Skocz do zawartości
Forum

Francja


Rekomendowane odpowiedzi

Dotka Kochana, jak Cie przeczytalam, to mi zal serce scisnal...no i co z tego,ze nie studiowalas, nie to jest miara czlowieka, jestes,z mojej oceny tu na forum, wspaniala,piekna, madra i wartosciowa kobieta!!! Nie kazdy musi byc mgr by czuc sie spelnionym.Popatrz na mnie...studiowalam, zrobilam pare kursow min.z angielskiego i niderlandzkiego i .... doginalam w pracy w szpitalu za 1700 zl, mieszkalam w rodzinnym domu, bo nie bylo mnie stac na wlasne M. A poza tym nie jestem typem, ktory po trupach czy tez i bez potrafi zrobic kariere, walczyc o swoje i rozbijac sie łokciami.Pewnie, ze teraz kwitniecie w domu jest dolujące, ale.... juz to chyba pisalam....pokochalam Francuza a nie do pogodzenia jest praca nas obojga. Kochana, nie doluj sie, bo masz wiele, jak pisze Moniq i dlatego warto zyc i byc :)
Spadam, bo moje male oczywiscie nie spi :)
Moniq, łozeczko jest 20 cm od naszego ....uwskuteczniam nauke spania w nim...zobaczymy :)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Czesc:)
Madre rzeczy piszecie dziewczyny,Moniq to o tych ludziach ktorzy rzekomo wszystko maja...to swieta prawda,znam juz wsrod znajomych tez kilka przypadkow ,super praca,ladny dom,modne ciuchy i albo dzieci miec nie moga albo sie okazuje ze maz ma od lat kochanke i z nia dziecko "na boku"itd,itp.
Troche mnie przygniotla swiadomosc mijajacego czasu i pytania sie nasunely rozne i...wyrzuty sumienia?
Pati ale mi poslodzilas...merci
Ogolnie ciesze sie ze mam Poldka ,zreszta pamietam doskonale jak bardzo chcialam go miec -mimo ze "wpadlismy" Poldi jest chcianym dzieckiem i nie chcialabym juz miec tego zycia co kiedys ,jakos chyba dojrzalam bardziej kobieta sie czuje odkad mam synka.
M pracuje,niezle sobie radzi ma cos wlasna agencje i wiadomo jak to jest kiedy jest sie samemu sobie panem-raz jest lepiej raz gorzej ale nie musze sie o nic specjalnie martwic,chyba powinnam bardziej docenic to co mam.

Poldek dzis choruje ,w nocy byl rozpalony i kaszlal,nosek zatkany,troche zjadl ale ogolnie nieciekawie jest i do HG dzis nie poszlismy.
Za to chyba sie wyzyje dzis w kuchni,ciasto ze sliwkami zrobie (takie kruche jak na szarlotke tylko zamiast jablek-sliwki-moga byc powidla) i na wieczor polskie placki ziemniaczane...
Partycja dzis rozmawialam przez skypa z moja dawna wspollokatorka ktora niedawno urodzila corcie i ona tez opowiadala ze mala nie chce spac w lozeczku.Jak ja tylko tam wlozy ta sie prezy i wygina...dzidzia ma niespelna 3 tygodnie i juz wie czego chce hahaha :D Nie ma to jak u mamy na cycu zasnac ...

