Skocz do zawartości
Forum

Francja


Rekomendowane odpowiedzi

Moniq, ciekawe to co piszesz, nie myślałam, ze tak liberalny kraj, nie chce tego typu banków. Z tym bankiem krwi pepowinowej to trochę szkoda, uważam ze to dobry pomysł. Chociaż lepiej zeby sie to nikomu nie przydało.

Karino, szkoda, ze malenstwo chore. Mam nadzieje, ze wszystko sie ułoży. Najważniejsze, ze w tym momencie nic nie zagraża ciąży.
Co do amniopunkcji, to ciężka sprawa. Ja wiem, ze G by chciał zrobić, gdyby była taka potrzeba, natomiast dla mnie wynik niczego by nie zmienił, a komplikacje zawsze mogą wystąpić. Oczywiście decyzja należy do Was. To tylko moje małe przemyślenia.

Marta, fajnie ze jestes spowrotem. Pewnie Ci sie nie chce
wracać do pracy... Nie dziwie sie. Mam nadzieje ze jestes zadowolona z pobytu w pl.

A ogólnie, to miałam dzisiaj fatalny dzien, w nocy dostałam okres i mi sie snily straszne rzeczy, w międzyczasie, tak koło 4.00 obudziła sie Milla. Poomacku, w pol śnie, podalam jej picie. Rano nie mogłam wstac, i tak do 18, jakbym snila. Teraz leże i zdycham. Nie fajnie, nigdy tak nie miałam...

Ok, nie narzekam, relaksuje sie. Buziaki.

Odnośnik do komentarza

No i na zakończenie dnia jeszcze ja ogarniete chłopaki duży i mały nakarmione i śpią to teraz chwila dla mnie trochę mnie pobolewa noga bo jak pisałam wcześniej przymierzalam rolki w salonie no i sie przewrocilam myślałam ze to tylko zwichniecie ale jednak gdy przez 4 tyg noga nadal bolała to ja przeswietlilam no i okazało sie ze była lekko pęknięta w gips już za późno natura zrobiła swoje jak mi powiedziano teraz noszę tylko takie usztywnienie z zimnym zelowym okladem ale jak sie nachodze to trochę boli więc jteraz jak co wieczór padam ze zmęczenia dobrej nocki spokojnej zycze

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cjw4z8sgc8aw0.png

Odnośnik do komentarza

veoh co do amniopunkcji na tym etapie ciąży podejście mam takie jak paulina, wynik by niczego nei zmienił a komplikacji bym się bała. Przy pierwszej ciąży nawet tych badań na trisomię nie robiłam bo wynik nie jest jednoznaczny a po co się bez sensu stresować. Co ma być to będzie. Staraj się myśleć pozytywnie, operacja to nie wyrok. Siostrzeniec mojego męża miał poważną wadę serca i operację od razu po porodzie, dziś jest silnym i zdrowym 7. latkiem. Jestem dobrej myśli, że i twój maluszek będzie zdrów jak ryba :)

paulina mam nadzieję, że dziś będziesz się lepiej czuła.

atag widzę, że udało się dodać suwaczek :) z kostką niezłe przejścia, kto by pomyślał, że od razu złamanie. Mam nadzieję, że niedługo przestanie dokuczać.

U nas ok, odpieluchowanie Zosi zakończyło się klęską - znów 1:0 dla małej... Za tydzień podejście numer 157, może do ślubu już pójdzie bez pampersa.... Filip ma jakiś skok rozwojowy, w dzień z cyca mi nie schodzi, na szczęście w nocy śpi dobrze, więc jakoś się trzymam. Lecę mniejszego śmierdziucha przebrać, starszak jeszcze śpi na szczęście ;)

