Skocz do zawartości
Forum

"Rozstrojenie" po chorobie


Amity

Rekomendowane odpowiedzi

Hej

Jestem mamą 15 miesięcznej dziewczynki. Ponad tydzień temu mała dostała gorączki, porobiłyśmy badania, dostała antybiotyk i dziś a minęło od pierwszego dnia choroby 12 dni i 3 od kiedy znowu stała sie wesoła. Kiedyś sypiała nam z przerwami 1-3 godzin, aż zaczęliśmy ja uczyć spać samodzielnie. Od 6 miesiąca ma swój pokoik z łóżeczkiem i gdzieś od około roku zaczęła lepiej spać. Przed chorobą jakiś miesiąc przestała jeść raz w nocy i zaczęła sypiać od 20-7 rano bez przerwy. Wiadomo, że gdy była chora często się budziła, kilka razy chyba ze trzy nawet nie wiedząc jak jej pomóc pozwoliłam jej wstać, zabrałam do drugiego pokoju i po godzinie do dwóch wróciłyśmy do spania. Teraz mała jest zdrowa, wrócił jej apetyt, chodzimy na spacery na których zwykle sama spaceruje ale jak ją kładę o 20 budzi się koło 1 i do około 4 pobudek jest kilka bywa że kilkanaście. Przy czym nie chce ani jeść, ani pić i bywa że smoczek bez którego już zasypiała nie pomaga oczywiście ma też sucho. Jak myslicie jaka jest tego przyczyna?? czy nadal jest chora, może zmieniła nawyk, ale tak szybko??? macie jakieś pomysły czy po prostu czekać aż znowu sie to ustawi?

Odnośnik do komentarza

sama nie wiem, ale moje dziecko też bardzo często budzi się w nocy, tylko ona zazwyczaj coś chce, a to ssać pierś, a to pić a to się przytulić, może jej się coś śni złego? czasem dzieci pod wpływem oglądania bajek mają potem sny, po których ciężko im zasnąć ponownie, poobserwuj w dzień, czy w dzień zachowuje się normalnie, czy w dzień jest w porządku, może też potrzebuje bycia blisko rodziców w nocy?

Odnośnik do komentarza

Amity to może być kwestia rozbicia po chorobie, ale wcale nie musi :)
Twoja córcia pewnie będzie mieć jeszcze parę takich okresów gorszego i lepszego spania. To może być kwestia emocji w ciągu dnia, bujniejszej wyobraźni itp itd.

Tak dla przykładu napiszę Ci, że mój Kuba zawsze w swoim łóżeczku spał. Nawet gdy piersią karmiłam, to też odnosiłam go za każdym razem, więc nawyk miał. Nigdy się przeciw temu nie buntował. Ale jak skończył dwa latka, to się wędrówki nocne do rodziców zaczęły :) I miał okres, że przez 3 miesiące spał pięknie u siebie, a potem przez miesiąc noc w noc punt pierwsza u nas lądował... Czasem tak się cichaczem zakradał, że nawet się nie zdążyliśmy obudzić :whistle: I potem znowu spał pięknie. Do dzisiaj nie potrafię stwierdzić z czego te zmiany wynikały, nie zaabsorwowałam u niego zmiany zachowania w ciągu dnia czy nadmiaru emocji... Dopiero niedawno to nocne przychodzenie do nas wypleniliśmy ostatecznie, ale tym razem to przedszkolakowi trochę na ambicję weszliśmy, w tym wieku można coś zdziałać w ten sposób :)
I całe szczęście, że się udało, bo dzięki temu i on zdecydowanie bardziej wyspany wstaje rano, i my też :)

A tak podsumowując to dziecko w różne fazy rozwoju wchodzi w różnych okresach, jego psychika się zmienia, więc stąd te zmiany w zachowaniu czy w ilości pobudek w nocy.

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za odpowiedź.

