Skocz do zawartości
Forum

Francja


Rekomendowane odpowiedzi

Witaj Natalia no ja tym forum tez długo nie jestem ale gdy potrzebowałem rady dziewczyny zawsze spieszyly z pomocą za co wielkie dzięki trafiłam tu późno bo pod koniec ciąży a teraz moj kochany Georges ma już trzy miesiące ale jak będę mogła i ja wtracic swoje trzy grosze to służę pomocą choć ja z innego regionu bo region paryski a dokładnie argenteuil.
A wlasnie moj synek powoli dostaje inne mleko tzn kupiłam takie z dodatkiem marchewki i daje mu raz dziennie bo na tym co ma teraz bywa głodny i do tego kupiłam mleko z dodatkiem kaszki zobaczymy jak będzie ale to marchewka mu służy i bardzo mu smakuje
Życzę wszystkim dobrej nocki

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cjw4z8sgc8aw0.png

Odnośnik do komentarza

czesc Partrycja :) no to szkoda, ze sie nie poznalysmy wczesniej :) Pewnie, ze chce namiary na polozna i lekarza :) narazie zapisalam sie do szefa maternite w szpitalu i we wtorek mam pierwsza wizyte, no i mysle ze lepiej rodzic w szpitalu bo w razie czego wszystko jest na miejscu :)a w dodatku pracuje w szpitalu, wiec i znajomi zawsze pod reka:) a chodzilas na te kursy przygotowujace do porodu? Gdzie chodzilas? No to moze sie kiedys spotkamy, skoro tak czesto jestescie w Troyes:) My sie przeprowdzamy 1 sierpnia, ale nie daleko bo do Saint germain a to tylko 5 km od centrum Troyes :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8u69pcplinbj.png

Odnośnik do komentarza

Natalia, ja od poczatku ciazy chodzilam do dr Marca Levert, to taki typ srogiego, ale swietngo i doswiadczonego ginekologa, ktory wie co robi. Ma swoj gabinet przy 4 av.Pasteur i wtedy jak rodzilam byl ordynatorem na ginekologii. Tez rodzilam w szpitalu w Troyes, wychodzac dokladnie z tego samego zalozenia co Ty, ze wszystko jest na miejscu, z tego powodu calkowicie wykluczylam klinike; Na kurs przygotowujacy chodzilam, owszem, do bardzo sympatycznej poloznej Nadine Maricot Boulard, po porodzie to tez ona przychodzila do nas do domu na wizyty kontrolne. Zajecia do porodu odbywaly sie u niej w nowiutkim, czysciutkim gabinecie przy aV. Pasteur, troche dalej za ginekologiem :) Ty w Sainte Germain masz inna polozna niejaka Sophie Martin, ale nie wypowiem sie bo jej nie znam. Musze sobie przypomniec imie i adres poloznej do ktorej mialam chodzic po porodzie na reedukacje, zeby Cie ostrzec, bo to miejsce akurat bylo pomylka... nieprzyjemna baba (nomen omen polka w ktoryms tam pokoleniu) z gabinetem ktory sprawial wrazenie "lepkiego" i syfiastego. Poszlam tam tylko raz na rekonesans i nigdy nie wrocilam.

Co do spotkania to z checia... podrzucam swoja coreczke babci i jestem wolna i chetna na kawe :) Babcia bedzie przeszczesliwa ze ma wnuczke a ja zadowolona ze ne musze z nimi siedziec :) i odbebniac rodzinnej wizyty :) Byc moze bedziemy w Troyes w nadchodzacym tygodniu, albo w nastepnym, jeszcze nie wiem.

Pracujesz w szpitalu w Troyes?

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Teraz ordynatorem jest Kimpamboudi podobno jest bardzo dobry, a lekarz do ktorego chodzilas tez pracuje w szpitalu, ale nie znam go w ogole. Tak ja pracuje w szpitalu w Troyes od trzech lat no i narazie nie planuje tego zmieniac :) tylko na czas urlopu macierzynskiego 10 tyg po porodzie :) A Ty co porabiasz? Co Was przyciagnelo do Francji?Napisalam do Ciebie na gg jakbys miala ochote pogadac :) a na reedukacje po porodzie bede chodzila chyba do gabinetu na rosieres do meza, bo jego kolezanka kine sie tym zajmuje i ma wszystkie sprzety ale za polozna dziekuje, na pewno namiary mi sie przydadza :) a kawka jak najbardziej jesli nie bede w pracy :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8u69pcplinbj.png

