Skocz do zawartości
Forum

Kwiecień 2013


Rekomendowane odpowiedzi

dorcia1989
A dzisiaj na poprawę humoru troszeczkę hardcoru: Kamil powiedział teściówce, że w czasie porodu będzie ze mną, żeby mnie trzymać za rękę, na co ona: " jeszcze czego, za dupę najlepiej! Kiedyś ludzie rodzili i dobrze było a teraz może co, do roboty nie pójdziesz żeby za rękę trzymac!" :D
Tak więc dziewczyny, nie wymyślać mi tu tylko rodzić, a najlepiej w polu i odgryźć pępowinę! Kiedyś tak było i było DOBRZE :D :*

DORCIA trza było jej jeszcze dodać, że jak będzie miał pracę to i tak weźmie 2 tyg tacierzyńskiego , bo się należy.
Chyba by ją szlak trafił :)

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry :)
Kofiak ale Ty masz dobrze z takim troskliwym mężem, no zazdroszczę :) dziadkom nic nie kupujemy, dopiero jak Bartek będzie na świecie to coś będziemy myśleć
Clauwi - zadyszka to już chyba normalne ;) ja też sapie jak lokomotywa ;) ee super że udało Ci się kupić ciuszki dla Adasia :)
Natalia kuruj się, teraz jakieś choróbsko naszło i wszyscy w koło kaszlą i kichają, ja tam profilaktycznie piję Prenalen i póki co nic mnie nie dopada :D i ciesz się że Rozalka się podniosła bo ja mam wrażenie że Bartek leży na samym środku pęcherza, sikam jak opętana ;/
Dorcia- gratulacje dla rodziców ;) super że malutka jest już na świecie :) teraz mykaj do siostry na nauki ;) a miały być chłopaczek ?? ee to fajna niespodzianka :D
Agata- zazdroszczę przespanej nocki, u mnie niestety tak nie ma, latamy z Bartkiem co chwilę na siku, zresztą jemu chyba się to podoba , bo jak coś to kopie jak oszalały :)
Gosia - ja też myślałam nad planem porodu ale ja za nerwowa chyba będe więc z moich planów nic nie wyjdzie ;) a jak pokażesz plan to nikt nie powinien Cię wyśmiać :) i nie denerwuj się porodem, jeszcze wszystko przed nami więc narazie nie myśl o tym ;)
Zrobiliśmy wczoraj małe zakupy dla Bartka, kupiliśmy 2 kocyk, smoczki LOVI 0-3 miesiaca, zawieszkę do smoczka :) i termometr do kąpieli ( jutro wrzucę zdjęcia), dzisiaj na allegro zamówiłam piżamkę do karmienia do szpitala, trochę pierdółek ( czapeczkę, rękawiczki niedrapki, pieluszki tetrowe). Teraz tylko czekamy na paczuszki :) kurczę zamówiłam jakiś czas temu próbki z Bebilon-u i jeszcze nic nie ma ;/ no nic teściowa ma czekać na paczkę :D Na stronie mojego szpitala w którym planuje rodzić jest napisane że nie potrzebuje pieluszek na pobyt w szpitalu ani ubranek do szpitala dla dzieciątka, tak więc mogę zabrać mniejszą walizkę do szpitala :D

Odnośnik do komentarza

Witam i ja.

Wlasnie patrzalam sobie za okno i caly czas sypie snieg - juz do kostek jest, temperatura tez spadla bo o 14 bylo 0 stopni, a teraz -2. Ciekawa jestem jak dlugo bedzie sypalo, no i jak dlugo sie ten snieg utrzyma. Marzy mi sie aby do konca lutego bo by sie te wirusy powybijaly. :-)

Dzieci wariuja , wlasnie Roza zazyczyla sobie zupe wiec odgrzewam jej. Normalnie obiad jadla o 13.30 potem sie wybiegala i spalismy ponad godzine. Junior pobil rekord bo spal az 3h. Zjadl ziemniaczki z miesem :-) a teraz spala kalorie biegajac z kuchni do pokoju i spowrotem krzyczac " baba, ba ba , baba" a Roza mu pomaga. I wlasnie przylekli 4 wyprane maskotkidla mamci by jej sie nie nudzilo :-D