Odnośnik do komentarza

Czesc, wyprawilam G. do pracy i nie moglam sobie odmowic przyjemnosci zajrzenia do Was. Widze, ze pojawily sie ciekawe tematy. Dotka, powiem Ci, ze temat wazny, ale nie doluj sie tym, ze nie masz wyzszego, ja mam i co z tego, po co mi we Francji z moja znajomoscia jezyka marketing i zarzadanie i te wszystkie inne bzdury. Jedyne z czego sie ciesze to, ze w zyciu pouczylam sie troche angielskiego, to chociaz troche z niektorymi pogadam, co potrafia tyle co i ja:-)
Co do Waszych refleksji na temat rodziny i bycia tu, to zgadzam sie z Wami, powie Wam, ze jez juz bym nie chciala mojego zycia z przed Milli. Bylo fajnie, ale tak naprawde, to tak bez celu, zycie tylko dla mnie. Ciesze sie, ze mam G., ktorego bardzo kocham i on kocha mnie, choc klocimy sie czasami, ale jak cudownie sie pozniej godzic... Nawet lubie tego glupiego psa, ktory mnie tak strasznie czasami denerwuje, ale jest fajnie. Nie mamy luksusow, ale nie jest zle. G. ma prace i jak tylko przedluza mu umowe na stale to chcemy sprzedac mieszkanie i kupic jakis maly domek, mamy plany, marzenia i siebie... A ja zaoszczedze gdzie trzeba, ja nie musze jesc co drugi dzien w restauracji, ani miec super firmowych ciuchow i chodzic z wystawiona metka... Przeciez nam Polka to we wszystkim ladnie, my nawet w worku po kartoflach bysmy ladnie wygladaly:-)
No ale, czy to nie jest prawda, ze Francuski sa dziwne, naprawde, jakos jestem tu od roku i w zadnej nie odkrylam otencjalnej blizszej kolezanki, no moze jedna, ale ona mieszka pod Paryzem... Nie chce obgadywac, moj G. ma kilku kolegow, ktorzy poznali swoje aktualne zony przez Internet i sobie je sprowadzili z Tunezji, Madagaskaru i innych francuskojezycnych krajow. Z jednym gadalam to powiedzial, ze wolalby byc starym kawalerem niz ozenic sie z Francuska, ponoc bardzo wymagajace kobiety... feministki, jakby mogly to by kazaly mezowi urodzic polowe dziecka. Zreszta moj tez mi cos tam opowiadal, ale ja nie lubie suchac o bylych, zwlaszcza, ze ta ostatnia to cos zaczela ostatnio mu dupe truc... ale zobaczymy, mam nadzieje, ze zdusze w zarodku. Ja jestem pewna jego uczuc, ale ona to falszywa i klamliwa... troche ja poznalam. Ogolnie to nie znam sie jeszcze tak dobrze na Francuzach i Francuskach, ale zgadzam sie w 100 procentach z Moniq, ze do polskiej szczerosci i spontanicznosci to im duzo brakuje, u Polaka w domu skromnie, ale na kawe i ciastko mozna wpasc no i na pogaduchy o wszystkim i o niczym.
Dotka, podziwiam za placki ziemniaczane, mi by sie nie chcialo trzec pyrek, no ale na pewno pyszne i caly dom czekal na kolacje, jak na uczte. A Moniq, to pewnie niedawno robila knedle ze sliwkami, mrozisz troche, czy Ci wszystko od razu zchodzi??

Milla je juz wszystko co jej daje, tylko to czego nie lubi dokladam po trochu do tego co lubi i jakos to wszystko da sie przemycic, a jak nadal nie chce, to odczekam godzinke i juz jest taka glodna, ze wszystko zjada.
Pati, ja slyszalam, ze jak chcesz takiego noworodka nauczyc spac w lozeczku to powinnas nagrzac lozeczo termoforem, albo nalej cieplej wody do buteli, wloz do lozeczka, w kolderke, a przed wlozeniem Malej wyjmij, czy butelke, czy termofor, bo moze sie dziecko poparzc. Jak bedzie nagrzane to moze poczuje takie ciepelko jak u mamy... no i mocno ja owijaj, zeby bylo jej ciasno, jak w Twoich ramionach. Milla jak byla taka malutka to bala sie, jak ja w nocy odkladalam do lozeczka, kuzynka mi poradzila, zebym kupila czerwona lampke, chodzi o czerwone swiatlo, ktore ponoc uspokaja dziecko, bo tak mniej wiecej widzialo w brzuszku u mamy. Ja akurat mialam taka lampke z Ikei, taki maly duszek, swiecil na czerwono, fajny bo bezprzewodowy, wkladalam do lozeczka i dzialalo, mi pomoglo. Czasami pomaga tez glaskanie po roczce albo policzku, i mowienie takim polszeptem lub spiewanie.

Dotka, przykro mi, ze Poldek chory, nie wiem czy On lubi, ale chyba sok z malinek by mu sie przydal, albo miodek, bo On taki delikatny, zreszta, pewnie zarazil sie w HG, od innych dzieci najlatwiej.
Pozdrawiam, dbajcie o siebie, bo teraz najlatwiej o infekcje.