Odnośnik do komentarza

Natalio, zmienilismy komputer na MACa a na nim zainstalowanie GG i wszystkich sterownikow jest informatyczna sztuka nie dla mnie, wiec nie korzystam ostatnio z GG, bardziej ze skypa, ale jutro wlacze, o ile "odpali" starego laptopa i wlacze GG. Mam nadzieje, ze mi sie uda, to napisze wiecej :) zeby dziewczyn nie zanudzac moim monologiem :)
Moje/nasze przyjazdy do Troyes czesto sa podyktowane dyspozycyjnoscia tesciowej, ktora jeszcze pracuje, niemniej czesto sa to piatki lub srody, no ale dam Ci znac jak juz ten przyjazd bedzie skonkretyzowany.

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Atag, jakos tak sie ulozylo, ze do tej pory wszystkie bylysmy rozrzucone po calej Francji, Natalia jest pierwsza osoba, ktora tu zagladnela i okazalo sie, ze mieszka "obok" mnie. Zaluje, ze nie jestesmy wszystkie w promieniu powiedzmy 100 km, pewnie byloby latwiej zawierac znajomosci "blizsze sercu" ;) ale nie zmienia to faktu, ze na forum mozna sie wygadac i zawsze liczyc na wsparcie, o ile nie wpada sie tu lotem blyskawicy i znika, uzyskawszy lub nie, potrzebne info :) jak pewnie zauwazylas czasem sie tak dzieje. Pisz z nami, jesli tylko masz ochote :)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

atag, dokladnie jak pisze pati, jestesmy wszystkie rozrzucone po Francji, ja mam KAsie w miare blisko ale to tez ponad 100km, widzialymsmy sie tylko raz i dopiero teraz widzisz po tylu" latach" pisania zebralysmy sie na male spotkanie, zobaczymy co z niego wyjdzie :D
niby tak tych polakow tu duzo a ja jeszcze nikogo przez forum nie poznalam :)

pozdrawiam Was serdecznie i zmykam obejrzec amour dans le pré :) tzn najpierw zjem, poloze dzieci i dom ogarne

Odnośnik do komentarza

Dzieki dziewczyny za slowa otuchy moje chlopy juz spia i mam teraz chwile sprawdzilam wszelaka poczte no i odpisuje Wam i tez za chwile do lozka bo w nocy trzeba wstac nakarmic glodomorka ale chyba nie mage narzekac bo 12 lipca skoczyl 3 miesiace i spi cala noc i jak usnal okolo 20 to jedzenie bedzie okolo 1 moze 2 w nocy i potem nad ranem wiec chyba mam super chlopaka ciekawe jak bedzie dalej a nalepsze jest to ze tate owinal sobie wokol palca bo jak go polozy to ten krzyczy tzn udaje ze placze a tatus odrazu na raczki wtedy przejmuje go ja klade na poduszke klade sie obok niego i 10 no czasami 15 minut i maluszek spi ach Ci faceci

Dobrej nocki Wam zycze spokojnej przede wszystkim to najwazniejsze:15_9_26:

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cjw4z8sgc8aw0.png

Odnośnik do komentarza

czesc kobietki, szczerze mowiac nie mialam zamiaru udzielania sie na zadnym forum, ale akurat to przeczytalam cale i uznalam, ze co mi szkodzi. Mieszkam we Francji na stale dopiero od 5 miesiecy, ale bywam od prawie 2 lat, moj partner jest francuzem, co teoretycznie stanowi wielkie ulatwienie, ale z drugiej strony czasem mnie dobija :) niestety moj francuski jest lekko mowiac slaby, ciagle sie ucze, ale jestem skazana na siebie, bo on pracuje poza tym nie ma cierpliwosci do takich rzeczy. Obecnie czekamy na malucha, jestem w 20 tyg. ciazy i poszukujac informacji a moze i troche towarzystwa trafilam tutaj i chyba zostane bo bycie kura domowa jest czasem bardzo dobijajace, mam nadzieje, ze z czasem sie to zmieni. Pewnie ktoras z was bedzie wiedziec, od kogo powinnam dostac karte ciazy? bo szczerze mowiac juz polowa ciazy, niedlugo drugie usg, deklaracja dawno zrobiona a ja dalej nic nie dostalam. Pozdrawiam was wszystkie :)

