Skocz do zawartości
Forum

Pogaduchy o wszystkim i o niczym


Kinqa

Rekomendowane odpowiedzi

mama225
Św.- no komitet, z pewnością. Kaszaa- no sposób jest, ale na pewno chcesz? podlać wodą z solą. A ja bym chciała, żeby śnieg do poniedziałku się wyniósł, mam 15 km do pracy.

No własnie woda z solą nie zadziałała. Podlewałam dwa razy rozpuszczałam najpierw w wodzie żeby nie było śladów soli jak by teściu podczas naszej nieobecności reanimował kwiatka ale jak wróciłam to okazało się,że kwiat wygląda lepiej niż wcześniej ! Chce bo jest gigantyczny ,za cięzki bym sama go mogła nosić więc musze sie prosić męża któremu sie nie chce więc wpienia mnie bo "odkurzenie" go musi się odbywać z drabiny .
A jakie proporcje ? Bo ja dawałam z pół szklanki na doniczke która ma ok 70l

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

curry
Właśnie raczej nie. Mi się wydaje, że orchidee są dla leniwych :oczko: Rzadko się podlewa, przycina tylko to co zeschło, itd. Uwielbiam je bo straaaaaaaaaaaasznie długo kwitną i niezależnie od pory roku i ciągle są kwiaty :)))

też uwielbiam je
ostatnio kupiłam kolejne
a jeszcze kocham hiacynty,jak tylko gdzieś widzę kupuję...uwielbiam zapach

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

O kurde nie wiem jakie proporcje na " morderstwo na kwiatka", no jeszcze jakby piesio nasikał. Agusia- a gdzie pracujesz o ile można wiedzieć, na lotnisku? tak mi się skojarzyło. Ogródka nieco mam, a w każdym razie narcyzy, tulipany/róże, piwonie ( te kocham), jaśmin, bzy,różanecznik biały, jeszcze mały,ale póki co duuużo śniegu. A z drzewek duuża czereśnia, brzoskwinia,jabłoń duża, jałoń mała papierówka, winogron jasny i ciemny,orzech i laskowych troszkę. Oj smacznie się zrobiło i kolorowo.

http://fajnamama.pl/suwaczki/7zx85kc.pnghttp://emotikona.pl/gify/pic/10zyrafa.gif

Odnośnik do komentarza

mama225
Hej, u mnie śniegu mnóstwo, bardzo dużó i puchato, do jazdy już gorzej, w dodatku musiałam dziś jeździć męża nowym autem ( firmowy) kangusem, ale jakoś poszło.A orchidee czy storczyki też bardzo lubię, mam białą, drugą białą ale z takimi malutkimi kwiatkami dookoła pnia, jasno zieloną i żółtka, aktualnie żadna nie kwitnie, jedna miała zamiar, ale okno otworzyłam i po pąkach.A fiołki i mi sie nie darzą, pozostałe inne kwiaty jak dzike rosną.A co do podlewania storczyków, wystarczy jak raz na tydzień podłożymy pod kran i przelejemy, żeby woda przeleciała, oczywiście doniczka musi mieć dziurkę pod spodem.odżywaka raz na jakiś czas wskazana.

Ciekawe czemu nie chcą Ci kwitnąć? Ja podlewam normalnie raz na 2 tygodnie. Nie przelewam, bo (nie wiem czemu) gorzej mi wtedy rosną.

Kaszaaaaaa
Witam się !

Curry z jakiej dzielnicy jesteś ?

Z Fabrycznej :36_15_9: Ale teraz wyprowadziłam się na wieś pod Wrocławiem ale nadal zameldowana (i urodzona oczywiście) we Wro.
W jakim szpitalu rodziłaś?