Byla dzis mama u mnie i przywiozla mi prezent z okazji urodzinek bo mam za dwa dni. No i ogladalam, nawet ciekawy :D ale z czekoladek zrezygnowalam bo byly to wisnie w likierze - a ja jestem anty alkoholom a poza tym ciaza jeszcze :D i Mamie oddalam bo sama ma jutro urodziny wiec sie prezentem podzielilysmy na pol :-)

Wszystkiego najlepszego dla Kacpra z okazji imienin oraz dla Juniora od Marity z okazji urodzin. Duzo zdrowka, szczescia i wszystko o czym marza by sie spelnilo ::):

Odnośnik do komentarza

Witam ponownie :)

Dorcia i jak po Wigilii ? Brzuszek wszystko przyjął ;) ?
A kutia to właściwie co to jest ? Bo tylko tyle wiem, że to coś z makiem, ale nie jadłam nigdy :)

Kofiak ja zapomniałam, że Wy - mamusie kupujecie też prezenty swoim rodzicom od swoich dzieci ;) Ja nie wiem czy tak będę robiła...
Znowu u was katarki - niedobrze :( Zdrówka!

Natalia współczuję nocki i samopoczucia :( Dobrze, że już ciut lepiej... Mam nadzieję, że imieninki Kacperka się udały a goście Cię nie umęczyli ;)

Clauwi super sprawa z tymi ubrankami dla starszego synka :)

Doris fajnie, że nie potrzebujesz do szpitala pieluszek i ciuszków :) Ja jeszcze nie wiem gdzie będę rodzić ;)
Czekamy na fotki zakupów :)
Widzę, że wiele z nas wybrało te smoczki lovi :D Ja też :P I moje paczuszki też powinny przyjść w tym tygodniu ;)

A u nas też sypie śnieżek już ładnych parę godzin :) Jest pięknie! Byliśmy nawet z mężem i moimi rodzicami na spacerku ;) Porobiliśmy fotki, bo niewiadomo czy do jutra śnieg się jeszcze utrzyma :)

Miłych wieczorków :) Mnie znowu jest niedobrze i wcale mi się to nie podoba :/

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09ked4pby06.png

http://www.suwaczki.com/tickers/fdqg3tjq40e0glj2.png

Odnośnik do komentarza

KOFIAK - Co do prezentow na dzien babci i dziadka - to dzieci napewno bede robic swoje arcydziela w postaci Laurek mamcia tylko dokupi cos slodkiego na zab, a ja swojej babci zakupie figurke Aniolka i pewnie wybiore sie ja poswiecic, no i do tego cos slodkiego pewnie ptasie mleczko. Od prawnukow czyli dzieci pewnie dostanie arcydziela Laurkowe :-)
dla drugich dziadkow i pradziadkow od strony S, wiadomo z jakich przyczyn nic nie robie ani nie kupuje - bo po co jak sie dziecmi nie interesuja!?

Mam blaty ciasta bezowego - torcik i mysle czym to przelozyc jakim kremem. Moze ktoras mi cos doradzi :D Bo na wtorek pewnie goscie przybeda wiec trzeba by ciacho zrobic :-)

Odnośnik do komentarza

piszecie i piszecie :P chyba Wam się nudzi :D (żartuje)
Cześć mamuśki :*
Rzeczywiście dzisiaj zaskoczyło z tym śniegiem. Nigdzie nie zapowiadali :)
Pospaliśmy do 10 a wszystko dlatego , że wczoraj do 1 tańczyliśmy :D na playce :D aż mi brzuch tak stwardniał jak kamień i nie wiem czy to od tańców czy od chichrania :D z dwa razy to bym sie ze śmiechu posikała :P
byliśmy w kościółku poźniej obiadek...
Maryśka nie rób ochoty tą bezą bo kurde ja bym zjadła a R. nie lubi i dla siebie samej to mi się nie chce robić :(
Agatka i u kogo wreszcie zamawiałaś? :) ja jeszcze chyba w styczniu sie powstrzymam z zamawianiem,ale nie obiecuje :D
Natalka bidulko :( kuruj sie szybciutko. Kurcze tyle teraz tego cholerstwa krąży, że aż strach z domu wychodzić a już wogole najlepiej z ludźmi kontaktu nie mieć...
Dorcia następna kurde kusi smakołykami :D wstydź się :P