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

Tak jak piszecie Paulina i Marmi, Ja rowniez uwazam, ze nie ma sensu amniopunkcja. Niby powiklania wystepuja 1/200, ale wada mojego malenstwa rowniez wystepuja w podobnych statystykach. Wiec nie chce ryzykowac, ze wody plodowe pekna i dodatkow tym sie stresowac, a zeby potwierdziec w 100% plec to tez uwazam, mozna zrobic z tej krwi pepowinowej po porodzie prawda? Z reszta jak ten gentyk wspomnial o amino Ja od razu mu powiedziealam, ze nie chce. A on na to ,ze w sumie to tez nie daje 100% wiarygodnosci, wiec po co? Jakby mial podejrzenia o jakies ciezkie choroby genetyczne, czy przezziernosc karkowa wyszlaby zle, to moze, ale takk... moje nerwy i ryzyko, ze cos by poszlo nie tak nie jest tego warte moim zdaniem. Dziewczyny to jest wada wrodzona urologiczna, przykro mi, ze bedzie musial przez to przechodzi jako maluszek, ale skoro wystepuje to dosc czesto u chlopcow z tego co mowil genetyk. To mam nadzieje, ze lekarze sa doswiadczeni w tej dziedzinie. I wszystko dobrze pojdzie. Do tego jeszcze ta nerka podkowiasta, niby w wiekszosci przypadkow przebiega bezobjawowo.. ale lepeiej jakby tego nie mial. Modle sie, ze moze jeszcze ten narzad normalnie sie rozwinie.
Aha jeszce wspominal o kariotypie meskim, chyba chodzilo mu zabuzenia chromosomalne, ale to rowniez jest do zrobienia po porodzie.
Agata, wpsolczuje zlamania kostki, oby jak najszybciej wszystko sie zagoilo i wiecej Cie nie bolalo! Ladny suwaczek, nie moge sama sie doczekac na mojego maluszka i dni, tygodnie , miesiace jakie bede odliczac :)

Odnośnik do komentarza

Dziekuje za informacje, szczerze mowiac to ciagle sie zastanawialam czy moze o mnie zapomnieli, ale skoro wy tez nie mialyscie karty to jestem spokojniejsza :) co do zamieszkania to my jestesmy ulokowani w Nicei, jakos polakow tutaj jeszcze nie spotkalam, moze oprocz turystow ale i o tych z polski tutaj ciezko. Przykro mi czytac, ze malenstwo chore, sama wiem jak denerwuje sie o swoje. Chociaz myslec trzeba pozytywnie, jak dotad medycyna nie poznala do konca matki natury i czasem okazuje sie, ze jest lepiej niz sadzimy. Nas za 2 tyg czeka drugie usg i mimo, ze wszystkie badania wyszly dobre to i tak dopoki nie zobacze na wlasne oczy, ze malenstwo ma sie dobrze to tez mam momenty zastanowienia, ale wiem ze kiedy ja czuje sie dobrze to i malenstwu jest lepiej.
Veoh zdaje sie, ze Twoj maluszek niewiele starszy od mojego :)

http://www.suwaczek.pl/cache/fc288dc215.png

Odnośnik do komentarza

Agnieszka, jak zlozylas deklaracje to na pewno po ok 3tygodniach dostals rozne ulotki i informacje miedzy innymi a propo ubezpieczenia na maluszka i informacje na temat ciazy np kiedy wykonywac usg i etc prawda? Po tej poczcie ok 22tyg znowu dostalam przesylke tym razem od Maison du Rhone, ta teczke nazywa sie "carnet de santé maternité" i tam jest cos takiego jak karta ciazowa to o czym pisala Pati, ale wydaje mi sie, ze oni tutaj jak dziewczyny pisza nie uzywaja. Jest tez karta z badaniami w jakim miesiacu jakie badania wykonac i sporo innych przydatnych info. Na pierwszej stronie jest napisane ze zapraszaja nas na spotkanie z polozna srodowiskowa, tak to rozumiem, bo same spotakania z polozna przed porodem bede miec u siebie w szpitalu. Wiec ta polozna jest bardziej od spraw socjalnych i tego typu informacji. Poza tym jak bylam w szpitalu bo juz zdazylam zaliczyc, myslalam ze wody plodowe mi pekly do tego mialam skurcze dostalam kolejna teczke zolta z moim informacjami i troche to podobobnie wygala na tej samej zasadzie jak ta karta ktora dostalam wczesniej. Polozna kazala mi to pokazac mojej gin. Na pweno nastepnym razem spytam sie jej o te 2teczki i czy ona to wypelni czy po prostu w jakis inny sposob mam to zrobic, bo Ona niestety jak u dziewczyn nie ma komputera w gabinecie, lekarka jest dosc starej daty, tak wiec wszystko recznie spisuje na papierze. Jak chcesz to moge Ci wyslac w wiadomosci zrobilam zdjecia tych teczke mozesz sobie zobaczyc jak to wyglada.
Na kiedy masz termin grudzien?

