Pogaduchy o wszystkim i o niczym

[Świeżak]

curry

iszmaona

curry

Jesteście przekochane, wiecie?

czasem mi się zdarzy nie urazić nikogo swoją wypowiedzią

Mnie Ci się nie udało urazić

A w ogóle to lubię Twój styl pisania. Takie celne strzały w czułe punkty Ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Widać inteligencję i ciekawość poznawczą - bardzo to cenię u ludzi :)

Mnie też nie, ale może dlatego, że dużo ze sobą jeszcze nie pisałyśmy
Żartuję oczywiście. Ja czytałam Twoje wypowiedzi i lubię jak ktoś jest tak bezpośredni.

[Gość curry]

iszmaona

Dziękuję, miło jest usłyszeć takie ciepłe słowa, zwłaszcza, że dotykają tych zakamarków mnie, które często były źle odbierane przez różnych ludzi, czasem najbliższych.

[Gość Helena]

Helena zapomniala o tym watku:P

a tu widze, ze cukruja
ale nie dam rady poczytac o co i czemu- zaraz mnie brat przegoni
zeby starsza siostra prosila mlodego o komputer-coz toz a czasy nastaly

[Gość curry]

Helena

Helena zapomniala o tym watku:P

a tu widze, ze cukruja
ale nie dam rady poczytac o co i czemu- zaraz mnie brat przegoni
zeby starsza siostra prosila mlodego o komputer-coz toz a czasy nastaly

Helenka, zaniedbujesz nas

[Gość Helena]

w moje skromne 75 B sie bije i prosze o wybaczenie

[Gość curry]

Helena

w moje skromne 75 B sie bije i prosze o wybaczenie

Tobie wszystko wybaczę

[Gość Helena]

[Gość iszmaona]

Helena

Helena zapomniala o tym watku:P

a tu widze, ze cukruja
ale nie dam rady poczytac o co i czemu- zaraz mnie brat przegoni
zeby starsza siostra prosila mlodego o komputer-coz toz a czasy nastaly

wpadaj cześciej to może trochę lukru Ci skapnie ;)

[mama225]

Hej, widzę, ze znacie się juz długo i tworzycie zgrana paczką, aż mi głupio, ale przeczytałam wszystko. kurde, abonament kiedyś płaciłam, więc dlatego pewnie musze teraz zaległość itd. co do szpitali, mój drugi syn a środkowe dziecko leżał w szpitalu na okulistyce we wrześniu, nie mogłam być z nim na noc, bardzo to przeżywałam o wiele bardziej od niego, bo jak wychodził było mu szkoda i lekarki swojej i pielęgniarek. współczuję tych emocji, wiem co czuje wtedy matka, ale niestety czasem tak bywa i tak jest lux, kiedyś zero było kontaktu z dzieckiem, ale to bardzo było dawno na szczęście. A my bylismy z małą w takim domu zabaw i szalała w piłeczkach itd. miłej nocy dla wszystkich.

[Oopsy Daisy]

Ja pamiętam jak miałam 6 lat i musiałam jechać do szpitala, sama tydzień.A że byłam w Krakowie w okulistycznym na Witowicach i rodzice przyjeżdżali co 2 dni to mimo to dzielnie to zniosłam.Ale to dzięki mamie bo dużo mi wcześniej mówiła, wytłumaczyła.Wszystko było pięknie, aż do czasu gdy rodzice przyjechali po mnie ( dzień wypisu ) wtedy się rozpłakałam i powiedziałam że ja nigdzie nie jadę tylko zostaję w szpitalu

Za rok powróciłam do tego samego szpitala.Operowali mi wtedy drugie oko.I chyba wtedy bardziej przezywałam rozłąkę niż za pierwszym razem :)

[Gość IWA23]

Mój syn miał 10l jak pierwszy raz jechał do szpitala i musiał tam zostac,o tyle było gorzej że to nie było w naszym mieście ale 33km dalej,aby z nim być to by musiał mój mąż bo on już traktowany jako nastolatek więc musi być płeć ta sama .Jedyny plus że w tedy mogłam do niego dziennie jeździć,ale mój syn zniósł to bardzo dobrze a ja gorzej jakoś mi było ciężko że go tam zostawiam,poprostu zrozumiałam że mój syn dorośleje i już mnie tak nie potrzebuje.Potem parę miesięcy później był jeszcze raz no i dla mnie było jeszcze gorzej bo nie mogłam tam jeździć tylko w weekend,tel mój syn nie mógł mieć tylko musiałam dzwonić na dyżurkę i to w określonych godz (czyt raz dziennie),ale mój syn zaś dobrze to zniósł mieli tam różne zajęcia tak aby dzień im uzupełnić aby się nie nudzili i nie tęsknili,a najbardziej podobało się mojemu synowi jak 2 razy w tyg wychodzili do koni,oporządzać je i przy okazji na nich pojeździć,nawet potem do domu nie chciał wracać.

[mama225]

Hej ja na moment z pracy, miłego dnia, Stokrotka- korzystaj póki możesz z uroków wyrwania się z pieleszy domowych itd, pozdrawiam serdecznie.

[qmpeela]

Sto kurczaki... Jak nic po powrocie musisz z nim do lekarza :( Bidulek.

U nas od rana śnieg sypie a miałam w planach wypad na zakupy i nie bardzo wiem czy się wybierać... Ależ ja nie znoszę takiej pogody. A co ciekawsze do kompletu chorób, anginy u N, zapalenia oskrzeli u mnie, grypy czy innej cholery u G. to jeszcze Blanuta dzisiaj zaczęła mocniej kaszleć...