Odnośnik do komentarza

curry
mama225
Hej, u mnie śniegu mnóstwo, bardzo dużó i puchato, do jazdy już gorzej, w dodatku musiałam dziś jeździć męża nowym autem ( firmowy) kangusem, ale jakoś poszło.A orchidee czy storczyki też bardzo lubię, mam białą, drugą białą ale z takimi malutkimi kwiatkami dookoła pnia, jasno zieloną i żółtka, aktualnie żadna nie kwitnie, jedna miała zamiar, ale okno otworzyłam i po pąkach.A fiołki i mi sie nie darzą, pozostałe inne kwiaty jak dzike rosną.A co do podlewania storczyków, wystarczy jak raz na tydzień podłożymy pod kran i przelejemy, żeby woda przeleciała, oczywiście doniczka musi mieć dziurkę pod spodem.odżywaka raz na jakiś czas wskazana.

Ciekawe czemu nie chcą Ci kwitnąć? Ja podlewam normalnie raz na 2 tygodnie. Nie przelewam, bo (nie wiem czemu) gorzej mi wtedy rosną.

Kaszaaaaaa
Witam się !

Curry z jakiej dzielnicy jesteś ?

Z Fabrycznej :36_15_9: Ale teraz wyprowadziłam się na wieś pod Wrocławiem ale nadal zameldowana (i urodzona oczywiście) we Wro.
W jakim szpitalu rodziłaś?
Ja Mateusza rodziłam w Wrocławiu w klinice na Chaubnickiej (nie wiem czy dobrze napisałam).

Odnośnik do komentarza

IWA23
curry
mama225
Hej, u mnie śniegu mnóstwo, bardzo dużó i puchato, do jazdy już gorzej, w dodatku musiałam dziś jeździć męża nowym autem ( firmowy) kangusem, ale jakoś poszło.A orchidee czy storczyki też bardzo lubię, mam białą, drugą białą ale z takimi malutkimi kwiatkami dookoła pnia, jasno zieloną i żółtka, aktualnie żadna nie kwitnie, jedna miała zamiar, ale okno otworzyłam i po pąkach.A fiołki i mi sie nie darzą, pozostałe inne kwiaty jak dzike rosną.A co do podlewania storczyków, wystarczy jak raz na tydzień podłożymy pod kran i przelejemy, żeby woda przeleciała, oczywiście doniczka musi mieć dziurkę pod spodem.odżywaka raz na jakiś czas wskazana.

Ciekawe czemu nie chcą Ci kwitnąć? Ja podlewam normalnie raz na 2 tygodnie. Nie przelewam, bo (nie wiem czemu) gorzej mi wtedy rosną.

Kaszaaaaaa
Witam się !

Curry z jakiej dzielnicy jesteś ?

Z Fabrycznej :36_15_9: Ale teraz wyprowadziłam się na wieś pod Wrocławiem ale nadal zameldowana (i urodzona oczywiście) we Wro.
W jakim szpitalu rodziłaś?
Ja Mateusza rodziłam w Wrocławiu w klinice na Chaubnickiej (nie wiem czy dobrze napisałam).

Pewnie chodziło Ci o Chałubińskiego :D Ta klinika już tam nie istnieje, została przeniesiona do szpitala klinicznego AM na Borowską.

Odnośnik do komentarza

curry
IWA23
curry

Ciekawe czemu nie chcą Ci kwitnąć? Ja podlewam normalnie raz na 2 tygodnie. Nie przelewam, bo (nie wiem czemu) gorzej mi wtedy rosną.

Z Fabrycznej :36_15_9: Ale teraz wyprowadziłam się na wieś pod Wrocławiem ale nadal zameldowana (i urodzona oczywiście) we Wro.
W jakim szpitalu rodziłaś?
Ja Mateusza rodziłam w Wrocławiu w klinice na Chaubnickiej (nie wiem czy dobrze napisałam).

Pewnie chodziło Ci o Chałubińskiego :D Ta klinika już tam nie istnieje, została przeniesiona do szpitala klinicznego AM na Borowską.

No chyba o tą,tam zaraz obok była klinika enokrynologi i chirurgi to były 3 kliniki w kupie ale każda miała inną ulicę,blisko zoo to było.

