Skocz do zawartości
Forum

40-godzinne pensum dla nauczycieli - to dobrze?


Rekomendowane odpowiedzi

tinka_20
Helena
uwazam ze powinna byc stala liczba godzin -40 godzin tygodniowo,jak najbardziej

nie sadze,zeby jakikolwiek nauczyciel pracowal bite 8 godzin dziennie prowadzac lekcje
tak wiec pozostaly czas(czytli nie siedzenie przy biurku) na tzw sprawdzanie zeszytow i przygotowania
a jak schodzi wiecej to powinno sie liczyc jak nadgodziny

Helenko to wtedy chyba wiekszosc by sprawdzala wszystko bardzooooo dlugo,zeby dostac za nadgodziny....u nas w pracy np. jak nie ma kogos np. L4 - to wiesz ilu jest chętnych na zastępstwo , bo większość chcialaby sobie dorobić.

nie no, limit musialby byc na takie sparwdzania-zeby wlasnie tych naciaganych nadgodzin nie bylo:P

Odnośnik do komentarza

agusia20112
Helena
uwazam ze powinna byc stala liczba godzin -40 godzin tygodniowo,jak najbardziej

nie sadze,zeby jakikolwiek nauczyciel pracowal bite 8 godzin dziennie prowadzac lekcje
tak wiec pozostaly czas(czytli nie siedzenie przy biurku) na tzw sprawdzanie zeszytow i przygotowania
a jak schodzi wiecej to powinno sie liczyc jak nadgodziny

a jak rozliczać te nadgodziny
trzeba by ustalać średni czas sprawdzania zeszytu,czy inne takie
uważam ,że to nie realne
po za tym często nauczyciele jada z klasa na wycieczkę-to co wtedy godziny nocne

jakby sie w ministrestwie wzieli za myslenie-to by bylo wszytsko realne:D

Odnośnik do komentarza

Helena

jakby sie w ministrestwie wzieli za myslenie-to by bylo wszytsko realne:D

masz racje, tylko ze u nas nie mysla.....Nie w naszym kraju...czy widzialas jakas dobrze przemyslana reforme (i nie mysle tu tylko o szkolnictwie)

cofne sie do naszych ostatnich reform...

* najpierw byly mundurki - firmy kase zgarnęły, w wiekszosci szkol mundowrkow juz nie ma -np. u nas sa dozwolone kolry i to jest lepsze, bo nie kazdego stac, aby wydawac sporo kasy na mundurek.

* obnizenie wieku szkolnego.....gdzie sa te szkoly przystosowane dla małych dzieci, nie wspomne o salach, pomocach dydaktycznych, toaletach, stołówkach...

* a teraz przyszla zmiana dla nas i co.....zostana tylko ci, ktorzy beda musieli pracowac,
i gdzie ten nauczyciel z powolania???

http://lb5m.lilypie.com/8OQ1p1.pnghttp://lb2m.lilypie.com/Pmy5p2.png

Odnośnik do komentarza

tinka_20
Helena

jakby sie w ministrestwie wzieli za myslenie-to by bylo wszytsko realne:D

masz racje, tylko ze u nas nie mysla.....

* najpierw byly mundurki - firmy kase zgarnely, w wieksozsci szkol mundowrkow juz nie ma -np. u nas sa dozwolone kolry i to jest lepsze, bo nie kazdego stac, aby wydawac sporo kasy na mundurek.

* obnizenie wieku szkolnego.....gdzie sa te szkoly przystosowane dla malych dzieci, nie wpsomne o salach, pomocach dydaktycznych, toaletach, stolowkach...

* a teraz przyszla zmiana dla nas i co.....zostana tylko ci, ktorzy beda musieli pracowac,
i gdzie ten nauczyciel z powolania???

a tez slyszalam,ze gimnazjum maja likwidowac
prawda to?

Odnośnik do komentarza

tinka_20
Helena

jakby sie w ministrestwie wzieli za myslenie-to by bylo wszytsko realne:D

masz racje, tylko ze u nas nie mysla.....Nie w naszym kraju...czy widzialas jakas dobrze przemyslana reforme (i nie mysle tu tylko o szkolnictwie)

cofne sie do naszych ostatnich reform...