http://www.suwaczki.com/tickers/oeuaebkmw2dc0gtw.png

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=47111

Odnośnik do komentarza

a moja teściowa czasami też wyskoczy z jakimś błyskotliwym tekstem ;) ale ogólnie jest w porządku i nie narzekam przede wszystkim nie wtrąca się, a jak ją kusi to się stara bardzo tego nie robić i stara się być dla mnie oparciem więc wporzo babka z Niej :)
a na dzień dziadków wykonam dla nich scrapbookowe albumiki ze zdjęciami Oliwki :) teściowa zawsze chwali moje robótki więc powinna być zadowolona :)
Dorcia jeszcze nigdy nie zapoznałam kogoś kto obchodzi prawosławną wigilię :) fajnie bardzo tak później, gdy wszystkim emocje opadną Wy dopiero świętujecie :)
Agatka pochwal się zdjęciami ze spacerku :)
Malaga co u Ciebie?
ania_h a Ty gdzie znów? i pozostałe dziewczyny też?
Nastka ja w ciąży nie gram na kinectcie w tańce bo przed tak się wczuwałam, że zakwasy miałam wolę teraz nie próbować mam dość gimnastyki przy Oliwce :P
a tak wogóle cały dzień chodziłam w piżamie i leżałam z Oliwką :D wzór matki Polki ale obiadek był miodzio więc baby niezaniedbane :)
spokojnej nocki Mamunie :*

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hwbxxts7k.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz63e5e5zbtg6e4.png

Odnośnik do komentarza

clauwi
gosial a co ma lekarz do poloznej ?:) 90% czasu przy tobie jest polozna, lekarz wpada na chwile na sam porod ale stoi obok :D dla mnie najwazniejsza jest polozna ktora mi towarzyszy a lekarza mam w nosie heheh

ja wczoraj spagethi zrobilam i mam na dzisiaj wiec loooozik :) wypoczywam :d

tAK, tylko akurat swojej lekarki nie mam gdzieś, bo jestem z niej bardzo zadowolona. Miałam styczność z wieloma gin. i ona zrobiła na mnie b. miłe wrażenie. Nie spodziewałam się, że mozna miec takie podejście do pacjenta. Oby się nie zmieniła i udoskonalała swoją wiedzę. O połoznej cały czas myslę i czas juz jej poszukać.
Wczoraj mąż mi powiedział, że nie chce byc przy porodzie:( Przykro mi się zrobiło, ale trudno. Muszę sobie sama poradzić.
Dorcia kiedyś było gorzej. Cieszę się, że teraz są większe możliwości.

Aśka z kolei moje znajome tyle mi naopowiadały o Inie, że dziękuje. Z resztą sama tam lezałam i widziałam ich lekceważenie. Nic nie robili przez tydzień. Wiec musiałam do Poznania jechać. Moja bratowała przeżyła tam traumę- trafiła na swoją lekarkę, która bardzo źle ją potraktowała.Wiosną 2012 sąsiadka trafiła do szpitala w ciaży z wysokim ciśnieniem i Pan S i Pan D wyśmiali ją i odesłali do domu i kazali wziąć coś na uspokojenie. Wróciła do domu. Po czym zaczął się poród i dziecko nie żyje! Moją szwagierkę Pan S też odesłał kiedy to miała juz skurcze, twierdząc iż jak moze nie wiedziec kiedy przyjechać do porodu skoro to jej trzeci!Pojechała do domu i po 2godz wróciła. Takich historii mnóstwo.

http://www.suwaczki.com/tickers/j36regz228q4dpdu.png

http://s3.suwaczek.com/201303281662.png

Odnośnik do komentarza

pbmarys

Mam blaty ciasta bezowego - torcik i mysle czym to przelozyc jakim kremem. Moze ktoras mi cos doradzi :D Bo na wtorek pewnie goscie przybeda wiec trzeba by ciacho zrobic :-)