W dzień po chorobie zachwouje się już normalnie. Czyli jest naprawdę wesoła, pełna werwy i zapału do zabaw, jeśli chodzi o bajki to oglądamy jedną wspólnie a mała potrafi sie śmiać z niej jak "stary". Wrócił jej apetyt a jemy zdrowo i o stałych godzinach. Będę czekać aż znowu spokojnie będzie spała i nie ma problemu, że muszę wstać tylko to moje pierwsze dziecko i są rzeczy których nie rozumiem. Może jej fajnie było w nocy się bawić i teraz tez tak chce... nie mam pojęcia. Gdy spała całe noce była naprawdę wypoczęta, teraz a śpi w dzień od 11 do 13 pod wieczór widać że jest już zmęczona.

Odnośnik do komentarza

Amity, ja w pełni zgadzam się w tym, o czym mówiła Daff.. Piotruś to również moje pierwsze dziecko, więc każde "odchylenie od normy" czyli od tego, do czego w danym momencie mnie przyzwyczaił, było dla mnie zagadką.. obserwowanie Małego nauczyło mnie, że u dziecka rzeczy zmieniają się często jak w kalejdoskopie.. mogę podać przykład związany z jedzeniem zupek- uwielbiał to, co mu gotowałam, ale przyszedł taki czas, że z dnia na dzień na widok zupy wpadał w taki wrzask, że myślałam, że sąsiedzi policję wezwą, że dziecko maltretuję.. a po miesiącu- jak ręką odjął- zupki powróciły do łask i do teraz nie ma problemu.. podobnie ze spaniem- niby pięknie przesypia nocki w zasadzie od początku.. ale do teraz zdarzają mu się taki okresy, że budzi się np. o 3 i już do rana nie śpi- gada po swojemu, czasem krzyczy, wygląda przez okno jak rolet nie opuszczę i samochodami "jeździ", ostatnio ma bzika na punkcie psa (dostał od mojej mamy taką maskotkę wielkości labradora:) i jak się budzi to od razu szuka psa, szczeka do niego, coś mu opowiada.. trwa to zwykle kilka dni, a potem znów jest spokój.. jednym zdaniem- za dzieckiem nie nadążysz..:) trzeba po prostu obserwować i jeśli nie wykazuje jakiś niepokojących objawów zdrowotnych, to po prostu przyjmować jego zachowanie.. można podejmować próby powrotu do "utartych ścieżek", ale jeśli dziecko nie chce, to nic na siłę..

http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/auVqCvV.jpghttp://lb3f.lilypie.com/auVqp1.png http://s2.pierwszezabki.pl/040/040309980.png?9490
http://www.suwaczki.com/tickers/hy8kxzdvw4pwctfw.png
[url=http://www.su

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Mija kilka kolejnych dni i powoli wszystko się zmienia i uspokaja. Mała co prawda nie śpi jak wcześniej od 20 do 8 rano, ale nie budzi się już co chwilę. Odetchnęłam bo widać, że się wysypia. W ciągu dnia jest radosna :))) Niestety budzi się teraz około 2 i zjada butelkę mleka, ale spokojnie myślę że tak jak wcześniej któregoś dnia po prostu powie "nie nie nie" jak jej ją zaproponuję. Martwi mnie może niepotrzebnie "spanie pod przykryciem". Moje słoneczko śpi w cienkiej bawełnianej koszulce i takich przylegających leginsach. Czasem gdy idzie spać zakładam jej mięciutkie, nie cisnące skarpety, ale zwykle wtedy budzi się po godzinie i jeśli sama ich nie ściągnie macha nogami i muszę jej je zdjąć. Zdejmuję i nie przejmowałabym się tym gdyby nie to, że nie chce spać przykryta a już dawno zrezygnowałam z kołdry, ma w poszewce cienki kocyk. Bywa, że w nocy gdy się obudzi ma lodowate stopy, ale nadal gdy tylko ją delikatnie przykryję nawet jeśli tylko do pasa, zaczyna wyrzucać całą kołderkę z łóżka złoszcząc się przy tym. Jak śpią Wasze dzieci?? Pod kołdrami? Nie mam pomysłu co z tym zrobić, martwią mnie jej lodowate stopy.

