Skocz do zawartości
Forum

Małe cuda - Grudzień 2013 :)


Rekomendowane odpowiedzi

Hej kochane:) Myślę ze takie herbatki najczęściej można dostać w sklepach zielarskich lub aptekach które się specjalizują w ziołach. Ale też czytałam gdzieś o minusach picia herbatki z liści malin. Skurcze ponoć są mocniejsze i zdecydowanie bardziej boli, ale czy to prawda? Na ten temat mogłaby się wypowiedzieć kobitka która piła takie rzeczy i urodziła:)
Wiem ze termin to tylko data orientacyjna wyznaczona przez lekarza, ale często niestety lekarze w szpitalu lubią trzymać się owego terminu. I coś mi sie zdaje ze moja mała posiedzi jeszcze ho ho ho. Ale tak bardzo bym chciała żeby nie urodziła się na same święta, perspektywa spędzania świat w szpitalu niezbyt mi się widzi...ale co ja tam mam do gadania:)

A powiedzcie mi jak wasze maleństwa się ruszają? Moja mała się coraz mniej rusza, zaczynam panikować czy nie za mało... Jak na złość ani żadnego ktg zapisanego przez lekarza ani nic...

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wogzgl6oq.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Ja kupuję w herbaciarni :) a że mocniejsze i bardziej bolesne to możliwe bo skoro przyspiesza.... ale nie wiem ja piłam i też nie wiem bo nie wiem jakby było jakbym nie piła....
Co do ruchliwości pamiętam że z.młodà lekarka mi mówiła że jak blisko terminu mało się rusza to nie panikować bo to znaczy że już tużtuż ale dla mnie to dziwne było....no mój bąbel nie przestał się ruszać wier iĺa się nawet podczas porodu i zostało jej do dziś :) Ona jedna ruszała się w brzuchu bardziej niż ta dwójka na raz, może spokojne dzieci będą :D

Odnośnik do komentarza

Moja kuzynka ma 2 letnia córkę i 10 miesięczne bliźniaki. I zawsze powtarza ze ta jedna daje jej bardziej popalić niż ta dwójka. Też ciekawe, ale może to przez zazdrość? A ty kochana jakoś przygotowujesz starszego malucha do młodszego rodzeństwa?
Z tymi ruchami masz pewnie racje, ale nie umiem myśleć pozytywnie boję się o małą żeby czasami serduszko nie przestało jej bić, ale to już głowa tak działa. Najgorzej jak tak wszyscy genialnie doradzają i podsyłają czarne scenariusze...

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wogzgl6oq.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Przygotowuję od samego początku. Młoda b się cieszy,myślę że zdaje sobie sprawę z nadchodzących zmian chociaż pewnie nie do końca. Ale jest na tyle duża że ma już swój świat swoje koleżanki mama nie jest już najważniejsza.
Zazdrość pewnie i tak soę pojawi,ale.mam w planie ją zaangażować tak żeby ona była jakby po mojej stronie kontra bliźniaki-zobaczymy.

Chociaż raz miała koszmar że mama urodziła nową córeczkę i jej już nie chciała :o była okazja na rozmowę jak to mamie rośnie serce kiedy nowe dziecko się pojawia i mama ma coraz więcej miłości

Odnośnik do komentarza

Świetnie jej to wytłumaczyłaś:) Ja na pewno lepiej bym tego nie wymyśliła heh postaram się zapamiętać na przyszłość ;)
Słodko musi wyglądać takie wszystko podwójne:) Na pewno to nie mały koszt i trochę roboty jakby nie patrzeć 2 razy więcej prania:) Ale radość za to podwójna:) U ciebie w rodzinie są jacyś bliźniacy? Chodzi mi ze jestem ciekawa, bo u mojego męża strony jest bardzo dużo bliźniaków sam pochodzi z takiej ciąży i jego mama urodziła 2 razy po dwa. I jego dziadkowie od strony ojca także pochodzą od bliźniaków. I jestem ciekawa czy u Ciebie także były jakieś zależności genetyczne?