Odnośnik do komentarza

Dzięki Veoh kostka to nie do końca złamanie tylko pęknięcie ale uważać już trzeba a suwaczek w końcu sie udało i wierz mi tez nie mogłam sie doczekać kiedy już będzie z nami a co do badan to u nas na usg tez coś wychodziło zle ale potem sie okazało ze wszystko jest ok ale ja i tak miałam stresa cały czas.
Aga tez tak miałam jak Ty mimo ze wszyscy mówili ze jest ok to ja i tak do czasu póki nie zobaczyłam swojego synka to miałam tysiące myśli biorąc pod uwagę ze był bardzo uparty podczas badan i za nic nie chciał pokazać buzi a jeszcze jakby tego było mało to przez moja sistrzenice która powiedziała bym sie nie zapatrzyla na murzyna bo będzie czarny to sobie tak to wkrecilam do głowy ze starałam sie nie patrzeć to dopiero chore.
A teraz spacerek póki nie pada

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cjw4z8sgc8aw0.png

Odnośnik do komentarza

Veoh co do tych ulotek to tak, niedlugo po zlozeniu deklaracji dostalam cos co sie nazywa Carnet de prestation maternite, przyslali to z RSI bo tam podlegamyz ubezpieczeniem, poza tym dlugo dlugo nic, dopiero dwa dni temu dostalam przesylke z roznymi ulotkami i to wszystko jak na razie. Na stronach informacyjnych RSI i ministerstwa wyczytalam, ze wlasnie powinni mi przyslac carnet de sante maternite zaraz po zlozeniu deklaracji, stad moje pytanie wczesniejsze. Chyba, ze podlegamy pod inne prawa z racji ubezpieczenia w RSI. No nic, na razie kolekcjonujemy cala dokumentacje i zdjecia, ktore dostajemy od gin, sprobuje go wypytac o to przy nastepnej wizycie.
Co do terminu to tak, mamy przewidziany jak na razie na 22 grudnia, wiec niejako to taki nasz prezent swiateczny :) Znajomi zaczeli juz nam znosic rozne prezenty dla maluszka a u nas miejsca na to niewiele, ale mimo wszystko to mile.
Trzymajcie sie cieplo :)

http://www.suwaczek.pl/cache/fc288dc215.png

Odnośnik do komentarza

Sprawdzaj skrzynke bo ta teczke- carnet de sante maternite z tego co wiem to kazdy dostaje, tylko zalezy od powiatu(depeartamentu) jakiego nalezysz, u nas to jest Rhone z tad ta nazwa. Dzisiaj rozmawiajac o porodzie , moja gin cos wspominala dossier, ze dostane natsepnym razem. Byc moze ona mi to wypelni abym miala skapletowane do produ a pozniej juz na kazdej wizycie bedzie wpisywac reszte badan. Nie wzielam dzisiaj ze soba tych kart, co mam aby sie jej spytac wiec juz nastepnym razem jej pokarze. To prawie rowne 4 tyg po moim terminie :)