Maryś ja też mam bezy na tort. Miałam zrobić mężowi na urodziny w grudniu, ale pogrzeb był więc nie wyprawialiśmy. Ja zawsze robię z truskawkami lub z wiśniami z kompotu+ albo krem waniliowy do tortów z paczki lub ubijam śmietanę 30%.

http://www.suwaczki.com/tickers/j36regz228q4dpdu.png

http://s3.suwaczek.com/201303281662.png

Odnośnik do komentarza

clauwi
Gosial - moj mowila tak samo przy Adasiu, nawet nie chodzil ze mna do szkoly rodzenia na zajecia... ale jak sie akcja zaczela pojechal ze mna do szpitala to w tym zamieszaniu byl dla mnie mega oparciem... bez niego bylo by ciezko. po wszystkim powiedzial ze nie wyobraza sobie zeby go rzy mnie nie bylo :)

Tak samo było ze mną jak byłam w szpitalu. Jego wsparcie jest dla mnie bardzo ważne i teraz też miałam nadzieję, ale nie chce więc go nie zmusze. Do szpitala chce mnie zawieźć i być, ale nie na sali porodowej. Będzie torby pilnować i czekać.

http://www.suwaczki.com/tickers/j36regz228q4dpdu.png

http://s3.suwaczek.com/201303281662.png

Odnośnik do komentarza

CLAUWI - Ja tez mam jutro wizyte u gina na 12.45 mam byc w poradni , bo o tej godzinie mnie ma przyjac choc ja sobie mysle ze i tak poczekam jak zwykle. A stresa brak. Raczej nie mysle o tej wizycie :D

Teraz dzieci mi daly w kosc - lazienka tonela w wodzie bo Junior wylewal z wanny miseczka choc wie ze nie wolno tak robic. Dostal kaszke w butli i jest na etapie samotnego zasypiania.
Roza wyciagnela ksiazke wiec bedziemy czytac sobie. Musze sprawic sobie jakas lampke nad lozeczka od dzieci bo tam ciemnosci sa, a kontakt mam ale za nisko i mi sobie tam grzebaly wiec zatyczki wsadzilam i kontakt nieczynny.

Juz wiem rowniez ze dostane w spadku lozeczko turystyczne dla Juniora do spania plus new materac. wiec odpada mi zakup materaca dla dzidziolka :D
tylko wymienie sobie materace i Junior bedzie na swoim spal w turystycznym, a dzidzius na nowym w drewnianyn lozeczku.

No nic ide czytac Rozy bajeczki, no i spac ja polozyc. Bo mnie czeka lista robienie ciag dalszy na komputerku wczoraj niestety nic nie zrobilam bo zasnelam z dziecmi. A nie mam kiedy tego zrobic tylko w nocy :hahaha:

Odnośnik do komentarza

Ledwo przeczytalam ;)

A wiec imieninki ok , Tomek dalej foch wiec mam go gdzies obiadu nie bylo jak zapytałam co zrobić odburknął wiec poszłam do sypialni i trzęsłam , on wziął Kacpra do kościoła - nie wiem co chcial pokazać ... jak wrócili sie obudzilam ale siły na wstanie zero ;/ ale przyjechali teście wiec się ukulałam jakoś , potem Tomka brat , siostra z dziecmi (masakra) i moi rodzice i dziadki , mamy pomogly z kawą i plackiem , a ja wzięłam APAP i zaczełam sie pocić ze krzesło mialam mokre a jak sie ostatni goście zbierali o 20 zaczęło mnie znów nachodzić dreszcze wiec na kanape i umierać po pół godziny dałam rade iść do wc , przebrać sie w szlafrok i na kanape , nie śpię w sypialni bo tu cieplej i w brew pozorom wygodniej bo moge nogi połozyć wyzej itd a niech T myśli ze to przez niego;p

Kacper pojechał z babcią wycałował mnie ukochał pione przybił , a ja jutro rano jak dam rade jade do lekarki bo ile można sie meczyć ;/

Myślicie ze moge jutro zrobić badania? Morfologie itd? bo musiałabym ale sama nie wiem czy jest sens /

Przepraszam ze tak osobie ale nie pamietam nic kompletnie ;/ Tylko śnieg u nas deszcz .

Trzymajcie się ! zaraz zapisuje nr ktoreś z Was i jutro dam znać jak by mnie skierowała na szpital .

