do porodu karetka

[MAMUSIA]

hejka dziewczyny mam takie pytanie czy jak wezwie sie do porodu karetke to czy zabiore ze mna meza i czy to prawda ze nie wezma duzej torby z moimi rzeczami tylko?bede wdzieczna za odpowiedz

[asia78]

A czemu mialabys wzywac karetke do porodu? Najlepiej jak zadzwonisz na pogotowie (TYLKO NIE NA 999!!!!) i zapytasz

[MAMUSIA]

z tego wzgledu karetka ze maz nie ma jeszcze prawo jazd dopiero robi a szwagra mam takiego uzyczliwego ze darmo mnie nie zawiezie

[asia78]

No to pozostaje taxi

[Anulka]

według mnie jesli zadzwonisz po karetkę to zawiozą Cię do szpitala najbliżej położonego miejscu zamieszkania...no chyba, że jest Ci wszystko jedno gdzie rodzisz...

[Gość Izabelin]

Anulka ma rację, karetka zawozi do najbliższego szpitala, chyba że masz w karcie ciąży wbite, że musisz rodzić na klinice. Męża do karetki nie wpuszczą, bo przepisy zabraniają, z dużą torbą też może być problem. Zresztą mąż może ją dowieść a do porodu potrzebna Ci będzie tylko koszulka i kapcie.

[asia78]

Poza tym zanim Cie przyjma do szpitala, wypisza te wszystkie kwity to maz na bank zdarzy dojechac

[barbaraaaaa]

też sie właśnie nad tym zastanawiałam jak to z ta karetką jest bo mojego męża wogule nie będzioe bo w wojsku jest i sama musze dojechać jakoś do szpitala

[MAMUSIA]

szkoda bo chcialam sobie wybrac szpital hehe predzej na sasiadach moizna polegac niz na rodzinie

[tinka_30]

Ja tez ostatnio sie zastanawialam czy jak bym zaczela rodzic to po karetke mozna zadzwonic?
Bo wydaje mi sie, ze jezeli porod zaczyna sie normalnie, to moze nie beda chcieli przyslac karetki.

[MAMUSIA]

no tak jak wioza do najblizszego szpitala to trafie akurat do tego ktorego nie chce

[MAMA ANIOŁKA]

MAMUSIA

szkoda bo chcialam sobie wybrac szpital hehe predzej na sasiadach moizna polegac niz na rodzinie

sluchajcie dziewczyny sorry ze sie wtracam mamusia masz juz mnie dosc?ale ja na swoim przykladzie powiem tak jak zaczelam rodzic to karetka chciala mnie zawiesc do szpitala nie najblizej polozonego tylko do tego ktory mial ostry dyzur na ginekologi i poloznictwie ale ja nie chcialam akurat do tego tylko do tego w ktorym moj gin pracuje wiec wzielam taksowke i powiedzialam ze tam jedziemy i babka na izbie przyjec zamulona 4 rano co ja tu robie a ja mowie ze rodze i jestem pacjentka tego a tego lekarza inie miala wyjscia przyjeli.wydaje mi sie ze wybor szpitala o ile mi wiadomo nalezy do pacjentki to tylko powymyslali jakies durnoty zeby nam utrudnic zycie ale nie poddawac sie .ja na twoim miejscu pojechalabym tam gdzie chce rodzic a nie z przydzialu.zajedz do tego szpitala i spytaj na izbie czy masz takie prawo to sie dowiesz wczesniej i bezstresowo sobie pojdziesz .pozdrawiam pa

[MAMA ANIOŁKA]

tinka_20

Ja tez ostatnio sie zastanawialam czy jak bym zaczela rodzic to po karetke mozna zadzwonic?
Bo wydaje mi sie, ze jezeli porod zaczyna sie normalnie, to moze nie beda chcieli przyslac karetki.

jesli zaczal sie porod to musza przyslac karetke jesli nie masz czym dojechac do szpitala to wiem na pewno

[MAMUSIA]

edytka nie mam cie dosc z tego co pamietam jak moja szanowna przemadzala siostra rodzila to wezwal szwagier karetke powiedzial ze nie ma czym jej przywiesc ale karetka zawiozla ja do najblizszego szpitala akurat tego do ktorego nie chce

[julieta]

Akurat tak się składa, że sama pracuję m.in. w pogotowiu i bardzo wkurzają mnie wezwania pacjentek do porodu. Najczęściej kobiety od kilku godzin czują skurcze, czekają sobie spokojnie na czas dla nich dogodny po czym przygotowane z pakunami czekają na darmową taksówkę, która z założenia do czego innego służy. W tym czasie mogłyby 10 razy dojechać same. Pomijam sytuacje faktycznie nagłe jak np poród tzw uliczny czyli bardzo szybki, który jest sytuacja zdarzająca się niezmiernie rzadko.
Ilość karetek to kilka na kilkudziesięciotysięczną populację, więc kiedy któraś z Was będzie jechała taką "taksówką" niech pomyśli o tych, którzy z nagłym zachorowaniem nie mają nawet siły pomstować na spóźniającą się pomoc.
Pomijam już kwestię kosztów takiego nieuzasadnionego wyjazdu.

[Gość Aaaaaaa]

Skoro jest kilka szpitali to znaczy ze to wieksze miasto, sa taksowki, szwagier i jak sama mowisz sasiedzi gdzie widzisz problem ksiezniczko? Sa tacy ktorzy maja 20km przez las do szpitala i zero pomocy, co najwyzej sasiad traktorem moze zawiesc..