Odnośnik do komentarza

Hejka, Mala zasnela .... w naszym wielkim lóżku, ale przynajmniej sama.
Paulina, sprobuje z tym termoforem, moze to zadziala, bo ciasne owijanie, trzymanie za raczke i glaskanie jest codziennie i nic, trche pomaga ukladanie na boczku, bo zauwazylam ze Annabelle bardzo czesto wybudza taki odruch (nie pamietam nazwy) ale czytalam ze to odruch jakby noworodek chcial objac mame, ktory zanika po 3 miesiacu, a ona potrafi go miec co pare minut i wtedy sie budzi.

A teraz Was moze zadziwie ...otóz ja a wlasciwie my z A. znamy rodowitych Francuzów, ktorzy (teraz po 2 latach znajomosci moge to stwierdzic) maja mentalnosc rodem z PL. To sa wieloletni przyjaciele mojego A. ktorzy okazuja mi tyle serca, oddania i wsparcia co niejedna polska przyjaciolka, zwlaszcza Peggy, ktora wiedzac, ze moj A. parcuje teraz 120 km od Troyes, zdeklarowala sie zagladac do nas w przerwie na lunch (pracuje blisko naszego domu) i pomagac przy malej, a pzy okazji gadamy jak dwie serdeczne sobie kobiety (po angielsku oczywiscie)
Co do ex nazych obecnych to ja tez znam temat ;) ale to osobna historia, a teraz musze zmykac .

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Czesc:)
Dzis grypsko mnie rozlozylo.Poldek chyba zaczyna zdrowiec ale ja jestem slaba i gardlo i glowa mnie boli potwornie poza tym mdli mnie jak diabli.
Placki ziemniaczane wyszly pyszne;)Troche sie wkurzylam bo wykopalam z garazu stary robot kuchenny tesciowej z radoscia ze to on utrze ziamniaki,po umyciu zasyfialych czesci i zmontowaniu okazalo sie ze brakuje jedna malutka czesc i robot nie dzialal :(
Obralam sobie wczysniej 2 kg ziemniakow wiec nic innego juz mi nie zostalo jak ucieranie na tarce.
Ja tez cos napisze o francuskach.Jestem tu juz 3 lata i zadna sie ze mna nie zaprzyjaznila ale w mojej okolicy poprostu trudno o kogos w mniej wiecej moim wieku itd.wiec nawet kolezanki Polki 2 ktore poznalam przez internet mieszkaja dalej i trzeba auto brac.
Mojego M znajome obiecaly jeszcze jak bylam w ciazy ze mna na babskie ploty skoczyc czy zakupy i nigdy do niczego nie doszlo.
Nie mozna jednak wszystkich ocenic tak samo,ja chodze odkad tu jestem do tych samych sklepow gdzie np.sprzedawczynie mnie juz znaja i z daleka witaja,zagadaja,doradza cos w babskich sprawach,wiem ze to nie to samo co przyjaznie ale zawsze to jakis kontakt i do tego sympatyczny.
Co do trujacych dupe ex....rekordzistka -40 letnia rozwodka z 3 dzieci-dojrzala kobieta-byla kochanka mojego w dzien kiedy rodzilam nawet zadzwonila do mojego faceta i on siedzac na moim lozku komentowal"juz mamy skurcze co 10 minut",o innych aktach wielkiej oddanej przyjazni tej pani nie bede sie rozpisywac bo nerw mi skoczy zaraz.
Ostatnio troche zeszla w cien ale ogolnie to moja tesciowa chciala z Polski przyjechac zeby z nia rozmowe odbyc (czym mnie tesciowa zaskoczyla namaksa bo zawsze myslalam ze udaje ze mnie lubi).
Patrycja no wlasnie mialam pisac zebys moze mala owinela troche ciasniej ale juz mowisz ze to nic nie pomaga.Moze z tym spaniem na boczku to nie jest zly pomysl.Malutka spi w spiworku czy pod kolderka?Poldi mial dlugo spiworek i chociaz dlugo szukalam w sklepach kolderki (az zrozumialam ze francuskie niemowleta spia w spiworkach) to pozniej zalowalam ze przestal lubic w tym spac bo zawsze bylo mu cieplo .