Odnośnik do komentarza

Amity, mój Synio robi dokładnie to samo.. i jest to niestety walka z wiatrakami.. moja mama opowiadała mi, że też tak robiłam.. dzieciom chyba generalnie jest cieplej niż nam, dorosłym.. ostatnio podjęłam próbę zapakowania go w śpiworek, w którym lubił spać przed wakacjami (w lato z niego zrezygnowaliśmy, bo było za ciepło).. nie opłaciło mi się to- pół nocy się budził- miałam wrażenie, że co pół godziny- jęczał, popłakiwał, złościł się tak na wpół śpiąco.. w końcu koło 2giej zdjęłam mu go, założyłam na szybko skarpetki i do rana miałam spokój.. kołderką mogę go przykrywać setki razy, a on setki razy się z niej wykopie.. bardzo często też zdejmuje skarpetki.. i też ma zimne nogi w nocy jak się obudzę; rano.. ale jak do tej pory nie ma nawet kataru, co jest oznaką tego, że mu takie odkryte spanie nie szkodzi.. jeśli u Was też nie ma objawów jakiegoś podziębienia, to nie martwiłabym się..:)

http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/auVqCvV.jpghttp://lb3f.lilypie.com/auVqp1.png http://s2.pierwszezabki.pl/040/040309980.png?9490
http://www.suwaczki.com/tickers/hy8kxzdvw4pwctfw.png
[url=http://www.su

Odnośnik do komentarza

Amity
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Mija kilka kolejnych dni i powoli wszystko się zmienia i uspokaja. Mała co prawda nie śpi jak wcześniej od 20 do 8 rano, ale nie budzi się już co chwilę. Odetchnęłam bo widać, że się wysypia. W ciągu dnia jest radosna :))) Niestety budzi się teraz około 2 i zjada butelkę mleka, ale spokojnie myślę że tak jak wcześniej któregoś dnia po prostu powie "nie nie nie" jak jej ją zaproponuję. Martwi mnie może niepotrzebnie "spanie pod przykryciem". Moje słoneczko śpi w cienkiej bawełnianej koszulce i takich przylegających leginsach. Czasem gdy idzie spać zakładam jej mięciutkie, nie cisnące skarpety, ale zwykle wtedy budzi się po godzinie i jeśli sama ich nie ściągnie macha nogami i muszę jej je zdjąć. Zdejmuję i nie przejmowałabym się tym gdyby nie to, że nie chce spać przykryta a już dawno zrezygnowałam z kołdry, ma w poszewce cienki kocyk. Bywa, że w nocy gdy się obudzi ma lodowate stopy, ale nadal gdy tylko ją delikatnie przykryję nawet jeśli tylko do pasa, zaczyna wyrzucać całą kołderkę z łóżka złoszcząc się przy tym. Jak śpią Wasze dzieci?? Pod kołdrami? Nie mam pomysłu co z tym zrobić, martwią mnie jej lodowate stopy.

Amity moj malec odkad sie urodzil ma zimne stopiska... Sprawdz plecki ponizej szyjki jesli tu jest ok to jest ok. Przynajmniej tak nam w przychodni powiedzieli. Maly moj przykryty spi moze godzine a reszte nocy juz bez i w roznych miejscach.