Odnośnik do komentarza

IWA23
curry
IWA23

Ja Mateusza rodziłam w Wrocławiu w klinice na Chaubnickiej (nie wiem czy dobrze napisałam).

Pewnie chodziło Ci o Chałubińskiego :D Ta klinika już tam nie istnieje, została przeniesiona do szpitala klinicznego AM na Borowską.

No chyba o tą,tam zaraz obok była klinika enokrynologi i chirurgi to były 3 kliniki w kupie ale każda miała inną ulicę,blisko zoo to było.

Tak, to ta :D Moje 2 kumpele też tam rodziły. Takie stare mury, na porodówkę po schodkach :lup: Przynajmniej jak ja tam byłam.

Odnośnik do komentarza

Curry no nie wiem, nie specjalnie o nie dbam, a pąki na jednej były i faktycznie zmroziło je, jak okno otworzyłam, a jak juz zakwitnie mi zwłaszcza jeden to po prostu ugina się pod kwiatami, z miesiac temu jeszcze ostatnie kwiatki były a teraz nic. A ogólnie jakie kwiaty lubicie?- ja jaśmin na 1ym miejscu, narcyzy, 2gie, konwalie-3cie, frezje -4e, piwonie, goździki, nie lubię róż, chyba, ze białe.

http://fajnamama.pl/suwaczki/7zx85kc.pnghttp://emotikona.pl/gify/pic/10zyrafa.gif

Odnośnik do komentarza

curry
IWA23
curry

Pewnie chodziło Ci o Chałubińskiego :D Ta klinika już tam nie istnieje, została przeniesiona do szpitala klinicznego AM na Borowską.

No chyba o tą,tam zaraz obok była klinika enokrynologi i chirurgi to były 3 kliniki w kupie ale każda miała inną ulicę,blisko zoo to było.

Tak, to ta :D Moje 2 kumpele też tam rodziły. Takie stare mury, na porodówkę po schodkach :lup: Przynajmniej jak ja tam byłam.

Ja byłam w wszystkich trzech klinikach pod rząd i w jeszcze jednej ale ulicy nie pamiętam musiała bym zobaczyć na wypisie,ale na endokrynologi miałam dniagnozę i to była moja pierwsza klinika i jak tam się zjawiłam to płakałam bo normalnie wyglądało jak obóz mury stare w środku też staro,kible to już nie wspomnę a łóżka pościel w niebieskie pasy,potem byłam na ginekologi na sali 13osobowej a na porodówkę nie wiem jak się wchodzi bo nie na łóżku wieźli a w tej 3 klinice miałam po porodzie operację i wszystkie 3 to jak dla mnie były straszne jak szpitale z dawnych czasów.

Odnośnik do komentarza

Mama225 na diecie jesteś i pieczesz ciasto? Ale z Ciebie Kamikadze :D

http://www.suwaczki.com/tickers/65vq786iklsvuww1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/cb7w43r8253bs8l9.png
09.11.2012 :angel_star:Wiem, że jesteś tam
Nie widuję Cię, lecz wiem, że jesteś tam
Cały dzień i noc ktoś puka do Twych drzwi
Każdy chciałby wiedzieć jak ma dalej żyć.
Wiem, że jesteś tam
Dla każdego zawsze musisz znaleźć czas
I choć nigdy o nic nie prosiłam Cię
Dzisiaj proszę bez kolejki przyjmij mnie .

Odnośnik do komentarza

mama225
Curry no nie wiem, nie specjalnie o nie dbam, a pąki na jednej były i faktycznie zmroziło je, jak okno otworzyłam, a jak juz zakwitnie mi zwłaszcza jeden to po prostu ugina się pod kwiatami, z miesiac temu jeszcze ostatnie kwiatki były a teraz nic. A ogólnie jakie kwiaty lubicie?- ja jaśmin na 1ym miejscu, narcyzy, 2gie, konwalie-3cie, frezje -4e, piwonie, goździki, nie lubię róż, chyba, ze białe.