Agata, pomylki czasem sie zdarzaja, ale w naszym wypadku juz na tym etapie ciazy powinno byc dobrze widac plec dziecka, wiec nie licze na zaden cud, bo po prostu wiem, ze to co wykryl genetyk raczej sie sprawdzi. Dzisiaj moja gin polecila nam dobrego urologa w tym samym szpitalu. jeszcze przed porodem mozemy sie umowic z nim na konsultacje. I operacja bedzie wieloetapowa, jezeli potwierdzi sie, ze jest to wada 2 stopmnia. Jestem bardzo zadowolona po dzisijszej haptonomi ciesze sie, ze zdecydowalam sie na tego typu zajecia. Najbardziej smiac mi sie chcialo z mojego H. jak sluchal tego wszystkiego co ona mowi, mam wrazenie jakby te zajecia byly skierowane bardziej do niego niz mnnie ;) ale bylo fajnie.

Odnośnik do komentarza

Veoh sorki ze dopiero dziś odpisuje no ale weekend wczoraj w gościach a dziś tez małe wojaże z naszym synkiem. Mam nadzieje ze wszystko sie ułoży i zdrowie Twojego Maluszka wróci bardzo szybko do normy i szybko o tym wszyscy zapomnicie. Czego Ci z całego serca życzę

Agnieszka prezenty są zawsze miłe i jak patrzysz na te wszystkie małe ubranka to tak fajnie na sercu sie robi i nie można sie doczekać kiedy to będzie no i taka mała przestroga nie kupuj zbyt dużo takich małych rzeczy dla dzidziusia bo nawet nie wiesz kiedy z tego wyrośnie tak to szybko mija MOJ babel ma 3 m-ce a już są na niego dobre rzeczy te na 6 m-cy a jeszcze jak piszesz ze nie macie zbyt dużo miejsca to nie ma co szaleć no i szkoda kasy choć my kupujemy rzeczy na brokontach tak jak pisałam wcześniej i tam można naprawdę kupić super rzeczy za 1 góra 2 euro a czasami 50 centimow
Dobra pomadrzylam a teraz spać dobrej nocy życzę

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cjw4z8sgc8aw0.png

Odnośnik do komentarza

Co racja to racja, dostalismy tez troche ciuszkow, z ktorych wiekszosc jest na ok 6-12 miesiecy, w pierwszej chwili pomyslalam, ze beda na pozniej, jednak potem zdalam sobie sprawe, ze to pozniej bedzie szybciej niz myslalam :) przed kupowaniem tych najmniejszych przestrzegala mnie juz od samego poczatku moja mama, kiedy ja wpadalam w zachwyt w sklepie, ona mowila, ze nie ma sensu bo pewnie sie nie przydadza. Tak wiec za radami wszystkich teraz spogladam tylko na te wieksze, chociaz musze przyznac, ze na jakis czas zaprzestalam z patrzeniem, bo za kazdym razem moj A. mowil, ze jeszcze stanowczo za wczesnie, ale teraz kiedy brzuszek staje sie faktycznie widoczny powoli zmienia zdanie :) Poki co czekamy na ostateczne potwierdzenie, ze faktycznie bedzie chlopczyk, chociaz szczerze mowiac ja od poczatku jestem tego pewna, takie dziwne przeczucie, chociaz ani ja ani on nie mielismy zadnych preferencji co do plci. Najtrudniej jak do tej pory, pomijajac wszystkie sprawy zwiazane ze zdrowiem maluszka, bylo chyba wybrac imie, co naprawde nie jest latwe, mysle, ze nie tylko u nas ale w wiekszosci mieszanych zwiazkow, tez tak mialyscie?