http://www.suwaczek.pl/cache/fc288dc215.png

Odnośnik do komentarza

Czesc Agnieszko, nie mam za wiele czasu, ale przeczytalam twojego posta i odpisuje na wlasnym przykladzie, bo moze u innych dziewczyn bylo inaczej. Ja osobiscie nie posiadalam czegos takiego jak karta ciazy, chodzilam regularnie na wizyty do ginekologa, ktory dawal mi skierowania na USG i badania laboratoryjne itp. Dostawalam wyniki a moj ginekolog kopie systemem komputerowym. Sama sobie kupilam teczke i to wszystko tam skrupulatnie wpinalam przez 9 m cy. Na ostatniej wizycie, przed samym porodem dostalam od niego / ginekologa kompletne dossier w postaci paru arkuszy A4, gdzie byly podsumowania kazdej wizyty, jedna po drugiej. Ot i tyle. To dossier, plus zdjecia USG i moja teczke zabralam w dniu porodu do szpitala i nikt nigdy nie zapytal sie mnie o cos innego, o zadna karte ciazy w polskim tego slowa znaczeniu.

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Agnieszka. Gratuluje dzidziusia. Ja tez nie miałam karty ciąży. To polski wymysł. Tu jest trochę inaczej, mogę z pewnością powiedzieć ze lepiej. Nie masz sie czym martwić, tu opieka medyczna jest na najwyższym poziomie. A gdzie dokładnie mieszkasz?

Karina, daj znac jak było u genetyka. Mam nadzieje ze to była tylko formalność i maluch zdrowy. Ok. Muszę lecieć.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Cześć Aga witamy ciepło hm u mnie dokładnie było jak u Pati tzn żadnej karty ciąży nie było wszystko składałam do teczki wyniki moj ginekolog dostawał rownież więc czasami nie potrzebne było jej wozenie a na koniec nic nie dostałam ale to dlatego ze lekarz który mnie prowadził pracował w tej klinice na która sie zdecydowaliśmy i on rownież przyjmował poród wszystko odbywało sie w jednym miejscu nawet echografia więc tak to było u mnie pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cjw4z8sgc8aw0.png

Odnośnik do komentarza

Hej, hej witam nowe kobietki na forum ! mam nadzieję że z nami zostaniecie.

Potwierdzam powyższe słowa - nie ma karty ciąży, oni to wszystko załatwiają między sobą. Ja podobnie jak Pati wszystko zbierałam do teczki, pod koniec ciąży gdy podróżowałam to zabierałam ze sobą i tyle. W moim szpitalu wszystko mieli.

http://davm.daisypath.com/1a7Op2.png http://lb2m.lilypie.com/I0Iip2.png http://lbdm.lilypie.com/UfElp1.png

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczynki, witam nowe forumowiczki!

Powrocilismy z Polski, 2 tygodnie minely bardzo szybko i ciezko powrocic do rutyny. Podroz minela nam calkiem szybko, ale chyba wolalabym samolot! :) Na miejscu mielismy piekna pogode, wrocilismy wiec opaleni. Caly pierwszy tydzien chlopcy biegali na golasa i bez basenu nie dalo sie wytrzymac. Myslalam, ze uda nam sie pocwiczyc nocnikowanie, ale ciezko bylo. Nocnik najlepszy "do gory nogami", bo sie buja. :/
Obcielismy chlopcom loki, wiec juz nie padna pytania czy to chlopcy czy dziewczynki! Poza tym w dzien wyjazdu postawili pierwsze samodzielne kroki!

Doczytalam na temat nie sluchania i wchodzenia na glowe i boje sie, ze nadchodzi to i do nas. Licze, ze zlobek troszke to wytepi, bo przez 2 tyg. zdarzylo sie zakorzenic. A razy 2 nie jest latwo. W Polsce byli do nas przyklejeni jakby nigdy sie z nami nie rozstawali. Myslalam, ze dzieci, ktore chodza do zlobka, sa wsrod dzieci, innych twarzy nie beda mialy takiego rzepu... A jednak... Bylo wiec ciezko, bo niewiele odpoczelismy.

Pati, Paulina, ale "przygody" napotkaly wasze dziewczynki. Ciekawe czy przejdzie im przeszkadzanie.

Kasiu, trzymaj sie w czasie choroby malutkiej, a Martusi duzo zdrowka. Mam nadzieje, ze szybko jej minie. A okazje wykorzystuj, od cyca odstawiaj i odpoczywaj kobieto karmiaca! :)

Popisalabym wiecej, ale nie umiem sie "wkleic" po takiej nieobecnosci....