* najpierw byly mundurki - firmy kase zgarnęły, w wiekszosci szkol mundowrkow juz nie ma -np. u nas sa dozwolone kolry i to jest lepsze, bo nie kazdego stac, aby wydawac sporo kasy na mundurek.

* obnizenie wieku szkolnego.....gdzie sa te szkoly przystosowane dla małych dzieci, nie wspomne o salach, pomocach dydaktycznych, toaletach, stołówkach...

* a teraz przyszla zmiana dla nas i co.....zostana tylko ci, ktorzy beda musieli pracowac,
i gdzie ten nauczyciel z powolania???

niestety jak wszystko u nas -od dupy strony

ja dodałabym jeszcze zmieniane co roku zmieniane podręczniki -też niezła kasa dla wydawnictw

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Co do gimnazjum to mi sie cos o uszy obilo....i po 15 latach znow stwierdzaja,ze im nie wyszlo.

Ale ile nauczyciele wydali na nowe doksztalacanie sie...ile kasy firmy dokszalajace zarobily.

To tak jak z podrecznikami...ja uwazam,ze to jest wyciaganie kasy i juz dawno ktos z tym powinnien zrobic porzadek. Chociaz podreczniki moglby byc przekazywane na nastepne lata, choc teraz i w podrecznikach czasem sie pracuje...

http://lb5m.lilypie.com/8OQ1p1.pnghttp://lb2m.lilypie.com/Pmy5p2.png

Odnośnik do komentarza

tinka_20
Co do gimnazjum to mi sie cos o uszy obilo....i po 15 latach znow stwierdzaja,ze im nie wyszlo.

Ale ile nauczyciele wydali na nowe doksztalacanie sie...ile kasy firmy dokszalajace zarobily.

To tak jak z podrecznikami...ja uwazam,ze to jest wyciaganie kasy i juz dawno ktos z tym powinnien zrobic porzadek. Chociaz podreczniki moglby byc przekazywane na nastepne lata, choc teraz i w podrecznikach czasem sie pracuje...

te co córka ma w nauczaniu 1-3
i książki są jednorazowe

ja uczyłam się z podręcznika ,co był z roku na rok i jakos dało sie nauczyć

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

tak teraz sobie myślą,że chyba żadne ze zmian nie wyszły nam na dobre
*dodatkowe filary,większe emerytury-i co gdzie to
*NFZ-jedna wielka pomyłka,pieniądze idą na budynki,rzesze urzędników....a szpitale tona w długach....jak słyszałam,że nie ma na leki dla chorych na reka,to chce mi sie kogś na gurze walnąć w łep
*polityka prorodzinna-też można się tylko śmiać
*sądy 24 godzinne-a przestępcy na wolności,

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

ojojoj no widzę że dyskusja wre...to i ja się dołączę - Agusia faktycznie mało takich normalnych rodziców teraz jest..brawo dla ciebie.....
Dziewczyny co do naszego rządu to trzeba im przyznać że świetnie sobie radzą w łataniu tego co im nie wyszło czymś co na pewno się znowu nie uda....
co do 40h ja nie mam problemów z tym tyle że ustawa polega właśnie na tym by nauczyciel nie sprawdzał kartkówek a był z dzieckiem, przezież godziny karciane też obowiązują wóczas gdy są przeznaczone do pracy z dzieckiem....
co do zaznaczania prac domowych ilu ja mam takich rodziców - prosty pomysł kup dziecku karteczki kolorwe małe cienkie prostokąty i niech dziecko zaznacza kartkę w ksiażce i zeszycie co ma zadane jak zapisać nie umie a teraz i tak zapisywać nie trzeba tylko zaznaczać...
co do podręczników ja też tego nie rozumiem sama w liceum wypożyczałam książki ze szkoły i żyłam i dlaczego teraz tego nie ma...ehhhh

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

no proszę.. tutaj też dyskusja na temat nauczycieli wre ;)
ja tak jak Ulla - też chętnie przejdę na system 40godzinny tylko z zastrzeżeniem, żeby mnie nie męczyli poza tymi godzinami.
Przed macierzyńskim zdarzało mi się siedzieć w szkole do godziny 19.00 (od rana) bo rodzice nie mają możliwości dotrzeć wcześniej na zebranie. Ale tego mi nikt do tygodnia pracy nie wlicza..

podobnie zresztą ze skróceniem czasu urlopu - chętnie, ale skoro jak wszyscy to ja bym chciała jechać na urlop we wrześniu albo np zimą.