P.s przepraszam za błędy ;)!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Miałam już nic nie pisać dzisiaj, ale jednak jeszcze skrobnę i uciekam ;)

Nastka większość drobiazgów zamówiłam u r_p77, troszkę też u JustineX :)
Będę jeszcze zamawiać u rodzyneczek i u innych ;)
Mam upatrzone dwie pościelki, u różnych sprzedawców i czekam na przypływ gotówki i zamawiam ;)
Fajnie, że się wybawiłaś z mężem :)

Clauwi trzymam kciuki za Twoją wizytę! Ja też się zawsze denerwuję przed :) Choć na początku stres był większy, ale to dlatego że 2 razy poroniłam w I trymestrze...

Maryś i Tobie życzę powodzenia na wizycie :) Obyś nie musiała długo czekac na swoją kolej :)

Gosia mąż może jeszcze zmieni zdanie :) Ja po Twoim poście zapytałam mojego, czy chce być ze mną przy porodzie. Powiedział, że nie wie jeszcze ;) Ja tam go namawiać też nie mam zamiaru...

Natalia teraz doczytałam i Twojego posta... Bardzo mi przykro :( Że tak źle się czujesz i że Tomek nadal się focha :(
W ogóle to dużo tych gości miałaś... ja na pewno odwołałabym te imieniny...
No i jeszcze napiszę (tylko nie odbierz tego źle proszę), że ja sobie właśnie nie wyobrażam, żeby mąż nie potrafił bądź nie chciał ugotować obiadu...
No ale co dom to inne zwyczaje, u mnie tata gotuje i mąż też, więc może to dla mnie taka normalka ;)

A jeszcze pytałaś o badania - tak więc wyniki będą trochę zakłamane... Nie robiłabym...

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09ked4pby06.png

http://www.suwaczki.com/tickers/fdqg3tjq40e0glj2.png

Odnośnik do komentarza

No i po Wigilii ;) Ależ się nażarłam kapusty łaaaaaaaaa :D Nic mi tak nie smakowało jak ta kapucha, brzusio wszystko przyjął hehe.. ;)
Asiu wiesz, my obchodzimy obie Wigilie, ja powiem, że wolałabym tylko tę jedną, pierwszą i magiczną :) Dzisiaj tylko najadłam się nerwów przez Kamila ciotkę i ogólnie komentarze wszelakie głupkowate, a mojego Męża to podziwiałam hehe myslałam, że się przykro skończy, bo powychodziły mu czerwone plamy na całej twarzy i szyi a tylko dwa razy go widziałam w takim stanie :hahaha: Ogólnie śmiesznie, potem wrzuciliśmy na luz i dotrwaliśmy do końca ;)
gosia a ja sama nie chcę Kamila przy porodzie, w sensie na ten ostatni etap już samego rodzenia, widzisz u siostry moment kulminacyjny (;)) szwagier stwierdził, że trwał ok 2 godzin, a całość około 12-u, więc na etap skurczy i czekania to wiadomo, że miło będzie jak będzie i on też się na to godzi, ale na poród nie. Ja sama wiem, że jak już by wszedł to chcąc nie chcąc zajrzałby gdzie nie trzeba ;) Niepotrzebne mi to do niczego. A ciekawostka: u Beaty w pewnym momencie wszedł lekarz i widząc męża mówi "a co to za moda na porody rodzinne, a potem facet się 6 lat leczy bo erekcji nie może osiągnąć"- trochę śmieszne trochę straszne... Służba zdrowia- jedyne czego się obawiam to tego, że jak Kamila nie będzie to będe znana tylko na personel i na siebie, a wiadomo jak "przytomna" jest rodząca kobieta.. :( Boję się bezradności i komplikacji... Bo ból nawet najgorszy na świecie w końcu minie.
Dobranoc kobietki :*

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Natala bidulo ja bym tych badań nie robiła, ale zapytaj lekarki najwyżej zrobisz we wtorek. a teraz jak masz tak osłabioną odporność to chyba mogłoby różnie z wynikami wyjść. Napisz koniecznie do którejś żeby inne poinformowała żebyśmy się nie głowiły co i jak.
Odpoczywaj sobie i spokojnej nocki.
Agatka śliczne zdjecia. Lubie tak oprószone drzewka :) ja pościele znalazłam w miare tanie i 3-czesciowe :) i chyba tam z dwa komplety zamówie.