Odnośnik do komentarza

caly dzien sie zbieralam na pisanie :lup: i tak mi zeszlo ze ledwo dotarlam :)

pierwsza sroda wolnego i nadrobilam zaleglsoci domowe i dzieciowe :lol:
pokucharzylam troche, upieklam ciasteczka z dziecmi, przygotowalam prezent dla psiapsioly na sobotnie urodziny, zamowilam posciel na laredoute :)

zdrowka Dotka, mnie tak rozkladalo przez dwa tygodnie, raz gardlo, raz kaszel, nawet goraczka a ja nigdy goraczki nie mam, no ale wreszcie sie wygrzebuje wiec i Tobie szybkiego ozdrowienia zycze!!

co do spiworkow, ja je uwielbiam! mam dzieci ktore sie strasznie odkrywaja w nocy i spiwor byl super rozwiazaniem, nie trzeba sie martwic ze zmarzna w lozku! ze nie wspomne o spokoju i bezpieczenstwie ze sie dziecko zawinie w koldre, to tez i dlatego we Fr sa za spiworkami a nie za kloderkami :)

co do ex i innych bab co sie do naszego zycia wtracaja, osobiscie nie mam z tym problemu :) ale znam takie co maja wiec Wam nie zazdroszcze!!

ja tez robie placki ziemniaczane, do tej pory zawsze ucieralam na tarce (i palce przy okazji tez ucieralam) ale kupilam sobie do mojej polskiej maszynki zelmerowkiej dokladke specjalnie do tartych zmiemniakow i od tego czasu jak tylko mi sie zechce to robie
moj francuski pan uwielbia po prostu polska kuchnie, placki po wegiersku to by jadl co tydzien, a Wasi jak sie maja do polskiej kuchni?
co do mrozenia to zalezy co robie. Jak robie fasolke po bretonsku, gulasz czy krokiety to robie hurtem i potem mroze. Ale szybkie rzeczy jak knedle to raczej robie na biezaco, jedyne co mroze to owoce sezonowe, np borowki mroze bo w zimie sa za drogie, wegierki tez zamrozilam ale nie wiem co to da bo nigdy tego nie robilam do tej pory.

pati, ciesze sie ze macie niedaleko kogos tak serdecznego, we Fr jest czesto tak ze kazdy latwo powie ze sie ofiaruje pomoc jesli tylko trzeba ale czesto to jest tylko taka formula bo jak przychodzi co do czego to nie ma nikogo
nawet nie bardzo mozna im miec to za zle bo oni sie polecaja z dobrego serca ale mysle ze wyobrazaja sobie ze my, jak Francuzi, i tak sobie poradzimy sami bez innych wiec nie bedziemy miec potrzeby zwrocenia sie do nich o pomoc. A jak Polak proponuje pomoc to na drugi dzien dzwoni zeby zapytac kiedy ma pomoc :D Francuzowi nie przyszloby to do glowy

Odnośnik do komentarza

Brawo Moniq,pracowita dzis bylas ;)U mnie w domu balagan ale nie mam dzis sily na sprzatanie,za to tez cos sobie w laredoute zamowilam bo tej cenie nie moglam sie oprzec...Uwielbiam takie swetro-plaszcze a w sklepach sa dosc drogie wiec skoczylam na promocje
Gilet long manches longues maille 30% laine

Jaka posciel zamowilas?Ja poluje na fajne reczniki,podobaja mi sie w Carre blanc ale ceny maja powalajace w laredoute jakos nic szczegolnego nie znalazlam.
Pozostale mamusie kupujecie z katalogow-przez internet?Mnie kolezanka przekonala i na prawde czasem maja takie promocje ze sie do sklepu nie oplaca jechac i choc dotychczas bylam sceptyczna teraz jestem stalym klientem "wysylkowym".
Lece do kolacji ,kanapki moim dzis rzuce bo nie mam sily gotowac.