http://www.suwaczek.pl/cache/fc288dc215.png

Odnośnik do komentarza

Agnieszko, popieram niekupowanie ciuszkow z pierwszej numeracji bo najczesciej robia za dekoracje, a dziecku i tak jest wygodniej w czyms za duzym jak za malym. Co do wyboru imienia w zwiazkach mieszanych to rzeczywiscie nie latwa sprawa znalezc kompromis, ja od zawsze chcialam, zeby imie naszego dziecka brzmialo tak samo w obu jezykach, stad Annabelle :) Wystarczy mi, ze z pisownia mojego imienia Francuzi maja problem, a i tak nie jest to szczyt przeinaczenia, najwyrazniej jednak dla wiekszosci napisanie Patrycja zamiast Patricia jest powodem do dukania i literowania, i proszenia o jakis dokument, zeby zobaczyc jak to sie pisze np. w aptece przy wprowadzaniu danych z recepty :) Z Annabelle nie ma tego problemu, chociaz w PL czasem mam wraznie, ze patrza na nas jak "tych rodzicow" co sie zapedzili w szukaniu oryginalnosci :) no ale mieszkamy tutaj a dziadkowie z PL nie narzekaja ;)

Nareszcie mamy lato, moje uwielbiane upaly hurrra ! Milego poniedzialku!

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9h0qeexmqe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaik0s3v455v7ea.png

Odnośnik do komentarza

U nas co do imienia nie było problemu to znaczy obydwoje jesteśmy Polakami i imię ma po tacie tylko w wersji francuskiej tzn Georges a na drugie daliśmy typowe polskie Piotr po dziadku więc nie było tak zle obyło sie bez wielkich awantur.
Ale w PL maja problem z przeczytaniem no ale jesteśmy we FR.

Tak mamy pogodę w końcu miłego popołudnia

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cjw4z8sgc8aw0.png

Odnośnik do komentarza

hello

no tak, co do imion to ja, z racji tego ze od samego poczatku wiem ze do PL nie wracam i ze rzadko polska rodzine widuje to imie owszem wybralismy latwe do wypowiedzenia dla Polakow ale i takie zeby bylo ladne tak po prostu
stad tez Nathan, na drugie ma Marek bo to moje ulubione w PL imie a Noah, nie ma polskiego popularnego odpowiednika ale jest proste, na drugie tym razem ma Raphael, ale to z przyczyn zulpelnie prywatnych, tzn zalozylismy sie z K ze ten ktory wygra obstawianego na Wimbeldonie tenisite, ten potwierdzi imie, no i Raphael Nadal przegral ;))) wiec jest Noah :)

i u nas pogoda wiec korzystamy ile wlezie :)

Odnośnik do komentarza

Monik fajnie z tym zakładem dotyczącym imienia. Dobrze ze wygrałas szkoda ze ja nie wpadłam na taki pomysł choć jak pisałam wcześniej u nas nie było problemu z wyborem.
MOJ biedny maluszek coś długo zasypia no ale może dlatego ze jest ciepło no ale w końcu usnal dziewczyny jak to dobrze jak dziecko zasypia samo mam nadzieje ze tak już zostanie. No i na zakończenie dnia góra prasowania i może sie poucza trochę.
Życzę spokojnego wieczoru i nocy

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cjw4z8sgc8aw0.png

Odnośnik do komentarza

Dzieki Agata, bedzie dobrze musi byc :)
Podpisuje sie pod tym co napisalyscie Ja rowniez zaczynalam zakupy od 3 m. Zawsze jak cos mozna dokupic pozniej mniejsze ciuszki z tym sie nie spieszy.
Agnieszka mialam podobnie jak Ty co do przeczucia, mysle, ze cos w tym jest sama od poczatku bylam przekonana, ze bedzie chlopiec, chociaz moj H namieszal mi w glowie i ciagle meczyl i mi mowil, ze bedzie corka. Spytalam sie go pozniej skad byl tak bardzo do tego przekonany to mi odpowiedzial, ze mial sen,ze bedzie dziewczynka.
Z imieniem nie mielismy problemu, H. zaznaczyl sobie, ze jak bedzie chlopak to chce by mial imie po jego dziedku Alexis, Ja wybralam drugie Vincent, wiec bedzie Alexis Vincent Roche :)
Sa polskie odpowiedniki, wiec z tym akurat nie bedzie problemu. Dokonalam dzisiaj prawdopodbnie ostaniego zakupu co do wyprawki poza kosmetykami, kupilam wozek quinny senzz, gondola jest super lekka! co mnie pozytywnie zaskoczylo. Na poczatku chcialam zakupic cos do 200e ale im wiecej przegladalm z mniej weicej srodkowo-gornej polki tym mniej podobaly mi sie te tansze. I tak pewnie po uzytkowaniu pojdzie za polowe ceny..
Combiné Duo Senzz : poussette + nacelle - Lagoon poussette/combiné duo naissance Quinny 391.30 EUR - bébé - enfants - trefle.com

