Skocz do zawartości
Forum

Nie tylko o aborcji... dyskusje


agusia20112

Rekomendowane odpowiedzi

Iwonek gratulacje dla tancerza :) a co do Twojej reakcji, to zachowałas się jak matka lwica widząca krzywdę dziecka.
Co do zachowania w kościele i upominania, to już mam mieszane odczucia. Mój syn chodzi sobie po kościele, krąży między ławkami, liczy ludzi, trzaska miny -wszystko cicho, i gdyby ktos zwrócił mu uwagę to bym sie wściekła. Ale gdyby faktycznie rozrabiał nie słuchając mnie to przyjęłabym z ulgą czyjeś pouczenie - bo póki co jeszcze na takie reaguje.

dzień dobry

Odnośnik do komentarza

Frania życzę aby tata szybko wrócił do zdrowia.
Iwonek gratulacje dla tancerza, nie ważne jaka nagroda, sam fakt wygranej się liczy. A co do uwagi Pani o zejściu z sanek, to może to zwyczajnie taki żart nieudany był.

Ja mam już tylko jedną babcię.

http://www.suwaczki.com/tickers/65vq786iklsvuww1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/cb7w43r8253bs8l9.png
09.11.2012 :angel_star:Wiem, że jesteś tam
Nie widuję Cię, lecz wiem, że jesteś tam
Cały dzień i noc ktoś puka do Twych drzwi
Każdy chciałby wiedzieć jak ma dalej żyć.
Wiem, że jesteś tam
Dla każdego zawsze musisz znaleźć czas
I choć nigdy o nic nie prosiłam Cię
Dzisiaj proszę bez kolejki przyjmij mnie .

Odnośnik do komentarza

frania
Cześć dziewczynki!

Wpadam się tylko przywitać.

Tatę mam w szpitalu. Z małego zabiegu zrobił się poważny problem zdrowotny :36_1_4:

ojojoj - takie niespodziewane sytuacje są najtrudniejsze. Życzę szybkiego powrotu do formy. Trzymajcie się

Odnośnik do komentarza

Helena
Witam.
No to jedyne co bym zmienila w wczorajszej wypowiedzi to o tym przyjemnym jechaniu na sankach:-D
Noi moze zamiast ch to bym napisala guzik:sofunny:

Ja nie lubie takich sytuacji i....poprostu noe lubie.
Nie znaczy ze opierdzielam za takie cos:lol:

wiem o co chodzi i czasem mam tez takie odczucia, znam Tymka i wiem, ze potrzebuje wsparcia w takiej chwili i wtedy mówię coś, żeby nie czuł się, że robi coś złego. A J zmeczony po nocce, to pewnie nawet nie wiedział o co małemu chodzi i moze zgodził sie z pania, nie wiem;)

http://lbdf.lilypie.com/zF4dp1.png

http://lb2m.lilypie.com/rqmhp1.png http://lb4m.lilypie.com/Qkwup1.png

Odnośnik do komentarza

Iwonek,
pisałaś, że twój starszak jest wrażliwy - a propos tego zwrócenia uwagi i bolącego potem brzucha. Moja siostra ma syna parę miesięcy od niego starszego. On o wszystko płacze i to histerycznie. Moje córy podniosą trochę głos - płacze. Przyjeżdża do nas - płacze. Idzie gdziekolwiek - płacze.

I nie wiem, czy to wynika z jego nadmiernej wrażliwości? Może z faktu, że we wrześniu poszedł do pkola?

Inna sprawa, że moja siostra trzyma go pod kloszem i oprócz rodziców, dziadków i paru innych osób to on nikogo nie zna :glass:

a w marcu skończy 4 lata...

Mama dwóch Niuń http://colamyloveblog.blox.pl/resource/dziewczynka.gifŻona Mężahttp://emotikona.pl/gify/pic/blizniaki.gif
Pani Psa http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gif

Odnośnik do komentarza

Franiu może zna tylko najbliższych bo płacze? Na takiej zasadzie koło się zamyka, nie wychodzą do ludzi bo płacze, a im starszy tym większe problemy będzie miał z kontaktem z ludźmi.
Może ma jakies braki witamin?
Byli z nim u specjalisty?