Odnośnik do komentarza

Hej poraz kolejny, no z tymi ex to potrafi byc "ciekawie", ja mialam z taka male przeboje na poczatku naszej znajomosci, a musze napisac, ze tez jest Polka,mieszkającą teraz w Niemczech, mającą swoje życie, ale lubila dzwonic do mojego mezczyzny i traktowac go jako pogotowie psychologiczne i lekarstwo na swoje problemy, tyle, ze miedzy wersami lubila wpomniec,ze wciaz o nim mysli itp. Ktoregos razu jasno i kategorycznie zarzadałam zakonczenia tych kontaktów, a zapomnialam wspomniec ze ta byla to była ex-żona ;) Na szczescie dla mojego A. tylko ja sie liczylam i licze, wiec z nim nie bylo problemow, ale ona to jeszzce teraz potrafila mu przyslac gratulacje z powodu narodzin coreczki (a dowiedziala sie o tym z ....MOJEGO facebooka i naszej klasy !!!!) a na koniec dowalic zdanie, ze mysli o nim kazdego dnia i zaluje, ze to nie z nia dzieli radosc . Zostawilismy to bez komentarza i odpowiedzi, bo ta kobieta nic nie znaczy, ale ptrafi byc bezczelna tupeciarą.
Co do spiworków, to mala spi tylko w nim, bo jeszcze w ciazy dostalam taka liste rzeczy do zakupu ze szpitala i tam sugerowali wlasnie spiworki.
Dziewczyny, kurujcie sie, ja juz mam w domu jednego chorego na antybiotyku, mam nadzieje, ze mala nie zalapie, bo wszyscy w kolo prychaja.

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Jeszcze tylko napisze o zakupach i-netowych. Ja nie umiem, musze wszystko dotknac,sprawdzic organoleptycznie, raz sobie jeszcze w PL zamowilam komplet bielizny randkowej ;) Na zdjeciach wygladala zwiewnie i sexsownie,a w rzeczywistosci dostałam cos, co przypominalo kawal scietej starej firanki rodem z epoki glebokiego PRL :) Ale musze zajrzec na pare tutejszych stron, zwlaszcza jak polecacie :)
Milego wieczoru, ide kurowac chorego i karmic mała

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

dotka, Ty wiesz ze ja ogladalam wlasnie ten swetr??!! i chcialam kupic ale dalam spokoj

ja kupuje czesto przez internet, nie jestem typowa baba co lubi lazic po sklepach kupowac ubrania itp, wole z domu wybrac, odebrac, przymierzyc i ewentualnie odeslac :)
posciel dla chlopakow kupilam taka zwykla bo nie lubie z bajkami, spidermanami i innymi batmanami

Odnośnik do komentarza

Ale sie rozpisalyscie, bylam pol godziny temu i nic, teraz zagladam i tyle informacji.
Moj G. do szostego roku zycia mieszkal w Polsce, a pozniej jego mama zabrala go do Francji, bo tu drugi raz wyszla za maz i tak od 30 lat sobie tu mieszka i uwielbia schabowy w panierce, musi byc dobrz rozbity i panierka musi byc zlota, nie moze byc blada:-) uwielbia mizerie, buraczki po polsku, bigos, sledzie w smietanie, golabki i szarlotke na kruchym... takze moge sie wykazac, no i zawsze jak ktos do nas przychodzi to kaze mi cos po polsku gotowac, no i zazwyczaj wszystkim smakuje.

Milla teraz tez spi w spiworku, to jest super, zawsze cieplo i bezpiecznie, ale jak sie urodzila to mialam becik, taki rozek, moze Annabele, tak byloby milej w takim beciku. Jak dalam pielegniarce, zeby wlozyla w to Mille, to nie wiedzala co z tym zrobic, ale w beciku bylo jej cieplutko i ciasno. W Polsce tez juz coraz wiecej dziewczyn uzywa spiworkow, ja nawet dostalam taki letni od kolezanki w Polsce. A jeszcze z rzeczy, ktorych nie ma w Polsce (chyba)a mi sie podobaja, to zupki dla niemowlakow w kartoniku, przelewasz do butelki i poisz malucha. Ogolnie ucze Mille, zeby jadla lyzeczka, ale w sobote wybieramy sie nad morze na caly dzien i nie wyobrazam sobie z lyzeczka, a tak wleje do butli i posilek gotowy.

U mnie zadnej grypy w domu nie ma, na szczescie, ale Wam nie zazdroszcze, co jedna sie wyleczy, to druga bierze.