Odnośnik do komentarza

Veoh no wózek super my pokusilismy sie o taki z auchan były w promocji daliśmy 120 no ale bez gondoli tylko fotelik i to był dobry zakup bo nasz maluszek już jeździ w spacerowce gdzie może sobie i leżeć i polsiedziec co mu bardzo odpowiada a dziś go przyłapalam na tym ze chwyta zabawki i za ich pomocą próbuje usiąść cwaniak mały nawet raz mu sie to prawie udało ;)))

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cjw4z8sgc8aw0.png

Odnośnik do komentarza

Agata tez chcialam cos tanszego bo raczej naleze do oszczednych osob :) i wydawalo mi sie bez sensu kupowac cos drozszego. Tym bardziej, ze gondoli dlugo nie bedziemy uzywac. Ale zaczelam przegladac te wszytskie Jane, mutsy, concord, brevi i etc, i no nie wytrzymalam ;) stwierdzilam, ze jak mam kupowac cos tanszego bo moj H. byl za tym aby max200e przeznaczyc na wozek to mu powiedzialam, ze nasze dziecko nie bedzie miec w takim razie wozka , bo mi sie nie podbaja i tyle :D
A oczywscie juz wczesniej kupilam spacerowke haucka na wyjazdy zagraniczne, nie bedzie mi szkoda go obijac bo byl tanszy niecale 100e. A moj H. przeciez juz kupilas spacerowke jak zobaczyl ten wozek ;) troche przesadzilam chyba, no ale coz tlumacze sobie, ze to wszystko co kupilismy z mysla o drugim dziecku pozostanie w spadku :)

Odnośnik do komentarza

A no to chyba ze tak ze planujecie drugie my mamy jedno i tak chyba zostanie bo bierzemy pod uwagę i nasz wiek bo pare wiosenek już za nami i dlatego nasz Georges będzie jedynakiem;))).
A cwaniaczek z tata dobrze ale tylko jak mama w pobliżu dziś mieliśmy sytuacje ze miałam osobę na korepetycje z matematyki no i tatuś miał zając sie dzieckiem ale nic z tego płacz był taki ze głowa mała dopiero jak go wzięłam to sie uspokoił no i tak sie wtulil ze usnal a ja tłumaczyłam tajniki matematyczne ale to chyba dlatego za jest ze mną cały czas no a tata tylko trochę wieczorami i weekendy mam nadzieje ze mu sie to zmieni.
Dobrej nocy