Ech rząd to ma mnóstwo pomysłów (co jeden to gorszy) - może im od kilograma papieru użytego na nowe projekty premie wypłacają?

music is the healer.
No matter who you are.
http://lb1f.lilypie.com/I3QZp2.png
http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494519c0.png?8463

Odnośnik do komentarza

Pewnie zaraz wywołam burzę ale zawód nauczyciela mimo, ze trudny (najbardziej w gimnazjach i wyższych szkołach), ma sporo plusów. Jednym z nich sa właśnie wakacje więc tillomamo tu zupełnie nie rozumiem Twojego argumentu. Masz ferie zimowe? Masz. Masz długie weekendy? masz. Masz przerwę świąteczną? Masz. A inni nie mają. Więc masz więcej okazji do urlopowania niż przeciętny pracownik.

Co do pozostałych argumentów to się zgadzam. Nauczyciel wykonuje bardzo dużo pracy w domu. Ale czy nie jest trochę tak, że nauczyciel siedzi w szkole krócej właśnie dlatego, zeby miec czas na wykonanie pozostałych obowiązków w postaci choćby poprawienie klasówek?
Co do dokształcania się. No taki zawód. Trzeba odświeżać wiadomosci. A lekarze nie muszą się dokształcać? A pozostałe zawody tego nie wymagają?

Wiem, ze to nie jest regułą, ale wiecie z jakiego powodu przy zmianie nauczyciela jezyka obcego (odejście na macierzyński czy choroba) następuje bardzo często równiez zmiana podręcznika? (bo tak się niestety dzieje). Bo przychodząc na zastępstwo musiałby się uczyc nowego dla siebie podręcznika. (To wiedza przekazana mi, przez nauczyciela z kilkudziesięcioletnim doświadczeniem).

Na koniec, zeby nie było: doceniam pracę nauczycieli, wiem ze nie jest łatwa. Ale nie mogę słuchać ciągłych narzekań, podczas gdy są gorsze, bardziej stresujące, trudniejsze zawody.

P.S.Wypowiadam się jako nie nauczyciel, ale osoba spokrewniona z nauczycielami.

Odnośnik do komentarza

iszmaona
Pewnie zaraz wywołam burzę ale zawód nauczyciela mimo, ze trudny (najbardziej w gimnazjach i wyższych szkołach), ma sporo plusów. Jednym z nich sa właśnie wakacje więc tillomamo tu zupełnie nie rozumiem Twojego argumentu. Masz ferie zimowe? Masz. Masz długie weekendy? masz. Masz przerwę świąteczną? Masz. A inni nie mają. Więc masz więcej okazji do urlopowania niż przeciętny pracownik.

Co do pozostałych argumentów to się zgadzam. Nauczyciel wykonuje bardzo dużo pracy w domu. Ale czy nie jest trochę tak, że nauczyciel siedzi w szkole krócej właśnie dlatego, zeby miec czas na wykonanie pozostałych obowiązków w postaci choćby poprawienie klasówek?
Co do dokształcania się. No taki zawód. Trzeba odświeżać wiadomosci. A lekarze nie muszą się dokształcać? A pozostałe zawody tego nie wymagają?

Wiem, ze to nie jest regułą, ale wiecie z jakiego powodu przy zmianie nauczyciela jezyka obcego (odejście na macierzyński czy choroba) następuje bardzo często równiez zmiana podręcznika? (bo tak się niestety dzieje). Bo przychodząc na zastępstwo musiałby się uczyc nowego dla siebie podręcznika. (To wiedza przekazana mi, przez nauczyciela z kilkudziesięcioletnim doświadczeniem).

Na koniec, zeby nie było: doceniam pracę nauczycieli, wiem ze nie jest łatwa. Ale nie mogę słuchać ciągłych narzekań, podczas gdy są gorsze, bardziej stresujące, trudniejsze zawody.