Ja mojej tesciowej o ex narazie nie mowie, bo ona to choleryczka i bylaby sklonna jej wlosy powyrywac, takze narazie siedze cicho. Ex jest jeszcze winna mojemu kase, ale jak odda i jak tylko zobacze, ze jeszcze dzwoni albo wysle smsa, to ja do niej zadzwonie. Zreszta ona jest beznadziejna, to ona odeszla, myslala, ze bedzie bardzo cierpial, a on jest szczesliwy ze mna. Chciala sie umowic z nami na kawe, zeby zobaczyc Mille, kategorycznie odmowilam, oczywiscie gratulacji nie bylo konca i zawsze sie pyta co u mnie i czy juz mam zalatwone wszystkie sprawy urzedowe i ... czy juz schudlam, glupia jest no nie???
Chociaz, powiem Ci Dotka, ze masz dziewczyno nerwy, takie baby to powinno sie potopic. Bo ona, tez bardzo chcialaby sie ze mna zaprzyjaznic, bo przeciez wczesniej sie znalysmy i ja taka fajna jestem, hipokryzja najwieksza jaka znam, juz mam nerwy, nie ufam jej jak psu,musze nie myslec o niej, nie warto.
Musze pofarbowac wlosy, ja zawsze stosowalam palette, bo ona jak blad wypali, to zadnych pomarancowych wlosow nie ma, czysta platyna:-) szukalam ostatnio w markecie, ale tylko ciemne kolory byly, musze sie przyejechac do Carrefoura albo Auchan, tam maja wiekszy wybor. No i w sobote wieczorem przychodzi nas znajomy fryzjer i musimnie porzadnie obciac, zebym w koncu jakos wygladala, bo teraz to tylko kitka albo kok wchodza w gre. Ogolnie czuje sie malo atrakcyjna, ale to chyba przez to ze caly czas zmeczona. Musze jeszcze kupic sobie jakis dobry krem do twarzy, witaminowy, regenerujacy, taka jakas szara ta moja buzia sie zrobila, koniecznie cos dla siebie musze zrobic.

Ide ugotowac sobie kisiel, dawno nie jadlam, G. na nocke znowu, wiec kisielek mnie rozgrzeje. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Paulina, jaka słodka dziewczynusia, śliczna!
Ach ta polska kuchnia ;) u mnie w domu na szczycie listy sa kabanosy, pozniej pierogi z jagodami i wszelkie serniki. Ja niestety jestem totalne zero w kuchni, wiec A. nie ma wielu okazji teraz do rozkoszowania sie polskimi smakami. Moze za jakis czas, jak bede mniej zmeczona i noce znow beda nocami kompletnymi to sie odnajde w kuchni i ugotuję cos bardziej finezyjnego niz piersi z kurczaka na milion szybkich sposobów i kombinacji ;)
W domu zaczynam tez miec szpital, A. wrocil z pracy z 39'C gorączką, mnie kręci w kościach a mała kicha, ale mam nadzieje, ze to w ramach oczyszczania noska, no w kazdym razie jest nieciekawie.
Widze, ze nie tylko ja mam "przygody" z ex ;) Powiedzcie mi tylko co to jest, ze te kobiety sa takie perfidne, ja tez jestem ex swoich poprzednich mężczyzn i jakoś do glowy mi nie przychodzilo nigdy wracanie do ich zycia w jakiejkolwiek postaci, nie interesowalam sie ich prywatnymi sprawami i nowymi sercowymi podbojami. No ale jak to sie mowi sa .... "ludzie i taborety"
Milego dnia dziewczyny!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Witam Dziewczyny !!!