Trzy serca, jeden rytm
Kjære Gud, hvis du ikke kan gjøre meg tynn....
så vær så snill å gjør mine venner tykkere
:na:

Odnośnik do komentarza

Hej

Dokładnie jest tak jak piszecie. Próbowałam śpiworka i śpiochów, ale efekt był taki że mała budziła się "wkurzona" próbując wydostać się na zewnątrz. Sprawdzam jej kark, zawsze cieplutki a dziecko śpiące w kucki z pupą do góry trudno przykryć. :) póki co też nie chorowała, wyjątek stanowi niedawne wychodzenie ząbków.
Napisałam to pytanie, bo kiedyś już na jakimś forum pytałam o to spanie i któraś z dziewczyn odpisała mi że jak to pozwalam dziecku spać bez przykrycia, że przecież nam dorosłym nawet jak śpimy w ubraniu to lepiej pod kołdrą, więc powinnam ją pilnować i przykrywać. Staram się, przykrywać, ale gdy były noce że spała całą noc nie wchodzę i nie budzę jej tylko po to. Nie wiem czy można bazować już w tym wieku na "sugestiach" dziecka, ale trochę się na tym opieram. Juleczka bywa, że przyleci do mnie ze skarpetami i podnosi nóżki by jej założyć, przed snem też parę razy tak było, że podnosiła nogi do góry aby jej je założyć. Na wszelki wypadek skarpety zawsze są gdzieś w pobliżu.

Odnośnik do komentarza

Amity Kochana, bardzo dobrze, że opierasz się na tym, co Twoja córa Ci chce przekazać.. dziecko, nawet malutkie umie sygnalizować swoje potrzeby.. wiadomo, że zawsze trzeba trzeźwym okiem rodzica na to spoglądać, ale jeśli wszystko jest w normie, to się nie zamartwiaj.. karczek cieplutki, dzieciaczek nie choruje- niech więc śpij tak, jak jest jej najwygodniej.. ja osobiście też sobie nie wyobrażam, żeby spać bez przykrycia.. ale to, że mnie jest tak dobrze, nie oznacza, że mojemu dziecku też ma być.. on woli spać odkryty, więc niech tak będzie.. dziś na przykład kilka razy w nocy sprawdzałam i był przykryty.. nadzwyczajna sytuacja, bo zwykle kołdra w nogach gdzieś zwinięta.. ale to dla mnie znak, że może było mu chłodno i dlatego się nie odkopał.. nic na siłę, Amity.. i bez stresu niepotrzebnego.. buziaki dla Was obu od cioci Asi..:)

http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/auVqCvV.jpghttp://lb3f.lilypie.com/auVqp1.png http://s2.pierwszezabki.pl/040/040309980.png?9490
http://www.suwaczki.com/tickers/hy8kxzdvw4pwctfw.png
[url=http://www.su

Odnośnik do komentarza

Amity
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Mija kilka kolejnych dni i powoli wszystko się zmienia i uspokaja. Mała co prawda nie śpi jak wcześniej od 20 do 8 rano, ale nie budzi się już co chwilę. Odetchnęłam bo widać, że się wysypia. W ciągu dnia jest radosna :))) Niestety budzi się teraz około 2 i zjada butelkę mleka, ale spokojnie myślę że tak jak wcześniej któregoś dnia po prostu powie "nie nie nie" jak jej ją zaproponuję. Martwi mnie może niepotrzebnie "spanie pod przykryciem". Moje słoneczko śpi w cienkiej bawełnianej koszulce i takich przylegających leginsach. Czasem gdy idzie spać zakładam jej mięciutkie, nie cisnące skarpety, ale zwykle wtedy budzi się po godzinie i jeśli sama ich nie ściągnie macha nogami i muszę jej je zdjąć. Zdejmuję i nie przejmowałabym się tym gdyby nie to, że nie chce spać przykryta a już dawno zrezygnowałam z kołdry, ma w poszewce cienki kocyk. Bywa, że w nocy gdy się obudzi ma lodowate stopy, ale nadal gdy tylko ją delikatnie przykryję nawet jeśli tylko do pasa, zaczyna wyrzucać całą kołderkę z łóżka złoszcząc się przy tym. Jak śpią Wasze dzieci?? Pod kołdrami? Nie mam pomysłu co z tym zrobić, martwią mnie jej lodowate stopy.