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wogzgl6oq.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

W rodzinie nie mamy bliźniaków dlatego nigdy bym sobie tego nie wymyśliła :)
Co do podwójnych przygotowań to największe jak na razie to było auto bo zmieścić 3 foteliki i wózek :o teraz jeżdze jakby autobusem ;)
Mam nadzieję że uda mi się karmić piersią chociaż wiem że to mega wyzwanie. Ale znajoma mama bliźniaków mówi że wydaje 400zl m-cznie na mleko szok!
Widze że Wam się dziewczyny spieszy do przytulenia maluszków. Oby poszło po Waszej myśli. Ja wyznaczam sobie pierwszą granicę-żeby donosić do 20.12 a jak się uda to druga graniczna data marzenie to 1.1- więc ja odwrotnie im później tym lepiej.

Odnośnik do komentarza

U mnie podobnie jak u ciebie laura z podejściem - im później, tym lepiej - termin na 29.12 więc liczę, że do 1.01 może się uda - podobno chłopców się często przenosi, więc liczę, że tak będzie też w moim przypadku :D .
Co do ciąż bliźniaczych - i u mnie w rodzinie i w rodzinie męża byly przypadki bliźniąt, więc idąc na pierwsze USG jak usłyszeliśmy "Gratuluję" to oboje od razu pytanie - ale jedno czy dwoje?
Wiadomo - jakby było dwoje to też byśmy dali radę :) .
My na KTG pojutrze, półgodzinny zapis a później badanie ginekologiczne - mamy czas jeszcze do terminu, więc bezstresowo idziemy jak burzaaaa :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8da050ysdf.png]Tekst linka[/url]
http://s9.suwaczek.com/201201314965.png
3960g 56cm 10/10p.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlmg7y385t43ab.png

Odnośnik do komentarza

Ona a to ktg to tak po prostu czy z jakiegoś powodu? Bo tak zaczynam mieć wątpliwości co do mojego lekarza bo mnie na żadne ktg nie wysyła a.w sumie... przecież to ciąża wysokiego ryzyka :/ umówiłam się do innego na jutro ale przełożył mi na 20 tylko ciekawe czy do tego czasu coś się nie wykluje. Nie chcę panikować ale też.nie chciałabym niczego przeoczyć.

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny :) Tym które już urodziły Gratuluje a Tym które jeszcze pozostały w dwupaku życzę łatwego i bezbolesnego porodu :)
Co prawda jestem styczniówką ale coś czuję w kościach że urodzę już teraz.
laura04 ja na KTG chodzę już od 31 tc i mam robione co 2 tygodnie. A z tym przenoszeniem chłopców to raczej tak nie do końca w mojej rodzinie nie było przypadków że chłopiec był przenoszony wręcz przeciwnie zawsze rodzili się przed terminem :)
Mam do was takie małe pytanko. Kiedy odszedł wam czop śluzowy i ile przed terminem?
Mi odszedł wczoraj i trochę panikuje wizytę mam za tydzień.

http://www.suwaczek.pl/cache/a4f8c45232.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv5l3o2tv5.png]Tekst linka[/url][url=

Odnośnik do komentarza

laura ja mam ktg bez powodu, powodem jest wysokość ciąży :)
na ktg nie musisz mieć przecież skierowania, jedź do szpitala i powiedz, że chcesz ktg, a jak coś się będą burzyć, albo pytać albo coś to powiedz, że to ciąża bliźniacza a kiepsko czujesz ruchy, ze jest ich mniej niż zwykle czy cokolwiek - moje koleżanki też tak robiły jak lekarz nic nie napomykał o ktg a one się martwiły.
paula mi też się wydawało, ze urodze już jakiś czas temu a do terminu jeszcze tyle czasu przecież. Czop może wypaść kilka tygodni przed porodem, mi odpadł już też kilka dni temu, a szyjke mam jeszcze długą i do porodu się nie zanosi.
A na którego stycznia masz termin?

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8da050ysdf.png]Tekst linka[/url]
http://s9.suwaczek.com/201201314965.png
3960g 56cm 10/10p.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlmg7y385t43ab.png

Odnośnik do komentarza

Mi czop wypadł 7 dni temu a termin mam na 20, ale różni lekarze różnie mówią. Ze wypada zaraz przed porodem, albo wypada nawet do 3 tygodni wcześniej. Także bądź tu mądrym...
Mój lekarz także nie każe mi chodzić na kontrolne ktg a jutro wchodzę w 39 tydzień. A od wczoraj moja mała coś mniej się rusza i nie wiem czy to już przygotowuje się do porodu czy coś z nią nie tak. Od takiego myślenia w łeb można dostać! Mówiono mi ze maluszki przed porodem albo mogą się nadmiernie ruszać albo ruchy mogą być znacznie mniejsze.
Mnie wykończy takie domyślanie się. I pewnie posłucham się radami Ona i jeśli po obiedzie nic się nie zmieni przejdę się do szpitala i niech robią mi ktg, w końcu po to tam są.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wogzgl6oq.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