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cjw4z8sgc8aw0.png

Odnośnik do komentarza

Zawsze chicalam miec przynajmniej dwojke :) Chociaz po ostatnich doswiadzceniach mam nadzieje, ze H. nie zmieni zdania...jakos go urobie najwyzej ;)
W dzijszych czasach wiek juz nie ma takiego znaczenia, chyba ze rzeczywscie sa jakies nie sprzyjace okolicznsoci, ktore nie umozliwiaja zajscie w ciaze kobiecie. Ja po pozamacicznej stracilam jajowod i udalo sie, chociaz fakt faktem najpierw poronilam a pozniej znowu zaszlam. Ale sie udalo. Poza tym nawet nie majac 2 jajowodow jajniki sa najwaznijsze bo dzieki in vitro nawet blizniaki mozna urodzic, bo trzymaja zwykle pare komorek macierzystych jakby np, ktoras sie nie przyjela. I takim cudem wiele dziewczyny po iv ma blizniaki albo trojaczki ;) Najstarsza kobiete, ktora jest w ciazy jak widzialam na jednym forum, ma 44 lata. Wiadomo im wczesniej tym lepiej chociazby z tego wzgledu aby dziecko nie mialo starych rodzicow, to chyba jedyny dla mnie powod tak na prawde dlaczego uazam, ze wiek moze odgrywac role w tym wypadku.
Moja gin uwaza, ze dziecko ma pamiec juz w lonie, to sie nazywa psychologia prenatalna, haptonomia na ktora chodze. Przeprowadzano sporo testow swiadczacyh o tym, ze dziecko reaguje na to co wczesniej slyszalo. Np. puszczano muzyke typu rap jednej kobiecie podczas ciazy a drugiej muzyke klasyczna i co sie okazalo,ze dziecko ktoremu puszczano dany gatunek muzyczny jeszcze w lonie matki zasypialo bardzo szybko przy tego typu muzyce. Sama jestem na etapie eksperymentu, zobaczymy jak to sie sprawdzi :) dlatego mowie do mojego H. ze dziecko nie bedzie go pamietac ;) (oczywsicie troche to polzartem mowie, bo przeciez rozmawiamy ). Matka ma przywiliej, dziecko slyszy jej glos non stop jeszcze w lonie z tad to poczucie bezpieczenstwa do dzwiekow, ktore juz sa mu znane. Oczywsice to nie jest jedyny powod dlaczego tak dzieci garna sie do swoich mam.

Odnośnik do komentarza

A imie mojego dziecka to ani polskie, ani francuskie. Chyba slowackie. Po modelce Milli Jovovich. Ja nie wybieralam, u nas był taki układ, ze ja wybieram dla chłopca, G dla dziewczynki. Muszę powiedzieć, ze we Francji łatwiej przyjmują sie wszelkie innowacyjne imiona. Tu jest taki Misztal masz kulturowy, ze są wszyscy przyzwyczajeni.

Co do wieku, to myśle ze mimo wszystko ma duże znaczenie. Im sie jest starszym, tym trudniej zajść w ciążę, trudniej ja utrzymać, podejrzewam ze trudniej urodzić, bo siły juz nie te. No i co najgorsze, zwiększa sie ryzyko chorób genetycznych. Moja mama mnie rodziła jak miała 20 lat. Moja najmłodsza siostrę jak miała 38. Duzo gorzej zniosła ciążę, a i opieka nad mała ja wykanczala. Nocne wstawanie, dzwiganie... Była bardzo zmęczona.

W tym co pisze myśle tez o sobie, bardzo bym chciała mieć drugie dziecko, ale nie dokonca dla siebie tylko dla Milli. Tylko ze narazie nasza sytuacja nam na to niepozwala. Ja bym tez chciała trochę popracować i ugrutowic swoją pozycje we Francji. Takze ewentualna ciąża za rok. Najwcześniej za rok, bo może nie być tak łatwo jak z Milla miałam 27 lat jak zaszlam w ciążę.

Ok, nie smece. Cieszę sie ze wszystkie jesteście zdrowe i Wasze pociechy rownież. Serdecznie pozdrawiam. Buziaki.

Odnośnik do komentarza

No ja mam 36 lat i to moje pierwsze dziecko i chyba nie chciałabym ryzykować z drugim dzieckiem choć moja bratowa ma 39 teraz i w styczniu urodziła drugie dziecko może gdybym nie miała za sobą dość sporego doświadczenia związanego z moim byłym mężem to inaczej do sprawy bym podchodzila a teraz mam nowy związek niby jest ok ale w mojej głowie jest cały czas taki czujnik bo nie pozwolę by ktoś mnie skrzywdził po raz drugi.

Dobra nie smece mamy piękna pogodę mam fantastycznego synka i to jest najważniejsze.

Dobrej nocy dziewczynki

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cjw4z8sgc8aw0.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...