Skocz do zawartości
Forum

Nie tylko o aborcji... dyskusje


agusia20112

Rekomendowane odpowiedzi

Helena
to to o seksie juz pogadane:D
a teraz mam takie pytanie-a takie mi sie nasunelo przez fluidki:wink:

uwazam, ze to sympatyczne:wink:
no ale co myslicie o przesadach, amuletach, talizmany, rzucanie urokow i klatw. itd?

Ja nie wierzę w żadne takie :)
Mnie to w ogóle ciężko uwierzyć w cokolwiek, jak nie widzę dowodu :)
Ale takie zabobony dziwne mnie przerażają momentami. Jeszcze pal licho wiązanie czerwonej kokardki na wózku, ale ostatnio mój M. wraca z pracy zbulwersowany, bo jego kolega (dorosły, poważny facet) opowiada, że był u nich znajomy i zauroczył mu dziecko... Po wyjściu znajomego płakało bez przerwy, więc uwaga! żeby zdjąć urok jego żona polizała dziecku powieki :glass: Co lepsze przy tej opowieści były jeszcze trzy inne osoby i mojego M. zakrzyczeli jak zaczął to ironicznie komentować :)

Odnośnik do komentarza

Daffodil
Italy Ty to lepiej książki pisz albo chociaż bloga załóż :wink:
Masz talent do stopniowania napięcia :hahaha:
No ale najważniejsze, że mamcia nadrobiła zaległości :)

ja nie umiem sie wyslowic...znaczy sie nie umiem przelac na papier tego co mi po glowie chodzi wiec do takich rzeczy sie raczej nie nadaje:36_11_1:
wogole jak was czytam to czasami sie czuje jak bym ledwo podstawowke skonczyla:36_11_1:

http://www.ticker.7910.org/as1cHhQ-O7-0010MDAwMTUwbHwyNTdkfE1lbGNpYSBpcw.gif

Odnośnik do komentarza

Italy

ja nie umiem sie wyslowic...znaczy sie nie umiem przelac na papier tego co mi po glowie chodzi wiec do takich rzeczy sie raczej nie nadaje:36_11_1:
wogole jak was czytam to czasami sie czuje jak bym ledwo podstawowke skonczyla:36_11_1:

oj ja też czasami mam przy nich takie poczucie ;)

Odnośnik do komentarza

Yvone
Italy

ja nie umiem sie wyslowic...znaczy sie nie umiem przelac na papier tego co mi po glowie chodzi wiec do takich rzeczy sie raczej nie nadaje:36_11_1:
wogole jak was czytam to czasami sie czuje jak bym ledwo podstawowke skonczyla:36_11_1:

oj ja też czasami mam przy nich takie poczucie ;)

Przy kim :hmm:?

Odnośnik do komentarza

curry
Yvone
Italy

ja nie umiem sie wyslowic...znaczy sie nie umiem przelac na papier tego co mi po glowie chodzi wiec do takich rzeczy sie raczej nie nadaje:36_11_1:
wogole jak was czytam to czasami sie czuje jak bym ledwo podstawowke skonczyla:36_11_1:

oj ja też czasami mam przy nich takie poczucie ;)

Przy kim :hmm:?

przy Was:cheess:

ale miałam odpływ.. wzięłam Kalinkę na kolana, na siedząco rozwaliłam się na kanapie włączyłam "na żywo", żeby widzieć co się dzieje i usnęłam...nawet nie wiem kiedy..

Odnośnik do komentarza

Ja miałam kokardkę przy wózku ale bardziej z potrzeby spokoju bo cała rodzina (czyt mama,siostry) mi dupę truła o zauroczeniu,a najbardziej moja siostra,stwierdziła że jej syn został zauroczony bo ona nie miała tak owej kokardki i każdy tak zachwycał się jego oczami że potem nosił okulary,terele morele ojciec dziecka ma strita to i dziecko po nim odziedziczyło a nie tam uroki.

Odnośnik do komentarza

curry
iszmaona nam zaginęła... ;)

no ja tez sie zaczynam zastanawiac- widzialam ja dzisiaj.....ale napewno wroci, od nas nie da sie odejsc:D

wracajac do pytania ktore zadalam:wink:
a mialyscie majtki czerwone na studniowce:lol:?
a czy na roczek robilyscie te "zabawe"-po co dziecko siegnie, to tym zostanie?