P.S.Wypowiadam się jako nie nauczyciel, ale osoba spokrewniona z nauczycielami.

iszmaona i zdziwisz się pewnie zaraz...;) ale zgadzam się z Tobą w 100% i podpisuję się pod tym co napisałaś i rękoma i nogami;)

Odnośnik do komentarza

Iszmaona masz duzo racji w tym co piszesz i przyznaje ja jako nauczycie. Ale pozwolisz (nie chce atakowac) ze napisze pare wyjasnien...jak to jest u mnie (wiadomo co szkola to inne obyczaje).
Ale napisze Wam,zebyscie mialy blizszy obraz jak to jest:
- wakacje wolne tak - od 20 sierpnia jestesmy juz w szkole
- ferie wolne 2 tygodnie
- przerwa świąteczna tez wolna
- co do długich weekendów, to jest tak 1 i 3 maja wolne w pozostałe dni jak wypadają np.2 maja - sa dyżury w szkole, bo trzeba dzieciom opiekę zapewnić i takie dni sa po ustawowo wolnych dniach.

ale tak jak napisala tillomama - tez bym chciala urlop w innym miesiacu niz to z gory narzucone i jechac sobie do cipelych krajow, ale to tak na marginesie.

Co do pracy to fakt raz jest więcej raz jest mniej. to tez zalezy od nauczyciela jakiego przedmiotu uczy. Ja mam klasy mlodsze, wiec pracy jest. W szczególności teraz, kiedy kazdemu dziecku trzeba przygotować plan pracy.

dla mnie najgorsze to sa rady, ciagle spotkania sie i ustalania, papiery, których ciągle przybywa - a praktycznie nic nie wnosza,

A co do zmiany ksiazek - to pierwszy raz o tym slysze - ale to ja. Nie twierdze, ze tak nie jest.

A najgorsze jest to,ze teraz coraz rzadziej rodzice na nas najeżdżają i to przy dzieciach i potem to sie odbija na nas - brak szacunku dla naszej osoby i zawodu.

http://lb5m.lilypie.com/8OQ1p1.pnghttp://lb2m.lilypie.com/Pmy5p2.png

Odnośnik do komentarza

Tinka 20 wiesz ile osób chciałoby mieć odgórnie narzuconych wolnych kilka tygodni w środku lata?
I tak, oczywiście są dyżury, ale nie wszyscy mają je, tylko wyznaczone osoby (jak to na dyżurze).

Nikogo nie atakuję i nie osądzam. Zauważam jedynie, że dziewczyny które są nauczycielkami pokazują ten zawód w fatalnym świetle. No bo skoro nawet problemem jest to, że kilkutygodniowe wolne jest z góry przesądzone, to ja nie rozumiem takiego podejścia. Zamiast cieszyc się, chwalić że : tak, mam ten komfort ze mam duzo wolnego, ze moge coś zaplanować, zorganizować, wypocząć nie myśląć o tym, że urlop trwa tylko powiedzmy 8 dni, i ciesz mnie to - to same narzekania.

Odnośnik do komentarza

jeszcze o de mnie co do ostatnich wpisów
zawód nauczyciel -jak każdy inny-zależy tez przede wszystkim od człowieka ,od jego podejścia do pracy
jeden sie dokształca drugi nie-to samo z lekarzami....sa tacy co jak skończyli studia tak nic nie robią by poznawać nowe techniki,nawet dobrze diagnozy nie postawią,a sa tacy co ciągle pogłębiają wiedzę

to samo z nauczycielami
są tacy co potrafią zaciekawić uczniów,przygotowują prezentacje,a są tacy ,że tylko odbębnić i do domu ...ale to powtarzam zależy od człowieka
ilu jest urzędasów,co przez 8 godzin -może ze dwie pracują,a reszta to kawka,internet i ploty
a każdy petent do "natręt"

ale jak to mówią"wszędzie dobrze gdzie nas nie ma"
pewnie,ze i nauczyciel ma pewne plusy w swoim zawodzie,ale zawsze coś jest na plus,a cos na minus
ciężko dogodzić wszystkim-powiem szczerze ,że nie wiem jak powinien wyglądać kontrakt nauczyciela ,jak wyliczać godziny pracy i jak wyliczać wynagrodzenie.
czy nauczanie początkowe jest łatwiejsze niż wykładanie jednego przedmiotu-nie wiem

ja mogę tylko ze swojej strony starać sie współpracować z nauczycielka córki i uczestniczyć w spotkaniach...nie jestem kompetentna by oceniać jej pracę jako pedagoga