http://www.suwaczki.com/tickers/oeuaebkmw2dc0gtw.png

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=47111

Odnośnik do komentarza

Agata no przestań pewnie ze się nie obrazilam ;) juz kiedyś pisałam że małżeństwo polega na cierpliwości i kompromisach ;) Tomek potrafi wszystko w domu zrobić , ale to szkola teściowej że nawet jak śniadanie zjedzą wstają od stolu i wychodzą , w domu robi więcej , ale powiem Ci szczerze ze to on zarabia i haruje po 12 godzin i ja uważam że prowadzenie domu to moja praca za to że niczego mi nie brakuje;) a dzisiaj była taka sytuacja bo sie unosi fochem . normalnie pewnie byloby inaczej;) Mój ojciec też nigdy nie stał w kuchni , a dziadek już całkiem ;) i u Tomka jest to samo ;)

Nie mogę spać ;/ powtórka z wczoraj mi sie chyba szykuje

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Malaga Ale Cię cos wzielo .. Idz do lekarza "dziś" :D, a rano nie rob badan - bo mogą wyjsc zaklamane.. Zdrówka życzę. A co do "focha" męża nic nie mówie -- Bo mój robi podobnie i jedynie pod naciskiem cos sie wyciagnie. :D

Agata A dziękuje - bardzo bym nie chciała długo czekac - bo w starym roku to czasem siedzialam po 1,5 h by wejsc. A teraz zrobili "wejscia do gabinetu" na daną godzine. I mysla ze sie to sprawdzi.. Wątpie :D

A ja tak zostalam wymeczona przez Róże i bajeczki - Piękna tak ziewala, ze sie polozyla do łózka zamknela oczka i zasnela :D Jeszcze mi tylko powiedziala ze Kocha psa i poszla spac :D

A Junior cos mi zaczyna kaszlec!! I to tylko w nocy - no albo zeby, albo jakis wirus. Masakra jakas :(
Mnie boli gardlo - raczej tak mnie drapie w gardelku - ze tez kaszle. A poprzedniej nocy mój kaszel bylo slychac w calym mieszkaniu :D przez zamkniete drzwi od mojego pokoju ::): Brat mi cos rano marudzil na ten temat.. :hmm: czyli mnie tez wzielo jakies chorobsko :ehhhhhh:

Odnośnik do komentarza

Z powodu mojej bezsennosci zarzuce Wam kawały ::): i zmykam do łózka - bo komputer swoje robi ::): a jeszcze zdązylam wciagnac porcje ziemniakow i kotleta schabowego - bo zostalo z obiadu ::):

:36_1_22::36_1_22:
Przychodzi kobieta do lekarza i mówi:
- Panie doktorze,jestem w 3 miesiącu ciąży a jeszcze mi się brzuszek nie zaokrąglił...
Lekarz na to:
- Hmmmm... a jadła panie jabłka, odpoczywała, ćwiczyła?
Kobieta:
- Nie, a trzeba?
- Oczywiście że trzeba.
Za kilka miesięcy znowu przychodzi ta sama kobieta i mówi:
- Panie doktorze jestem już w 6 miesiącu ciąży, a jeszcze mi się brzuszek nie zaokrąglił...
- A jadła pani pomarańcze,ryby?
- Nie, a trzeba?
- Oczywiście że trzeba
Za kilka miesięcy znów ta sama sytuacja i kobieta mówi:
- Panie doktorze jestem w 9 miesiącu ciąży, a jeszcze mi się brzuszek nie zaokrąglił
- Hmmm... A kochała się pani z mężem?
- Nie, a trzeba?