Kochana mogę uczciwie powiedzieć, że uwielbiam kalie :)

IWA23
curry
IWA23

No chyba o tą,tam zaraz obok była klinika enokrynologi i chirurgi to były 3 kliniki w kupie ale każda miała inną ulicę,blisko zoo to było.

Tak, to ta :D Moje 2 kumpele też tam rodziły. Takie stare mury, na porodówkę po schodkach :lup: Przynajmniej jak ja tam byłam.

Ja byłam w wszystkich trzech klinikach pod rząd i w jeszcze jednej ale ulicy nie pamiętam musiała bym zobaczyć na wypisie,ale na endokrynologi miałam dniagnozę i to była moja pierwsza klinika i jak tam się zjawiłam to płakałam bo normalnie wyglądało jak obóz mury stare w środku też staro,kible to już nie wspomnę a łóżka pościel w niebieskie pasy,potem byłam na ginekologi na sali 13osobowej a na porodówkę nie wiem jak się wchodzi bo nie na łóżku wieźli a w tej 3 klinice miałam po porodzie operację i wszystkie 3 to jak dla mnie były straszne jak szpitale z dawnych czasów.

Wcale się nie dziwię!!! To jest niezły koszmarek te kliniki. Dlatego m.in. nie poszłam tam rodzić. Wydawało mi się, że tam można się przekręcić na drugą stronę :oczko: No i te karaluchy.....

Odnośnik do komentarza

curry
mama225
Curry no nie wiem, nie specjalnie o nie dbam, a pąki na jednej były i faktycznie zmroziło je, jak okno otworzyłam, a jak juz zakwitnie mi zwłaszcza jeden to po prostu ugina się pod kwiatami, z miesiac temu jeszcze ostatnie kwiatki były a teraz nic. A ogólnie jakie kwiaty lubicie?- ja jaśmin na 1ym miejscu, narcyzy, 2gie, konwalie-3cie, frezje -4e, piwonie, goździki, nie lubię róż, chyba, ze białe.

Kochana mogę uczciwie powiedzieć, że uwielbiam kalie :)

IWA23
curry

Tak, to ta :D Moje 2 kumpele też tam rodziły. Takie stare mury, na porodówkę po schodkach :lup: Przynajmniej jak ja tam byłam.

Ja byłam w wszystkich trzech klinikach pod rząd i w jeszcze jednej ale ulicy nie pamiętam musiała bym zobaczyć na wypisie,ale na endokrynologi miałam dniagnozę i to była moja pierwsza klinika i jak tam się zjawiłam to płakałam bo normalnie wyglądało jak obóz mury stare w środku też staro,kible to już nie wspomnę a łóżka pościel w niebieskie pasy,potem byłam na ginekologi na sali 13osobowej a na porodówkę nie wiem jak się wchodzi bo nie na łóżku wieźli a w tej 3 klinice miałam po porodzie operację i wszystkie 3 to jak dla mnie były straszne jak szpitale z dawnych czasów.

Wcale się nie dziwię!!! To jest niezły koszmarek te kliniki. Dlatego m.in. nie poszłam tam rodzić. Wydawało mi się, że tam można się przekręcić na drugą stronę :oczko: No i te karaluchy.....

A te żarcie bleee

Odnośnik do komentarza

IWA23
curry
mama225
Curry no nie wiem, nie specjalnie o nie dbam, a pąki na jednej były i faktycznie zmroziło je, jak okno otworzyłam, a jak juz zakwitnie mi zwłaszcza jeden to po prostu ugina się pod kwiatami, z miesiac temu jeszcze ostatnie kwiatki były a teraz nic. A ogólnie jakie kwiaty lubicie?- ja jaśmin na 1ym miejscu, narcyzy, 2gie, konwalie-3cie, frezje -4e, piwonie, goździki, nie lubię róż, chyba, ze białe.