Fajnie sie Was czyta :) tylko takie szybkie jestescie ze nadazyc nie moge nie bylam tu ze 2 dni i tyle nowych watkow Wiele z nich moge tez odniesc do siebie i tak sobie mysle ze chyba wszystkie jestesmy w podobnych sytuacjach i mamy takie same problemy Poczawszy od tesknoty za Pl i przyjaciolmi, rozterek nad decyzjami jakie podelysmy co do wyjazdu i zycia TU po byle EX zony , kochanki , przyjaciolki :)
Co do polskiego jedzonka to ja staram sie narazie gotowac tylko po polsku i przywozic z Polski wszystko czego mi tu brakuje tj rozne fixy majonezy sosy ogorki kiszone, kapuste - wczoraj wlasnie ogorkowa gotowalam bo moj T przepada i musze sie pochwalic wyszla pyyyszna no i takie placki ziemniaczane by do niej pasowaly ale nie znosze smazyc plackow - ten zapach oleju w kuchni potem ojjj ale jesc placki uwielbiam A za francuskim jedzeniem nie przepadamy takie jakies bez smaku mdle wszystko blllleee ;)
Ale musze wam powiedziec dziewczyny ze tu u nas w Valence niebawem otwieraja !!!!
Polski sklepik i polska restauracje :)) z czego barrrdzo sie cieszymy, przez to ze polskie jedzonko bedzie na miejscu a moze i uda sie poznac nowych milych ludzi ... no zobaczymy Oczywiscie zapraszam jak by ktoras z Was byla w poblizu, chetnie sie spotkam przy polskich pierogach i ptasim mleczku :)) hihiii
Paulina super niunia!!! gratuluje- ladniusie imie My tez marzymy o dziewczynce :)
Mam przy okazji pytanko Dziewczyny jak wiecie z moja znajomoscia jezyka kiepsko co prawda testuje jakies dwa kursy na komp ale cos slabo do nie trafiaja Z czego Wy korzystacie? moze polecilybyscie jakies pomoce naukowe kursy z ktorych korzystacie , jaki macie system nauki ?dajcie pare rad co tu zrobic zeby jezyk wszedl do glowy
Pozdrawiam cieplo Milego popoludnia !!!

Odnośnik do komentarza

Ania, ja sobie tutaj kupilam pare kiazek do nauki francukiego z zestawem cwiczen wydawnictwa CLE International, odmiany czasowników przez wszytkie czasy Larousse'a ( taki sam jest z Bescherelle, ale jak kupowalam to nie bylo) a poza tym przywiozlam z PL "francuki na wesolo" i pare innych ksiazek do nauki francuskiego ogolnie dostepnych w Empiku. Jak bylam w ciazy to codziennie kulam po pare godzin na pamiec plus zestawy cwiczen, teraz juz jest gorzej z nauka bo Annabelle mi nia bardzo daje kiedy. Wiec jak masz mozliwosc to wykorzystaj okres ciazy na nauke bo pozniej bedzie tylko trudniej z czasem.

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Hej kobiety. Przepraszaaaaaaaaaaaaaaaaam za to, ze nie bylo mnie tyle czasu.. pochlonieta obowiazkami zapomnialam o calym swiecie. Mokja tesciowa W OGOLE mi nie pomaga wiec zostalam sama w dwojka maluszkow w duzym domu we fracnji..
Teraz jestem w POLSCE! Przyjechalam na 3 tygodnie, i tu mam odrobine czasu dl siebie; Moi rodzice baaardzo pomagaja, ciesza sie, odciazyli mnie tak, ze zdarzylam naladowac sobie baterie :)
ehh nie ma jak w domu :p

Bardzo zaluje ze nie mam czasu przeczytac wszystkich waszych postow ktore powstamy podczas gdy bylam nieobecna.

BEde pisac w kazdej wolnej chwili, bo teskno mi za naszymi rozmowami.
Caluje was goraco!!

Adas wazy juz 7, 5 kg a Artus 17kg :D

http://www.suwaczek.pl/cache/9dcb3fae61.png
http://www.suwaczek.pl/cache/8e9604386d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/98bda9a4a3.png

Odnośnik do komentarza

Czesc:)
No i chora jestem na maksa,chcialam wczesniej cos skrobnac ale nie mialam sily doslownie.
Paulina fajniusia twoja niunia a jaka juz duza !!!
Ula witaj ponownie,ja tez juz sie zastanawialam czy sie odezwiesz do nas.Z pomocnymi tesciowymi to juz tak jest ze raczej czlowiek zdany sam na siebie jest.
Lot mialas zly?Ja lecialam z Poldkiem jak mial ok 7 m-cy do Niemiec i bylo w porzadku ale musial cyca ciagnac podczas startu i ladowania.
Aniu ile masz lat? Jestes dopiero na poczatku ciazy prawda?Masz kogos mowiacego w miare dobrez po francusku?Musialabys sie u siebie na merostwie dowiedziec gdzie najblizej twojego miejsca zamieszkania sa kursy dla obcokrajowcow (darmowe),sa takowe bo moj brat mial proponowane jak byl u nas i poniewaz mial mniej niz 26 lat i wyrazal chec odbywania praktyki w wybranym zawodzie mialby za to jeszcze placone 300 euro miesiecznie ale nie wiem dokladnie jakie kryteria trzeba spelniac zeby sie zalapac na praktyki,wiem za to ze na pewno sa takie kursy i ich duzym minusem jest to ze odbywaja sie codziennie od rana do 19 wieczorem przez (chyba)pol roku wiec majac male dziecko mozesz sie o tym zapomniec a obecnosc obowiazkowa bo leniom za kurs nikt nie zaplaci ;)
Musialabys w merostwie sie dowiedziec,to jest organizowane w calej Francji.Ja w ciazy bylam duzo w Polsce-robilam prawko a jak dziecko sie urodzilo juz bylo za pozno zeby sie zapisac ale moze ty sie zalapiesz albo twoj maz.
Dobra ,spadam do wyrka,odezwe sie jak bedzie mi troche lepiej,papa

