełno innych ważniejszych spraw... oby ząbki szybko się przebiły! u nas wyszła górna jedynka i dwie dwójki i póki co spokój. szwajcaria jednak na nie. ceny domów koszmarne, musielibyśmy brać kredyt a wtedy jesteśmy tam uwiązani na dłużej. celujemy teraz granice niem-fr. tam jest jakoś rozsądnie cenowo i w miarę pośrodku między moimi rodzicami a teściami. no i szwagier za płotem ;) współczuję siostrze! mam nadzieję, że już coś wiadomo i coś ruszyło - jeśli to końcówka ciąży to ja nie wiem na co oni czekają! a właśnie - który to tydzień? też polecam zmianę szpitala...

dotka oj, myślałam, ze takie duże dzieci już nocek nie zarywają. jak tam ząb????? ja też się odchudzam na 30. - ale nie swoją tylko męża ;) do mojej mam jeszcze dwa lata to mam nadzieję się naprawdę doprowadzić do porządku. no chyba, że w ciążę zajdę to plan nie wypali... co do dentysty ja też jestem wierna mojej polskiej dentystce.

pati super, że weekend udany :) co do podróży to my zawsze wybieraliśmy taką porę w czasie której były drzemki, dłuższe wojaże zaczynaliśmy ok 4 nad ranem więc do 9 był spokój. 5 godzin jazdy i już byliśmy w połowie drogi do moich rodziców :) potem wiadomo przerwa dość długa (co najmniej 1-1,5h) na jakimś parkingu i heja kolejna drzemka koło południa. zimą nigdzie dalej autem nie jeździmy więc pogoda nie jest problemem ;) teraz jest gorzej bo dziecko mniej śpi i trzeba się z nią bawić ale też nie robi większych problemów. a parkiem się ciesz, mimo, że daleko - kondycję sobie wyrobisz :D

kasia buciczki i beret prześliczne, zakochana jestem w tych wisienkach :36_3_3: ja włóczki kupuję zawsze we Fr. Phildar i Bergere de france. jakościowo są super i modele mają prześliczne (Bergere mniej ale Phildar naprawdę się stara ;) misiek i niebieski sweterek są z włóczki i modelu Phildara

lecę dziecko ubrać i nakarmić bo przed chwilunią wstała i woła z łóżeczka. dziś pospała dłużej bo po 4 była pobudka na nocne rozmowy z tatą (uf na szczęscie była jego kolej bo ja nawet nie miałam siły się obrócić ;)

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

:solar:Dziecko mi spi, bo tez dzisiaj w nocy urzadzila sobie impreze, od 23 do 2, a co jak szalec to szalec.
Marmi, jakby chociaz budzily sie o tej samej porze, to moglybysmy im skype wlaczyc i niech sobiez dziewczyny gadaja, a nam dadza spokoj.
Fajnie, ze jednak Francja i dobrze, ze ktos bliski za miedza, to bardzo duzo, wiem cos o tym. Pewnie chcecie tez gdzies zapuscic korzenie, w koncu dziecko musi isc do szkoly i trzeba sie zdecydowac, jakich jezykow bedzie sie uczyla, zeby jej balaganu nie zrobic w glowie.

Moja siostra jeszcze nie urodzila, chyba, jest w 40 tygodniu, dzisiaj znowu okazalo sie, ze dziecko jednak ma jakies szmery na serduszku i zaczna wywolywac, szykuja ja tez do cesarki, ale to nic nie wiadomo, bo moze jak przyjdzie lekarz na druga zmiane, to podejmie inna decyzje:-/ Wczoraj juz miala jedna kroplowke z oxytocyny, ale skurczy nie dostala, zreszta dziwne, ze od razu oksy, tutaj lekarz jak mi mowil o wywolywaniach, a mniej drastycznych srodkach, zele, czopki, delikatnie, a kroplowka to ostatecznosc. Zreszta ja uwazam, ze jak wywoluja, to jest duza meczarnia i duza szansa, ze szyjka macicy sie nie rozszerzy... NIe wiem, niby lekarzem nie jestem. Boje sie zwlaszcza o serduszko mojej siostrzenicy. Dla mnie chore dzieci to najwieksza niesprawiedliwosc swiata. Potrafie wiele zrozumiec, ale ze male dzieci cierpia, to mi sie w glowie nie miesci i wywoluje u mnie zlosc.

Oglodalam ostatnio dobry film, moze widzialyscie Ma Vie Pour La Tienne, o dziewczynce chorej na raka. Jest na Canal+ Demand polecam. Tak sie na nim zryczalam, ale ulzylo mi ogolnie, bo miala pretekst zeby ryczec, ze wszystkich powodow.

W domu cisza, wszyscy, spia, musze wyjsc z psem, poki sie da, odezwe sie pozniej.
A nie wiem, czy u Was tez, ale ja nie moge otworzyc ksiazki od Kasi. Dajcie znac, czy Wam sie udalo.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...