[Gość Helena]

Iszmaona z taka zacheta bede wpadac czesciej;-)

Ja place abonament,place tez osobno za dodatkowego operatora
No nie chce zeby mi wlepili jakas kare.

Moj mlodszak byl w szpitalu ponad tydzien po urodzeniu,i drugi raz na tydzien jak mial pol roku.bylam nim caly czas.ale strasznie za starszakiem tesknilam.

Telefon mnie wkurza wredny

[Gość curry]

Ja kiedyś pół roku leżałam w szpitalu. Bez rodziców, a mała byłam i dałam radę. Nie było wcale źle, a dzieciaki takie miały pomysły w tym szpitalu, że głowa mała. Mam świetne wspomnienia, serio. Bawiliśmy się jak szaleni. A badania, operację i ból...to też pamiętam ale i tak lepsze wspomnienia górują

[Gość ♥Perełka♥]

Dobry dzień....

ależ tego naskrobałyście

[agusia20112]

Emilka na razie dzielna
ma swój pokoik z łazienką i wc....duzy taras-choć zima wiadomo nie będzie sie opalać,ala jest jasno
dziś miała brana do badania krew,robione zdjecie rentgenowskie klatki i testy skórne
jak dzwoniłam to czytała książkę
od 11 do 15 maja zajęcia z opiekunem ...a od 15,15 do 17,45 zajęcia szkolne
o 18 kolacja...a obiad o 14...jest ładna kolorowa świetlica

[agusia20112]

i dostała już taka bransoletkę na rękę jak pozakazywali w tv,co do wszystkie dane sie z niej elektronicznie zczytuje

[Gość curry]

agusia20112

i dostała już taka bransoletkę na rękę jak pozakazywali w tv,co do wszystkie dane sie z niej elektronicznie zczytuje

To widzę, że szpital idzie za cywilizacja!! To super

[mama225]

Oj temat chorób wszędzie to samo, grypa szaleją, a Agusia- Emilka sama leży tak, czy też ją odwiedzacie? ps moja siostra ma tak na imię, podoba mi się bardzo to imię. Stokrotka- można maluszkowi zbijać temperaturę tak, ze się na stopki zakłada skarpetki wilgotne umoczone w wodzie z cytryną, to rada starej pediatry.

[Italy]

Świeżak

agusia20112

a ja jednak mam teraz trochę stracha przed jutrem....czy Emilka jednak sie nie rozklei
no i przez te 3 dni będę myśleć co wykażą badania

Kurde Agusia czytałam wcześniej,co pisałaś i nawet sobie nie wyobrażam przez co teraz przechodzisz.
kurcze nie wiem o co chodzi ale kciuki trzymam.....a na co Emilka w szpitalu?

mama225

Oj temat chorób wszędzie to samo, grypa szaleją, a Agusia- Emilka sama leży tak, czy też ją odwiedzacie? ps moja siostra ma tak na imię, podoba mi się bardzo to imię. Stokrotka- można maluszkowi zbijać temperaturę tak, ze się na stopki zakłada skarpetki wilgotne umoczone w wodzie z cytryną, to rada starej pediatry.

albo woda z octem...i mowia ze stopki sie obcina a zaklada ta reszte i bardziej na podkolanko bo tam krew przeplywa
cos ttakiego poddobnego czytalam ostatnio jak wracalam pociagiem z zakopca z Mela i 40stopniowa goraczka
mialam tylko nurofen forte ktory podawalam co 4 godziny gdzie wolno co 6 ale nie mialam wyjscia no i wlasnie te oklady mi zycie uratowaly....kladlam jej na brzuszek na plecki i na zgiecia w kolanach....i pomagalo lepiej niz nurofen takze polecam a nie wiezylam ze to dziala

[Italy]

witam sie w przerwie pomiedzy Ikea a castorama
nie udalo mi sie wszystkiego zalatwic bo pani w przedszkolu na dzien dobry zazyczyla sobie zaswiadczenie od lekarza ze Mela juz nie jest chora i wsciekla powiedzialam ze dziecka do domu nie zabiore bo nie bede jej teraz tlumaczyc ze zaswiadczenia nie mam ale musialam ja zabrac wczesniej bo lekarz dzieci zdrowe do 13 tylko przyjmowal a bez dziecka sie przeciez nie da
i takim sposobem jestem juz w domu i czekam na Babcie Sabine bo to moja ostatnia szansa na zakupy z Misiem bo jutro do pracy

[Italy]

i widze ze nikogo nie ma pewnie sie wszystkie zlecicie jak ja bede na dziale z oswietleniem szalec
czyli pewnie dzisiaj se znikim nie pogadam

tak czy siak zycze wam milego dnia i wieczoru

[agusia20112]

mama225

Oj temat chorób wszędzie to samo, grypa szaleją, a Agusia- Emilka sama leży tak, czy też ją odwiedzacie? ps moja siostra ma tak na imię, podoba mi się bardzo to imię. Stokrotka- można maluszkowi zbijać temperaturę tak, ze się na stopki zakłada skarpetki wilgotne umoczone w wodzie z cytryną, to rada starej pediatry.

Emilka jest sama,bo tam normalnie w dzień są zajęcia lekcyjne
a bedzie tam tylko do srody
ma robioną pełną diagnostykę

[Martek73]

Witajcie.

Można do Was dołączyć??