Odnośnik do komentarza

Hej!

Dzieki DOTKA!! Ja mam 28 lat :) i tak jestem w 8 tyg ciazy takze poczatki Slyszalam cos wlasnie o takich kursach tyle ze niby to w wiekszych miastach slyszalam ze w Grenoble jest takie cos bo znajoma na taki chodzila ale u siebie sie nie dowiadywalam bo wlasnie z tym dogadaniem sie gdziekolwiek problem Moj T cos tam mowi ale chyba nie na tyle zeby sie u rzedach dogadac Mamy taka znajoma, ja wlasnie prosilam o pomoc z ubezpieczeniem i wlasnie o tel do merostwa ale Ona wlasnie teraz jest na porodowce takze musze poczekac ale bede sie starala cos wykombinowac bo bez znajomosci jezyka to ja sobie zycia tu nie wyobrazam :( Fajnie jak by taki kurs wypalil pomoglo by mi to napewno i z ta praktyka tez fajna sprawa...
Dobrej nocy wszystkim!

Odnośnik do komentarza

witam,

Cos spania dzis nie mam wiec tak zagladam do Was, ale widze ze pusto i glucho dzisiaj
Czyzbyscie sie wszystkie pochorowaly? mam nadzieje ze nie! Ale i ja mam problem od jakiegos czasu meczy mnie kaszel taki mokry, odkrztuszajacy, uciazliwe to jak ... probowala juz domowych sposobow tj syrop z cebuli , miod , herbatka z sokiem malinowym i cos nie pomaga a syropy jakie mam w domu niestety nie wskazane sa dla kobiet w ciazy Do apteki najlepiej bylo by sie wybrac WIEM :) ale raczej nie wytlumacze o co mi chodzi i co mi dolega z maja znajomoscia jezyka Moze moglybyscie mi pomoc i podac nazwe jakiegos syropu ktory mogla bym tu kupic i zastosowac na ten moj kaszel
Dziekuje, zycze dobrej nocki a wszystkim choraczkom szybkiego powrotu do zdrowia !

Odnośnik do komentarza

Witam, cos pustki, ale to pewnie przez weekend i wiekszosc skosila choroba. Anes ja jeszcze z tych domowych sposobow to Ci polecam cieple mleko z maslem i miodem, mi zawsze pomagalo, w zeszlym roku, jak bylam w ciazy tez pomoglo. maslo i miod nawilzaja gardlo i wydzielina lepiej sie odksztusza. Zreszta, ja na samym poczatku ciazy tez mialam kaszel... moze to jedna z dolegliwosci ciazowych... w kazdym badz razie, to napij sie mleka i pod kolderke:-)

Pati, gratulacje przeszlas przez pierwszy miesiac, buziaczki dla Annabel!!!
Masz jakies postepy z zasypianiem i usypianiem, i lozeczkowaniem coreczki??

Przez Monik i Dotke nasz domowy budzet zostal pomniejszony, weszlam z linka na REDOUTE no i 2 sweterko-tuniki i kurteczka:-) super!!!

Ciesze sie, ze Ula sie odezwala, myslalam ostatnio o Tobie, tak myslalam, ze z dwojka maluchow to nie jest tak latwo i po prostu nie masz czasu, ale fajnie ze jestes.

Zycze wszystkim slonecznej, rodzinnej niedzieli i zeby wszystkie polskie francuski byly juz zdrowe, buzka

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...