A na to ktg do szpitala to na izbe przyjęć czy na oddział??może dla swojego spokoju też podejdę. Kurcze że też nie ma wytycznych jakichś stałych co do terminów i częstotliwości badań. Co lekarz to inna taktyka, nie chcę być mądrzejsza od lekarzy ale....też niedopatrzenie czegoś może być tragiczne w takim wypadku.

Odnośnik do komentarza

Laura na IP idź. Muszą Ci zrobić ktg.
Ja jutro rano idę na patologie ciąży i się zacznie. Trzymajcie za mnie i za małego kciuki!
Mam jakieś głupie myśli. Przed chwilą gotowalam jajko. Pękło i było popsute. Śmierdzi w całym domu. Pierwszy raz coś takiego mi się zdarzyło. Do tego dzwoniła moja mama że moja ciocia leży na oiomie i umiera. I już ryczec mi się chce

Odnośnik do komentarza

U nas w szpitalu jest cały osobny oddział na którym ogólnie przyjmują ciężarne. I jest tam izba przyjęć i w tedy delegują do danego działu ze tak powiem czy na porodówkę czy na patologię ciąży. Ale sama jestem ciekawa jak tam jest z tym ktg, czy tak chętnie zrobią bez skierowania? Nie mam pojęcia.
Dla nas brzuszki są najważniejsze ale dla nich to kolejna statystyczna pacjentka. Niestety ale tak jest. I uważam ze powinny być jakieś normy gdzie np od 35 tygodnia powinno się chociaż chodzić raz na tydzień na kontrolne ktg. Ile by to zmartwień zaoszczędziło...

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wogzgl6oq.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Ich zasranym obowiązkiem w szpitalu jest zająć się pacjentem więc w naszym przypadku zrobić ktg ciężarnej.
Na patologie idzie się po terminie,więc aniolmag my mamy jeszcze czas ;).
emiśka nie stresuj się, na pewno wszystko jest ok - głupie zbiegi okoliczności i tyle.
Ja ciąże prowadzę prywatnie i oni z góry mają normy narzucone, a na ktg zawsze na izbę przyjęć i oni tam kierują dalej.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8da050ysdf.png]Tekst linka[/url]
http://s9.suwaczek.com/201201314965.png
3960g 56cm 10/10p.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlmg7y385t43ab.png

Odnośnik do komentarza

Aż Ci trochę zazdroszczę ze będą Ci wywoływać poród:) Wiadomo lepiej żeby siły natury zrobiły swoje ale ja tak bym chciała już moją małą mieć na rekach... I koniecznie napisz jeśli tylko będziesz miała chwilę ile Twoje cudo waży:) I w ogóle trochę opowiedzieć jak było:)
No tak zapasy się przydadzą później nie będzie czasu i głowy na gotowanie:) To trzymam kciuki zeby wszystko dobrze było. Powodzenia!

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wogzgl6oq.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Podzielę się wrażeniami: wczoraj byłam na KTG,liczyłam że pokaże jakieś ładniejsze skurcze (bo ostatnio były już regularne,ładne),a tu...NIC...tzn takie,że ich prawie nie było.
Dzisiaj miałam normalną wizytę u gina; szyjka skrócona,rozwarcie na 1 palec,ale ogólnie nic się nie dzieje (zero skurczy).Ze "złych wieści"-3 razy mierzył mi ciśnienie,bo wychodziło za wysokie.Chyba będę musiała do niego iść jeszcze jutro,bo kazał mi mierzyć sobie w domu i jeśli będzie nadal wychodziło za wysokie,to mam się do niego zgłosić...no i jeszcze na końcówkę przypałętała się bakteria jakaś,dostałam 3 czopki dopochwowo... :/
A mały waży już 3,3kg - jest dorodny :)
Oby z tym ciśnieniem się poprawiło,nie wiem co się dzieje,bo nigdy nie miałam z tym problemów... :(

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...