Jakbyś o moim Kubie pisała :)
Prawie 3,5 roku się odkopywał, mimo że wyraźnie zmarznięty był. Po prostu w zimie zaczęłam mu cieplejsze piżamki ubierać i skarpetki na stopy.
On jakiś odruch bezwarunkowy miał, bo mimo że mocno spał, to jak tylko się zbliżyłam, żeby go przykryć, to nogi pionowo do góry dawał :hahaha: Potem już odpuściłam, bo niewarte to było zachodu. Najbardziej mnie wkurzało jak do nas przychodził, ładował się w środek i kołdrę z nas zdzierał przy okazji :)

A od dwóch miesięcy zmiana! Śpi przykryty po uszy. Teraz dla odmiany go odkrywam, bo spocony jak szczurek :whistle:

Odnośnik do komentarza

Amity

Napisałam to pytanie, bo kiedyś już na jakimś forum pytałam o to spanie i któraś z dziewczyn odpisała mi że jak to pozwalam dziecku spać bez przykrycia, że przecież nam dorosłym nawet jak śpimy w ubraniu to lepiej pod kołdrą, więc powinnam ją pilnować i przykrywać.

Yhm, najlepiej postaw sobie krzesełko koło łożeczka, nie kładź się spać, tylko przykrywaj dziecko :hahaha:

Odnośnik do komentarza

Daffodil
Amity

Napisałam to pytanie, bo kiedyś już na jakimś forum pytałam o to spanie i któraś z dziewczyn odpisała mi że jak to pozwalam dziecku spać bez przykrycia, że przecież nam dorosłym nawet jak śpimy w ubraniu to lepiej pod kołdrą, więc powinnam ją pilnować i przykrywać.

Yhm, najlepiej postaw sobie krzesełko koło łożeczka, nie kładź się spać, tylko przykrywaj dziecko :hahaha:

Dziewczęta, a może kiedyś obok monitorów oddechu będzie się montowało monitory przykrycia.. :sofunny: jak się szkrab odkopie, to alarm będzie wył i rodzice będą mieć okazję od razu reagować.. :sofunny:

http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/auVqCvV.jpghttp://lb3f.lilypie.com/auVqp1.png http://s2.pierwszezabki.pl/040/040309980.png?9490
http://www.suwaczki.com/tickers/hy8kxzdvw4pwctfw.png
[url=http://www.su

Odnośnik do komentarza

asioczek84
Daffodil
Amity

Napisałam to pytanie, bo kiedyś już na jakimś forum pytałam o to spanie i któraś z dziewczyn odpisała mi że jak to pozwalam dziecku spać bez przykrycia, że przecież nam dorosłym nawet jak śpimy w ubraniu to lepiej pod kołdrą, więc powinnam ją pilnować i przykrywać.

Yhm, najlepiej postaw sobie krzesełko koło łożeczka, nie kładź się spać, tylko przykrywaj dziecko :hahaha:

Dziewczęta, a może kiedyś obok monitorów oddechu będzie się montowało monitory przykrycia.. :sofunny: jak się szkrab odkopie, to alarm będzie wył i rodzice będą mieć okazję od razu reagować.. :sofunny:

Aśka kurde Ty to masz łeb :hahaha:
Opatentuj od razu, bo ktoś Ci pomysł podkradnie :hahaha:

Odnośnik do komentarza

asioczek84
Daffodil

Aśka kurde Ty to masz łeb :hahaha:
Opatentuj od razu, bo ktoś Ci pomysł podkradnie :hahaha:

No a jak.. :hahaha: już pracuję nad prototypem.. na razie idzie dobrze, tylko chyba zamontowałam za głośny alarm.. wnioskuję po tym, że jak Mały się odkopuje, to po kilku sekundach pod drzwiami pojawia się sąsiad z 3 piętra z kocem.. :sofunny:

:hahaha: :hahaha:
Ale masz fajnego sąsiada :love:
:hahaha:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...