Nowym kolezankom nie pomoge w sprawach papierkowych, bo sa mi obce.

Buziam! :*

http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44js481mizv.png

Odnośnik do komentarza

marta, witaj!!!

kochana, no na pewno po przerwie i po dosc aktywnym okresie pisania tutaj, troche sie podzialo ale super ze wygrzebalas dla nas chwilke!!
tu pisalysmy sporo ak widizsz, a co dopiero w piwnicy :D

gratulacje pierwszych krokow!!! obaj razem czy stopniowo???? ale fajnie, ciesze sie bardzo!!!

ciesze sie ze w PL pobyt sie udal, a teraz powrot do pracy na dobre czy bedziecie miec jeszcze jakies wolne? pisze z mysla o moim ewentualnym przejezdzie przez St Nazaire w sierpniu.... nie zapeszam, zobaczymy

poza tym to dzieci moze i zlobkowe ale wiesz, bedac w PL to jednak nieco inny swiat dla chlopakow, ludzi wkolo pelno, do tego wszyscy po polsku mowia wkolo nich to i dlatego sie pewnie troche kleili do Was :)

sciskam i spokojnej nocy zycze!

Odnośnik do komentarza

Pulina dzieki za pamiec :)
Sama chcialabym by wizyta u genetykow byla tylko formalnoscia..ale moja gin, ktora wydala sie byc wyluzowana do tej pory, jak przeczytala podsumowanie radiologa dala skierowanie do gentyka.
Powiem w skrocie, ze czeka go operacja pomiedzy 6miesiacem a 2 rokiem zycia, ta wada jest 2 stopnia.Nie wiem czy jedna operacja wystarczy to juz cos co wyjdzie pozniej.. Licze jednak na dobra opieke specjialistow tutaj!. Sama zreszta bylam na stole operacyjnym juz 2 razy i mam tylko dobre doswiadczenia w tej dziedzinie.. Nerki podkowiastej nie potwierzdil, ale jest napisane, ze mozliwe... mam wrocic za 5tyg na kolejne badania. Wspominal cos o aminopunkcji, ale ja od razu odmowialm nie mam zamiaru ryzykowac. Po porodzie moga poprac krew pepwinowa i wykonac odpowiednie badania.
Witam serdecznie nowe forumowiczki :) sciskam was dziewczyny xxx

Odnośnik do komentarza

Karina, trzymaj sie cieplo, moge sibie tylko wyobrazic jak sie czujesz, ile nerwow...
Tak na koncu posta wspomnialas o pobraniu krwi pempowinowej, zglebij temat, dopytaj sie jak to jest z tym pobieraniem we FR. Ja napisze tylko, ze chcielismy pobrac i oddac do "banku", ktory by ja przechowywal i uslyszelismy, ze we FR nie ma takiej mozliwosci, owszem mozna pobrac ale starac sie o przechowanie w Szwajcarii albo Belgii. Nie znam dokladnych info, ot tylko tyle, ze mielismy, w naszym przypadku mozna to nazwac, "kaprys na wszelki wypadek", ale byc moze kiedy sa realne przeslanki, ze ta krew bedzie potrzebna, procedury sa inne.

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

Pati widzisz, dobrze, ze mi przypomnialas, calkiem zapomnialam o tym "banku krwi" rzeczywscie jest taka mozliwsoc w PL robia to bez problemu za odplata. Spytam sie nastepnym razem czy jest takie wskazanie i mozliwosc..we fr nie wiem jak to wyglada, ale jak piszesz, ze przetrzymuja to w innym kraju to tez troche dziwne, ze tego tutaj na miejscu nie moga zrobic :)
W ta sobote idziemy na pierwsze zajecia szkoly rodzenia (haptonomie) licze, ze bede jeszcze mogla porozmawiac na ten temat z moja gin, bo ona prowadzi te zajecia.

Odnośnik do komentarza

veoh, dla usciskenia, to ze przechwuja to w innym kraju to nic dziwnego, po prostu francuskie prawa nie zezwalaja na takie rzeczy, to jak banki spermy czy jajeczek, we Fr to jest zabronione, tzn mozesz to zrobic tylko prywatnie jako pobranie "normalnej" krwi ale przechowywanie z racji tego ze robisz to prywatnie, zezwolone jest tylko poza granicami Francji
w PL to jest dozwolone tutaj nie, ot tyle do zrozumienia, :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...