Skocz do zawartości
Forum

Prywatny internet w czasie pracy


agusia20112

Rekomendowane odpowiedzi

pamietacie jak pisałam o tej swojej koleżance
teraz sie okazało ,że dostała pisemne upomnienie ,za niezgodne z zakresem zajęć korzystanie z internetu w czasie pracy
po ponownym przejrzeniu historii,okazało sie ,że siedzi na aukcjach ,i na konkursach na fb,po za tym korzystała z kont firmowych
jeśli jej podejście sie nie zmieni grozi jej dyscyplinarne zwolnienie

pracodawca twierdzi ,ze skoro wykonała swoją prace to powinna reszte czasu poświęcić na sprawy związane z firmą

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

agusia20112
pamietacie jak pisałam o tej swojej koleżance
teraz sie okazało ,że dostała pisemne upomnienie ,za niezgodne z zakresem zajęć korzystanie z internetu w czasie pracy
po ponownym przejrzeniu historii,okazało sie ,że siedzi na aukcjach ,i na konkursach na fb,po za tym korzystała z kont firmowych
jeśli jej podejście sie nie zmieni grozi jej dyscyplinarne zwolnienie

pracodawca twierdzi ,ze skoro wykonała swoją prace to powinna reszte czasu poświęcić na sprawy związane z firmą

Więc pracodawca miał prawo tak postąpić.
A koleżanka powinna zmienić swoje postępowanie, bo na pewno teraz będą jej patrzyć na ręce.

http://fajnamama.pl/suwaczki/w7e0oow.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2mib36tc2.png

Odnośnik do komentarza

agusia20112

pracodawca twierdzi ,ze skoro wykonała swoją prace to powinna reszte czasu poświęcić na sprawy związane z firmą

no takie tez mam zdanie na ten temat - choć sama ostatnio trochę czasu poświęcam parentingowi :D

To tak jakby niania siedziała na necie a dziecko samo się sobą zajmowało. Ok różne się zawody wykonuje, czasem babka w niedużym odzieżowym siedzi sama jak palec przez pół dnia więc się nudzi jak mops, ale sama nie chciałabym zatrudniać osoby która spędza na forach/FB/NK/allegro tłumacząc że się nudzi, no litości.

Odnośnik do komentarza

iszmaona
agusia20112

pracodawca twierdzi ,ze skoro wykonała swoją prace to powinna reszte czasu poświęcić na sprawy związane z firmą

no takie tez mam zdanie na ten temat - choć sama ostatnio trochę czasu poświęcam parentingowi :D

To tak jakby niania siedziała na necie a dziecko samo się sobą zajmowało. Ok różne się zawody wykonuje, czasem babka w niedużym odzieżowym siedzi sama jak palec przez pół dnia więc się nudzi jak mops, ale sama nie chciałabym zatrudniać osoby która spędza na forach/FB/NK/allegro tłumacząc że się nudzi, no litości.

chyba masz rację,bo zawsze może powycierać kurze,poukładać na wieszakach....w końcu trudno by ktos płacił za siedzenie na necie

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

agusia20112
moja koleżanka została pozbawiona premi za to ,ze w pracy odwiedzała strony FB,allegro i ttp
uważa,że ma podstawy do skargi w sądzie pracy,ponieważ,w pracy nie było regulaminu,że nie wolno jej tych stron odwiedzać
uważacie,że ma szanse

ja jej odradzam,uważam,że może sobie bardziej zaszkodzić
pracuje w firmie prywatnej

Jeśli mogę napisać coś z punktu widzenia osoby, która zawodowo zwalnia pracowników...;)

1. Jeśli istnieje zakres obowiązków pracownika (spisany i podpisany przez pracownika) to w czasie pracy jest on zobowiązany do wykonywania obowiązków w nim zawartych lub innych poleceń pracodawcy.

2. Czas pracy pracownika nie jest w dyspozycji pracownika tylko pracodawcy w związku z tym wszelkie sprawy prywatne wykonywane w czasie pracy są pogwałceniem obowiązków pracowniczych. Pracownik godzi się na to podpisując umowę o pracę.

3. Premia może być wieloraka. Jeśli jest premią uznaniową to jej przyznanie powinno być ściśle określone tzn. za co, kiedy w jakich warunkach. Ale to jest w gestii pracodawcy i nie ma możliwości aby pracownik mógł się sprzeciwić jej nie przyznaniu. Tzn. pracodawca wykaże, że jakiś tam obowiązek nie został spełniony gdyż czas pracy poświęcony był na prywatne sprawy. ZAWSZE może znaleźć niedokończony obowiązek. Nie mówię, że to jest fair ale pracodawca tak zrobi. Więc może obciąć premię. Jeśli premia jest inna (np. stały dodatek) to zabranie jej nie jest zgodne z aneksem do umowy (który powinien być podpisany aby tą premię dać). Wtedy pracownik powinien mieć inną karę niż pozbawienie premii.

4. Premie zwykle są opisane w Regulaminie Pracy i Płacy. Jeśli premia jest uznaniowa (a mam wrażenie, że o taką chodzi, bo inni tez zostali jej pozbawieni) to nie ma żadnych podstaw do pozwu do sądu pracy. Sprawa z góry przegrana.

5. Kara za taki czyn może być potrójna: nagana, kara finansowa (ale to nie to samo co potrącenie premii) lub upomnienie. Może być to tez podstawą do zwolnienia dyscyplinarnego. W przypadku zwolnienia dyscyplinarnego ja bym najpierw zrobiła rozmowę dyscyplinująca z wpisem do akt lub udzieliła nagany z wpisem do akt. Jeśli sytuacja by się powtórzyła to jest podstawą do zwolnienia dyscyplinarnego.

6. W regulaminie nie musi być zapisu, że nie wolno stron odwiedzać gdyż zapisy o czasie pracy i zakresie obowiązków pracowniczych o tym mówią. Zadania i czas pracy określa pracodawca. Jeśli nie nakaże odwiedzać stron albo nie pozwoli na korzystanie to brak zakazu nie upoważnia do korzystania z nich.

7. Ja, na miejscu tej koleżanki, cieszyłabym się, że jeszcze pracuję i że nie mam nagany.

8. Jeśli premia nie była uznaniowa tylko stała (zapisana aneksem w umowie), koleżanka wypełniła 100000% obowiązków i wie, że nic innego nie zmalowała to do sądu pracy może się udać. No chyba, że pracodawca wypowiedział (tak, jak się wypowiada umowę) aneks wypowiedzeniem zmieniającym lub porozumieniem stron. Wtedy nie ma to sensu. W przypadku premii stałych pozbawienie jej jest naruszeniem obowiązków pracowniczych. Sąd pracy może przyznać jej tą premię i odszkodowanie ale... musi liczyć się z inną karą za odwiedzanie stron. I konsekwencje mogą być dużo gorsze niż zabranie premii.

9. Jeśli strony się odwiedza do 15 minut dziennie i w tym czasie oraz w tym dniu nie korzysta się z przerwy to można argumentować, że korzystało się w czasie przerwy i jest to czas pracownika. Jeśli było to więcej niż 15 minut dziennie to nie ma wytłumaczenia.

10. Jeśli pracownik nie ma zadań (po prostu zrobił wszystko co ma zrobić) ma obowiązek pójść do pracodawcy i poprosić o przydzielenie obowiązków - wynika to z KP. Jeśli to zrobił i zadań nie dostał to może ewentualnie mieć wytłumaczenie i powalczyć. Jeśli tego nie zrobił to tym bardziej złamał obowiązki pracownicze.

Jakby coś jeszcze to pytaj to dopiszę :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...