Italy
ja pamietam jak mi babcia nie pozwalala korali w ciazy nosic bo sie dziecko w pepowine zaplata:36_2_39:

noi wlasnie, jak z ciazowymi przesadami? ksztalt brzucha, twarzy,zachcianki smakowe itp?
albo zachowanie dziecka na chrzcie?

albo np jak traktujecie wizerunki siwetych? czy np kierowcy katoliczki, macie bryloczekj/obrazek w aucie z sw Krzysztofem?
(ja dostalam od Mamy, wzielam bo nie chcialam Mamie zrobic przykrosci:wink:)

a jeszcze mnie takie cos zastanawia- modlitwa wstawiennicza
czy mozna to traktowac jako slowny talizman/amulet?

ale pytan:lol:

Odnośnik do komentarza

jesli chodzi o mnie to nie nie jestem zabobonna, ani jakos tak sceptycznie patrze na moc talizmanow czy amuletow- aczkolwiek jak dostane cos na szczescie- to milo:wink:
a dwa to tak jak przty bryloku sw Krzysztofa- nie wypada mi odmowic:wink:
w rzucanie urokow nie wierze, ale mysle ze istnieje cos takiego jak zlorzeczenie:wink:

Odnośnik do komentarza

Yvone
curry
Oopsy Daisy
Curry właśnie tak . No bo ile to samiec wytrzyma :wink: ?

Nie za długo moim zdaniem.
zależy od samca;)

Długo ;)
Ja z moim D raz jeden jedyny w moje 18 urodziny, rok juzrazem bylismy ... A potem sobie powiedzielismy ze czekamy do ślubu i ak było ... Jeszcze potem 2 lata minęły ;)

Mama Dominika (16.07.2001), Oskara (02.07.2005), Nikosia (25.06.2009) i Małgosi (07.08.2013)

Odnośnik do komentarza

wracajac do pytania ktore zadalam:wink:
a mialyscie majtki czerwone na studniowce:lol:?

nie nie miałam. miałam czarną bieliznę:) a mature jakoś zdałam:Oczko:
a czy na roczek robilyscie te "zabawe"-po co dziecko siegnie, to tym zostanie?

robiliśmy, ale dobrze ujęłaś, że to była zabawa i kompletnie nie odnoszę tego do życia.
noi wlasnie, jak z ciazowymi przesadami? ksztalt brzucha, twarzy,zachcianki smakowe itp?
albo zachowanie dziecka na chrzcie?

co do przesadów ciażowych dla mnie to wszystko sprawdzi się w 50 % :lol: nie wierzę.
a co do zachowania dziecka na chrzcie nie znam, nie wiem o co chodzi?
albo np jak traktujecie wizerunki siwetych? czy np kierowcy katoliczki, macie bryloczekj/obrazek w aucie z sw Krzysztofem?
(ja dostalam od Mamy, wzielam bo nie chcialam Mamie zrobic przykrosci:wink:)

u nas w aucie wisi dziesiątka różańca. na zasadzie prośby do Boga o bezpieczne podróże.
a jeszcze mnie takie cos zastanawia- modlitwa wstawiennicza
czy mozna to traktowac jako slowny talizman/amulet?

czy modlitwa wstawiennicza to amulet, według mnie raczej nie. no chyba, ze ktos tak pojmuje modlitwę. dla mnie amulet to coś co ma przynosić szczęście, a modlitwa to prośba do Boga.

Odnośnik do komentarza

Sw. Krzysztofa mamy,
moc modlitwy wstawienniczej jest ogromna ... Na własne oczy i życie się o tym przekonalam ... Ale to nie amulet czy talizman ... T prośba kierowana do Boga.
W torebce zawsze mam przy sobie 10 różańca ... Często jadąc samochodem odmawiam ... Prosząc o bezpieczną drogę i opiekę.

Amuletytalizmany to niemoja bajka ...
Kokardki czerwone to tez nie moja bajka :)
Chociaz majtki czerwone na studniowće mialam bo wszystkie kolezanki mialy ;)
Zabawę na roczek robilismy traktując to dokladnie jako zabawę a nie jakies wróżby na przyszłość ;)

Mama Dominika (16.07.2001), Oskara (02.07.2005), Nikosia (25.06.2009) i Małgosi (07.08.2013)

Odnośnik do komentarza

kaskasto
Yvone
curry

Nie za długo moim zdaniem.
zależy od samca;)

Długo ;)
Ja z moim D raz jeden jedyny w moje 18 urodziny, rok juzrazem bylismy ... A potem sobie powiedzielismy ze czekamy do ślubu i ak było ... Jeszcze potem 2 lata minęły ;)

i co faktycznie wytrzymaliście do ślubu?

Odnośnik do komentarza

agusia20112
Yvone
agusia20112
ja ja wróciłam do domu i gary pomyte,pranie poskładane,zlew wyszorowany,wszystkie patelnie poszorowane ,piekarnik wymyty.....szok

:whoot: czy chcesz powiedzieć, że Twojemu staremu wzięło się na sprzątanie??

noooooooooooooooooooo

no proszę! bardzo dobrze. oby to trwałe zmiany!!!!:D

Odnośnik do komentarza

Yvone
kaskasto
Yvone

zależy od samca;)

Długo ;)
Ja z moim D raz jeden jedyny w moje 18 urodziny, rok juzrazem bylismy ... A potem sobie powiedzielismy ze czekamy do ślubu i ak było ... Jeszcze potem 2 lata minęły ;)

i co faktycznie wytrzymaliście do ślubu?

Tak :)

Mama Dominika (16.07.2001), Oskara (02.07.2005), Nikosia (25.06.2009) i Małgosi (07.08.2013)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...