:sofunny::sofunny::sofunny:

Pani przedszkolanka pomaga dziecku założyć wysokie, zimowe butki. Szarpie się, męczy, ciągnie...
- No, weszły!
Spocona siedzi na podłodze, dziecko mówi:
- Ale mam buciki odwrotnie...
Pani patrzy, faktycznie! No to je ściągają, mordują się, sapią... Uuuf, zeszły! Wciągają je znowu, sapią, ciągną, ale nie chcą wejść..... Uuuf, weszły!
Pani siedzi, dyszy a dziecko mówi:
- Ale to nie moje buciki....
Pani niebezpiecznie zwężyły się oczy. Odczekała i znowu szarpie się z butami... Zeszły!
Na to dziecko :
-...bo to są buciki mojego brata ale mama kazała mi je nosić.
Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała, aż przestaną jej się trząść, i znowu pomaga dziecku wciągnąć buty. Wciągają, wciągają..... weszły!.
- No dobrze - mówi wykończona pani - a gdzie masz rękawiczki?
- W bucikach.

:sofunny::sofunny::sofunny:

Odnośnik do komentarza

No i Witam porannie :D

zasnelam o 3 a o 5.40 Junior wstal no i nie spi. A ja jak widac razem z Nim. A marzylo mi sie do 8 spanko.

Dzidziolek od 2.30 do 3 kopal jak szalony , dopiero jak skonczyl to zasnelam. A jak Junior wstal to mi noge miedzy zebra dzidziol wsadzil i kopie tam co jakis czas wiec we dwoje wojuja. Ja ledwo stoje na nogach no ale coz lepsze to niz placz i lament wydobywajacy sie z lozeczka. Moze bedzie mi dane choc na 30 minut sie polozyc bo nie wyobrazam siebie sobie o 12.30 przy wyjsciu do lekarza.

A teraz mi jeszcze piesio wstal i patrzy na mnie i mysli ze z Nim wyjde no supcio :hahaha:

no nic ide zobaczyc na jakim etapie jest Junior bo narazie wzial auto i jezdzi Nim po przedpokoju , zajadajac suchy chleb nawet nie wiem skad Go wytrzasnal..

Do potem i udanych Wizyt zycze tym ktorzy dzis sie wybieraja :D

Odnośnik do komentarza

Cześć !!

Ja sie zbieram żeby wstać , noc nie była zła , tylko wypacałam sie ale bez dreszczy , zaczynam podejrzewać ze miałam je od APAPU nie wziełam wczoraj stwierdziłam ze poczekam az gorączka sama przejdzie i nie dopadły mnie wiec to chyba od tabletek ;/

Muszę wstać wziąć prysznic i lecę , jak by co wezmę pojemnik z moczem i zapytam o te badania bo mam ponad 15 km do przychodni i nie pasuje mi zeby jechać kiedykolwiek ;/ bo Kacper mi nie wstanie przed 8 wiec to wielka wyprawa sie zawsze robi .

Ja znów tak o sobie , ale jak wróce nadrobie !

Miłego poranka !!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Witam poniedziałkowo :)
śniegu napadało u nas z 15 cm, może w końcu uda nam się przetestować sanki :) Dzisiaj mam plan iść z małą nawet po ciemku :D Ciekawe jak długo się utrzyma, nie słuchałam prognozy długoterminowej. A tak wogóle to zapowiadali ten śnieg, że ma padać od nocy z piatku na sobotę i dolecieć nie mógł, dopiero wczoraj porządnie sypnęło :)
Niedziela minęła całkiem sympatycznie, nocka równie znośnie, przez tą pogodę żal było mi rano budzić małą do żłobka no ale szybko porzuciłam te myśli w kąt ;P Kto wie czy jutro pójdzie bo jak katar się pogłębi to może być różnie...

Malaga Zdrówka kobieto i pędź do lekarza bo nie ma co się męczyć, oby tylko kolejek nie było... Co do badań to wydaje mi się, że przy przeziębieniu wyniki mogą wyjść zakłamane... no ale znawcą nie jestem, mogę się mylić... Oby obyło się bez szpitala...

Agata super fotki, też muszę sobie coś cyknąć póki jest śnieg i póki jeszcze się w kurtce dopinam :D U mnie w domu ojciec też umie gotować i to nawet lepiej od mamy ;P

marys junior może ma w nocy kaszel od suchego powietrza, u nas jakby tak było za ciepło to od razu wszyscy szczekamy ;) Współczuje nieprzespanej nocki...

Za wizytujące dzisiaj trzymam kciuki :)

Miłego dnia babeczki :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...