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

iszmaona zgadzam się z Tobą co do narzekania
ogólnie jesteśmy krajem narzekaczy,często narzekamy -ale nie robimy nic by zmienić to co nam nie-pasuje
oczywiście nie wszyscy i na nie wszystko mamy wpływ
ale co chwile inna grupa narzeka i przedstawia jak to ma źle
lekarze,pielęgniarki,górnicy,policjanci.....
każdy mało zarabia,złe warunki pracy....niestety
nie umniejszam niczyjej pracy ,bo wiadomo jesteśmy zależni od innych i nie obejdziemy się bez lekarza czy pielęgniarki,....pani na poczcie,sędziego,czy taksówkarza

co jakiś czas grupy zawodowe protestują
to taksówkarze o zasadności kas fiskalnych
to komornicy-o uwolnieniu dostępności do zawodu
to sędziowie,to mundurowi.....

i chyba nigdy nie będzie takich ustaw by pracownik był całkowicie usatysfakcjonowany

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

to jeszcze przemyślenia....tak Iszmaona masz 100% racje,ze tylko słychać narzekanie.
Odnośnie wakacji masz racje....ja narzekam ,ze mam z gory ustalone - Ty (np. ) ze masz malo dni.
Jednym trudno dogodzić i drugim.

W tym co piszecie macie racje i nie twierdze,ze piszecie głupoty.

Tylko wiecie co mnie najbardziej drazni....(czytałam to na roznych forach nie u nas) ze jada po nauczycielach jak moga.
Ze nam zle,ze narzekają, za powinniśmy mieć 8godzin i ile to my nie zarabiamy.

To jak czasem pisza ile my zarabiamy, to sie w głowie nie mieści, az wtedy to bym chciała wziąć moj pasek z pensja i isc do tego co pisal ten artykul. bo nie wiem skąd on to bierze (chyba z Warszawy) bo tam pracuje siostra i faktycznie pensje ma inne niz my.
Ale zawsze ise pisze ogolnie....jakie duze pensje.

Co do narzekania.....powiem szczerze...ten zawod wyssalam z mlekiem matki i ciesze sie.
Bo sa w pracy cudne chwile, dla ktorych warto pracowac i ma sie dowody wdzięczności.

ale ostatnio niestety jest coraz ciezej ze wzgledu na rodziców i dzieci. ale to juz inna historia.

Mile sa chwile, kiedy teraz korzystam z ostatnich dni macierzyństwa i na spacerze z wózkiem spotykam "moje" szkolne dzieci i biegną,żeby sie przytulic, albo powiedzieć jak tęsknią.
To sa te chwile dla kotrych człowiek wie,ze wybrał dobra drogę.

Ale przez nasze społeczeństwo i rzad wszystko sie wali i jest coraz gorzej.

http://lb5m.lilypie.com/8OQ1p1.pnghttp://lb2m.lilypie.com/Pmy5p2.png

Odnośnik do komentarza

iszmaona ale ja nie napisałam, że się nie cieszę z wakacji - napisałam, że jeśli chcą zabrać nauczycielom wakacje i dać jak wszystkim 28 dni urlopu to niech pozwolą wybierać ten urlop w dowolnym terminie..a to chyba różnica.
także tutaj się nie zrozumiałyśmy ;)
a co do pozostałego wolnego - weekendów długich nie mamy u mnie w szkole, są zajęcia dodatkowe dla dzieci, narady, szkolenia i inne takie. A jeśli tego nie ma - mam obowiązek być w szkole w takich godzinach w jakich miałabym lekcje.

Podręczników (jako językowiec również bywający na zastępstwach) nie zmieniam - pracuję na materiale "zastanym" ;) ale wiem, że są wygodniccy, którzy tak robią.

I generalnie - ja naprawdę lubię swój zawód i wiem, że mam sporo "przywilejów" (np z tego, że w ramach pracy testy sprawdzam z kotem na kolanach, a nie w szkole).
Denerwujące natomiast jest to, że większość osób dostrzega tylko te "przywileje" i chóralnie grzmi się, jakie to nieroby z wszystkich nauczycieli i jak im trzeba te "luksusy" ograniczyć.

edit: tinka twój post to jakby czytanie swoich własnych opinii :P

music is the healer.
No matter who you are.
http://lb1f.lilypie.com/I3QZp2.png
http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494519c0.png?8463

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...