Odnośnik do komentarza

frania
Cześć dziewczynki!

Wpadam się tylko przywitać.

Tatę mam w szpitalu. Z małego zabiegu zrobił się poważny problem zdrowotny :36_1_4:
ojej, zdrówka dla taty!

Franiu, Może być taka reakcja na przedszkole u Twojego siostrzenca, bo skoro nie miał kontaktu z większa ilościa ludzi i dzieci to jest mu ciężej. No ale w wakacje jak na plac zabaw chodzi np, to jak się zachowuje? No chyba, ze maja własny domek;)

To też masz niezłego tancerza w domu ::):

http://lbdf.lilypie.com/zF4dp1.png

http://lb2m.lilypie.com/rqmhp1.png http://lb4m.lilypie.com/Qkwup1.png

Odnośnik do komentarza

iwonek
Helena
Witam.
No to jedyne co bym zmienila w wczorajszej wypowiedzi to o tym przyjemnym jechaniu na sankach:-D
Noi moze zamiast ch to bym napisala guzik:sofunny:

Ja nie lubie takich sytuacji i....poprostu noe lubie.
Nie znaczy ze opierdzielam za takie cos:lol:

wiem o co chodzi i czasem mam tez takie odczucia, znam Tymka i wiem, ze potrzebuje wsparcia w takiej chwili i wtedy mówię coś, żeby nie czuł się, że robi coś złego. A J zmeczony po nocce, to pewnie nawet nie wiedział o co małemu chodzi i moze zgodził sie z pania, nie wiem;)

nie wykluczone, że sie zgodził. Faceci to wogóle czasem mają takie chłodne podejście do dzieci: w pierwszym dniu przedszkola wchodzi do szatni tatuś z zapłakanym 3 latkiem, i ten bąbel dreptał za tatusiem a facet nerwowo mówił: no co ryczysz, szukaj tego arbuza (znaczek w szatni), widzisz? nie? to SZUKAJ. A to biedne dziecko zasmarkane, zaryczane, nic na uczy nie widziało.
Faceci ;)

Odnośnik do komentarza

iwonek
Rozmawiałam z koleżanką psycholożką i powiedziała, że mogła to byc reakcja psychosomatyczna, ale nie musiała, i żeby go przed takimi sytuacjami nie chronić, musi to przerobić, przetrenować.

nie da się uchronic dzieci przed wszystkim. Mądra pani psycholog

Odnośnik do komentarza

Helena
IWA23
iszmaona

a do czego?

Nie znamy całej sytuacji jak było,bo jeśli mały marudził że mu zimno a pani to słyszała to wg mnie było to na miejscu z troską,poprostu powiedziała aby zszedł i poszedł będzie mu cieplej.
A jeśli mały nic nie nadmieniał że mu zimno i pani sobie ot tak powiedziała to już było wg mnie nie potrzebne bo po to idzie się na sanki aby na nich siedzieć i jechać i jak chciała sobie ot tak zagadać to mogła się zapytać czy fajnie się bawi.

jak dla mnie duzego to nie ma znaczenia - choc w pierwszym przypadku bym sie az tak nie poirytowala:D
ale tak czy siak- i tak mi sie takie cos nie podoba:wink:
a jeszcze doprowadzic dziecko do zlego samopoczucia
(wiem, wiem na pewno nie miala tego na celu -ale jakby sie chwile zastanowila to by sie w jezor ugryzla)

uogolnie - ludzie sa troskliwi tam gdzie nie potrzeba, wsciskaja nos w nie swoje sprawy
a jak sie krzywda ludzka dzieje, to nic z tym nie zrobia - chociaz wszyscy na okolo wszystko wiedza:wink:

Nie potrzebnie się irytujesz.
Po za tym sama będziesz starszą kobietą i nie wiadomo czy też nie będziesz zagadywać do dzieci.