Kochana mogę uczciwie powiedzieć, że uwielbiam kalie :)

IWA23

Ja byłam w wszystkich trzech klinikach pod rząd i w jeszcze jednej ale ulicy nie pamiętam musiała bym zobaczyć na wypisie,ale na endokrynologi miałam dniagnozę i to była moja pierwsza klinika i jak tam się zjawiłam to płakałam bo normalnie wyglądało jak obóz mury stare w środku też staro,kible to już nie wspomnę a łóżka pościel w niebieskie pasy,potem byłam na ginekologi na sali 13osobowej a na porodówkę nie wiem jak się wchodzi bo nie na łóżku wieźli a w tej 3 klinice miałam po porodzie operację i wszystkie 3 to jak dla mnie były straszne jak szpitale z dawnych czasów.

Wcale się nie dziwię!!! To jest niezły koszmarek te kliniki. Dlatego m.in. nie poszłam tam rodzić. Wydawało mi się, że tam można się przekręcić na drugą stronę :oczko: No i te karaluchy.....

A te żarcie bleee

Właśnie! A jak rodziłam na Kamieńskiego to na porodówkę przynieśli mi na oddział...kapuśniak! Ehhhhhhhh

Odnośnik do komentarza

curry
IWA23
curry

Kochana mogę uczciwie powiedzieć, że uwielbiam kalie :)

Wcale się nie dziwię!!! To jest niezły koszmarek te kliniki. Dlatego m.in. nie poszłam tam rodzić. Wydawało mi się, że tam można się przekręcić na drugą stronę :oczko: No i te karaluchy.....

A te żarcie bleee

Właśnie! A jak rodziłam na Kamieńskiego to na porodówkę przynieśli mi na oddział...kapuśniak! Ehhhhhhhh

Ja w tych klinikach byłam od października do początku lutego i ani razu nie dostałam rosołu w każdą niedzielę krupnik co wyglądał jak zlewki dla świni,a ziemniaki to tylko od święta a tak to makaron i ryż bleee.

Odnośnik do komentarza

IWA23
curry
IWA23

A te żarcie bleee

Właśnie! A jak rodziłam na Kamieńskiego to na porodówkę przynieśli mi na oddział...kapuśniak! Ehhhhhhhh

Ja w tych klinikach byłam od października do początku lutego i ani razu nie dostałam rosołu w każdą niedzielę krupnik co wyglądał jak zlewki dla świni,a ziemniaki to tylko od święta a tak to makaron i ryż bleee.

heheh krupnik to chyba najpopularniejsza zupa w szpitalach. A przeciętna zupa to sama woda ze smętnie pływającym 1 ziemniaczkiem.. Jedyne co lubie to kompoty. Kojarzą mi się z koloniami :wink:

Odnośnik do komentarza

curry
IWA23
curry

Właśnie! A jak rodziłam na Kamieńskiego to na porodówkę przynieśli mi na oddział...kapuśniak! Ehhhhhhhh

Ja w tych klinikach byłam od października do początku lutego i ani razu nie dostałam rosołu w każdą niedzielę krupnik co wyglądał jak zlewki dla świni,a ziemniaki to tylko od święta a tak to makaron i ryż bleee.

heheh krupnik to chyba najpopularniejsza zupa w szpitalach. A przeciętna zupa to sama woda ze smętnie pływającym 1 ziemniaczkiem.. Jedyne co lubie to kompoty. Kojarzą mi się z koloniami :wink:

No u mnie w moim mieście czy w Opolu jak byłam to nie,krupnik był owszem czasami ale na tyg w niedzielę zawsze rosół,w ogóle jak byłam w Opolu w szpitalu i ordynator przyszedł i powedział mi że przewożą mnie do Wrocławia do kliniki to byłam nawet "zadowolona" (jeśli można mówić o zadowoleniu z leżenia w szpitalu),kojażyłam sobie te klinike że ona lepsze jest niż szpital,nawet wyglądowo nie tylko pod względem opieki a tu taki zonk.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...