Witam :)
Frania zdrówka dla taty.

Odnośnik do komentarza

iszmaona
Franiu może zna tylko najbliższych bo płacze? Na takiej zasadzie koło się zamyka, nie wychodzą do ludzi bo płacze, a im starszy tym większe problemy będzie miał z kontaktem z ludźmi.
Może ma jakies braki witamin?
Byli z nim u specjalisty?

nie byli
chyba nie widzą problemu, albo czekają aż mu przejdzie.

iwonek
frania
Cześć dziewczynki!

Wpadam się tylko przywitać.

Tatę mam w szpitalu. Z małego zabiegu zrobił się poważny problem zdrowotny :36_1_4:
ojej, zdrówka dla taty!

Franiu, Może być taka reakcja na przedszkole u Twojego siostrzenca, bo skoro nie miał kontaktu z większa ilościa ludzi i dzieci to jest mu ciężej. No ale w wakacje jak na plac zabaw chodzi np, to jak się zachowuje? No chyba, ze maja własny domek;)

To też masz niezłego tancerza w domu ::):

na plac zabaw chodzi przeważnie z mamą, a innych dzieci unika
w pkolu ma kilkoro dzieci z którymi się bawi i jedną panią, której spódnicy cały czas się trzyma

straszny z niego odludek :yyy:

Mama dwóch Niuń http://colamyloveblog.blox.pl/resource/dziewczynka.gifŻona Mężahttp://emotikona.pl/gify/pic/blizniaki.gif
Pani Psa http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gif

Odnośnik do komentarza

Franiu z mojego tez jets odludek :D byłam mocno zestresowana jego pójściem do przedszkola. Ale daje radę. Nie bawi się wyjątkowo z dziećmi, raczej sam sobie coś tam gmera przy puzzlach, ale wiem od przedszkolanki, że jest dziewczynka która nawet nie odpowiada na zagadanie Pani :)
Zanim poszedł do przedszkola tez unikał dzieci (dorosłych lubi z nimi nie ma problemu), ale brałam go na place zabaw zeby kontakt złapał. Nie udało się skumplowac z żadnym dzieckiem ;), od razu ustępował jak jakies dziecko chciało skorzystać np ze zjeżdżalni.
Przedszkole go trochę zmieniło. Jest bardziej otwarty, choć nadal jest indywidualistą.

Chyba nie zapomne nigdy miny koleżanki, która zaprosiła nas na urodziny swojego dziecka. Otwierając nam drzwi ze szczerym usmiechem od mojego dziecka otrzymała w zamian podkówkę i tekst : nie wejdę :D. Trochę czasu zajęło nam namówienie go do zmiany planów.

Odnośnik do komentarza

curry
iszmaona, ja byłam właśnie takim dzieckiem jak Twój syn. Na podwórko nie lubiłam, generalnie byłam trochę dzikus :D Nie twierdze, że Twój synek jest dzikus, mówię o sobie. Im bardziej mnie zmuszali tym bardziej nie chciałam :D

gdybyś jednak stwierdziła, ze jest dzikuskiem to miałabyś rację więc nie wypada mi sie sprzeczać :D

Odnośnik do komentarza

iszmaona
curry
iszmaona, ja byłam właśnie takim dzieckiem jak Twój syn. Na podwórko nie lubiłam, generalnie byłam trochę dzikus :D Nie twierdze, że Twój synek jest dzikus, mówię o sobie. Im bardziej mnie zmuszali tym bardziej nie chciałam :D

gdybyś jednak stwierdziła, ze jest dzikuskiem to miałabyś rację więc nie wypada mi sie sprzeczać :D

Każdy jest jakiś :D Ja wolę takie osoby niż przeciętnych i zupełnie zwykłych obywateli więc może byśmy się polubili :D I pewnie jest jeszcze bardzo inteligentny - no wymarzony kompan dla mnie! Uwielbiam takich ludzi :D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...